Ogródkowy bloog
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Ogródkowy bloog
Aniu - Uff Jaka ulga A myślałem, że tylko ja nie cierpię zimy
Papużki super !
Papużki super !
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowy bloog
Ja zimę lubię tylko na święta... te grudniowe... anie tak jak było w zeszłym roku na Wielkanoc...
Na samą myśl o zimie dostaję gęsiej skórki... mam ponad 30 powojników do kopczykowania a i innym zieleninom się należy... Jak ja to ogarnę?!
Nawet nie wiedziałam, że papużki mają taki sposób na kąpiel. Nieźle!
Na samą myśl o zimie dostaję gęsiej skórki... mam ponad 30 powojników do kopczykowania a i innym zieleninom się należy... Jak ja to ogarnę?!
Nawet nie wiedziałam, że papużki mają taki sposób na kąpiel. Nieźle!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog
No niestety u mnie też już wyrażnie widać jesienne klimaty.
Liliowce i lilie przekwitły, jedynie róże i floksy się nie poddają.
Zamiast kwiatów szara zieleń i tylko gdzie nie gdzie bukiecik kwiatów.
Liliowce i lilie przekwitły, jedynie róże i floksy się nie poddają.
Zamiast kwiatów szara zieleń i tylko gdzie nie gdzie bukiecik kwiatów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogródkowy bloog
Aniu .... pomysł przedni ... kilkanaście cm trawnika ciachnąć i brzegiem posadzić podrośnięte liliowce. Przez pierwszy rok wystarczy im żłobek a ten już mam na oku.
-
- 500p
- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródkowy bloog
Anulko i dziewczynki zaprzyjaźnione , co Wy z tą jesienią , na lilie i liliowce trzeba czekać, ja cieszę się bukietami cudnych hortensji
bukietowych , krzewiastych ,wiechowatych , przed nami jeszcze jakieś grzybobranie , kwitnące chryzantemy , i za niedługo krokusiki
a....zapomniałam ,że u mnie powtarza kwitnienie 1 Rh ,szału nie ma ale i tak cieszy . Anulko papużki słodkie , jutro a raczej dzisiaj jadę na działeczkę a teraz pozdrawiam więc niedzielnie
bukietowych , krzewiastych ,wiechowatych , przed nami jeszcze jakieś grzybobranie , kwitnące chryzantemy , i za niedługo krokusiki
a....zapomniałam ,że u mnie powtarza kwitnienie 1 Rh ,szału nie ma ale i tak cieszy . Anulko papużki słodkie , jutro a raczej dzisiaj jadę na działeczkę a teraz pozdrawiam więc niedzielnie
pozdrawiam Ela
Re: Ogródkowy bloog
Moderatorzy sugerują mi zamknięcie wątku. Chyba otworzę następny bo bęzie mi Was brakowało.
Jeśli jesteśmy już temacie jesieni to pokażę Wam mojego nowego domownika. Jesienną jeżową sierotkę znalezioną na ścieżce.
Nazywa się Iglaczek i bardzo zainteresował moje koty
"...Pierwsze jeżyki z drugiego miotu, pojawiają się w połowie sierpnia i mogą przychodzić na świat nawet do końca września. Nie trudno wyliczyć, że w tej sytuacji, okres wychowu młodych powinien trwać od połowy października do końca listopada. Jeżowe mamy, bardzo sumiennie zajmują się opieką i karmieniem swojego potomstwa. Jednak powoli zaczynają się pojawiać coraz większe problemy w opiece i żywieniu maluchów. Kiedy średnia dobowa temperatura, spada poniżej + 10oC, a zawartość wody w pożywieniu szybko się zmniejsza, wewnętrzny mechanizm, nakazuje zająć się uzupełnianiem swoich zapasów energetycznych (tłuszczu). Dzięki temu, dorosłe jeże, będą mogły bezpiecznie przetrwać zimę (hibernując). Jest to w dużej sprzeczności z wychowaniem młodych, bo nie dość, że nie pozwala na należyte odżywianie, to jeszcze wiąże się często z utratą zgromadzonych zapasów na dokarmianie jeżątek własnym mlekiem. W tej walce instynktu macierzyńskiego z instynktem samozachowawczym, zwycięża ten drugi i małe jeże zostają pozostawione same sobie. Ich szanse na przeżycie, niezależnie nawet od ich wieku, stopnia rozwoju i masy ciała są najczęściej naprawdę niewielkie. Tylko pomoc człowieka może uratować im życie..."
Gdybym wcześniej nie przeczytała tego artykułu nie zwróciłabym uwagi na jeżątko grzejące się w dzień na trawce.
Zamieszczam te informację, gdyż mogą się Wam przydać. W naszych ogrodach mamy nie tylko roślinki...."
Jeśli jesteśmy już temacie jesieni to pokażę Wam mojego nowego domownika. Jesienną jeżową sierotkę znalezioną na ścieżce.
Nazywa się Iglaczek i bardzo zainteresował moje koty
"...Pierwsze jeżyki z drugiego miotu, pojawiają się w połowie sierpnia i mogą przychodzić na świat nawet do końca września. Nie trudno wyliczyć, że w tej sytuacji, okres wychowu młodych powinien trwać od połowy października do końca listopada. Jeżowe mamy, bardzo sumiennie zajmują się opieką i karmieniem swojego potomstwa. Jednak powoli zaczynają się pojawiać coraz większe problemy w opiece i żywieniu maluchów. Kiedy średnia dobowa temperatura, spada poniżej + 10oC, a zawartość wody w pożywieniu szybko się zmniejsza, wewnętrzny mechanizm, nakazuje zająć się uzupełnianiem swoich zapasów energetycznych (tłuszczu). Dzięki temu, dorosłe jeże, będą mogły bezpiecznie przetrwać zimę (hibernując). Jest to w dużej sprzeczności z wychowaniem młodych, bo nie dość, że nie pozwala na należyte odżywianie, to jeszcze wiąże się często z utratą zgromadzonych zapasów na dokarmianie jeżątek własnym mlekiem. W tej walce instynktu macierzyńskiego z instynktem samozachowawczym, zwycięża ten drugi i małe jeże zostają pozostawione same sobie. Ich szanse na przeżycie, niezależnie nawet od ich wieku, stopnia rozwoju i masy ciała są najczęściej naprawdę niewielkie. Tylko pomoc człowieka może uratować im życie..."
Gdybym wcześniej nie przeczytała tego artykułu nie zwróciłabym uwagi na jeżątko grzejące się w dzień na trawce.
Zamieszczam te informację, gdyż mogą się Wam przydać. W naszych ogrodach mamy nie tylko roślinki...."
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Ogródkowy bloog
Aniu, czyli możemy jeszcze pisać tutaj, czy masz nowy wątek ?
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog
Aniu regulamin tego wymaga, żeby po 60, 70 stronach zamknąć stary i otworzyć nowy wątek.
Nic więc dziwnego, że moderki Ci to zasugerowały.
Otwieraj wiec prędko nowy, bo ciekawa jestem jak tam młody jeżyk się chowa.
Czym go karmisz ?
No i wielki szacun za troskę o każdego członka ogrodowej społeczności.
Nic więc dziwnego, że moderki Ci to zasugerowały.
Otwieraj wiec prędko nowy, bo ciekawa jestem jak tam młody jeżyk się chowa.
Czym go karmisz ?
No i wielki szacun za troskę o każdego członka ogrodowej społeczności.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogródkowy bloog
Aniu piękne ostatki
Jeża naprawdę zazdroszczę nie widziałam tego gatunku chyba kilka lat
Papuszki kocham ,Twoje są urocze.Mogłabym je podglądać cały dzień
Jeża naprawdę zazdroszczę nie widziałam tego gatunku chyba kilka lat
Papuszki kocham ,Twoje są urocze.Mogłabym je podglądać cały dzień
Re: Ogródkowy bloog
Aneczko!
Nie zawsze dobrze się czuję z tym serduchem. Czasami niemoc i bezradnośc paraliżuje a serducho pęka,że nie da się pomóc.
Marku!
Nie mam jeszcze nowego wątku ale lada moment otworzę.
Grażynko!
Jeżyk pojechał już do fundacji, gdzie dostanie fachową opiekę również medyczną. Zbadają go na pasosyży i odrobaczą.
Przez ten czas dostawał gotowane mięsko z kurczaka (bez soli) z marchewką i kocie mleczko rozcieńczone z wodą.
Jadziu!
Moje papużki to katarzynki. Ktoś z hodowców nazwał je trafnie myszami. Siedzą cichutko jak myszki pod miotłą , zgrzytają coś pod dziobemi nie latają po klatce tylko spacerują po drabinkach a tym samym nie brudzą za bardzo. Stadko mi się powiększyło gdyż znowu musiałam ratować papuzią kalekę z uszkodzonym dziobem i rozjechanymi nóżkami. W klatce u handlarza razem z kaleką była druga zdrowa a ja myślalam,że to para i kupiłam obie. Papużka wyleczona , radzi sobie pomimo kalectwa i znalazła swoją miłość. Na imię ma Batman gdyż jest to papug. Druga kaśka okazała się facetem...ale miałam wolne panienki więc mam teraz trzy szczęśliwe pary. Bardzo je kocham..
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku.
Nie zawsze dobrze się czuję z tym serduchem. Czasami niemoc i bezradnośc paraliżuje a serducho pęka,że nie da się pomóc.
Marku!
Nie mam jeszcze nowego wątku ale lada moment otworzę.
Grażynko!
Jeżyk pojechał już do fundacji, gdzie dostanie fachową opiekę również medyczną. Zbadają go na pasosyży i odrobaczą.
Przez ten czas dostawał gotowane mięsko z kurczaka (bez soli) z marchewką i kocie mleczko rozcieńczone z wodą.
Jadziu!
Moje papużki to katarzynki. Ktoś z hodowców nazwał je trafnie myszami. Siedzą cichutko jak myszki pod miotłą , zgrzytają coś pod dziobemi nie latają po klatce tylko spacerują po drabinkach a tym samym nie brudzą za bardzo. Stadko mi się powiększyło gdyż znowu musiałam ratować papuzią kalekę z uszkodzonym dziobem i rozjechanymi nóżkami. W klatce u handlarza razem z kaleką była druga zdrowa a ja myślalam,że to para i kupiłam obie. Papużka wyleczona , radzi sobie pomimo kalectwa i znalazła swoją miłość. Na imię ma Batman gdyż jest to papug. Druga kaśka okazała się facetem...ale miałam wolne panienki więc mam teraz trzy szczęśliwe pary. Bardzo je kocham..
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku.
Re: Ogródkowy bloog
Jaki fajniuchny jeżyczek, koty oczywiście zawsze zainteresowane nowymi niespodziankami.
Do następnej części Ogródkowego blooga Ani zapraszam tutaj.
bab...
Do następnej części Ogródkowego blooga Ani zapraszam tutaj.
bab...
Pozdrawiam, Robert.