U mnie topi się i sypie, a przy tym wiatr paskudny!
Ciekawe co piszesz o Marsie, nie znam się na tym


Trudno tak jednoznacznie oceniać jaki będzie rok, bo nawet miniony na zachodzie był suchy aż do bólu, a trzy godziny samochodem na wschód co jakiś czas spokojnie podlewało i tylko momentami musiałam podlewać więc zmartwienia zostawię na wiosnę i lato.
Dobrze, że przypomniałaś groszek pachnący muszę wcześniej posiać, bo Anglicy to nawet zalecają już jesienią żeby wiosna zakwitł...oczywiście w szklarni

Jakie ciasto było do niedzielnej kawki u Stefka?

