Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluniu witaj. Pospacerowałam po Twoim uroczym ogrodzie i pocieszyłam się razem z Tobą.
Klimat Twojego ogrodu różni się bardzo od mojego, liście na mojej hortensji ogrodowej już 2 tyg temu zostały zmrożone, tak jak na innych roślinach o wiele za wcześnie.
Dziękuję za przypomnienie Warszawy, kocham to miasto. ;:196
Spędzałam tam każde wakacje u Cioci, która była przewodnikiem po Warszawie i za punkt honoru uważała pokazać mi pałac Na Wodzie, wizytami w ogrodzie botanicznym zaszczepiła mi miłość do kwiatów, nie raz o tym wspominamy.
Przepraszam za te prywatne wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś no co aj czytam....
cebulki jeszcze kupujesz? :;230
toż to już za choinką czas się rozglądać....
a tak poważnie to chciałem napisa że zazdraszczam Warszawy
i zdjęcie wspaniałe....bo i modelka piękna.....
w sam raz do kalendarza..... :wink:
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalo,
te spadające liście dodaja nam pracy w ogrodzie, ale i chyba troszkę cieszą, jak widać na zdjęciu ;)
Też grabimy z moim najmłodszym i jest przy tym wiele zabawy .
Po twojej wycieczce do Warszawy zachciało mi się odwiedzić te piękne miejsca. I jeszcze ogród w Powsinie ;:167
Jesień nas rozpieszcza w tym roku, oby jak najdłużej!
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Sadząc ze zdjęć okolic Ślęży, jesień u Was znacznie łaskawsza,
bo zostawiła Wam - na pociechę po lecie - sporo klejnotów.
U nas w tym roku bardziej "goło" niż złociście :roll:
Miałaś rację, że zbieranie liści odkurzaczem to ciężka praca.
Grabienie jest bardziej przyjemne :wink: .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
snowflake
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2748
Od: 6 lut 2009, o 17:12
Lokalizacja: Izabelin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

A ja zazdraszczam Wam Wrocławia... Warszawa męczy... tylko do zwiedzania na weekend jest dobra ;)
Awatar użytkownika
aovin
500p
500p
Posty: 755
Od: 2 cze 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

snowflake pisze:A ja zazdraszczam Wam Wrocławia... Warszawa męczy... tylko do zwiedzania na weekend jest dobra ;)
Fakycznie, na co dzień, potrafi zmęczyć, ale są miejsca, które uwielbiam, między innymi Łazienki również. Dziękuję Dalu, przez to, że całe lato jeździmy na wieś nawet nie mam kiedy ich odwiedzić. A wiewiórki jeszcze grasują ?
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Obrazek
Śliczne zdjęcie

Dalu bawisz się liśćmi jak ja zima śniegiem :;230 u mnie są znikome ilości liści .

Genia
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś, piękną masz jesień :) Bardzo mi się podoba Twoje zdjęcie wśród liści!!
U mnie dęby straciły już prawie wszystkie liście, więc mam sporo roboty :lol: Wczoraj wieczorem nareszcie porządnie popadało, było już bardzo sucho.
Pozdrawiam Cię serdecznie :wit
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12832
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Witaj Dalu, ale ci się trafiło, akurat piękna pogoda na wyjazd, pewnie bardzo zasłużony, :lol:
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Hej Dalu :wit
Super że wyjazd do Warszawy się udał i pogoda dopisała :) Warszawę zwiedzałam wieki temu jako dziecko i niestety niewiele już pamiętem.... Łazienki bardzo mi się podobały !!
Jest tyle pięknych miejsc w Polsce które chcę odwiedzić ponownie i pokazać moich chłopakom ;:224
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Ago, ja też już bardzo dawno temu byłam w Warszawie tak na spokojnie, a nie tylko na lotnisku. I wyobraź sobie, że wtedy, kilkanaście lat temu pojechaliśmy do stolicy, żeby pokazać ją naszym chłopakom - też mam dwóch synów :P
Tym razem również byliśmy z synami - dzisiaj już dorosłymi; starszy od paru lat mieszka i pracuje w Warszawie, młodszy jechał z nami z Wrocławia. I jak za dawnych lat razem powłóczyliśmy się po mieście, a że pogoda była piękna, naprawdę miło i rodzinnie spędziliśmy czas :D

Igo, żebyś wiedziała - pogoda była nadspodziewanie piękna! W każdym razie świetna do zwiedzania, bo nie za ciepło, nie za zimno, no i to słoneczko ;:3

Moniko, ja wczoraj zebrałam 10 worów liści, ale to -niestety- nie koniec, bo n.p. brzozy wciąż mają sporo liści, a i jabłka wciąż lecą z mojej ogromnej jabłoni :evil: Dzisiaj czuję mocno w kościach wczorajszą pracę...
U nas w nocy też padało, ale niewiele.

Geniu, masz mało liści czyli mało drzew, czyli jesienią stosunkowo niedużo sprzątania. Zresztą wiosną też, bo wtedy trzeba wyciągać ręcznie liście z rabat :evil: Są momenty, że pomstuję na te moje drzewa, ale trwa to bardzo krótko, bo przecież je kocham i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu :lol:

Iwonko, jest wiele uroczych i klimatycznych miejsc w Warszawie, m.in. właśnie Łazienki; widziałam pawia, ale wiewiórek nie zauważyłam...Bardzo podobały mi się też Powązki. We Wrocławiu nie ma takich cmentarzy ze zrozumiałych powodów; na Powązkach czuć i widać te sto kilkadziesiat lat historii.
A na codzień wszystkie wielkie miasta męczą - to dlatego przeprowadziliśmy się z Wrocławia do małego miasteczka i -wierz mi- ja też we Wrocławiu bywam teraz bardzo rzadko i tylko wtedy, kiedy muszę, choć to -skądinąd - piękne miasto i bardzo je lubię. Ale na krótko ;:224

Alu, tak jak wyżej - Wrocław też potrafi być męczący, choć bez wątpienia jest miastem mniejszym i bardziej przyjaznym, powiedziałabym - przytulnym od Warszawy.

Elu, u nas nadal panuje piękna, kolorowa jesień. Sporo liści jest jeszcze na drzewach, kwitną jesienne kwiaty, bo wciąż jest ciepło i nie było jeszcze poważniejszych przymrozków...Co nie zmienia faktu, że liści w ogrodzie jest multum i trzeba je albo zgrabić, albo zamieść, albo odkurzyć. A potem jeszcze popakować do worów, albo spalić, albo wyrzucić na kompost...Odkurzanie zostawiłam już M., palić liści nie lubię, bo nie chcę zadymiać środowiska...Tak czy siak - jest co robić i ciągle ogród nie pozwala mi się nudzić ;:224

Ewuś, a widzisz - na ogród w Powsinie już nie starczyło mi czasu, chociaż z drugiej strony pora roku nie najlepsza na zwiedzanie ogrodów botanicznych. Będę miała pretekst, żeby wrócić tam na wiosnę ;:108
Ja małych dzieci nie mam, więc w ogrodzie towarzyszą mi pieski - wszędzie muszą wetknąć swoje noski :lol:

Grzesiu, a kupuję, kupuję ;:108 Jakoś trzeba sobie humorek poprawić. A sklep z cebulami zrobił fajną wyprzedaż i pomyślałam sobie: dlaczego nie? Ciepło jest, ziemia mięciutka, to sobie jeszcze w niej pogrzebię, a i na wiosnę będzie więcej kwiatków. Potrzebowałam zwłaszcza cebulek na nową rabatę trawiastą, bo trawy późno wznawiają wegetację i coś tam musi się dziać w kwietniu i w maju :P
A co do modelki, to boję się, że forumowicze jednak wolą oglądać piękne widoczki ogrodowe od najpiękniejszej nawet ogrodniczki :;230

Tajeczko, bardzo miło, że zechciałaś przywołać swoje warszawskie wspomnienia...
A u mnie w ogrodzie ciągle cieplutko i kolorowo, bo pogoda taka nie listopadowa. Dzisiaj nie ma słoneczka, ale jest bardzo ciepło, więc nastrój jeszcze nie najgorszy...I oby tak jak najdłużej!

Fotki zrobione 27 października:

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś piękne masz widoki w ogrodzie u mnie już drzewa prawie gołe, jakieś marne pozostałości listeczków, już coraz bardziej szaro :( Jeszcze nie ma zimy, a ja już nie mogę doczekać się wiosny :roll: :lol:
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Agnieszko, nic się nie martw - wiosna na pewno przyjdzie! I to już całkiem niedługo, bo za 4 miesiące ;:224
Ja na razie cieszę się kolorami jesieni i mam tyle pracy z "odliścianiem" ogrodu, że nie myślę jeszcze o zimie...tym bardziej, że jeszcze wczoraj zmówiłam całą pakę cebul :heja

Tak będzie wiosną?



Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
snowflake
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2748
Od: 6 lut 2009, o 17:12
Lokalizacja: Izabelin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu strasznie mi się podoba to Twoje zdjęcie z tujami i cyprysami... wspaniale rozszerza perspektywę... bo ten żywopłot idzie prosto czy to jest narożna część działki? A ta śliwa? z różowymi listkami rośnie u Ciebie? czy na sąsiedniej działce... Ale pomysł jest majstersztykiem sztuki ogrodowej...
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Alu, ta rabata z iglakami w roli głównej jest usytuowana w narożniku ogrodu - na tle żywopłotu z ligustru posadzone są tuje, dalej cyprysiki, jałowce, sosenki karłowe; ale rośnie tam też w rogu śliwa ozdobna o ślicznych kolorowych listkach, której "zadaniem" jest złamać różne odcienie zieleni iglaków. Ale drzewa liściaste w tle - głównie klony- to już poza moją działką; jesienią mienią się wszystkimi odcieniami złota i stanowią jakby przedłużenie mojego ogrodu...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”