Mięsko bez pieczenia
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mięsko bez pieczenia
Ja bym zrobiła z połowy porcji > mam również garnki stalowe i wszystko w nich gotuje bez przekładania :P
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mięsko bez pieczenia
Re: Mięsko bez pieczenia
To i ja się pochwalę.Tym razem zrobione innym sposobem.
Natarte przyprawami mięso (pierś z indyka i kawałek polędwiczki wieprzowej) włożyłam do rękawa do pieczenia i szczelnie zawiązałam dołączoną taśmą.Po dwóch dobach marynowania w lodówce całość włożyłam do garnka do gotowania na parze.
Gotowałam ok 40 minut.Polędwiczce pewnie wystarczyłoby 15,ale mięsa były razem.Pierś z indyka,która zwykle jest raczej sucha wyszła bardzo smaczna i miękka.Polędwiczki jeszcze nie próbowaliśmy.Oprócz tego w worku jest dużo płynu,który można wykorzystać do zrobienia sosu,jeżeli chcemy wykorzystać mięso na obiad.
Natarte przyprawami mięso (pierś z indyka i kawałek polędwiczki wieprzowej) włożyłam do rękawa do pieczenia i szczelnie zawiązałam dołączoną taśmą.Po dwóch dobach marynowania w lodówce całość włożyłam do garnka do gotowania na parze.
Gotowałam ok 40 minut.Polędwiczce pewnie wystarczyłoby 15,ale mięsa były razem.Pierś z indyka,która zwykle jest raczej sucha wyszła bardzo smaczna i miękka.Polędwiczki jeszcze nie próbowaliśmy.Oprócz tego w worku jest dużo płynu,który można wykorzystać do zrobienia sosu,jeżeli chcemy wykorzystać mięso na obiad.
Re: Mięsko bez pieczenia
Bardzo ładne Wam wyszły te mięska
Ja pierś z indyka zrobie na pewno na początku stycznia
póki co zajadamy się teraz schabem nadziewanym śliwką
i też wyszedł soczysty
Polecam
Ja pierś z indyka zrobie na pewno na początku stycznia
póki co zajadamy się teraz schabem nadziewanym śliwką
i też wyszedł soczysty
Polecam
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Re: Mięsko bez pieczenia
FIGA dziękuję, zanim odpisałaś zaryzykowałam i dałam soli proporcjonalnie do wagi mięsa tzn na 1,5 l wody 1/4 szklanki soli. Dałam też dużo ziół i przypraw różniastych i dodałam garść śliwek wędzonych i rodzynek. Schabik (część w galaretce) wyszedł rewelacyjnie
ale przez roztargnienie zrobiłam trochę inaczej - ostudziłam przygotowaną zalewę, włożyłam mięso i zostawiłam na noc, rano ugotowałam z 10 min, poleżało kilka godzin, ugotowałam ok 10 min i jeszcze raz to samo, po schłodzeniu wyjęłam. w sumie gotowałam 3X. Dopiero potem się zorientowałam, że na początku źle zrobiłam bo nie zagotowałam i myślałam, że będzie za słone - a tu miła niespodzianka
ale przez roztargnienie zrobiłam trochę inaczej - ostudziłam przygotowaną zalewę, włożyłam mięso i zostawiłam na noc, rano ugotowałam z 10 min, poleżało kilka godzin, ugotowałam ok 10 min i jeszcze raz to samo, po schłodzeniu wyjęłam. w sumie gotowałam 3X. Dopiero potem się zorientowałam, że na początku źle zrobiłam bo nie zagotowałam i myślałam, że będzie za słone - a tu miła niespodzianka
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mięsko bez pieczenia
Cieszę się że wszystko mimo spóźnionej odpowiedzi skończyło się zadowalająco
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 29 cze 2009, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mięsko bez pieczenia
Musze też pochwalić ten przepis.Zrobiłam po raz pierwszy w ten sposób mięsko różnego rodzaju [schabik karkówkę,szynkę].Wszystko smakowało rewelacyjnie ;:94
Miłośniczka wszystkich kwiatów
Re: Mięsko bez pieczenia
Witajcie!
Ja według podobnego przepisu przygotowywałam do tej pory wyłącznie szynkę taką max do 1,5 kg - kulkę
Moja zalewa troszkę się różni:
2 l wody
2 łyżli majonezu
liście laurowe - kilka
pieprz w ziarkach
cebula przekrojona na ćwiartki
ziele angielskie - kilka
1/2 szkl soli
Zalewy nie gotuję przed włożeniem mięsa!
Wkładam mięso do zimnej wody i daję przyprawy!
gotuję 2 x po 10 minut
W oryginalnym przepisie było żeby gotować 2 x po 8 minut ale w środku wychodził kleks krwisty, więc zwiększyłam czas.
Jest rewelacyjna!
Do zalewy dodawałam również ketchup, musztardę, chrzan - wszystkie razem lub osobno dla zmiany smaku - super sprawa!
Teraz muszę wypróbować z innymi mięsami, chyba kupię dziś pierś z indyka - strasznie jestem ciekawa efektu.
Jeśli chodzi o wykorzystanie zalewy po gotowaniu to rozlewam na dwie porcję i gotuję kaszę dla psa (ja nie lubię kaszy) ale myślę, że smakosze kaszy mogą sobie zaserwować, myślę że ryż też mógłby mieć ciekawy smaczek, tylko trzeba rozcieńczyć zalewę, bo słona strasznie!
Ja według podobnego przepisu przygotowywałam do tej pory wyłącznie szynkę taką max do 1,5 kg - kulkę
Moja zalewa troszkę się różni:
2 l wody
2 łyżli majonezu
liście laurowe - kilka
pieprz w ziarkach
cebula przekrojona na ćwiartki
ziele angielskie - kilka
1/2 szkl soli
Zalewy nie gotuję przed włożeniem mięsa!
Wkładam mięso do zimnej wody i daję przyprawy!
gotuję 2 x po 10 minut
W oryginalnym przepisie było żeby gotować 2 x po 8 minut ale w środku wychodził kleks krwisty, więc zwiększyłam czas.
Jest rewelacyjna!
Do zalewy dodawałam również ketchup, musztardę, chrzan - wszystkie razem lub osobno dla zmiany smaku - super sprawa!
Teraz muszę wypróbować z innymi mięsami, chyba kupię dziś pierś z indyka - strasznie jestem ciekawa efektu.
Jeśli chodzi o wykorzystanie zalewy po gotowaniu to rozlewam na dwie porcję i gotuję kaszę dla psa (ja nie lubię kaszy) ale myślę, że smakosze kaszy mogą sobie zaserwować, myślę że ryż też mógłby mieć ciekawy smaczek, tylko trzeba rozcieńczyć zalewę, bo słona strasznie!
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Mięsko bez pieczenia
Dziś zaczęłam robić karczek metodą Figi. Uwierzyłam Wam na słowo i pierwszy raz nie wypróbowaną wcześniej potrawę podam od razu w sylwestra. Tzn. spróbuję wcześniej, ale już nie będę miała szansy na drugi raz ;)
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
Re: Mięsko bez pieczenia
Ludzie ,czy Wy nie macie sumienia.Jak możecie na takiej słonej wodzie gotować jedzenie dla psa.
Dlaczego nie ugotujecie dla siebie?
Dlaczego nie ugotujecie dla siebie?
Re: Mięsko bez pieczenia
W ramach wytłumaczenia:
Używam połowy wody: czyli ok 1 litra, część soli przejmuje oczywiście mięso - więc nie ma jej tak dużo jak w chwili wsypywania do garnka! Następnie do tego dolewam około 5 litrów wody i po zagotowaniu daję całą paczkę grubej kaszy! Mam dużego psa, więc dużo potrzebuje żarełka. Kasza nie jest sucha tylko dość mazista.
O psa bardzo dbam i proszę mi tu nie zarzucać, że jest źle karmiony!
Poza tym kaszę próbowałam i wcale nie wyczuwa się w niej soli.
Używam połowy wody: czyli ok 1 litra, część soli przejmuje oczywiście mięso - więc nie ma jej tak dużo jak w chwili wsypywania do garnka! Następnie do tego dolewam około 5 litrów wody i po zagotowaniu daję całą paczkę grubej kaszy! Mam dużego psa, więc dużo potrzebuje żarełka. Kasza nie jest sucha tylko dość mazista.
O psa bardzo dbam i proszę mi tu nie zarzucać, że jest źle karmiony!
Poza tym kaszę próbowałam i wcale nie wyczuwa się w niej soli.
Re: Mięsko bez pieczenia
To sprawa się wyjaśniła.Z tego co wcześniej Pani napisała nie wynikało,że słona woda jest tak bardzo rozcieńczona.
Robię wędlinę tym sposobem od kilku lat i wiem,że jest to bardzo słone.Próbowałam wykorzystać ją kiedyś do ugotowania potrawy dla nas,ale nie dało się tego zjeść,a po dolewaniu wody było zupełnie bez smaku.Więc moja ląduje w zlewie.
Nie pierwszy raz czytam,a te przepisy krążą po wielu stronach ,że niektóre osoby gotują na tym wywarze psom,a pewnie nie wszyscy tak mocno rozcieńczają.
Robię wędlinę tym sposobem od kilku lat i wiem,że jest to bardzo słone.Próbowałam wykorzystać ją kiedyś do ugotowania potrawy dla nas,ale nie dało się tego zjeść,a po dolewaniu wody było zupełnie bez smaku.Więc moja ląduje w zlewie.
Nie pierwszy raz czytam,a te przepisy krążą po wielu stronach ,że niektóre osoby gotują na tym wywarze psom,a pewnie nie wszyscy tak mocno rozcieńczają.
-
- 1000p
- Posty: 1679
- Od: 24 sie 2009, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mięsko bez pieczenia
Help własnie po raz pierwszy ugotowałam karkówke i łopatkę rano będę ponownie gotować nie piszecie czy po drugim gotowaniu wyjmujecie mięso ,czy zostawiacie w zalewie???? Mam czas do rana więc orosze o szybką odpowiedź
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Spełnione marzenie Marzenki