Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1

[pomolog]

Może więc po prostu nieco wcześniejszy 'James Grieve' ('Lired') albo 'Delikates'? Może być też parchoodporna odmiana 'Ariwa' - z tym, że owoce zbieramy dużo później niż Witosa.
Pozdrawiam serdecznie

[nistra]

Witam
Dwa razy przeczytałam ten wątek i na podstawie Waszych doświadczeń wybrałam sobie jabłonkę, jednak... życie zweryfikowało moje wybory
W sklepie ogrodniczym znalazłam tylko Kosztelę, Jonagold i Cortlanda, który ma już 2 jabłka (wszystkie w doniczce). Wszystkie jabłonki są na M26. Są to pozostałości z zeszłego roku, bo w tym roku jabłonie dopiero będą pod koniec września (jak mnie poinformowano). No i teraz mam problem, którą jabłoń wybrać? Nie znam się na jabłoniach, nawet jabłek za dużo nie spożywam, więc nie kojarzę nazwy ze smakiem
Zależy mi na jabłoni odporej na choroby, smacznej deserowej, nie karłowej i owocującej co roku. W internecie jest dużo sprzecznych informacji niestety
Jabłonka ma być prezentem dla mojej 3-letniej bratanicy. Chodzi o to, zeby jabłonka rosła wraz z nią, więc karłowe odmiany odpadają. Impreza jest w sobotę 28 sierpnia, więc zstało mi niewiele czasu
aha, gleba, gdzie ma zamieszkć jabłoń jest gliniasta.
Z gory bardzo dziękuję za pomoc.

[ERNRUD]

Mój pierwszy strzał: odmiana sprawdzona pod każdym względem, czyli Oliwka Żółta (syn. Oliwka inflancka, Papierówka). Pasuje raczej do wszystkich Twoich wymogów. Poszukaj na allegro.

Co do drzewek na M26 to wydaję mi się, że raczej na starość solenizantka nie będzie ich już pamiętać, dawno kipną

[nistra]

Na allegro już nie zdążę - w mojej okolicy nie ma żadnych allegrowych sprzedawców drzew owocowych Oliwkę żółtą mam na swojej działce (czerwoną też) i uważam, ze owoce żółtej są kwaśne a czerwonej to nawet nie spróbowałam, bo odkąd mam tę działkę (4 lata) to jabłka są maleńkie i całe w czarne kropki - nie wiem co im jest...
A z podkłądką M26 to mnie teraz zmartwiłeś - znaczy się, ze co.... że na M26 to krókoweiczność tę jabłonkę czeka??

[ERNRUD]

Jeśli chcesz, aby to drzewko było pamiątką to na M26 jest za słabe, wymaga podpór i krócej żyje itp. Faktycznie Kosztela byłaby dobra gdyby nie ta podkładka, bo to słodkie jabłko.

[pomolog]

Pierwsza sprawa - najgorszy z możliwych czas, za rozglądaniem się za drzewkami owocowymi. Te resztki zeszłoroczne to naprawdę resztki i na co jak na co, ale na prezent się nie nadają (będzie przykro, kiedy - jak to określił mój przedmówca - drzewko "kipnie" nie za lat 20, a już tej zimy). Sam prezent (idea) jak najbardziej godna pochwały (mój dziadek posadził wisienkę, jak się urodziłem). No cóż - stosunkowo szybko ją "przerosłem", kilka lat temu drzewko było trzeba już wyciąć - ale wspaniałe wspomnienia pozostały do dziś. Na Twoim miejscu poczekałbym z takim prezentem do jesieni, kiedy będziesz miała spory wybór drzewek.
Pozdrawiam serdecznie

[nistra]

Dziękuję za odpowiedzi. Czy możecie mi zatem napisać jaka powinna być podkładka żeby drzewko żyło długo i szczęśliwie? Jezeli chodzi o kosztelę to pomoc owocuje co drugi rok? I jeszcze jedno pytanko: czy fakt ze te drzewka przezimowaly w doniczkach nie daje żadnej gwarancji ze w gruncie przezimują?

[pomolog]

Zaczynając od końca - wszystko zależy od pochodzenia materiału, warunków przechowywania, pielęgnacji (nawet w tym centrum ogrodniczym). Krócej - ja po prostu bym nie kupował, tym bardziej na prezent. Tak, Kosztela owocuje przemiennie. I na koniec - jaka podkładka? Oczywiście najdłużej będa żyły drzewka na siewkach antonówki - ale i tu bardzo duży wpływ mają zarówno warunki klimatyczne, glebowe, jak i oczywiście sam materiał nasadzeniowy. A podkładka M26 jest tu dobrym wyborem... w odróżnieniu od drzewek na karłowej M9 te są w stanie poradzić sobie bez palików (można je zabezpieczyć tymczasowo w pierwszych latach), po drugie - hm... ta podkładka chyba najlepiej spełni Twoje założenie (i drzewko będzie rosło razem z małą, nową właścicielką, choć oczywiście ją w końcu przerośnie ) - a długowieczność? no cóż - akurat kiedy przyjdzie czas na nowe drzewo na miejsce tego - Twoja bratanica zapewne będzie już miała dla kogo je posadzić (tak, żeby rosło razem z.... i kółko się zamyka).
Pozdrawiam serdecznie

[ERNRUD]

Wydaję mi się, że w tej sytuacji powinnaś rozejrzeć się za Kosztelą na siewce Antonówki. Przy sprzyjających warunkach prawnuczki Twojej bratanicy będą zbierać z niej owoce (choć pewnie tylko na kompot, bo jakościowo przy tym wieku drzewa będą marne) i wypoczywać w jej cieniu.

I może warto podarować jej ten prezent na 4 urodziny i mieć pewność co do jego jakości

[Nalewka]

Nistra, podaruj jej hortensję drzewiastą w donicy, teraz właśnie kwitną i są piękne
Albo pigwowiec też z owocami. A jabłonkę wybierz powoli i spokojnie, a potem daj małej kilo jabłek plus opis odmiany plus zdjęcie własnego drzewka - pod choinkę

[nistra]

Dziękuję Wam bardzo za pomoc. Sobota juz tuż tuż i będę musiała wybrać z tego co znalazłam bo juz obiecałam ze bedzie jabłonka :(Wezmę chyba tego Jonagolda bo najmniej wrażliwy chyba. A jak nie przeżyje to będę musiała uznać reklamacje mojej bratanicy i kupic nowa - wtedy juz na wiosnę czyli we właściwym czasie? Tymczasem nie mogę 3letniej dziewczynce wcisnąć że nie mam drzewka bo to nie sezon na nie Żałuję ze nie znalazłam Was wczesniej to bym jej głupio nie naobiecywala tej jabłonki. W maju 4 urodziny ma moj siostrzeniec i tez pewnie bedzie chciał drzewko to juz takiej gafy nie popełnie: najpierw sie zorientuje a dopiero później będę obiecywać ;) Czy zatem z dostępnych możliwych ten Jonagold bedzie dobry? Moze przeżyje i nie bedzie tak źle ;)

[nistra]

...a może jednak tego Cortlanda? Skoro żyjąc w donicy wydał 2 jabłka to znaczy ze pozytywnie nastawiony do życia. Wiec jak mu dam wolność, wyciągnę z donicy i wsadzę do ziemi to moze w przyszłym roku z radości od razu szarlotki wyda ;) A tak serio - to czy te 2 jabłka nie przemawiają za nim na plus? (ze zdrowy jest i silny)

[Nalewka]

(...) wtedy już na wiosnę czyli we właściwym czasie? (...)

Wręcz przeciwnie, to właśnie jesień jest najlepszą porą na sadzenie drzew owocowych, dlatego też właśnie wtedy jest największy wybór i najłatwiej coś znaleźć. Ale to pod koniec września, jak już ktoś wyżej napisał.

[ania1590]

Witaj Nistra, moim zdaniem najlepsza będzie kosztela, zarówno dlatego że jest bardzo smaczna i skoro odmiana przetrwała wieki to znaczy że jest wartościowa. Jeśli chodzi o przemienne owocowanie to wada, ale większość drzew po obfitych zbiorach daje słaby wynik w nasępnym roku, na to jednak są sposoby, obrywa się zawiązki i wtedy takie drzewko owocuje corocznie. Nie radzę kupować cortlanda, bo choć jabłko pyszne to drzewo wymaga tylu oprysków że tylko sadownicy dają sobie z tym radę. W tym roku wykopałam 5 letnie drzewko cortland bo mimo oprysków nie radziłam sobie z parchem. Co do jonagold nie mam zdania, jabłka uwielbiam, ale co do drzewa to nie mam wiedzy. A jeśli chodzi o doniczkowe drzewa to w centrum ogrodniczym w pełni lata były w dobrej kondycji, z ładną koronką drzewka szampion. Kupiłam, posadziłam na miejsce parszywego cortlanda i jak na razie dobrze się ma. pozdrawiam ania1590

[pomolog]

...Jeśli chodzi o przemienne owocowanie to wada, ale większość drzew po obfitych zbiorach daje słaby wynik w następnym roku, na to jednak są sposoby, obrywa się zawiązki i wtedy takie drzewko owocuje corocznie.

Nie do końca... owszem, przerzedzanie zawiązków i kontrola plenności pomaga - ale w przypadku odmian owocujących regularnie i corocznie oraz odmian z tzw. skłonnością do przemiennego owocowania (np. 'Jonagold', 'Cortland'). Jak również u odmian, które charakteryzują się bardzo wysoką plennością w jednym sezonie i wyraźnie obniżoną w kolejnym. Tu doskonałym przykładem jest znana Wam 'Oliwka Żółta' ("papierówka"). Ale istnieje też grupa odmian typowo przemiennie owocujących. Do nich zaliczamy oprócz 'Koszteli' odmiany 'Wealthy', 'Reneta Kulona', 'Linda' czy 'Reneta Landsberska'. Te odmiany będą owocowały zawsze nieregularnie.

...Nie radzę kupować cortlanda, bo choć jabłko pyszne to drzewo wymaga tylu oprysków że tylko sadownicy dają sobie z tym radę...Co do jonagold nie mam zdania, jabłka uwielbiam, ale co do drzewa to nie mam wiedzy...

Dokładnie - 'Cortland' z uwagi na dużą podatność na parcha absolutnie nie nadaje się do uprawy amatorskiej, poza tym wymaga umiejętnego i fachowego prowadzenia. 'Jonagold' podobnie - łatwiej go nieco ochronić przed chorobami (choć i tu regularnie wykonywane zabiegi są koniecznością) ale i cięcie drzew tej odmiany nie jest proste... Bez właściwego formowania drzew o wysokiej plenności możemy zapomnieć.
Pozdrawiam serdecznie