U mnie podobnie.blondinez pisze:Czasami człowiek tak się zapatrzy na te piękności na opakowaniach, że na doczytanie o ich wysokości zapomina i potem małe zaskoczenie, że nie rosną tak jak powinnyU mnie też, część pójdzie nasion prosto do ziemi, ale chciałabym już w maju mięć coś kwitnącego więc 200 sztuk aksamitek sobie już pięknie rośnie
Zawsze wysiewałam wprost do gruntu - co roku zbierane nasionka, a w tym roku pokusiłam się o wysiew w domu, zwłaszcza, że kupiłam kilka nowych odmian:
- wysoką kremową Kilimanjaro
- wysoką pomarańczową Fantastic
- żółtą Cupido
-rozpierzchłą Red Marietta
- rozpierzchłą Giant Bicolour
Więc poszło po kilkanaście sztuk do pojemniczków, a reszta czeka na ciepłe majowe dni.