Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

weteran

Moje pomidorki są w wątku ze zdjęciami sadzonek. Nie ma na nich do dziś, do zmierzchu ani jednego liścia zżółkniętego. To co wiedziałem- powiedziałem. Więcej nie mam już w tym temacie do powiedzenia. Jak wszystkiemu winna temperatura, niech tak będzie. Byle do lata.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

forumowicz bez urazy ;:136 , pisze co myślę , broń Boże żeby komuś dokuczyć , cenie twoje doświadczenie , ale w tych warunkach nie ma co cudować , tylko zapewnić minimum pomidorkom i czekać na cieplejsze czasy :)
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

suzana
Twoje pomidory są niedawno posadzone, więc jeszcze nie zdążyły puścić aż takich korzeni. Lej więc pod krzaczek :;230 bezpośrednio. Możesz małymi porcjami, by woda nadążyła wsiąkać tak ok 2-3 l/ krzak. I albo z rana, albo z wieczora. I nie bój się o spalenie roślin. Ja zawsze swoje świeżo wysadzone pomidorki podlewam roztworem saletrzaku, by dostały kopa i pewną ilość łatwo przyswajalnego wapnia.

Powodzenia

PS A tak na marginesie, jakie pH miała gleba przed wysypaniem dolomitu?.
Awatar użytkownika
AniaL25
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 1 kwie 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k.Tarnowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam i bardzo proszę o pomoc dla zielonego ogrodnika :oops: otóż przeniosłam ok 4dni temu pomidory do tunelu uziemiłam w doniczkach na noc niczym dodatkowo nie przykrywałam i nie wiem czy tu nie leży problem ale u kilka sadzonek "padło" a po dokładnym obe()zeniu zauważyłam że tuż pod powierzchnią ziemi łodyga pomidora ()est cieniutka ()ak niteczka,co może być tego przyczyną proszę o podpowiedź dziś np 1 z większych pomidorków rano był w dobre() formie a wieczorem nic ()uż z niego nie było :(
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Najlepiej by się zdjęcia przydało, to tak jakby lekarz miał postawić diagnozę nie widząc pacjenta... może za zimno im było i zwyczajnie wymarzły, może dopadła je zgorzel siewek lub jakaś inna choroba grzybowa. Jak duże były?
Awatar użytkownika
AniaL25
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 1 kwie 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k.Tarnowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

w takim razie ()utro postaram się wkleić pomidorki miały ok 10 cm
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

To chyba były za małe aby dać je do tunelu;/ Ewentualnie dać a zabierać na noc do domku.
Awatar użytkownika
AniaL25
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 1 kwie 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k.Tarnowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

właśnie o tym myślałam dziś okryłam ()e dodotkowo ale ()utro zabieram na noc do domu :oops:
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2188
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Suzano, Twoje pomidory mają zimno to raz i brak azotu to drugi raz. Z obornika jeszcze nie korzystają. Dodatkowo, azot ułatwia transport fosforu w roślinie w warunkach niskiej temperatury, więc na pewno po nawożeniu azotowym będzie poprawa. Co do dolomitu, może gdybyś wsadziła pomidora do worka z tym specyfikiem, byłoby mu źle. To mielona skała, która zmienia odczyn powoli i działa długo. Zawiera również magnez i mikroelementy.

Pozdrawiam, kozula
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Zgorzel podstawy łodygi- AniaL25

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
AniaL25
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 1 kwie 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k.Tarnowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

forumowicz proszę o radę czym z tym walczyć i czy wszystkie pomidorki mogą być ()uż zaatakowane?
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Kozula

Dziękujemy za wyjaśnienie kwestii. A czym mogłaby Pani zajrzeć na moje pomidorki? Są to odmiany karłowe, w nocy trzymam je w ogrzewanym piecykiem tunelem foliowym. Na moje oko miały jakieś niedobory, ale po dwukrotnych opryskach zniknęły. Ale Pani fachowe oko najwięcej mi powie. Z góry dziękuję:)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Nie koniecznie wszystkie. Jeżeli było zainfekowane tym grzybem podłoże do rozsad- może paść więcej pomidorów. Ponieważ tego nie wiemy, należy wszystkie pomidory podlać roztworem środka grzybobójczego Acrobat lub Curzate a następnie podsypać wyżej ziemią każdą łodygę. Porażone pomidory należy spalić/ nie kompostować ani nie gromadzić na działce/.

Pozdrawiam
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

A czy previcur też byłby dobry?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2188
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Mmgg, panią nie jestem, szczególnie tutaj. Twoje pomidory miały nadmiar azotu, dlatego po oprysku nastąpiła poprawa. Wybrałeś odpowiednie nawozy do nawożenia dolistnego. Podlanie też byłoby skuteczne, ale oprysk działa szybciej.

Pozdrawiam, kozula.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”