Ogród z różanymi impresjami 3
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Ty mas lenia, a ja nabrałam chęci na zmiany.
A już myslałam, że mam to za soba.
Chyba nie dobrze, że energia mi wróciła
A już myslałam, że mam to za soba.
Chyba nie dobrze, że energia mi wróciła
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
mistrzowskie te impresje tworzysz ....mogę się uczyć?
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Witam,
Małgoś,
jak zobaczysz zdjęcia, to sama będziesz wiedzieć, o co mi chodzi, co nie znaczy, że moja niechęć jest związana bezpośrednio z moim ogrodem....to jakoś tak ogólnie teraz... do tego te zatoki
Ewciu, Grażynko,
ta pogoda jest i u mnie nie jest najlepsza dzisiaj, czyli wszyscy mamy w kratkę. Bryndza...
witam świeżutkiego gościa
Patkaza, dla Ciebie takie małe coś
Jak zwykle o tej porze - gdy kończy się sezon - pewne plany na przyszły rok....
Bo u mnie wcale nie jest tak pięknie.... tylko ja tego nie pokazuję.
Wiadomo, że pod orzechem będzie wymiana roślin. Kupiłam już runiankę variegatową, bo tylko ona daje radę, niedługo posadzę.
Wymiana unioli na miskanta 'Dronning Ingrid' na rabacie pod oknem - rabacie zmian.
Dosadzenie na różance trzech Zoch - w puste miejsca - i nigdy więcej tam żadnej lwiej paszczy ani innych jednorocznych potworów
Kupiłam zielonego konwalnika do posadzenia przy tujkach Danica na obwodzie. Będę dzielić, bo wypasione sadzonki.... tylko jeszcze nie wiem kiedy, czy aby nie wiosną..... hmmmm.
I najważniejsze: negocjacje skończone sukcesem : pod świerkiem, który przez kilka ostatnich lat jeszcze bardziej zawłaszczył sobie miejsce, będzie wyrzucenie resztek trawnika, położenie kamienia i posadzenie czegoś okrywowego. Tak, aby można było normalnie tam przejść
A to ten nędzny widok.....nareszcie będą zmiany
Bo dzisiaj będzie o tym, jak ogrodnictwo uczy pokory
Różanka niespełniona po wielodniowym deszczu... niestety wrześniowe kwitnienie zepsute.... wcześniej skąpe i mniejsze kwiaty, ze względu na suszę...
Chopiny
Alexandrine
Maxima Romantica
Hansestadt Rostock
i wiele innych...
za to deszcz nie szkodzi np. tym:
Stadt Rom w drugim kwitnieniu
i Twiggy's Rose
Małgoś,
jak zobaczysz zdjęcia, to sama będziesz wiedzieć, o co mi chodzi, co nie znaczy, że moja niechęć jest związana bezpośrednio z moim ogrodem....to jakoś tak ogólnie teraz... do tego te zatoki
Ewciu, Grażynko,
ta pogoda jest i u mnie nie jest najlepsza dzisiaj, czyli wszyscy mamy w kratkę. Bryndza...
witam świeżutkiego gościa
Patkaza, dla Ciebie takie małe coś
Jak zwykle o tej porze - gdy kończy się sezon - pewne plany na przyszły rok....
Bo u mnie wcale nie jest tak pięknie.... tylko ja tego nie pokazuję.
Wiadomo, że pod orzechem będzie wymiana roślin. Kupiłam już runiankę variegatową, bo tylko ona daje radę, niedługo posadzę.
Wymiana unioli na miskanta 'Dronning Ingrid' na rabacie pod oknem - rabacie zmian.
Dosadzenie na różance trzech Zoch - w puste miejsca - i nigdy więcej tam żadnej lwiej paszczy ani innych jednorocznych potworów
Kupiłam zielonego konwalnika do posadzenia przy tujkach Danica na obwodzie. Będę dzielić, bo wypasione sadzonki.... tylko jeszcze nie wiem kiedy, czy aby nie wiosną..... hmmmm.
I najważniejsze: negocjacje skończone sukcesem : pod świerkiem, który przez kilka ostatnich lat jeszcze bardziej zawłaszczył sobie miejsce, będzie wyrzucenie resztek trawnika, położenie kamienia i posadzenie czegoś okrywowego. Tak, aby można było normalnie tam przejść
A to ten nędzny widok.....nareszcie będą zmiany
Bo dzisiaj będzie o tym, jak ogrodnictwo uczy pokory
Różanka niespełniona po wielodniowym deszczu... niestety wrześniowe kwitnienie zepsute.... wcześniej skąpe i mniejsze kwiaty, ze względu na suszę...
Chopiny
Alexandrine
Maxima Romantica
Hansestadt Rostock
i wiele innych...
za to deszcz nie szkodzi np. tym:
Stadt Rom w drugim kwitnieniu
i Twiggy's Rose
Pozdrawiam
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Och...nic tylko westchnąć i popodziwiać. Pogoda pod psem, ale niektóre róże cieszą oczy
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Marzenko,
Chciałam dzisiaj pokazać troszkę realiów, tego, co nie jest efektowne.... Co obnaża nasze niedoskonałe pomysły ogrodowe, i naszą bezradność wobec deszczowej pogody....
Ale rzeczywiście niektóre róże akurat taką tolerują
U mnie jednak właśnie teraz róże wyglądają gorzej niż podczas suszy...
Chciałam dzisiaj pokazać troszkę realiów, tego, co nie jest efektowne.... Co obnaża nasze niedoskonałe pomysły ogrodowe, i naszą bezradność wobec deszczowej pogody....
Ale rzeczywiście niektóre róże akurat taką tolerują
U mnie jednak właśnie teraz róże wyglądają gorzej niż podczas suszy...
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Justynko u mnie też pogoda pod psem,jutro zamierzam jechać posadzić tulipany
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Justyś a potem różyczki przyjadą itd itd oby do wiosny
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Ależ oczywiscie Ania....
Do mnie już niedługo przyjadą Zochy od Majeczki, już jedną dostałam od Alexii ....
Także w końcu moje puste miejsca się zapełnią
Do Ciebie też przyjedzie coś ode mnie
I tak wkoło Macieju coś się dzieje....
Do mnie już niedługo przyjadą Zochy od Majeczki, już jedną dostałam od Alexii ....
Także w końcu moje puste miejsca się zapełnią
Do Ciebie też przyjedzie coś ode mnie
I tak wkoło Macieju coś się dzieje....
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Ja już nie mogę doczekać się jutrzejszego dnia,żeby pojechać zobaczyć,czy Pompon rozkwitł
Na różyczkę od Ciebie czeka miejscówka,ostatnio gdybałam jak jej zrobić najlepsze miejsce....dużo miejsca zajmuje?
Zośki są śliczne,na pewno będzie piękny finał jak je razem posadzisz
Na różyczkę od Ciebie czeka miejscówka,ostatnio gdybałam jak jej zrobić najlepsze miejsce....dużo miejsca zajmuje?
Zośki są śliczne,na pewno będzie piękny finał jak je razem posadzisz
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
U mnie w czasie suszy róże wyglądały idealnie, a szczerze pisząc niewiele je podlewałam. Widać dołki miały nieźle przygotowane.
W taką pogodę jak dziś nic mi się nie chce, nawet pracować, ale trzeba...
W taką pogodę jak dziś nic mi się nie chce, nawet pracować, ale trzeba...
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Ania,
U mnie Pompon kwitnie, nawet nieźle, jak na przedszkolaka...lepiej niż pierwsze kwitnienie
Jedyny i chyba podstawowy warunek dla Novaliski, to: aby nie miała południowego słońca.... Ja jej nie mogę u siebie męczyć z tego właśnie względu... Przypala mi się, a nie mam gdzie przenieść....nie jest zbyt duża jeszcze. Wzrost około 80, szerokość nieco mniej.
Marzenko,
No to widzisz... u Ciebie sytuacja - jak u mnie I z różami i z dzisiejszą pogodą
U mnie Pompon kwitnie, nawet nieźle, jak na przedszkolaka...lepiej niż pierwsze kwitnienie
Jedyny i chyba podstawowy warunek dla Novaliski, to: aby nie miała południowego słońca.... Ja jej nie mogę u siebie męczyć z tego właśnie względu... Przypala mi się, a nie mam gdzie przenieść....nie jest zbyt duża jeszcze. Wzrost około 80, szerokość nieco mniej.
Marzenko,
No to widzisz... u Ciebie sytuacja - jak u mnie I z różami i z dzisiejszą pogodą
Pozdrawiam
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
U nas też ołowiane niebo, tyle, ze nie pada.
Ponoć jest nadzieja na weekend, oby, bo cebule czekają, rosliny w doniczkachj wołają o posadzenie w gruncie.
Co Ty miałaś pod tym orzechem, ze nie chciało rosnąć? U mnie wręcz musze przerzedzać. Co prawda rabara lekko wzniesiona i ziemi troche dosypałam, ale rośliny na prawdę czują się tam dobrze.
Miłego czwartkowego popołudnia
Ponoć jest nadzieja na weekend, oby, bo cebule czekają, rosliny w doniczkachj wołają o posadzenie w gruncie.
Co Ty miałaś pod tym orzechem, ze nie chciało rosnąć? U mnie wręcz musze przerzedzać. Co prawda rabara lekko wzniesiona i ziemi troche dosypałam, ale rośliny na prawdę czują się tam dobrze.
Miłego czwartkowego popołudnia
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Hej Dorotka
Rabata nie może być wzniesiona, bo jest właściwie na przejsciu do wiaty, przy altanie....I tak ledwo przepchnęłam pomysł z roslinami, źeby trochę ukryć bajzel....
I naprawdę tam jest tylko cień, w 2/3 powierzchni..... W 1/3 jest słońce poranne przez raptem 2 godziny - latem...
Nie chodzi o orzecha, a bardziej o te podłe warunki...
Sadzę własnie teraz, w tym deszczu runianki....
Znikają mi brunnery, znikły już mi tojady, wiązówki błotne, świecznice - o dziwo
A liliowce, to już w ogóle mają tortury i też znikają, dlatego je przenoszę. Poligon... Doświadczalny. Trudno, będę walczyć dalej, honor nakazuje
To, co przetrwało ten horror: różanecznik Roseum Elegans, zwykły sobie wilczomlecz, bergenia Bressingham's White' i zwykłe runianki....
Rabata nie może być wzniesiona, bo jest właściwie na przejsciu do wiaty, przy altanie....I tak ledwo przepchnęłam pomysł z roslinami, źeby trochę ukryć bajzel....
I naprawdę tam jest tylko cień, w 2/3 powierzchni..... W 1/3 jest słońce poranne przez raptem 2 godziny - latem...
Nie chodzi o orzecha, a bardziej o te podłe warunki...
Sadzę własnie teraz, w tym deszczu runianki....
Znikają mi brunnery, znikły już mi tojady, wiązówki błotne, świecznice - o dziwo
A liliowce, to już w ogóle mają tortury i też znikają, dlatego je przenoszę. Poligon... Doświadczalny. Trudno, będę walczyć dalej, honor nakazuje
To, co przetrwało ten horror: różanecznik Roseum Elegans, zwykły sobie wilczomlecz, bergenia Bressingham's White' i zwykłe runianki....
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
I tak wygląda niekończąca się robota ogrodnika.
Ja też teraz widzę sadzać róże Petrovica jak marnie kwitną inne, kupowane "okazyjnie".
Dobrze, że zamówiłam następną partię i też będę wymieniała na te lepsze, odporniejsze, mrozo odporniejsze, obficie kwitnące i zdrowsze.
I tak w kółko, każdego roku, bo ogród ma być piękny cały rok i nie wymagać od ogrodnika rycia nosem w ziemi na okrągło.
Ale czy to się kiedykolwiek uda ?
Ja też teraz widzę sadzać róże Petrovica jak marnie kwitną inne, kupowane "okazyjnie".
Dobrze, że zamówiłam następną partię i też będę wymieniała na te lepsze, odporniejsze, mrozo odporniejsze, obficie kwitnące i zdrowsze.
I tak w kółko, każdego roku, bo ogród ma być piękny cały rok i nie wymagać od ogrodnika rycia nosem w ziemi na okrągło.
Ale czy to się kiedykolwiek uda ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki