Dracena sanderiana (Lucky bamboo) mylona z bambusem
- wodnik63
- 100p
- Posty: 197
- Od: 30 paź 2010, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lucky bamboo
U mnie kiedyś się przewrócił, już też go brało żółknięcie, wtedy ułamał się ładny zdrowy pióropusz i wsadziłam go do ziemi. Dzisiaj stwierdzam, że dobrze sie stało, że się ułamał. W ziemi rośnie o wiele szybciej, ma światło rozproszone, a przy oknie też zasychały mu końcówki liści. Z własnego doświadczenia polecam więc wsadzenie do doniczki.
Pozdrawiam, Baśka
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Lucky bamboo
Ja odciąłem te żółte....niestety żółknie też od strony korzenia. Zobaczymy co z tego będzie. Na wsadzenie do ziemi chyba jest już za późno.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 23 lip 2007, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wwa
Re: Lucky bamboo
Witam
Odświeżę nieco wątek: LB mi niestety zgnił i musiałem go wywalić, ale odciąłem dwa boczne "pióropusze", które wsadziłem do ziemi. Rosną pięknie, może nawet zbyt pięknie, bo oba mają już ok. metra wysokości. Chciałem zapytać - czy jest szansa, że pęd zdrewnieje i roślina będzie bardziej stabilna, czy jedyna opcja, to postawić w doniczce drabinkę, żeby podpierać dracenę?
Odświeżę nieco wątek: LB mi niestety zgnił i musiałem go wywalić, ale odciąłem dwa boczne "pióropusze", które wsadziłem do ziemi. Rosną pięknie, może nawet zbyt pięknie, bo oba mają już ok. metra wysokości. Chciałem zapytać - czy jest szansa, że pęd zdrewnieje i roślina będzie bardziej stabilna, czy jedyna opcja, to postawić w doniczce drabinkę, żeby podpierać dracenę?
Pozdrawiam
Michał
Michał
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Dracena Lucky bamboo
Od ok 5 lat mam w akwarium bambusa, nigdy nie sprawiał problemów i zawsze bardzo dobrze rósł. Obecnie ma cztery pędy boczne, w tym dwa rosną pod wodą. Te pod wodą wypuszczają także nowe korzenie. Pęd główny jest "fabrycznie" ścięty. Od jakiegoś czasu pęd zaczął żółknąć od góry i kolor rozprzestrzenia się coraz bardziej na dół. Pędy boczne są nadal zielone i na razie rosną normalnie. Co to jest? Czy to niebezpieczne?
Schematyczny obrazek:

Schematyczny obrazek:

- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
Nie wiem czy udzielanie tego typu rad komuś kto hoduje bambusa od 5 lat jest na miejscu,ale zaryzykuje
Mi to wygląda na gnicie lub ewentualnie nadmiar słońca
. Sprawdź też czy woda,w której trzymasz bambusa nie zaczyna brzydko pachnieć. Wodę Lucky Bamboo(bo chyba o nim mowa
) należy wymieniać raz w tygodniu (około 2,5 cm od podstawy pędów). Do podlewania przez pewien okres czasu używaj wody źródlanej albo kranówki tyle,że odstanej przez 24 godziny(wtedy będzie pozbawiona szkodliwych substancji). Jeśli znajdę jeszcze jakieś przydatne informacje to napisze, 




- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
On siedzi w akwarium, woda podmieniana jest to tydzień, poza tym pompka wzbogaca wodę w tlen. O żadnym zapachu nie ma mowy a żwir jest gruboziarnisty - więc gnicie odpada. Nadmiar słońca również to nie jest, raz, że idzie zima, więc jeśli byłoby to od słońca, to by chorował latam, dwa, że stoi tu od trzech lat, a wcześniej był bliżej słońca niż teraz (no i nic się nie działo). Do podmieniania wody używam - jak to się zwykle stosuje w akwariach - odstałą dobę kranówkę.
Pierwsza rzeczywista przyczyna, jaka przychodzi mi do głowy, to zmiana składu chemicznego wody na negatywne dla tej rośliny. Ale dziwne jest to, że rośliny w akwarium rosną jak zawsze, u ryb i ampularii też wszystko normalnie. (a gdyby było z wodą coś nie tak, to ze ślimakami powinno być źle)
Pierwsza rzeczywista przyczyna, jaka przychodzi mi do głowy, to zmiana składu chemicznego wody na negatywne dla tej rośliny. Ale dziwne jest to, że rośliny w akwarium rosną jak zawsze, u ryb i ampularii też wszystko normalnie. (a gdyby było z wodą coś nie tak, to ze ślimakami powinno być źle)
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
To zmienia postać rzeczy
. Opcja z wodą jest jak najbardziej realna tylko rzeczywiście dziwne jest to,że tylko bambus choruje
. Chyba nie jest "wrażliwszy" od ryby czy ślimaka
. A korzonki się nie zmieniły?



- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Korzenie od zawsze miał pomarańczowe i takie są też teraz. Wszystko jest w jak największym porządki, a pęd wypuszcza właśnie kolejny, duży liść. Jedyne, co odbiega od normy, to fakt, że 6 cm łodygi jest, że tak się wyrażę, paintowo żółta.
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: żółknący bambus
To jest dracena, nie bambus.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Zeszłoroczne zdjęcie: http://images35.fotosik.pl/171/f54bbdc105f73b9c.jpg
W porównaniu z obecną kondycją, na zdjęciu jest wyjątkowo mizerny. Teraz ma prawie dwa razy większe i szersze liście - ale wracając do tematu, jakoś mi na dracenę nie wygląda ;)
W porównaniu z obecną kondycją, na zdjęciu jest wyjątkowo mizerny. Teraz ma prawie dwa razy większe i szersze liście - ale wracając do tematu, jakoś mi na dracenę nie wygląda ;)
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
Zgadza się to rzeczywiście dracenaFarel pisze:To jest dracena, nie bambus.



- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
Dziwią mnie te korzenie,bo "książkowe" powinny być jasne. Jednak jeżeli zawsze takie były i wszystko było ok to one na pewno nie są problemem
Hmm,a może jakaś część rośliny obumiera? Spróbuj poszukać informacji na takich stronach strikte poświęconych bambusom (np. http://www.bambusy.pl ) Może to coś da
. Tak czy owak życzę powodzenia 
PS. Listki na zdjęciu wyglądają jakby miały nadmiar słońca.



PS. Listki na zdjęciu wyglądają jakby miały nadmiar słońca.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Co do listków - możliwe, bo wtedy stał przed samym oknem. Teraz liście są ładniejsze. Ale że bambus szczęścia to dracena, to nie wiedziałem
(chociaż jak go teraz porównuję z moją draceną draceną, to aż tak bardzo się nie różnią
)
A korzonki są - i zawsze były - lekko pomarańczowe, młode odrosty są jaśniejsze a potem nieco ciemnieją.
A stronę przejrzę.


A korzonki są - i zawsze były - lekko pomarańczowe, młode odrosty są jaśniejsze a potem nieco ciemnieją.
A stronę przejrzę.
Re: żółknący bambus
Nie tylko "książkowe", ale i naturalne korzenie u dracen są pomarańczowe.IroniaLosu87 pisze:Dziwią mnie te korzenie,bo "książkowe" powinny być jasne.
Jest to zresztą cecha umożliwiająca ich odróżnienie od dość podobnych kordylin.
A w temacie- górna część pnia, ponad najwyższym odgałęzieniem zamiera z przyczyny prostej i oczywistej- jest roślinie niepotrzebna, a i transport asymilatów tam się nie odbywa. Odciąć i zdezynfekować cięcie, bo będzie gniło.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Spróbuję - jakby co, jak się nie uda, to najwyżej ukorzenię pędy boczne.