
Na dole są kamyczki a później starałam się wyszukać największe kawałki plus te kuleczki. Aż się boję...



Ja mam inne podłoże niż to, co pokazałaś. Jest narysowany na nim Phal. bellina i pisze orchidshop, a jak dla mnie jest to coś innego niż orchidsklepik. Mam też w domu podłoże z prawdziwego orchidsklepiku, kupione na wystawie.Petra pisze:orchidshop to po polsku orchidsklepik, takie jest tłumaczenie na polski
nie zaszkodzi, zrobisz to delikatnie i będzie okey, to dla jego dobra, nie chciałabym by znowu korzonki zaczęły gnić, sama czasami po 3 razy wyciągam bo mi coś nie pasuje
Czyli dobrze podejrzewałamandzia0801 pisze:Chciałam wtrącić swoje pięć groszy co do Orchidsklepik i Orchidshop. To są dwie różne firmy. A wiem to stąd, że kupiłam podłoże w LM, to w przeźroczystym worku, (duże kawałki kory i białe kamyki) zrobiłam zdjęcie etykiety i napisałam do Orchidsklepiku z zapytaniem, czy to oni produkują te podłoże. Odpisali, że nie. Wniosek taki, to dwie różne firmy ;)