Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu nie będę wykopywać, nie mam czasu i warunków na przechowywanie. Tak teoretycznie pytałam, bo o te swoje parę sztuk jednak martwię się, ale jak co to trudno się mówi.
Czy już można sadzić lilie czy wstrzymać się jeszcze z sadzeniem. Bo jak będę sadzić tulipany to bym wszystko w sadziła i miała spokój.
Czy ruszasz ze sprzedażą?
Czy już można sadzić lilie czy wstrzymać się jeszcze z sadzeniem. Bo jak będę sadzić tulipany to bym wszystko w sadziła i miała spokój.
Czy ruszasz ze sprzedażą?
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Kasiu, moja tuberoza jeszcze w pąku. Strasznie wolno jej to idzie. Chyba ten kwiatek potrzebuje więcej słońca niż mogę jej zapewnić.
Ewuś, To Ciebie długo nie było.
Jak remoncik, skończony? Taras to dobra rzecz, nawet jesienią, zobaczysz. Z tego co widziałam to jeszcze kwitnie Ci masa kwiatów. U mnie lilie jeszcze są. Teraz rozkwitły Speciosum Album i cieszą bielą na rondzie. I jeszcze kilka innych też, ale juz pojedyncze sztuki. Będę tęsknić za widokiem liliowych łanów.
Ja sadzę teraz, na wiosnę kolejne zakupy. Nie będę się martwić na zapas, taka zima się nie powtórzy, mam nadzieję. Na wiosnę posadzę te mniej wytrzymałe podwójne azjatki i trąbkowe.
Marzenko, po prostu je okryj i z głowy. No chyba, że masz jakieś ukochane odmiany, to można się pokusić o wykopanie.
Ja powoli zaczynam przesadzanie, tych z obeschniętymi łodygami. Jak kupiłaś juz coś, to oczywiście wsadzaj, nie ma co czekać.
Ofertę właśnie wystawiłam w sprzedażowym, jeszcze nie pełna, ale zapraszam serdecznie.
Wciąż kwitnące rondo, a na nim Mr.Job i Seciosum Album.

Ewuś, To Ciebie długo nie było.


Ja sadzę teraz, na wiosnę kolejne zakupy. Nie będę się martwić na zapas, taka zima się nie powtórzy, mam nadzieję. Na wiosnę posadzę te mniej wytrzymałe podwójne azjatki i trąbkowe.

Marzenko, po prostu je okryj i z głowy. No chyba, że masz jakieś ukochane odmiany, to można się pokusić o wykopanie.
Ja powoli zaczynam przesadzanie, tych z obeschniętymi łodygami. Jak kupiłaś juz coś, to oczywiście wsadzaj, nie ma co czekać.
Ofertę właśnie wystawiłam w sprzedażowym, jeszcze nie pełna, ale zapraszam serdecznie.

Wciąż kwitnące rondo, a na nim Mr.Job i Seciosum Album.



- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
a ja na sprzedażowym pisać nie mogę, czemu? Odezwę się na PW jak przejrzę ofertę.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Zajrzałam. Purple Eye bardzo ładnie u mnie rosła i kwitła
Pomarańczowe sobie daruję. Poczekam na następne. Albo w ogóle na wiosnę, pewnie pojawią się nowe odmiany
Taras jeszcze niedokończony, mebli nie ma, więc i posiedzieć trudno. Jednak cieszy mnie sama możliwość


Taras jeszcze niedokończony, mebli nie ma, więc i posiedzieć trudno. Jednak cieszy mnie sama możliwość

- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ja też przejrzałam wątek sprzedażowy, jest tak apetyczny, że napisałam na PW 

Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Marzenko, nie wiem czemu. Napisz na pw do Admina albo Moderatorów.
Ewuś, wiesz gdzie mnie znaleść, jakby co.
Choć nie wiem czy cokolwiek zostanie do wiosny.
Jak jest taras to nawet na desce na cegłach fajnie się siedzi. Mnie też czeka kupno nowych mebli tarasowych. Strasznie są nietrwałe.
Aniu, ładnie powiedziane "apetyczny", nie wpadłabym na takie określenie.
Ewuś, wiesz gdzie mnie znaleść, jakby co.


Jak jest taras to nawet na desce na cegłach fajnie się siedzi. Mnie też czeka kupno nowych mebli tarasowych. Strasznie są nietrwałe.
Aniu, ładnie powiedziane "apetyczny", nie wpadłabym na takie określenie.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Odkładam na meble, zakupów nie będzie
Ten remont doprowadzi mnie do załamania-ciągle końca nie widać.
Kwitną głównie róże i to dość obficie, dalie, floksy, rudbekie, powojniki i wrzosy, powtarzają ostróżki, Na pewno nie wygląda to na jesień

Kwitną głównie róże i to dość obficie, dalie, floksy, rudbekie, powojniki i wrzosy, powtarzają ostróżki, Na pewno nie wygląda to na jesień

- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, lilie są bardzo apetyczne (każda nornica - niestety - się ze mną zgodzi). A Coopers Crossing, Forever Susan i Purple eye są w ścisłej czołówce mojej listy liliowych pragnień. 

Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś, to szczęściara jesteś, że tak pięknie wszystko kwitnie. U mnie susza straszna, nie nadążam podlewać. Wszystko więdnie i się osypuje. Za kilka dni nie będzie kwiatów.
Nie martw się, zrobiłaś remont a na wiosnę odbijesz sobie roślinkowo. Z remontami tak jest, końca nie widać. Ale tym sposobem będziesz miała komfortowo w przyszlym sezonie.
Galadrielo, no tak, zapomniałam o nornicach.
Lilie są jadalne, nie tylko dla nornic. Podobno można spożywać po upieczeniu.
Wybrałaś same ślicznotki.
Też je lubię, rozświetlają rabatę jak słoneczka.

Nie martw się, zrobiłaś remont a na wiosnę odbijesz sobie roślinkowo. Z remontami tak jest, końca nie widać. Ale tym sposobem będziesz miała komfortowo w przyszlym sezonie.

Galadrielo, no tak, zapomniałam o nornicach.


Wybrałaś same ślicznotki.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu u mnie kwitnie już tylko jedna jedyna lilijka a u Ciebie wciąż bajeczne kolorowo łany.....dosłownie jak w raju....
- agnesik12
- 200p
- Posty: 299
- Od: 31 sty 2008, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu pokaż nam trochę zdjęć. U mnie lilie już dawno przekwitły. W sumie to kwitły bardzo krótko. Czy tak jest bo to młodziaki? Większość z nasadzeń tegorocznych.
Zastanawiam się jak szybko lilie się rozmnażają? Kupiłam u Ciebie na wiosnę flore pleno. Ale tylko jedną i troszkę ginie wśród innych roślin. Fajnie by było aby rosło chociaż kilka.
Co jeszcze zaobserwowałam latem. Miała mocno różową lilię na tak zwanej patelni. I gdy się rozwinęła to kolor był piękny. Ale za może dwa dni wypłowiała i wręcz straszyła na rabacie. Czy lilie o mocnych kolorach lepiej sadzić w półcieniu? Czy to dlatego że lilia była sadzona na wiosnę?
Zastanawiam się jak szybko lilie się rozmnażają? Kupiłam u Ciebie na wiosnę flore pleno. Ale tylko jedną i troszkę ginie wśród innych roślin. Fajnie by było aby rosło chociaż kilka.
Co jeszcze zaobserwowałam latem. Miała mocno różową lilię na tak zwanej patelni. I gdy się rozwinęła to kolor był piękny. Ale za może dwa dni wypłowiała i wręcz straszyła na rabacie. Czy lilie o mocnych kolorach lepiej sadzić w półcieniu? Czy to dlatego że lilia była sadzona na wiosnę?
Agnieszka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Agness, lilie jeszcze kwitną, ale już widzę niestety koniec. I trzeba czekać do przyszłego lata.
Już mi przykro, a co będzie dalej?
Agnesik, pokażę fotki, ale teraz fotosik mi tak słabo ładuje zdjęcia, że cierpliwości nie mam.
Krótko kwitły bo młodziaki, muszą się dobrze ukorzenić i każda grupa ma swój czas kwitnienia. Najpierw azjatycki, orienpety i orientalne, na końcu speciosum. Z roku na rok będzie lepiej i dłużej.
Azjatki rozmnażają się bardzo szybko. Flore Pleno ma na pewno cebulki powietrzne, więc je posadź, zakwitną za 2 lata i na pewno ma cebule przybyszowe przy łodydze. Pogmeraj paluszkiem przy łodydze.
Niektóre odmiany mocno płowieją w słońcu, te nowe już są odporniejsze, choć nie wszystkie. Np nowa Firebolt, ciemno bordowa nic sobie ze słońca nie robi, trzyma pięknie kolor do końca. Takie płowiejące jak np Visa Versa, Purple Eye, lepiej sadzić w cieniu. Niestety nie wiadomo, które płowieją zanim się nie sprawdzi, dotyczy to wszystkich kolorów, nie tylko różowych czy bordowych.


Agnesik, pokażę fotki, ale teraz fotosik mi tak słabo ładuje zdjęcia, że cierpliwości nie mam.

Krótko kwitły bo młodziaki, muszą się dobrze ukorzenić i każda grupa ma swój czas kwitnienia. Najpierw azjatycki, orienpety i orientalne, na końcu speciosum. Z roku na rok będzie lepiej i dłużej.

Azjatki rozmnażają się bardzo szybko. Flore Pleno ma na pewno cebulki powietrzne, więc je posadź, zakwitną za 2 lata i na pewno ma cebule przybyszowe przy łodydze. Pogmeraj paluszkiem przy łodydze.

Niektóre odmiany mocno płowieją w słońcu, te nowe już są odporniejsze, choć nie wszystkie. Np nowa Firebolt, ciemno bordowa nic sobie ze słońca nie robi, trzyma pięknie kolor do końca. Takie płowiejące jak np Visa Versa, Purple Eye, lepiej sadzić w cieniu. Niestety nie wiadomo, które płowieją zanim się nie sprawdzi, dotyczy to wszystkich kolorów, nie tylko różowych czy bordowych.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Ewuniu, u mnie właśnie zakończyło się kwitnienie ostatniej liliii od Ciebie (Specjosum Album).
Lilie Candidum i Carolyn nie wyszły w ogóle z ziemi. Chyba je coś pożarło

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3


- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1062
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewa co zrobić z cebulą lilii, która zaczęła wypuszczać biały pędzik, kupiłam ją w sklepie kilka dni temu, dzisiaj poszłam sadzić a tu zaczęła się wegetacja. A drugą lilie przesadzałam w inne miejsce a ona wypuściła sporo nowych liści, co robić, jak tak będzie czy to znaczy, że nie zakwitną na drugi rok?