Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11900
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko zaglądam na bieżąco, ale marazm zimowy, jak co roku mnie dopada i piszę mało. :oops: Zdjęcia wiosenne starsze i aktualne jak zwykle przepiękne. ;:oj
Nieustannie podziwiam Twoje kulinarne wytwory. Szczęśliwa jesteś, że Twoi mężczyźni radzą sobie w kuchni. ;:215
Heliotropy i Majesty wzorcowo wyglądają. ;:138 W tym roku Majesty odpuściłam, taka była marna latem, że się zniechęciłam. ;:222
Ciemiernik przecudny, niech tylko rozwinie pąki. ;:oj
Powoli posprzątasz, jesteś taki pracuś, że działka znowu będzie zadbana i piękna. ;:108
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jadziu, już niestety tak mam, że nie mogę doczekać się wiosny takiej na bogato. Podziwiam kwitnące u Was przebiśniegi i ranniki, za chwilę krokusy i iryski żyłkowane, pełna nadziei przyjeżdżam na działkę, a tam ledwo co wyłazi z ziemi. Co roku przeżywam to samo i chyba już nic na to nie poradzęObrazek Za chwilę mi przejdzie i będę się cieszyć jak głupia z każdego kwiatuszka, ale to jeszcze nie ten czas. Ciemiernik ogromnie mnie zaskoczyłObrazek, bo to młodziaczek z ubiegłego roku. Za to nie widzę białego, którego miałam ogromną kępę, ale może też być tak, że po prostu nie zwróciłam na niego uwagi.
Siewki w tym roku radzą sobie jak na razie nadspodziewanie dobrze, dziękujęObrazek

Obrazek

Dorotko-korzo_m, to po prostu nie był dzień na wyjazd na działkęObrazek Widząc zalegające na niebie chmury powinnam od razu zrezygnować, a nie pchać się tam z uporem. W tygodniu jednak nie bardzo mam jak pojechać, zostaje tylko weekend. Już tylko czekam na cieplejsze dni, wsiądę wtedy na swojego rumaka i nareszcie będę niezależna.
Tylko zimą nad rzeką widać tyle pływających ptaków, jak tylko przygrzeje słoneczko, to rozpierzchają się nie wiadomo gdzieObrazek Na rzece zostaje ich wtedy niewiele. Kaczki studziły sobie kupry, nawet się nie ruszyły, jak się do nich zbliżyłam. Łabędzie z wody wywabił Filip, pewnie biedaki myślały, że dostaną coś na ząb, a tymczasem nic dla nich nie mieliśmy. Ale sesja się udała, cierpliwie czekały i dały się sfotografować z każdej strony :heja
Cieszę się, że hortensja wypuściła korzonkiObrazek Ciekawa jestem jak poradziła sobie moja, została zostawiona sama sobie, to może wykorzystała, że nikt jej nie przeszkadzał? Za jakiś czas do niej zajrzę, jak znowu się nie udało, to już sobie odpuszczę.
Do kosmatych skojarzeń jestem pierwszaObrazek

Obrazek

Dorotko-dorotka350, od razu zrobiło mi się lepiej wiedząc, że ktoś mnie rozumieObrazek Caluśki tydzień była piękna pogoda, a jak przyszła niedziela, to wszystko poleciało na łeb i pewnie stąd moje zniechęcenie. Na pociechę wysiałam sobie nowe roślinki i codziennie z nadzieją zaglądam do kuwetek wypatrując śladów życia, ale to jeszcze za wcześnie.
Cieplejszych dni na razie przestałam wyglądać, w mojej okolicy mają się pojawić dopiero w okolicy świąt, nie będę niepotrzebnie się stresować. Co prawda pewnie tylko tak gadam, a tak naprawdę będzie to mnie strasznie wkurzaćObrazek Siedzę w domu, mogłabym to wykorzystać, a tymczasem ciągle zimno.

Obrazek

Lojka,miło mi, że i do mnie zajrzałaś ;:196 Majesty to jednoroczna trawa o ciemnych liściach i brązowo-bordowych kłosach. Od kilku lat jestem nią zauroczona i sieję ją co roku. Większość ciemnych traw na moim terenie nie przeżyje zimy, a są zbyt drogie żeby traktować je jako jednoroczne. Dlatego pokochałam Majesty.
Zdjęcia oczywiście mam, w ubiegłym roku wbrew wszystkiemu rosła jak nigdy. Była po prostu przepiękna ;:167

Obrazek

Małgosiu, o tym, że grubodzioby istnieją, to ja wiedziałam. Ale myślałam, że tak nazywa się grupa ptaków, a nie konkretny gatunek. Ten jest fajny, mimo iż straszny z niego bałaganiarz. Na szczęście mieszkam na parterze, to puste łuski zmiatam po prostu za balkon, tam raz dwa się rozłożąObrazek Łabędzie pływały majestatycznie i nawet nie musieliśmy ich długo namawiać, żeby wyszły na brzeg. Pewnie chciały sobie połasuchować, ale niestety kieszenie mieliśmy puste. Na szczęście zupełnie się tym nie przejęły i z brzegu dalej wyciągały sobie zielone wodorosty. Kaczki w tym miejscu są zawsze i chyba dobrze na tym wychodzą. Może teraz w czasie pandemii nie maja aż tylu chętnych do karmienia, ale na pewno nie chodzą spać głodneObrazek
Na parapetach nie mam prawie zupełnie miejsca, do siewek nadaje się tylko jeden i to na krótko, dlatego od kilku lat rozstawiam sobie mini szklarenkę. Tam mam cztery półki do dyspozycji, na których zdecydowanie zbyt szybko kończy się miejsce ;:306
Cudna wiosna ciągle przede mną, ale dziękujęObrazek

Obrazek

Danusiu, gdzieś te kaczki muszą się podziać, to mogą u mnieObrazek W tym miejscu zimą, zawsze jest ich dużo, to popularne miejsce spacerowe i na pewno często ludzie je dokarmiają. A one, jak zresztą wszyscy, szybko przyzwyczajają się do dobrego.
To u Ciebie musi być jeszcze chłodniej niż u mnieObrazek i może nie powinnam narzekać, ale o tej porze roku zawsze dopada mnie dół i nic na to nie poradzę. Na jeziorach też jeszcze zalega lód, na szczęście nie widać idiotów chcących na niego wleźć Kwiatki są dobre na poprawę humoru, to wiadomoObrazek

Obrazek

Martuś, niestety tak mam co roku, że muszę mieć więcej tych oznak, żeby tak naprawdę się nimi ucieszyć. Oczywiście pod warunkiem, że zdążę zobaczyć je kwitnące, bo w ubiegłym roku większość wczesnowiosennych kwitnień przeszło mi koło nosaObrazek Rok temu ranniki i część krokusów zastałam już mocno nieświeże, ale mimo iż jest mi z tego powodu przykro, to jednak liczę się z tym. To nie ogród pod domem, tylko działka, na której, zwłaszcza przed rozpoczęciem sezonu nie bywam tygodniami.
Takich doniczek z Majesty mam sześć i każda powędruje w inne miejsce. Tych traw się nie pikuje. To tylko teraz wydaje się, że jest ich bardzo dużo, a jak przyjdzie co czego, to kępki wcale nie będą takie duże. Jeśli tylko będę miała nadmiar nasionek, a tak zdarza się dość często, chociaż nie jest to regułą, to chętnie wyślę Ci paczuszkę. Mam nadzieję, że w tym roku już nic nie zniweczy moich planów, bo w ubiegłym roku niestety nie wywiązałam się że swoich zobowiązańObrazek
Ciemiernik zrobił mi niespodziankę. Zupełnie nie spodziewałam się po nim tyłu pąków, tym bardziej, że w tamtym roku miał zaledwie dwa kwiatuszki.

Obrazek

Lucynko, na takie pozytywne myślenie muszę jeszcze ciutkę poczekaćObrazek Jak na razie to większa ze mnie pesymistka, ale to minie jak co roku. Byleby tylko ciepłej się zrobiło, a na pewno spojrzę na świat przez różowe okularyObrazek Jednak wiosna w tym roku ma wobec nas inne plany, postanowiła wziąć nas na przetrzymanie i ćwiczyć naszą cierpliwość. W prognozie długoterminowej, pierwsza cieplejsza pogoda wypada dopiero w okolicach świąt, tak więc lekko może nie być. Na razie nie biorę tego do głowy. Na szczęście ta pogoda zazwyczaj się nie sprawdza, jest jeszcze tyle czasu, że pięć razy może się zmienić.
W marcu, jak w garncu.... Słońce też może się trafić, czysta loteria. Dzisiaj za to padał deszcz ze śniegiem i było przeraźliwie zimno.
DziękujęObrazek

Obrazek

Marysiu, jak dobrze, że każda z Was stara się otworzyć mi oczy na otaczającą mnie rzeczywistośćObrazek O tej porze roku bardzo tego potrzebuję. Nie chce mi się wierzyć, że u Ciebie jeszcze wiosny nie widać, muszę koniecznie do Ciebie zajrzeć, ale to chyba jeszcze nie dzisiaj. Niestety dzisiaj miałam kolejny trudny dzień i nie mam głowy do niczego. Teraz troszkę już mnie odpuściło, ale znowu mam duże zmartwienie.
Heliotrop i u mnie pokazuje rogi, chociaż w tym roku nie powinnam na niego narzekać. Nie mam lasu siewek jak Lucynka, ale z siedemnastu maluchów przeżyło piętnaście, a to jest najlepszy wynik od czasu, kiedy zaczęłam sama go wysiewać. Sobie zostawię osiem, a resztę dam mamie jak wreszcie się zobaczymy.
Wiosna w tym roku niezbyt rychliwa, już chciałabym pojechać na działkę, pogrzebać w ziemi, upaskudzić się jak tylko ja potrafię, ponarzekać że tu mnie boli, a tam skrzypi, po prostu poczuć, że żyję. Jeszcze tylko chwileczka i będę mogła tego wszystkiego doświadczyć i na pewno zdarzy mi się na to narzekać, ale to będzie takie cudne, że czekam z niecierpliwością na taki stan rzeczyObrazek
W komputerze zawsze smayliki mi działają, natomiast w telefonie nigdy nie są widoczne

Obrazek

Bogusiu, tak mi mów, tak mi dobrze :heja Wiosna ledwo widoczna, ale w końcu dotrze i do mnie, nie mam wątpliwości. Zawsze tak jestObrazek Tylko w tamtym roku była straszliwie wyrywna, rozbuchała się kwieciem, a potem poszła sobie precz zostawiając chłód aż do końca maja. To ja już wolę, żeby było jak zawsze czyli stopniowo i zgodnie z kalendarzem.
To jest dopiero początek siania, te największe jeszcze ciągle przede mną. Na forum jest dużo lepszych ode mnie, ale na moje skromne potrzeby i to wystarczyObrazek Niepowodzeniami nie ma co się zrażać, jak nie w tym roku, to w następnym na pewno się uda. Na pewno nie będzie tak, że nic z tego nie wyjdzie. Zobaczysz jaka będziesz dumna, kiedy maleńkie nasionka, dzięki Waszym staraniom zamienią się w pełne życia roślinki. Czasami zaliczamy niepowodzenia, a za rok i tak sięgamy po torebusie z nasionami, bo dochowanie się własnych siewek, to ogromna przyjemność :tan

Obrazek

Krysiu, ciemiernik był tego dnia jedynym pozytywem, który nie tylko zauważyłam, ale i zachwyciłam się nim. To była silna sadzonka, ale jednak młodziutka. W ciągu roku pozbył się młodzieńczej niezgrabności i nabrał cech męskich. Szykuje się na prawdziwe ciacho, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Ciemiernik od Ciebie żyje, chociaż chyba nie zakwitnie, a przynajmniej na razie pąków nie widać. Ten drugi, chyba też od Ciebie(?) szczerze mówiąc nie wiem w jakim jest stanie, bo do niego nie dotarłam. Myślę jednak, że ma się dobrze, bo ładnie rósł, to nie powinien sprawić mi zawodu. Zeszły mi z oczu moje ciemierniki, albo ten bałagan wszystko mi przysłonił, bo jakoś nie rzucają mi się w oczy. Ale to i taka pora, że jeszcze ich za bardzo nie widać. Następnym razem dokładnie im się przyjrzę ;:108
Musisz się przyzwyczaić, że na wiosnę zawsze narzekam. Tak mam i już i nie potrafię inaczejObrazek U Ciebie było bardzo dużo śniegu, to na pewno i dłużej się topił i ziemia była bardziej zmarznięta, to i wiosna ciut opóźniona. Potem nie tylko mnie do gonisz, ale nawet i przegonisz, a ja jak zwykle będę w ogonie. Latem aż tak bardzo tego nie widać, tyle się wtedy dzieje, że różnice zacierają się. Widzisz? Innych potrafię pocieszać, tylko siebie nie potrafię ;:306
Kaczki chyba na mnie czekały, nawet nie drgnęły na mój widok. Widać miały zaplanowaną sesję fotograficzną i nie przeszkadzało im nawet to, że trafił im się fotograf amatorObrazek

Obrazek

Soniu, widzę, że trafił swój na swego. Przytulam Cię serdecznie, bo rozumiesz co czujęObrazek
Zawsze byłam niepokorna i nie mogłam się zgodzić, że od roboty jestem tylko ja. Moi faceci potrafią prawie wszystko, co poniektórzy nawet pierogi że mną lepią. Cudów jednak nie ma, nie garną się do tego z ochotą, ale jak mus, to mus. Chyba najmniej do takich czynności garnie się mój osobisty eM, ale zbyt późno się zbuntowałam i już zdążyła skorupka nasiąknąćObrazek Ale i na niego narzekać nie będę, bo jak musi, to też wszystko zrobi. A już na święta, to sprząta wprost koncertowoObrazek
Majesty w ubiegłym roku dała z siebie wszystko. Rosła bez żadnych starań z mojej strony, jakby chciała mi wynagrodzić ten marny dla mnie czas. Tylko nasionka miała wyjątkowo drobne i sporo się namozoliłam zanim je wydłubałam. Ale i temu podołałam i mam jeszcze zapasik.
Do innych ciemierników zapomniałam zajrzeć, ale ten wystarczył mi za wszystkie. Sprawdziłam tylko jeszcze tego od Krysi, bo on jest szczególnej urody i ten też ma się całkiem nieźle. Już nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie ruszę w tany między rabatki, ale z tym pracusiem, to bym nie przesadzałaObrazek

Obrazek

Miałam napisać coś optymistycznego, coś o moich siewkach, które cieszą, ale znowu mi nie wyjdzie. Niestety Filip ma dodatni wynik i mam nowe zmartwienie. Choruje z objawami, ale jak na razie nie jest całkiem źle. tak jakby miał grypę o średnim przebiegu. Oczywiście i on i eM są na kwarantannie, a ja z powodu szczepień już jej nie podlegam. Przynajmniej tyle dobrego, że nie jesteśmy zależni od innych i zakupy mogę robić. Miałam Wam dzisiaj pokazać czym się ostatnio zajmuję, ale nie miałam do tego głowy, wszystko poszło w kąt. Za kilka dni się otrząsnę, wtedy się odezwę.
Pozdrawiam :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Trzymaj się, Iwonko. Szybkiego powrotu do zdrowia dla Twoich mężczyzn.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko :wit . Zima była fajna ale jednak kolorowe wspominki są dużo lepsze ;:138 . Na taką kolorową wiosnę musimy poczekać jeszcze miesiąc :roll: . Jestem ciekawa jak moje cebulowe bo z roku na rok mam ich coraz mniej ;:223 . Obiecałam sobie, że zainwestuję w byliny kwitnące wczesną wiosną ale jakoś tak się złożyło, że nic nowego sobie nie sprawiłam . Oj, to masz dodatkowe zmartwienie teraz ;:168 . Dużo zdrowi życzę Twoim mężczyznom i Tobie , pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko.Twoje zdjęcia to balsam dla duszy. Aż prawie poczułam zapach bzu, gdy zobaczyłam jego fotkę. Całe szczęście już naprawdę nie długo do tej upragnionej wiosny. Oby tylko była słoneczna i sprzyjała ogrodnikom :D
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jakie piękne wspomnienia,te bzy ,ten zapach. ;:oj
Zima do nas wróciła.Sypało jak za starych dobrych czasów,chwilami nic nie było widać.
Syn jest młody to na pewno przejdzie mu szybko.Mój syn też miał,a ma trzy córki.Na szczęście jest zdrowy,dziewczynki też.Moje sąsiadki i ich córki też chorowały.Jedna mieszka nade mną, a druga naprzeciwko.
Ciekawa jestem jak u Was,ale u nas zima.
Miłego wieczoru. :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, tak mi przykro z powodu choroby Twego synka. ;:168
Dwaj moi synowie też chorowali. Najstarszy przechodził bardzo lekko, młodszy też niezbyt się zmęczył, tylko synowa ucierpiała bardziej, ale już wszyscy są zdrowi. Najmłodszy syn mieszka sam i cały czas pracuje zdalnie, a ponieważ pracuje w korporacji, która zajmuje się m.in. szczepionkami, lekami itp., jest doskonale zorientowany w sytuacji i nie tylko sam unika spotkań ze znajomymi, ale też pilnuje, by do nas nikt z rodziny nie zaglądał.
Z każdym telefonem ostrzega nas przed zaglądaniem do galerii czy innych bardziej uczęszczanych miejsc.
Iwonko, będzie dobrze ;:108 , synek młody, da radę. ;:303 Zresztą Ty mu w tym pomożesz. ;:167 A małżonkowi życzę uniknięcia zakażenia. ;:97

Piękne wiosenne wspomnienia świetnie wpływają na poprawę nastroju. ;:138 ;:138
Tym bardziej, że po dzisiejszej wizycie na działce jestem nieco podłamana. :oops: Widok księżycowy, nic nie kwitnie, mokro i paskudnie. ;:222 ;:222

Nie spiesz się z wyprawą na działkę, poczekaj na prawdziwie wiosenny czas. ;:3

Trzymajcie się, nie poddawajcie pesymizmowi. Zawsze trzeba myśleć optymistycznie, będzie dobrze, czego z całego serca Wam życzę. ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42303
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko zdrowia dla Twoich Panów ;:4 Piszesz o kwarantannie, że Ciebie nie obowiązuje a ja ciekawa jestem czy nie możesz być w tej sytuacji nosicielem...hmm ? Dużo niewiadomych z tym wrednym wirusem.
Życzę zdrówka i mocno przytulam ;:4 będzie dobrze ;:196
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11900
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko szybkiego powrotu do zdrowia dla Filipa. ;:167 Wiem co czujesz. ;:168
Majesty zjawiskowo piękna. ;:oj
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, życie byłoby zbyt piękne, gdyby nie problemy, które nas dopadają.
Zanim się ociepli, wyzdrowieją , a pięknie rozpoczęty tegoroczny sezon ogrodowy - zrekompensuje zmartwienia.
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;:167
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11738
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko piękne, wiosenne zdjęcia pokazujesz ,a miłek cudo, znów zapragnęłam go mieć u siebie ;:167
Majesty zapomniałam wysiać :oops: Gdzieś na pewno mam nasiona zebrane z kolb.
Cynie szybko wzeszły i teraz się za bardzo wyciągają ech...a lobelii nie siejesz?
Życzę zdrówka dla całej Waszej rodzinki, a szczególnie Twojemu synkowi, na pewno szybko się upora, młody organizm szybciej się regeneruje ;:3

Buziaki :D
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3037
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, wiosna wspominkowa cudna, słoneczna ;:138 Bzem i hiacyntami pachnąca z kolorowymi tulipanami i wiosenną zielenią funkii ;:oj
Może uda mi się kupić sadzonkę Majesty wiosną, ale o nasionka się pouśmiecham ;:196
Mam nadzieję, że Filip już zdrowieje, a Ciebie i eMa nic nie dopadnie. Samych dobrych myśli i dużo zdrowia. ;:168
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, przytulam Cię mocno ;:4 Oby synuś jak najszybciej wyzdrowiał i łagodnie przeszedł przez chorobę. Jest młody, więc najpewniej przebieg choroby będzie łagodny. Trzymam też kciuki za eMa, żeby się nie zaraził. Teraz wszystko na Twojej głowie, więc bądź dzielna i podtrzymuj swoich chłopaków na duchu. Mężczyźni częściej panikują i już z byle przeziębienia robią straszny raban, a co dopiero w takim przypadku... Dużo zdrówka dla Was wszystkich. Głowa do góry ;:196 Będzie dobrze, musi być ;:108
A wiosna przyjdzie lada moment. Jeszcze kilka dni i będzie coraz cieplej ;:3
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6381
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko - zdrówka dla Was życzę. ;:168
Na wcześniejszą u nas wiosnę można popatrzyć z tej strony, że jak my już prawie zapomnimy o naszych krokusach, to będziemy bardzo chwalić te Twoje i cieszyć się na ich widok razem z Tobą.
Czy Majesty to jest ta trawa, którą co roku wysiewasz? Cudowna!
Miłego weekendu ;:196
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1147
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

:wit Iwonko Zdrowia też życzę ,ponieważ ono jest najważniejsze.Bądż dobrej myśli ,musi byc dobrze ,wiosna za pasem i nowe siły . ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”