Ogródkowe rozmaitości cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
No - i mnie nie było... Ale nie będę płakać na rozlanym mlekiem, bo to mleko się nie wylało .
Jutro powinnam pryskać mszyce wyciągiem pokrzywowym. Mam nadzieję, że nie będzie lało.
Mój bodziszek mężnieje Nelu i zaczyna wyglądać normalnie. Mówisz, że będziesz go przesadzać, bo róże zasłania... Tego się po nim nie spodziewałam. Na metce miał wzrost 30-40 cm a już ma ze 60 cm A czy tego bodziszka się przycina po kwitnieniu.
Jutro powinnam pryskać mszyce wyciągiem pokrzywowym. Mam nadzieję, że nie będzie lało.
Mój bodziszek mężnieje Nelu i zaczyna wyglądać normalnie. Mówisz, że będziesz go przesadzać, bo róże zasłania... Tego się po nim nie spodziewałam. Na metce miał wzrost 30-40 cm a już ma ze 60 cm A czy tego bodziszka się przycina po kwitnieniu.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Jadziu powiem za siebie ...już nie taka młódka ze mnie... Ale dzięki za miłe słowa...
Z Bytomia godzina jazdy...nie jest tak daleko...A teraz będą dni otwarte w Pisarzowicach ,od nas- trochę dalej w stronę Bielska.
Dni Azalii w Pisarzowicach koło Bielska odbędą się od 15-23 majaa oto program
http://www.azalia.pl/index.php?str=4&id_menu=20
Izuś widzę,że już humorek dopisuje ,czyli z psiakiem pewnie wszystko OK...
Bodziszek wyrósł chyba do 80 cm i już wkopany w inne miejsce,a róża odetchnęła z ulgą na widok słońca ...tzn.wciąż zachmurzonego nieba... Gdy przekwitnie można go przyciąć ,ale niewiele powtarza z kwitnienia,bardziej robimy to dla zmniejszenia rozmiarów.
Wczoraj dostałam zamówione clematisy ze znanej szkólki...ładne sadzonkiale kiedy sadzić ...ziemia nasączona wodą jak gąbka,pada,na razie stoją sobie w donicy
Uploaded with ImageShack.us
Jeden z nich to Kielisznik-bylina Calystegia hederacea 'Multiplex'
Cl.Viticella -Justa
Cl.Viticella -Betty Corning
Cl.Integrifolia-Hendersoni
Cl.Atragene -Maidwell Hall
Prawie wszystko niebieskie,ale pomieszam z bielą lub z granatem ,lub z różem róż i będzie piknie...
Trochę obrazków z ogródka
Cl.Atragene Blue Berd,marny w tym roku,bardziej lila niż niebieski...z owodu zimna i braku słońca
Cl.Atragene Betina ,w tym roku ładniejszy służy mu deszcz...
Kamasja
Dąbrówka w towarzystwie ...roślinki zbliżonej do bukszpanu ,przyrastającej 1 cm na rok,i zawsze żółtej
Ta sama dąbrówka w zbliżeniu,odmiana o drobniejszych liściach i nie rozrasta się tak bardzo
nie wiem co mi się rozsiało ,trochę podobne do ubiorka ,ale żółtego nie ma...
pachnie wspaniale
Mekonops walijski ,będzie za niedługo kwitl na żółto,w ogóle to długo kwitnie,ślimaki go nie żrą ,nie wie co to choroba ...
RH już pęka...
Z Bytomia godzina jazdy...nie jest tak daleko...A teraz będą dni otwarte w Pisarzowicach ,od nas- trochę dalej w stronę Bielska.
Dni Azalii w Pisarzowicach koło Bielska odbędą się od 15-23 majaa oto program
http://www.azalia.pl/index.php?str=4&id_menu=20
Izuś widzę,że już humorek dopisuje ,czyli z psiakiem pewnie wszystko OK...
Bodziszek wyrósł chyba do 80 cm i już wkopany w inne miejsce,a róża odetchnęła z ulgą na widok słońca ...tzn.wciąż zachmurzonego nieba... Gdy przekwitnie można go przyciąć ,ale niewiele powtarza z kwitnienia,bardziej robimy to dla zmniejszenia rozmiarów.
Wczoraj dostałam zamówione clematisy ze znanej szkólki...ładne sadzonkiale kiedy sadzić ...ziemia nasączona wodą jak gąbka,pada,na razie stoją sobie w donicy
Uploaded with ImageShack.us
Jeden z nich to Kielisznik-bylina Calystegia hederacea 'Multiplex'
Cl.Viticella -Justa
Cl.Viticella -Betty Corning
Cl.Integrifolia-Hendersoni
Cl.Atragene -Maidwell Hall
Prawie wszystko niebieskie,ale pomieszam z bielą lub z granatem ,lub z różem róż i będzie piknie...
Trochę obrazków z ogródka
Cl.Atragene Blue Berd,marny w tym roku,bardziej lila niż niebieski...z owodu zimna i braku słońca
Cl.Atragene Betina ,w tym roku ładniejszy służy mu deszcz...
Kamasja
Dąbrówka w towarzystwie ...roślinki zbliżonej do bukszpanu ,przyrastającej 1 cm na rok,i zawsze żółtej
Ta sama dąbrówka w zbliżeniu,odmiana o drobniejszych liściach i nie rozrasta się tak bardzo
nie wiem co mi się rozsiało ,trochę podobne do ubiorka ,ale żółtego nie ma...
pachnie wspaniale
Mekonops walijski ,będzie za niedługo kwitl na żółto,w ogóle to długo kwitnie,ślimaki go nie żrą ,nie wie co to choroba ...
RH już pęka...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25160
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Piękny ten bez.
U mnie też rh zaczynają pękać.
Wspaniałe zakupy powojnikowe
U mnie też rh zaczynają pękać.
Wspaniałe zakupy powojnikowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Jak patrzę na clematisy to czuję motyle w brzuchu...
Dlaczego zdjęć tak mało?!
Bodziszka też będę przesuwać... wysoki się robi....
Bez taki cudny i pachnący. U mnie Krasawica Moskwy uraczyła mnie 1 słownie jednym kwiatem.
Psidło ma się lepiej i od jutra nie muszę jeździć codziennie do veta. To znacznie poprawia nastrój.Nawet przy zmasowanym ataku mszyc. Ba, nawet oświadczę, że mszyc jakby mniej. Rano pryskałam dobową pokrzywą z mydłem ogrodniczym. Cały ogród do teraz pachnie czosnkiem z tego mydła. Albo mi zapach w nosie został
O i wyszło na to, że mam kamasję. Sadziłam cebulicę, nawet kawałek tabliczki znalazłam Ładna nawet ta kamasja
Ta chora róża wymagająca usunięcia to nowy, zainfekowany zakup, czy takie coś się może samo przyplątać. Będę musiała patrzyć nie tylko na wierzchołki pędów.
Dlaczego zdjęć tak mało?!
Bodziszka też będę przesuwać... wysoki się robi....
Bez taki cudny i pachnący. U mnie Krasawica Moskwy uraczyła mnie 1 słownie jednym kwiatem.
Psidło ma się lepiej i od jutra nie muszę jeździć codziennie do veta. To znacznie poprawia nastrój.Nawet przy zmasowanym ataku mszyc. Ba, nawet oświadczę, że mszyc jakby mniej. Rano pryskałam dobową pokrzywą z mydłem ogrodniczym. Cały ogród do teraz pachnie czosnkiem z tego mydła. Albo mi zapach w nosie został
O i wyszło na to, że mam kamasję. Sadziłam cebulicę, nawet kawałek tabliczki znalazłam Ładna nawet ta kamasja
Ta chora róża wymagająca usunięcia to nowy, zainfekowany zakup, czy takie coś się może samo przyplątać. Będę musiała patrzyć nie tylko na wierzchołki pędów.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Małgosiu ten bez to z tych pełnych ,tworzy rozłogi ,mimo tego ,że drzewo,tzn ,kiedyś stworzył jeden,teraz nie ma o tym mowy,dookoła pnia wciąż jakieś wykopki uskuteczniam... co nie dajke możliwości rozrostu
Mam bzika na punkcie clematisów i róż,i na widocznych nabytkach się skończy ,chyba ,że dach zagospodaruję...
Izka po opryskach ,moi tylko nieufnie wystawiaja nos poza okno i wciąż słyszę ...znowu ten czosnek... ,nie rozumieja jednego...,że nie truję ich oparami chemicznymi,ale przyjemną wonią natury...
Wpisywałyśmy się o identycznej godzinie do swych wątków...
Powiem ,że mszyc mam niewiele,szkoda niszczyć roślinę z powodu tych żyjątek,one aż takie groźne nie są,najgorsze są grzyby...tego nie da się zlikwidować i dlatego walczę profilaktycznie.
Pomiędzy fazami deszczu opryskałam to co wrażliwe na grzyba ,mlekiem chudym z wodą i mydłem...Za tydzień powtórka.Dzisiaj moja radość była wielka ,gdyż znalazłam poletko rosnącego skrzypu...przy sklepie.
4 siatki tego nieocenionego chwastu udało nam sie zebrać(Ania też szczęśliwa...)
Będzie warzenie(tzn.gotowanie),kolejne pryskanka...czasu to zajmuje trochę
Róża sadzona była w 2008 jesienią,guz wyrósł ,gdy już u mnie w ziemi była...Teraz nie wiem ,czy nie mam ziemi z bakterią...i w tym cały szkopuł...
Mam bzika na punkcie clematisów i róż,i na widocznych nabytkach się skończy ,chyba ,że dach zagospodaruję...
Izka po opryskach ,moi tylko nieufnie wystawiaja nos poza okno i wciąż słyszę ...znowu ten czosnek... ,nie rozumieja jednego...,że nie truję ich oparami chemicznymi,ale przyjemną wonią natury...
Wpisywałyśmy się o identycznej godzinie do swych wątków...
Powiem ,że mszyc mam niewiele,szkoda niszczyć roślinę z powodu tych żyjątek,one aż takie groźne nie są,najgorsze są grzyby...tego nie da się zlikwidować i dlatego walczę profilaktycznie.
Pomiędzy fazami deszczu opryskałam to co wrażliwe na grzyba ,mlekiem chudym z wodą i mydłem...Za tydzień powtórka.Dzisiaj moja radość była wielka ,gdyż znalazłam poletko rosnącego skrzypu...przy sklepie.
4 siatki tego nieocenionego chwastu udało nam sie zebrać(Ania też szczęśliwa...)
Będzie warzenie(tzn.gotowanie),kolejne pryskanka...czasu to zajmuje trochę
Róża sadzona była w 2008 jesienią,guz wyrósł ,gdy już u mnie w ziemi była...Teraz nie wiem ,czy nie mam ziemi z bakterią...i w tym cały szkopuł...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Psiakostka i chorercia z tą różą.
Ataku grzybów chyba przy tej mokrej pogodzie nie unikniemy. Dziś zobaczyłam na liliach plamska na grzyba wyglądające. Muszę się dokształcić w chorobach lilii....
Skrzyp gotujesz? Co na obiad kochanie? Skrzypowa skarbie Czytałam o gnojówce ze skrzypu.
To ja poproszę o przepis na skrzypową. Będzie na weekend jak znalazł
Ataku grzybów chyba przy tej mokrej pogodzie nie unikniemy. Dziś zobaczyłam na liliach plamska na grzyba wyglądające. Muszę się dokształcić w chorobach lilii....
Skrzyp gotujesz? Co na obiad kochanie? Skrzypowa skarbie Czytałam o gnojówce ze skrzypu.
To ja poproszę o przepis na skrzypową. Będzie na weekend jak znalazł
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Masz skrzyp na swoim...to skarb nieoceniony posiadasz,trzeba go ścinać ,suszyć,gotować,moczyć...
Jutro muszę sobie przypomnieć i poczytać w moich zapiskach ...w końcu mikstury ostatnie warzone były w ubiegłym roku ,mogłam zapomnieć... Jak jest pokrzywowa,to może być i skrzypowa,a co...
Jutro muszę sobie przypomnieć i poczytać w moich zapiskach ...w końcu mikstury ostatnie warzone były w ubiegłym roku ,mogłam zapomnieć... Jak jest pokrzywowa,to może być i skrzypowa,a co...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
To żółte przy dąbrówce to może być trzmielina.
Mam w ogrodzie taką właśnie żółciutką, choć czasem wybija zielonymi liśćmi ( które zaraz obcinam ).
Mam w ogrodzie taką właśnie żółciutką, choć czasem wybija zielonymi liśćmi ( które zaraz obcinam ).
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Mariolu może to jakaś odmiana trzmieliny...hodowcą tej roślinki jest Tomszak ,z pobliskiej szkółki ,mówił mi nazwę,ale zapomniałam ,trzeba zapytać ... On ma ją u siebie posadzoną jako obwódki rabaty,gdyż urasta do niewielkich rozmiarów.
Dzięki za sugestie
Dzięki za sugestie
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Neluś, możesz spokojnie zagospodarować dach na clematisy, będzie im się tam podobało na pewno
Masz guzowatość na róży? Szybko ja wyrzuć, spal i nic nie sadź na jej miejscu ta cholera bardzo się rozprzestrzenia
ja straciłam tak w tym roku moją ukochaną 'The Fairy' na pniu. Całe szczęście że była w donicy. Wszystko poszło
na śmietnik
Masz guzowatość na róży? Szybko ja wyrzuć, spal i nic nie sadź na jej miejscu ta cholera bardzo się rozprzestrzenia
ja straciłam tak w tym roku moją ukochaną 'The Fairy' na pniu. Całe szczęście że była w donicy. Wszystko poszło
na śmietnik
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Ja w zeszłym roku też wyrzuciłam różę z guzowatością...
Nelu, to co Ci się rozsiało, to może być Pszonak...
Nelu, to co Ci się rozsiało, to może być Pszonak...
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Neluś, zakupy powojnikowe wspaniałe Też poluję na odmiany botaniczne, bo wielkokwiatowe jakoś się u mnie nie sprawdzają. Zaraz poczytam sobie coś więcej o Twoich nowych nabytkach
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Nelu piękne kupiłaś clematisy czy czasem nie w mojej ulubionej hurtowni.Mam też zamówione 12 sztuk niestety wielu z moich zamówionych nie ma na stanie ale do sierpnia mam je wszystkie obiecane, a zawsze dotrzymują słowa.Kupuję już od 3 lat w tej samej hurtowni.