Pod puszczą cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś ,dzisiaj też było ponuro u mnie ,,troszkę byłam w ogrodzie ,coś podcięłam ,coś wyplewiłam ,okopałam i jedne pełne taczki wywiozłam ,to tyle ,bo resztę dnia spędziłam w innej pracy,róże mam odkryte ,ale kopczyki jeszcze są i nie podcinałam ,bo u mnie jeszcze forsycja nie zakwitła,a wtedy przycina się róże,może ta pogoda się poprawi to pójdziemy do ogrodu bardziej ochoczo,dzisiaj w nocy chyba będzie u mnie przymrozek ,już jest 0 stopni,jeszcze nam tego potrzeba,pozdrawiam i miłego weekendu życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Mam nadzieję, że dojedziesz dzisiaj na działkę, bo jak piszesz, do wsadzenia będziesz miała sporo Nie dziwię Ci się, zima dała Ci się we znaki, teraz przyszła pora na rozprostowanie kości i wiosenne szaleństwa. Ale mierz siły na zamiary, żebyś nie przedobrzyła. Czekamy na relację po powrocie
Też się dzisiaj wybieram, chociaż pogoda nie tak piękna jak wczoraj. Ale nie pada, co jest najważniejsze.
Też się dzisiaj wybieram, chociaż pogoda nie tak piękna jak wczoraj. Ale nie pada, co jest najważniejsze.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam
Nareszcie dojechałam do ogrodu i już od furtki zobaczyłam ogrom czekającej mnie pracy .Mimo sobotniego chłodu pracowałam od rana do zmierzchu . Na szczęście noc spędziłam w ciepłym i gościnnym domku moich sąsiadów bo u siebie chyba bym zamarzła .W niedzielny poranek po kawie ruszyłam dalej do ogrodu ,a prace zakończyłam o 16 tej bo o 17 tej miałam powrotny autobus .Po powrocie tylko się wykąpałam i padłam do łóżeczka .Pomimo takiego wysiłku jestem z siebie dumna bo cały przód ogrodu wyczyściłam , posadziłam też 5 sztuk róż , cebule lilii i irysy holenderskie , hortensje , liliowce ,2 drzewka pigwy i jeszcze coś po drodze przesadziłam .Na ogrodzie jeszcze nic nie kwitnie chociaż krokusy już ładnie powychodziły . Reszta cebulowych też już ładnie wychyla się z ziemi i przy ciepłej pogodzie obsypie się kwiatem i mam nadzieję że za tydzień coś już w końcu zakwitnie i w moim ogrodzie .Zdjęć nie zrobiłam bo nie było jeszcze co pokazać . Mam nadzieję że za tydzień to się zmieni .
Zuzieńko , niestety bocianów chyba jeszcze nie ma bo gniazda puste i na łące też ich nie widać .Moje róże też wyglądają mało ciekawie , szczególnie te najstarsze .Mam jednak takie , które niezależnie jaka jest zima są w świetnej kondycji .Ten rok w porównaniu do poprzedniego jest skromny w zakupy roślin , staram się kontrolować a sadzić to i tak mam co bo z jesieni pełno mam zadołowanych donic , więc standard .Pozdrawiam
Martuniu , ja róż też jeszcze nie ciełam , ale zrobię to za tydzień bo w zasadzie forsycja to u mnie zaczęła kwitnienie .Pogoda nie była najlepsza , ale teraz już będzie cieplej więc będziem szaleć w ogrodach .Życzę
Iwonko , czasami się zastanawiam skąd my wszystkie bierzemy tyle siły do naszych ogrodów , bo przecież często jest to czyste szaleństwo .Myslę że nasze organizmy po zimie potrzebują po prostu intensywnego ruchu a że sił czasami brak to nic , nabierzemy wprawy
Nareszcie dojechałam do ogrodu i już od furtki zobaczyłam ogrom czekającej mnie pracy .Mimo sobotniego chłodu pracowałam od rana do zmierzchu . Na szczęście noc spędziłam w ciepłym i gościnnym domku moich sąsiadów bo u siebie chyba bym zamarzła .W niedzielny poranek po kawie ruszyłam dalej do ogrodu ,a prace zakończyłam o 16 tej bo o 17 tej miałam powrotny autobus .Po powrocie tylko się wykąpałam i padłam do łóżeczka .Pomimo takiego wysiłku jestem z siebie dumna bo cały przód ogrodu wyczyściłam , posadziłam też 5 sztuk róż , cebule lilii i irysy holenderskie , hortensje , liliowce ,2 drzewka pigwy i jeszcze coś po drodze przesadziłam .Na ogrodzie jeszcze nic nie kwitnie chociaż krokusy już ładnie powychodziły . Reszta cebulowych też już ładnie wychyla się z ziemi i przy ciepłej pogodzie obsypie się kwiatem i mam nadzieję że za tydzień coś już w końcu zakwitnie i w moim ogrodzie .Zdjęć nie zrobiłam bo nie było jeszcze co pokazać . Mam nadzieję że za tydzień to się zmieni .
Zuzieńko , niestety bocianów chyba jeszcze nie ma bo gniazda puste i na łące też ich nie widać .Moje róże też wyglądają mało ciekawie , szczególnie te najstarsze .Mam jednak takie , które niezależnie jaka jest zima są w świetnej kondycji .Ten rok w porównaniu do poprzedniego jest skromny w zakupy roślin , staram się kontrolować a sadzić to i tak mam co bo z jesieni pełno mam zadołowanych donic , więc standard .Pozdrawiam
Martuniu , ja róż też jeszcze nie ciełam , ale zrobię to za tydzień bo w zasadzie forsycja to u mnie zaczęła kwitnienie .Pogoda nie była najlepsza , ale teraz już będzie cieplej więc będziem szaleć w ogrodach .Życzę
Iwonko , czasami się zastanawiam skąd my wszystkie bierzemy tyle siły do naszych ogrodów , bo przecież często jest to czyste szaleństwo .Myslę że nasze organizmy po zimie potrzebują po prostu intensywnego ruchu a że sił czasami brak to nic , nabierzemy wprawy
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Eluś...no to się dotleniłaś i z pracą podgoniłaś. Myślałam że to tylko u mnie tak mało kwitnie, na razie sam szczypior . Pogoda dopisuje, ciepełko więc nadzieja że następnym razem jak pojedziesz ogród zaskoczy cię kolorkami czego ci życzę. Fajnie mieć dobrych sąsiadów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś roboty trochę popchnęłaś ,to może już nie zostało dużo i teraz będzie na bieżąco ,ja oczywiście nie skończę pewnie do jesieni ,dzisiaj przerabiałam kaskadową rabatę na słomie ,bo trochę sie zawaliła ,na najwyższy stopień dołożyłam 2 bale słomy i posadziłam z powrotem roślinki ,a teraz pada to fajnie je podleje,pozdrawiam
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam serdecznie po ogrodowych zmaganiach
Niesamowity upał utrudniał wszelkie zabiegi w ogrodzie . Jak zwykle zresztą , dopiero jak poczułam pieczenie na skórze to się posmarowałam filtrem .Nie miałam jednak zbytnio czasu się nad tym zastanawiać , więc w rezultacie wróciłam do domu nieco przypieczona .Wszystkie zaplanowane prace wykonałam , przyciełam róże , posadziłam dalie , cebule lilii, 4 donice nowych hortensji , liliowce , rutewki ,wyczyściłam rośliny z zaschniętych badyli i liści , i posadziłam 20 szt. bukszpanu przy siatce . Oczywiście doszedł jeszcze nieduży porządeczek w domku przed pierwszym nocowaniem .Czyli mówiąc krótko , jak zwykle na wiosnę , zwariowane lotnisko .
Zuzieńko , tak się dotleniłam że jak przyjechałam do domu to padłam i spałam przez 3 godziny .Robotą wprawdzie podgoniłam , ale i tak jeszcze mam jej sporo , pewnie do września mi zejdzie . Za tydzień jak pojadę muszę zająć się iglakami , podciąć i zasilić nawozami i zacząć już pielenie bo oczywiście chwaściory rosną .Kwitnień ciągle jeszcze niewiele ,ma się też ochłodzić więc pogoda też je jeszcze przystopuje , ale może to i dobrze bo będzie więcej kwitnień po świętach .
Martuniu tak jak piszesz ,roboty starczy nam do jesieni bo jak skończy się jedno , to drugie i trzecie stoi już w kolejce .No cóż wiosna każdego roku zawsze jest taka sama , niewiadomo w co ręce włożyć , a to dopiero przygrywka do całego sezonu . .Masz duży ogród , więc i tak radzisz sobie dzielnie .Dobrego tygodnia
Obfociłam pierwsze kwitnienia w ogrodzie , chociaż niewiele tego jeszcze .
Niesamowity upał utrudniał wszelkie zabiegi w ogrodzie . Jak zwykle zresztą , dopiero jak poczułam pieczenie na skórze to się posmarowałam filtrem .Nie miałam jednak zbytnio czasu się nad tym zastanawiać , więc w rezultacie wróciłam do domu nieco przypieczona .Wszystkie zaplanowane prace wykonałam , przyciełam róże , posadziłam dalie , cebule lilii, 4 donice nowych hortensji , liliowce , rutewki ,wyczyściłam rośliny z zaschniętych badyli i liści , i posadziłam 20 szt. bukszpanu przy siatce . Oczywiście doszedł jeszcze nieduży porządeczek w domku przed pierwszym nocowaniem .Czyli mówiąc krótko , jak zwykle na wiosnę , zwariowane lotnisko .
Zuzieńko , tak się dotleniłam że jak przyjechałam do domu to padłam i spałam przez 3 godziny .Robotą wprawdzie podgoniłam , ale i tak jeszcze mam jej sporo , pewnie do września mi zejdzie . Za tydzień jak pojadę muszę zająć się iglakami , podciąć i zasilić nawozami i zacząć już pielenie bo oczywiście chwaściory rosną .Kwitnień ciągle jeszcze niewiele ,ma się też ochłodzić więc pogoda też je jeszcze przystopuje , ale może to i dobrze bo będzie więcej kwitnień po świętach .
Martuniu tak jak piszesz ,roboty starczy nam do jesieni bo jak skończy się jedno , to drugie i trzecie stoi już w kolejce .No cóż wiosna każdego roku zawsze jest taka sama , niewiadomo w co ręce włożyć , a to dopiero przygrywka do całego sezonu . .Masz duży ogród , więc i tak radzisz sobie dzielnie .Dobrego tygodnia
Obfociłam pierwsze kwitnienia w ogrodzie , chociaż niewiele tego jeszcze .
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...najważniejsze że plan założony wykonałaś. . Pergola na swoim miejscu, bratki w bali pięknie zdobią a i cebulowych także sporo u ciebie kwitnie. Pogoda faktycznie dopisała, dziś już ochłodzenie....może nawet dobrze aby się nie zarobić. Szkoda tylko że wraz z ochłodzeniem nie przyszedł deszcz, u mnie już sucho. Ja z pracami działkowymi z przymusu zaczynam się oszczędzać, uważam to za jakąś karę dla mnie...jak to żeby nie pracować.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Zuziu , normę wyrobiłam , ale kolana i uda też .Najbardzie napracowałam się przy sadzeniu bukszpanu bo musiałam cały kawał oczyścić z perzu . muszę jeszcze dokupić jakieś 12 szt i dosadzić .U mnie też sucho mimo że na łąkach i w kanałach dużo wody stoi .Szykujemy pomału materiał na domek i w majówkę będziemy stawiać , mam nadzieję że nareszcie bo mam znowu totalny bałagan na tarasie .Muszę też zająć się generalnym porządkiem w domku , szczególnie kuchnią i łazienką .Posprzątałam jedynie sypialnie na górze , ale też bez umycia okien , więc pracy jeszcze dużo .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś stawiasz domek na działeczce?taki mieszkalny ,bo czytam ,że ogrodowy masz,chyba że coś źle zrozumiałam ,super ,jak ja lubię jak się wszyscy rozwijają ,życzę powodzenia
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...uważaj na kolanka, ja kiedyś 150 % normy wyrabiałam , no i wyrobiłam kolanka. . Faktycznie narobiłaś się przy sadzeniu bukszpanu, toż to taki rząd jak dwie moje działki. . W domku jeszcze nic nie tknęłam, jednak do świąt chciała bym aby błyszczało.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu to tak jak ja ,też padłam i nie mogę dojść do siebie,ale już powoli wraca forma!
Re: Pod puszczą cz.2
Ela, poszłaś jak burza. Tyle pracy w jeden dzień, podziwiam. Masz już sporo roślinek. Ciekawi mnie domek, który ma powstać. Trzymam kciuki i ślę
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Hej ,Dziewczyny
Martuniu[ , domek ma być ogrodowy bo rzeczy ogrodowych i narzędzi ciągle przybywa przez co mam ciągły bałagan na tarasie i w przedpokoju więc czas coś z tym zrobić .Domek będzie miał 12m kw., więc sporawy i może nareszcie będę wiedziała gdzie co mam .Miał powstać w zeszłym sezonie , ale wiadomo , doba za krótka .
Zuzieńko ,Chyba właśnie tym razem wyrobiłam te 150% normy bo nawet jazda na rowerze sprawia mi kłopot W piątek syn wiezie mnie samą na weekend bo sam pracuje w sobotę co mnie cieszy bo będę sama więc zrobię trochę porządku głównie w kuchni . Po zimie trzeba umyć wszystkie naczynia , szkło ,uruchomić lodówkę ,domyć wszystko dokładnie po kątach . Mam też bardzo dużo do sadzenia bo przychodzi następna paczka z roślinkami .
Bożenko . Zrobiłaś robotę za chłopa a może i dwóch chłopów . Jak bym była bliżej to bym Ci .Jesteś wariatka ,Ale mnie też niewiele brakuje bo po ciężkim dniu w pracy właśnie bułeczki upiekłam
Ewuniu , człek powinien chyba leczyć się na głowę bo na nogi już za póżno Różyczka oczywiście też posadzona jak i pozostałe roślinki a następne ciągle dochodzą i dochodzą .Dzięki
Martuniu[ , domek ma być ogrodowy bo rzeczy ogrodowych i narzędzi ciągle przybywa przez co mam ciągły bałagan na tarasie i w przedpokoju więc czas coś z tym zrobić .Domek będzie miał 12m kw., więc sporawy i może nareszcie będę wiedziała gdzie co mam .Miał powstać w zeszłym sezonie , ale wiadomo , doba za krótka .
Zuzieńko ,Chyba właśnie tym razem wyrobiłam te 150% normy bo nawet jazda na rowerze sprawia mi kłopot W piątek syn wiezie mnie samą na weekend bo sam pracuje w sobotę co mnie cieszy bo będę sama więc zrobię trochę porządku głównie w kuchni . Po zimie trzeba umyć wszystkie naczynia , szkło ,uruchomić lodówkę ,domyć wszystko dokładnie po kątach . Mam też bardzo dużo do sadzenia bo przychodzi następna paczka z roślinkami .
Bożenko . Zrobiłaś robotę za chłopa a może i dwóch chłopów . Jak bym była bliżej to bym Ci .Jesteś wariatka ,Ale mnie też niewiele brakuje bo po ciężkim dniu w pracy właśnie bułeczki upiekłam
Ewuniu , człek powinien chyba leczyć się na głowę bo na nogi już za póżno Różyczka oczywiście też posadzona jak i pozostałe roślinki a następne ciągle dochodzą i dochodzą .Dzięki