
Woda w oczku - nasze doświadczenia
Re: Oczko wodne pomocy
w tym tygodniu posadzę roślinki, mam jeszcze pytanie bo kupiliśmy takie niby magiczne środki, ale jakoś nie bardzo w to wierzę... raz nalaliśmy i oczko było jeszcze ciemniejsze niż jest teraz, na dodatek nie ma co jest w składzie na opakowaniu, nada się to do czegoś czy pieniądze w błoto?


- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Oczko wodne pomocy
Ja wysiadam z tego tematu jak wkraczasz w chemię... niech ktoś inny sie bawi. Zamiast wywalać kasę w chemię to byś kupił rośliny. Powodzenia.
Re: Oczko wodne pomocy
Nie, nie
leży i nie używam tego, mój ojciec kiedyś kupił w nadziei, że coś pomoże, wlał jedno i lipa no i stoją od tej pory, ja tam nie wierzę w takie cuda a jednak wywalić żal bo kasa wydana stąd pytanie. A roślinki będą w weekend, mam już glinę i piasek, czekam na kosze i jutę, a sadzonki mam pana handlującego niedaleko więc pofatyguję się osobiście. Także spokojnie, powoli doprowadzę to oczko do przyzwoitości 


- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Oczko wodne pomocy
Antyglonu nie wlewaj. FMC zostaw sobie na wiosnę. Unikaj wszystkiego co jest na glony (chemia).
Re: Oczko wodne pomocy
widzę w innym poście, że rybki zjadają komuś roślinki i powinien wyznaczyć strefę bagienną, moje oczko jest w kształcie literki U , z lewej do 1.2-1.5m głębokości z prawej i na środku do 70cm, w jaki sposób tutaj mogę zabezpieczyć roślinki przed zjedzeniem? będą to sadzonki w koszach
Re: Oczko wodne pomocy
zasadzone kilkadziesiąt sadzonek, kosaciec, pałka, tatarak, jeżogłówka, moczarka, mięta, przęstka, grążel, lilie, rogatek, żabiściek, osoka - na razie tyle u mnie w okolicy było dostępne, ilość rybek zmniejszona znalazły nowy domek, akurat znajomemu kot albo inne diabelstwo powyciągało wszystkie sztuki :/ ale postanowiłem też wymienić wodę (woda z rowu melioracyjnego) i wyczyścić oczko z całego szlamu skoro zaczynam od nowa
czy teraz można zastosować torf lub słomę jęczmienną bo spodziewam się, że woda i tak zakwitnie zanim roślinki się rozwiną ?

Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Witam
Ja ze swej strony radzę, zamiast stosować środki chemiczne, czy wymianę wody, wpuścić do oczka, stawu kilka , kilkadziesiąt szczeżui pospolitej lub kilkadziesiąt sztuk racicznicy, powszechnie spotykanej w prawie każdym naturalnym zbiorniku wodnym, jeziorze, czy rzece.
Dzięki temu zabiegowi, można uzyskać po kilku tygodniach samooczyszczenie oczka.
W sposób mało pracochłonny i ekologiczny.
Ja ze swej strony radzę, zamiast stosować środki chemiczne, czy wymianę wody, wpuścić do oczka, stawu kilka , kilkadziesiąt szczeżui pospolitej lub kilkadziesiąt sztuk racicznicy, powszechnie spotykanej w prawie każdym naturalnym zbiorniku wodnym, jeziorze, czy rzece.
Dzięki temu zabiegowi, można uzyskać po kilku tygodniach samooczyszczenie oczka.
W sposób mało pracochłonny i ekologiczny.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Witam , zamiast wybijać bakterie [wszystkie] wprowadził bym bakterie nitryfikujące które zasiedlą wkłady filtracyjne z czego by niebyły i jak duże . [ w filtrze pracę wykonują bakterie a wkłady robią za miejsce do osiedlania] filtr powinien pracować 24 godziny na dobę i jeśli widzimy [ po tygodniu] że spada przepływ o 60% wyciągamy i płuczemy wkłady w wodzie z oczka koniecznie !! [ w wiaderku itp' ] nie wlewamy' syfu' do oczka
[syf dobry nawóz dla roślin ] i warto by ograniczyć karmienie rybek [zdrowa rybka = głodna rybka ] . Niekarmienie tydzień lub dwa to dla zdrowotności oczka , a potem nie trzeba nadrabiać karmieniem a rybki wcinają ze smakiem i są bardziej szczęśliwe niż te co pływają w żarciu , odchodach i ledwo ciągną bo amoniak, azotany, azotyny mają poziom bliski śmiertelnego stężenia
i tu zaczynają odgrywać rolę rośliny które pochłaniają azot i kółko się kończy . Ale potrzebne są bakterie NITRYFIKUJĄCE I ROŚLINY .


Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
W moim oczku woda jest klarowna i glony w odwrocie od momentu jak wrzuciliśmy worki z sieczką i torfem. Ale niepokoi mnie coś innego. Mam kaskadę i strumień, który wpada do małego, płytkiego oczka. Z niego woda przelewa się do głębokiego, dużego oczka. Zauważyłam, że po nocy i jeszcze rano po powierzchni dużego oczka pływa piana, która z upływem dnia ginie. Może znacie przyczynę
Skąd ta piana?

Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Mam staw 25x40m głęboki naokoło 3m i obłożony taka matą , folią nieprzepuszczalną i mam pytanie jak by wyglądało parowanie w lecie z takiego zbiornika ? Wiadomo ze to zależy od lata i opadów itd ale przyjmując ze lato będzie średnie to ubytek wody poprzez parowanie będzie wysokie ?
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Sam sobie odpowiedziałeś wszystko zależy od opadów , temperatury i słońca.Ja mam mini oczko a w takim najlepiej widać ubytek wody.W czasie ubiegłorocznych upałów wody ubywało bardzo dużo i bardzo szybko.Można powiedzieć , że widać było gołym okiem.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Gołym okiem to coś z Mickiewicza pewnie Oda do młodości i poważnie jest to pomiar równie dobry jak formuła Schmucka. Jest w internecie kilkaset rozpraw naukowych na ten temat i wszystko i tak daje inne wyniki bo wszystko zależy od strefy klimatycznej i miejsca.
Podobno żadna z tych metod się nie sprawdza w krótkich okresach ale licząc powyżej 10 lat to średnie są akceptowalne.
Parowanie zależy od miesiąca i inni już to policzyli więc sprawa jest prosta bo to zależy od niedosytu wilgotności
Współczynnik niedosytu statystyczny
Więc dla kwietnia to jest 0,28
maj 0,40
czerwiec 0,51
lipiec 0,54
sierpień 0,51
wrzesień 0,38
Nie mam zamiaru przynudzać ale mi wyszło że 1,5 litra x ilość metrów kwadratowych oczka dziennie. To wartość statystyczna wyliczona dla miesiąca maj
Przeliczając to jeszcze na łatwiejszą metodę to 1,5 cm dziennie ubywa z oczka poprzez parowanie. Proszę więc nie pisać a mi wyparowało 2 litry a mi 0,5 litra bo to statystyka.
Statystyka to statystyka i jeżeli sąsiad bije żoną codziennie a ja nie biję wcale to i tak statystycznie okładam swoją co drugi dzień.
Podobno żadna z tych metod się nie sprawdza w krótkich okresach ale licząc powyżej 10 lat to średnie są akceptowalne.
Parowanie zależy od miesiąca i inni już to policzyli więc sprawa jest prosta bo to zależy od niedosytu wilgotności
Współczynnik niedosytu statystyczny
Więc dla kwietnia to jest 0,28
maj 0,40
czerwiec 0,51
lipiec 0,54
sierpień 0,51
wrzesień 0,38
Nie mam zamiaru przynudzać ale mi wyszło że 1,5 litra x ilość metrów kwadratowych oczka dziennie. To wartość statystyczna wyliczona dla miesiąca maj
Przeliczając to jeszcze na łatwiejszą metodę to 1,5 cm dziennie ubywa z oczka poprzez parowanie. Proszę więc nie pisać a mi wyparowało 2 litry a mi 0,5 litra bo to statystyka.
Statystyka to statystyka i jeżeli sąsiad bije żoną codziennie a ja nie biję wcale to i tak statystycznie okładam swoją co drugi dzień.

Woda w małym oczku wodnym
Witam, zwracam się z prośba o pomoc z woda w moim niewielkim oczku wodnym. Od około połowy głębokości zrobił się brunatny osad. Myślałem nad wylaniu całkowitej wody umyciu całości dna oczka i nalaniu czystej wody i wstawieniu roślin (2xlilie, boberek, osoka aloesowata) z powrotem. Jakieś porady?r
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Woda w oczku - nasze doświadczenia
Ja swoje mini opróżniam i czyszczę co roku.Inaczej nie istniałoby.