
Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo i Ty zakupy już robisz, wszyscy kupują cebule, muszę się sprężyć, bo zaraz mi nic nie zostanie. Pięknie- hortensja i liliowiec. 

- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
I mnie się ta mina podoba. Nazwa również
Szkoda, że mojej nie widzisz.
Tylko jak trzeba to siać to nie dla mnie. Jakoś kiepsko mi opieka nad taką drobnicą wychodzi
A gdzie te wszystkie cebulowe kupowałaś ? Ja jeszcze się za nimi nie rozglądałam. A przecież to najlepsza pora

Tylko jak trzeba to siać to nie dla mnie. Jakoś kiepsko mi opieka nad taką drobnicą wychodzi

A gdzie te wszystkie cebulowe kupowałaś ? Ja jeszcze się za nimi nie rozglądałam. A przecież to najlepsza pora

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izuniu Twoje zakupy "cebulowe" bardzo udane. "Powtórne kwitnienia" też masz wyjątkowo obfite. Podoba mi się bukiet róży 'Alba Meidiland'. O tej porze taka masa kwiatów to rzadkość.
Mam pytanie. Jak się przycina w pierwszym roku powojniki botaniczne? I czy wykonać tą czynność teraz, czy na wiosnę?
Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie kupiłam ani jednej cebulki kwiatów wczesnowiosennych. Chyba ze mną coś nie tak
Mam pytanie. Jak się przycina w pierwszym roku powojniki botaniczne? I czy wykonać tą czynność teraz, czy na wiosnę?
Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie kupiłam ani jednej cebulki kwiatów wczesnowiosennych. Chyba ze mną coś nie tak

Pozdrawiam Hala
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Czas "odkurzyć" wątek. Tylu znakomitych Gości, a ja chodzę bokami
Przepraszam... Z dużym opóźnieniem, ale śpieszę się by Wam odpowiedzieć i powiedzieć co u mnie. Jesień. Przyszła jesień, popadało troszkę i wszystko odetchnęło na działce. Ja też.
Vimen minę posiałam, bo zauroczyła mnie u znajomej działkowiczki. U Niej była zielona ściana i mnóstwo kwiatów. Niestety u mnie takiego efektu nie było. Piszę nie było, bo już jest po minie
Jacku ta róża wciąż mnie zaskakuje swoim wigorem i odpornością. Irysy Katharine Hodgkin mam już w kilku miejscach, ale bardzo je lubię. Pozostałe odmiany irysów żyłkowanych po roku lub dwóch giną u mnie - nie wiem dlaczego. Podobny problem mam z irysami Danforda.
Marysiu niestety nie pamiętam kiedy siałam. Na pewno trochę późno, bo długo nie miałam pomysłu na tę skrzynię. Mina jest bardzo dekoracyjna i warto ją uprawiać. Chyba nie należy do roślin trudnych. Na pewno jest "żarłoczna" jak wszystkie jednoroczne. Swoją chyba zbyt rzadko nawoziłam
Elu z cebulowymi co roku szaleję. Sama wiesz. To co pokazałam to nie wszystko. Oprócz tego co kupiłam sporo dostałam. Mama znając moją "cebulową słabość" przysłała mi z drugiego końca Polski kilka paczek. Kochana Mama. Znów do posadzenia mam ok. 200 cebulek. Targi były 13-14 września. Byłam z Anią-Raczek. Kupiłam kilka fajnych roślin. M.in. od dawna planowaną kirengeszomę. I tylko 3 cebule - liliowe
U mnie też susza sporo szkód wyrządziła. Niestety. Kilka roślin wypadło lub wypadnie.
Dorotko cebulowe to mój bzik i nic na to nie poradzę. Co roku kupuję i później zastanawiam się jak to upchnąć na rabatach. Czasem jestem zmuszona zrobić nowe rabatki
Wiosna musi być kolorowa.
Iwonko witaj w moich niskich progach. Mam podobnie. Też nie przepadam za sianiem i wolę kupić gotową sadzonkę. Czasem jednak można, a nawet trzeba. Siewki miny nie są takie małe. Bardzo podobne do fasoli. Żałuję, że nie mam zdjęć miny, która mnie oczarowała. Moja to tylko namiastka. I to po kilku chłodniejszych nocach odeszła w niebyt. W przyszłym roku jednak będzie lepiej. Posieję wcześniej, więcej i będę systematycznie dokarmiała. Cebulki kupuję w zasadzie wszędzie, począwszy od Biedronki po sklepy ogrodnicze i targi. Z B. polecam serię premium.
Halinko z tego co wiem powojników botanicznych nie przycina się. One kwitną bardzo wcześnie na zeszłorocznych pędach. Jedynie powojnik tangucki przycinałam i to dość radykalnie, bo rósł jak szalony. W tym roku jednak rozstałam się z nim na dobre( choć miałam go od dawno z własnego siewu ) na rzecz powojników włoskich. Miałaś ostatnio tyle na głowie, że wcale nie dziwi mnie brak zainteresowania cebulkami. I tak masz co robić. Różę Alba Meidiland mogę z czystym sumieniem polecić.
Kilka wrześniowych ujęć z działki:







Vimen minę posiałam, bo zauroczyła mnie u znajomej działkowiczki. U Niej była zielona ściana i mnóstwo kwiatów. Niestety u mnie takiego efektu nie było. Piszę nie było, bo już jest po minie

Jacku ta róża wciąż mnie zaskakuje swoim wigorem i odpornością. Irysy Katharine Hodgkin mam już w kilku miejscach, ale bardzo je lubię. Pozostałe odmiany irysów żyłkowanych po roku lub dwóch giną u mnie - nie wiem dlaczego. Podobny problem mam z irysami Danforda.
Marysiu niestety nie pamiętam kiedy siałam. Na pewno trochę późno, bo długo nie miałam pomysłu na tę skrzynię. Mina jest bardzo dekoracyjna i warto ją uprawiać. Chyba nie należy do roślin trudnych. Na pewno jest "żarłoczna" jak wszystkie jednoroczne. Swoją chyba zbyt rzadko nawoziłam

Elu z cebulowymi co roku szaleję. Sama wiesz. To co pokazałam to nie wszystko. Oprócz tego co kupiłam sporo dostałam. Mama znając moją "cebulową słabość" przysłała mi z drugiego końca Polski kilka paczek. Kochana Mama. Znów do posadzenia mam ok. 200 cebulek. Targi były 13-14 września. Byłam z Anią-Raczek. Kupiłam kilka fajnych roślin. M.in. od dawna planowaną kirengeszomę. I tylko 3 cebule - liliowe

Dorotko cebulowe to mój bzik i nic na to nie poradzę. Co roku kupuję i później zastanawiam się jak to upchnąć na rabatach. Czasem jestem zmuszona zrobić nowe rabatki

Iwonko witaj w moich niskich progach. Mam podobnie. Też nie przepadam za sianiem i wolę kupić gotową sadzonkę. Czasem jednak można, a nawet trzeba. Siewki miny nie są takie małe. Bardzo podobne do fasoli. Żałuję, że nie mam zdjęć miny, która mnie oczarowała. Moja to tylko namiastka. I to po kilku chłodniejszych nocach odeszła w niebyt. W przyszłym roku jednak będzie lepiej. Posieję wcześniej, więcej i będę systematycznie dokarmiała. Cebulki kupuję w zasadzie wszędzie, począwszy od Biedronki po sklepy ogrodnicze i targi. Z B. polecam serię premium.
Halinko z tego co wiem powojników botanicznych nie przycina się. One kwitną bardzo wcześnie na zeszłorocznych pędach. Jedynie powojnik tangucki przycinałam i to dość radykalnie, bo rósł jak szalony. W tym roku jednak rozstałam się z nim na dobre( choć miałam go od dawno z własnego siewu ) na rzecz powojników włoskich. Miałaś ostatnio tyle na głowie, że wcale nie dziwi mnie brak zainteresowania cebulkami. I tak masz co robić. Różę Alba Meidiland mogę z czystym sumieniem polecić.
Kilka wrześniowych ujęć z działki:







- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izuś u mnie już też jesień na całego.
Drzewa sypią liśćmi i pajęczyny snują się wszędzie.
Niestety nadal nie pada, więc chyba i jesień będzie u mnie sucha.
Wczesne chryzantemy wyschły mimo podlewania na pieprz i tylko jedna ledwo "dyszy".
Sporo roślin straciłam tego lata, ale mam miejsce na trawki.
Nic nie poradzimy, natura jest silniejsza od nas.
Za to już niedługo będą cebulowe, bo wiosnę znowu zapowiadają wczesną.
Drzewa sypią liśćmi i pajęczyny snują się wszędzie.
Niestety nadal nie pada, więc chyba i jesień będzie u mnie sucha.
Wczesne chryzantemy wyschły mimo podlewania na pieprz i tylko jedna ledwo "dyszy".
Sporo roślin straciłam tego lata, ale mam miejsce na trawki.
Nic nie poradzimy, natura jest silniejsza od nas.
Za to już niedługo będą cebulowe, bo wiosnę znowu zapowiadają wczesną.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo irysy żyłkowane czy Danfora nie tylko Tobie wypadają. One są krótkowieczne i ja już się wyleczyłem z takich roślin.
Zastanawiam się, gdzie Ty mieścisz te wszystkie nowozakupione cebule
Bo przecież inne nie wypadają, jak wspomniane wyżej irysy? Ja przestałem dokupować, bo cebule tak się namnażają, że z roku na rok i tak mam coraz więcej do posadzenia.
Zastanawiam się, gdzie Ty mieścisz te wszystkie nowozakupione cebule

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Grażynko straty w ogrodzie zawsze jakieś są - a to za sucho, a to za mokro lub za zimno. Taka dola ogrodnika. U mnie też kiepsko z opadami. Tym bardziej się cieszę, że ciągle jeszcze nie zakręcili wody na działkach. W zeszłym roku to już pod koniec września krany były suche. Pierwsze przymrozki były delikatne, ale wczoraj zmroziło ostro.
Jacku dobre pytanie. Gdzie ja to wszystko mieszczę..? No cóż w zasadzie mam jeszcze całkiem sporo miejsca - tylko je trzeba zagospodarować. Tradycyjnie więc co roku jesienią poszerzam istniejące rabaty i tworzę nową. Niestety u mnie jakoś nie bardzo się namnażają cebulowe. Może dlatego, że nie wykopuję ich co roku by nie sadzić tysiąca cebulek
Poza tym te nowe odmiany nie są tak skore do mnożenia się. Nie bez znaczenia jest fakt pochodzenia cebul - Holandia.


Jacku dobre pytanie. Gdzie ja to wszystko mieszczę..? No cóż w zasadzie mam jeszcze całkiem sporo miejsca - tylko je trzeba zagospodarować. Tradycyjnie więc co roku jesienią poszerzam istniejące rabaty i tworzę nową. Niestety u mnie jakoś nie bardzo się namnażają cebulowe. Może dlatego, że nie wykopuję ich co roku by nie sadzić tysiąca cebulek





- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo byłabym bardzo zdziwiona gdybym nie zobaczyła cebulek wśród Twoich jesiennych zakupów
Ja w tym roku kupiłam kilka opakowań tulipanów. Oczywiście z tej serii, którą polecasz z B...ki. Dawno ich nie kupowałam i nie dosadzałam bo zżerają je u mnie nornice, ale w tym roku postanowiłam zaryzykować. Wiosną zobaczymy....
Pomidorki w skrzyni podpatrzonej u Ciebie rosły w tym roku super! Nawet zaraza ich nie dopadła. Zastanawiam się czy to zasługa suchego lata czy efekt polewania pomidorów rozpuszczonymi w wodzie drożdżami ( sposób na zarazę o którym przeczytałam na naszym forum)

Ja w tym roku kupiłam kilka opakowań tulipanów. Oczywiście z tej serii, którą polecasz z B...ki. Dawno ich nie kupowałam i nie dosadzałam bo zżerają je u mnie nornice, ale w tym roku postanowiłam zaryzykować. Wiosną zobaczymy....
Pomidorki w skrzyni podpatrzonej u Ciebie rosły w tym roku super! Nawet zaraza ich nie dopadła. Zastanawiam się czy to zasługa suchego lata czy efekt polewania pomidorów rozpuszczonymi w wodzie drożdżami ( sposób na zarazę o którym przeczytałam na naszym forum)
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Marysiu bardzo się cieszę, że skrzynia się sprawdza i jesteś z niej zadowolona. Ja sobie też ją chwalę. O metodzie z drożdżami nie słyszałam. Zdaje się, że drożdże są bogate w witaminy z grupy B. Widziałam kiedyś gotową odżywkę do roślin z tymi witaminami. Więc coś jest na rzeczy. Niestety w tym roku nie trafiłam zbyt dobrze z odmianami pomidorów, ale większość była zdrowa. Dość szybko się skończyły. Z cebulek byłam zawsze zadowolona, ale w tym roku po raz pierwszy musiałam kilka wyrzucić zanim posadziłam. W zasadzie uporałam się już z sadzeniem cebul. Sporo tego było, ale się udało. Nornice i u mnie buszują - dlatego tyle sadzę
Jacku to dalia Gallery Art Deco. Zdjęcie było pamiątkowe, bo kilka dni wcześniej przymrozki zakończyły jej żywot. Kupiłam razem z nią też dalię Gallery Art Nouveau. Różnią się tylko kolorem. Mam nadzieję, że uda mi się je przezimować.

Staram się przygotować działkę do zimy, ale tradycyjnie słabo mi to idzie. W tym roku miałam "klęskę urodzaju" na jabłonkach. Dzisiaj zebraliśmy resztę jabłek, bo niestety wrony i inne skrzydlate mocno ucztowały na jabłoniach.
Liczę, że jeszcze będzie w miarę ciepło i późne chryzantemy zdążą zakwitnąć. Sporo z nich odczuło niestety te przymrozki.


- to moja działkowa brzoza w jesiennej odsłonie

Jacku to dalia Gallery Art Deco. Zdjęcie było pamiątkowe, bo kilka dni wcześniej przymrozki zakończyły jej żywot. Kupiłam razem z nią też dalię Gallery Art Nouveau. Różnią się tylko kolorem. Mam nadzieję, że uda mi się je przezimować.

Staram się przygotować działkę do zimy, ale tradycyjnie słabo mi to idzie. W tym roku miałam "klęskę urodzaju" na jabłonkach. Dzisiaj zebraliśmy resztę jabłek, bo niestety wrony i inne skrzydlate mocno ucztowały na jabłoniach.
Liczę, że jeszcze będzie w miarę ciepło i późne chryzantemy zdążą zakwitnąć. Sporo z nich odczuło niestety te przymrozki.




- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Mnie w tym roku też jakoś słabo idzie szykowanie do zimy.
Ale powolutku robię postępy i może zdążę przed zimą.
O drożdżach też słyszałam, ale nie próbowałam w tym roku, bo pomidory były zdrowe jak nigdy.
Może zasługa lata a może starych odpornych odmian.
Na szczęście tulipany mam już wysadzone i oby przetrwały do wiosny, bo w tym roku jest też sporo myszy, jak nigdy przedtem.
Ale powolutku robię postępy i może zdążę przed zimą.

O drożdżach też słyszałam, ale nie próbowałam w tym roku, bo pomidory były zdrowe jak nigdy.
Może zasługa lata a może starych odpornych odmian.
Na szczęście tulipany mam już wysadzone i oby przetrwały do wiosny, bo w tym roku jest też sporo myszy, jak nigdy przedtem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Skusiłam się i kupiłam jedną paczkę tulipanów. Już posadzone. Oj, ta moja słabość do cebulek...
Pięknie wygląda Twoja "działkowa" brzoza. Na nowej działce nie mam tego drzewa, ale za płotem u sąsiadów rosną trzy sztuki. Uwielbiam patrzeć na nie. Są takie zwiewne. To nic, że mam pełno liści na rabatach, nawet ich nie sprzątam. Niech sobie leżą do wiosny.
Pięknie wygląda Twoja "działkowa" brzoza. Na nowej działce nie mam tego drzewa, ale za płotem u sąsiadów rosną trzy sztuki. Uwielbiam patrzeć na nie. Są takie zwiewne. To nic, że mam pełno liści na rabatach, nawet ich nie sprzątam. Niech sobie leżą do wiosny.
Pozdrawiam Hala
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Ależ te twoje dalie Gallery piękne... 

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Wczoraj zaniosłam do urzędu wniosek o zezwolenie na wycięcie 2 swoich świerków. Ciekawa jestem jak długo się czeka na decyzję i czy dadzą zgodę. Na wycięcie tego dużego nastawiałam się już od wiosny. Po sugestiach pewnej Eli i mego M oby wyciąć też drugi, długo biłam się z myślami, ale wniosek złożyłam na oba. Ten drugi jest stosunkowo nieduży, ale drapak bez szans na lepsze życie i mimo wszystko konkurencja w walce o wodę i światło dla bylin. Tym bardziej, że te świerki to nie wszystko. Na tej rabacie rosną jeszcze brzoza, dąb, żywotnik i jałowiec. Nie wyobrażam sobie tej działki bez tych drzew i w zasadzie to one miały duży wpływ na moją decyzję o zakupie działki. Jednak z roku na rok coraz bardziej zacieniają mi działkę. Szczególnie jesienią jest to dokuczliwe gdy słońce nisko operuje. Inne działki są skąpane w jesiennym słońcu mimo, a moje astry i chryzantemy muszą sobie radzić w półcieniu
Ten tydzień jest stracony dla działki. Po zmianie czasu jak wracam z pracy to robi się już szaro. Może w przyszłym coś uda się jeszcze zrobić. Zostało mi jeszcze kilka doniczek do zadołowania, 2 wory kory do ściółkowania i mnóstwo chwastów do wyrwania. O kopczykach dla róż pomyślę chyba w grudniu. Wygląda na to, że będę miała sporo wolnego czasu...
Grażynko gdyby zima miała być taka jak dwie ostatnie to nie ma potrzeby jakoś specjalnie się do niej szykować. Bo i po co. Tylko, że nigdy nie wiadomo tak na 100% jaka będzie aura. Ja "swoje" myszowate i ryjące dokarmiam teraz trutką i w te dziury sypię ostre przyprawy typu chili i pieprz. Liczę na to, że to coś pomoże i wiosną będzie mnóstwo kwiatów do podziwiania.
Halinko jedna paczka?! Nie, to jeszcze nie słabość. To tylko "obowiązek"
Masz rację - brzozy są cudowne. Ja swoją uwielbiam. Cień jaki daje jest taki ażurowy. Chociaż trzeba przyznać, że to "śmieciuch". Na szczęście listki są drobne i szybko ulegają biodegradacji.
Dziękuję vimen
Wszystkie dalie są piękne i chętnie je podziwiam u innych, bo ja niestety nie mam warunków by je przechowywać. Kiedyś próbowałam je uprawiać i kilka ciekawych odmian przewinęło się przez moją działkę.





- dąb też się w tym roku wystroił w złoto

- na tym i poprzednim zdjęciu widać jak wielkie są te "moje" drzewa


Ten tydzień jest stracony dla działki. Po zmianie czasu jak wracam z pracy to robi się już szaro. Może w przyszłym coś uda się jeszcze zrobić. Zostało mi jeszcze kilka doniczek do zadołowania, 2 wory kory do ściółkowania i mnóstwo chwastów do wyrwania. O kopczykach dla róż pomyślę chyba w grudniu. Wygląda na to, że będę miała sporo wolnego czasu...
Grażynko gdyby zima miała być taka jak dwie ostatnie to nie ma potrzeby jakoś specjalnie się do niej szykować. Bo i po co. Tylko, że nigdy nie wiadomo tak na 100% jaka będzie aura. Ja "swoje" myszowate i ryjące dokarmiam teraz trutką i w te dziury sypię ostre przyprawy typu chili i pieprz. Liczę na to, że to coś pomoże i wiosną będzie mnóstwo kwiatów do podziwiania.
Halinko jedna paczka?! Nie, to jeszcze nie słabość. To tylko "obowiązek"

Dziękuję vimen











- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo chryzantemy piękne jak zwykle 
U mnie ładnie kwitną tylko te pojedyncze, które Ty pokazałaś na pierwszym zdjęciu. W przyszłym roku postanowiłam kupić takie zimujące i wcześnie kwitnące, żeby jeszcze przed powrotem do miasta nacieszyć się ich widokiem.
Na naszych działkach sąsiad składał podanie w sprawie wycięcia czterech olch nad samym jeziorem. Decyzję dostał bardzo szybko, a 16 października drzewa zostały wycięte przy wydatnej pomocy mojego L. Dzięki temu powiększył się nam zapas drewna do wędzarni.

U mnie ładnie kwitną tylko te pojedyncze, które Ty pokazałaś na pierwszym zdjęciu. W przyszłym roku postanowiłam kupić takie zimujące i wcześnie kwitnące, żeby jeszcze przed powrotem do miasta nacieszyć się ich widokiem.
Na naszych działkach sąsiad składał podanie w sprawie wycięcia czterech olch nad samym jeziorem. Decyzję dostał bardzo szybko, a 16 października drzewa zostały wycięte przy wydatnej pomocy mojego L. Dzięki temu powiększył się nam zapas drewna do wędzarni.