
Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Też dostrzegłam dziewannę
Wczoraj widziałam też w sprzedaży na targu dziewannę w doniczkach, ale darowałam sobie. Fascynuje mnie jeszcze Twoja ścieżka granitowa. Wiem, ze robiliście ją na wylewce. Moje kamole granitowe wbite w ziemie, praktycznie się w niej zatopiły, znikły. Za to chwasty wszędzie znajdą dziurę!

- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Pięknie, tyle hortensji, gdzieś Ty je umiejscowiła?; totalny szok
. Skoro jednak się dało, to może ja spróbuję?
.
Róże lubię właśnie z takimi kulkowatymi kwiatami
. Śliczna ta czerwona. O takich różach myślę i myślę ... i nic
. Płotu mi trzeba
.
Liliowiec żółty, taki fajnie grubiutki
. Wg mnie liliowce w tym roku dość dobrze kwitną, nie sądzisz?.
Co by nie pisać, masz pięknie
.


Róże lubię właśnie z takimi kulkowatymi kwiatami



Liliowiec żółty, taki fajnie grubiutki

Co by nie pisać, masz pięknie



Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, co to za hortensje z poprzedniej serii zdjęć? Te takie bomboniaste
Wiesz, załamałam się przy cięciu Gipsy Boy-a. Wszytkie, ale to wszystkie młode pędy były z bruzdownicą
. Nie martwiłabym się tak bardzo, gdyby ta zołza buszowała w strych pędach, a ona nie- tylko młode. Wszystkie musiałam ściąć prawie o połowę, nie wiem co będzie z przyszłorocznym kwitnieniem...
Serdeczności
Wiesz, załamałam się przy cięciu Gipsy Boy-a. Wszytkie, ale to wszystkie młode pędy były z bruzdownicą


Serdeczności

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj, Wandeczko!
Tak bardzo lubię rozległe trawniki, które dają ogrodom oddech i piękne tło dla kwietnych rabat. Ale po ostatnich dwóch latach, kiedy moje trawniki bardziej przypominały wysypisko trocin, i patrząc na Twój zachwycający ogród, dochodzę do wniosku, że Ty miałaś lepszy pomysł.
Dzięki rezygnacji z trawników mogłaś spokojnie pomieścić 60 hortensji bukietowych
, kolekcje róż, bodziszków, liliowców i innych roślin. A o mały trawniczek łatwo zadbać, odpowiednio podlać i uczynić z niego puszysty dywanik i ogrodową atrakcję.
Brawo Ty!!!
Jagi
Tak bardzo lubię rozległe trawniki, które dają ogrodom oddech i piękne tło dla kwietnych rabat. Ale po ostatnich dwóch latach, kiedy moje trawniki bardziej przypominały wysypisko trocin, i patrząc na Twój zachwycający ogród, dochodzę do wniosku, że Ty miałaś lepszy pomysł.
Dzięki rezygnacji z trawników mogłaś spokojnie pomieścić 60 hortensji bukietowych

Brawo Ty!!!

- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Dostrzegłam nowość- panny dziewanny zagościły w ogrodzie, wow
. A to niespodzianka.
Czy rosły wcześniej, a ja ich nie dostrzegłam?
Coraz więcej liliowców kwitnie. Liliowce już mam. Połowę z nich usunę i powstanie miejsce dla hortensji. Taki mam plan.
Czy to Ascot w tym roku bujnym kwitnieniem Cię obdarzyła?

Czy rosły wcześniej, a ja ich nie dostrzegłam?
Coraz więcej liliowców kwitnie. Liliowce już mam. Połowę z nich usunę i powstanie miejsce dla hortensji. Taki mam plan.
Czy to Ascot w tym roku bujnym kwitnieniem Cię obdarzyła?

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu. No zgubiłam Cię
ale już jestem i podziwiam. Wspaniały ogród
. Wszystko pięknie Ci kwitnie a teraz czas hortensji, liliowców, róż. Nic tylko podziwiać
. Wsadziłaś kawał serducha w swój ogród i na prawdę jestem pełna podziwu bo wspaniale go urządziłaś. Kamienne ścieżki wyglądają zjawiskowo. Wszystko świetnie do siebie pasuje, pogratulować
. Pozdrawiam
.





- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu dziewanny jak panny dla mnie są piękne zawsze walczę żeby mi je nie usunięto , mają zwyczaj pojawiać się tam gdzie nie powinny być np. jak u mnie w szparze chodnika.
A róża Ascot przypomina Pomponellę.
U Ciebie hortensje kwitną cudnie o ja jeszcze poczekam na moje he, he sztuk 3 a czarta jeszcze malusieńka z patyczka ale listki ma.
A róża Ascot przypomina Pomponellę.
U Ciebie hortensje kwitną cudnie o ja jeszcze poczekam na moje he, he sztuk 3 a czarta jeszcze malusieńka z patyczka ale listki ma.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu jestem oczarowana Lichfield Angel
Cóż to za cudo! Trudno od niej oczy oderwać, a jeszcze przy Twoich mistrzowskich zdjęciach to czysta przyjemność i można oglądać takie fotki bez końca.
Rabata słoneczna wyszła Ci rewelacyjnie
Pięknie dobrałaś odmiany i stworzyłaś bardzo udane połączenia 
Moja pomarańczowo żółta rabata nie wyszła tak ładnie. Chyba za mało słonecznych kolorów na niej umieściłam

Rabata słoneczna wyszła Ci rewelacyjnie


Moja pomarańczowo żółta rabata nie wyszła tak ładnie. Chyba za mało słonecznych kolorów na niej umieściłam

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11948
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu masz rację, że hortensje prawie bezobsługowe, a zdobią ogród długo.
Ascot z trzcinnikiem ślicznie wygląda
i klonik się rozpycha. 



- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25207
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
A u mnie 2 nie wypuściły żadnych pączków
Czy myślisz, że jeszcze to zrobią?
Bobo prawie mi padła. Chyba załatwiły ja mrówki
Czy myślisz, że jeszcze to zrobią?
Bobo prawie mi padła. Chyba załatwiły ja mrówki
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Ascot rzeczywiście jest piękna. Te pomponiki są urocze. Lubię bardzo Twój ogród Wandziu - działa bardzo uspokajająco.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16242
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Apus, dziewannę przyniosłam kiedyś z pobliskiej łąki. To taka najzwyczajniejsza, podstawowa odmiana. Od tamtej pory rozsiewa się dosłownie wszędzie.
Zeniu, kwitnienie hortensji to dla mnie drugie po różach letnie widowisko. Liliowce kwitną jednak zbyt krótko, ale jako towarzystwo dla innych bylin dobrze się nadają.
Kropelka, chwasty niestety wyrastają nawet między kostką granitową i to robioną na cemencie. Wyrywam je ręcznie, ale chyba w końcu będę musiała sięgnąć po Roundup, choć tego nienawidzę.
Pulpa, rzeczywiście, liliowce kwitną tego roku dość dobrze, choć obawiałam się, że znów zostaną zaatakowane przez muchówkę, która zeszłego lata zdziesiątkowała pąki liliowców. Na szczęście miałam uszkodzone tylko kilka. Jeśli chodzi o hortensje, to sadź śmiało, bo ich rozmiary można korygować cięciem. Poza tym klimat zarówno Twojego, jak i mojego ogrodu bardzo im odpowiada.
daffodil, niestety walka z bruzdownicą jest bardzo trudna, bo ona jakoś nie reaguje na te popularne środki. Na przyszłą wiosnę spryskam róże Mospilanem, ale zawczasu, czyli gdzieś w połowie kwietnia. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a nuż pomoże... Bomboniaste hortensje Asiu to oczywiście Annabelle i Bounty.
JagiS, ja uważam, że mieć kawałek trawnika w ogrodzie to mus. Ale właśnie kawałek, ot tak, żeby kocyk się zmieścił i żeby leżak móc postawić. Większy trawnik mi absolutnie niepotrzebny, w piłkę grać nie zamierzam. I tak jak mówisz, można dzięki temu mieć więcej krzewów i bylin. Natomiast u Ciebie nie widziałam dużych połaci. Masz moim zdaniem w sam raz zachowane proporcje w swoich pokojach. No ale wiadomo, że zdjęcia nie wszystko pokazują.
Yollanda, Joluś, dziewanny u mnie to nie nowość. Mam je od dawna, dawna. Przyniosłam sadzonkę z łąki i teraz ich pozbyć się nie mogę. Najchętniej rozsiewają się w pobliżu róż, podobnie jak naparstnice. Mają tam najlepszą ziemię, a gdy się im pozwoli swobodnie rosnąć, w krótkim czasie wypierają różyczkę, okradając ją ze światła i pokarmu i wody. Trzeba je bacznie obserwować i w porę reagować. Niemniej wyglądają malowniczo. Przypominają swoiste wykrzykniki na rabatach
ewelkacha, cieszę się, że mnie odnalazłaś. Teraz tak mało osób jest aktywnych na FO, więc mam nadzieję, że choć z tymi kilkoma mnie odwiedzającymi będę miała okazję wymienić się doświadczeniami ogrodowymi.
lora, nie martw się, na kwitnienie hortensji jest jeszcze czas. Wszystko zależy od odmiany. U mnie niektóre w ogóle jeszcze nie mają pączków. Natomiast Anabelki kwitły pięknie, ale ostatnie wichury bardzo je połamały, co mnie doprowadza do furii.
Dorotka, swoją Lichfield Angel byłam tak wkurzona, że już miałam zamiar ją wyrzucić. Miała mnóstwo liści, a mało kwiatów. No i to zwisanie kwiatów do dołu na wiotkich pędzikach. Dopiero gdy dostała podporę, stała się zupełnie inną róża. Jest piękna, to prawda. Jak widać, trzeba szukać sposobu, żeby wydobyć z róży jej najlepsze cechy. Pochopne wyrzucanie jest po prostu bez sensu. Już kilkakrotnie się o tym przekonałam.
Cyma, Róże z trawami wyglądają bardzo fajnie wbrew temu, co się kiedyś mówiło, że nie pasują. Zresztą wiadomo, że to rzecz gustu. Ja tam lubię takie zestawienie i cieszę się, że Tobie też przypadło do gustu.
Margo, u mnie Bobo w gruncie też padła, natomiast ta, którą mam w donicy, pięknie zakwitła w tym roku. A mam ją z patyczka od forumki Franceski. Nie wszystkie hortensje teraz kwitną, niektóre moje też nie mają jeszcze pączków. Ale cierpliwości, wszystko w swoim czasie. Może się jednak zdarzyć, że któraś w ogóle nie zakwitnie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Na razie trzeba Gosiu czekać.
Silvarerum, dziękuję Sylwio
Teraz w ogrodzie się wyciszyło, mniej jest kolorów, a więcej białych hortensji. To bardzo uspokaja, ale z drugiej strony nasuwa myśl o zbliżającej się jesieni. Tym bardziej że ostatnio u nas stale pada.
Mam troszkę zaległych zdjęć. Ostatnio jest mokro i szaro w ogrodzie, więc może trochę żywszych barw się przyda na ten smutny i dość ponury dzień.








Ta bordowa w środku to Red Eden. Zupełnie nie mam pojęcia, co ta róża ma wspólnego z Eden Rose, bo ani kształt kwiatu, ani pokrój krzaczka nie są podobne.

Zeniu, kwitnienie hortensji to dla mnie drugie po różach letnie widowisko. Liliowce kwitną jednak zbyt krótko, ale jako towarzystwo dla innych bylin dobrze się nadają.
Kropelka, chwasty niestety wyrastają nawet między kostką granitową i to robioną na cemencie. Wyrywam je ręcznie, ale chyba w końcu będę musiała sięgnąć po Roundup, choć tego nienawidzę.
Pulpa, rzeczywiście, liliowce kwitną tego roku dość dobrze, choć obawiałam się, że znów zostaną zaatakowane przez muchówkę, która zeszłego lata zdziesiątkowała pąki liliowców. Na szczęście miałam uszkodzone tylko kilka. Jeśli chodzi o hortensje, to sadź śmiało, bo ich rozmiary można korygować cięciem. Poza tym klimat zarówno Twojego, jak i mojego ogrodu bardzo im odpowiada.
daffodil, niestety walka z bruzdownicą jest bardzo trudna, bo ona jakoś nie reaguje na te popularne środki. Na przyszłą wiosnę spryskam róże Mospilanem, ale zawczasu, czyli gdzieś w połowie kwietnia. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a nuż pomoże... Bomboniaste hortensje Asiu to oczywiście Annabelle i Bounty.
JagiS, ja uważam, że mieć kawałek trawnika w ogrodzie to mus. Ale właśnie kawałek, ot tak, żeby kocyk się zmieścił i żeby leżak móc postawić. Większy trawnik mi absolutnie niepotrzebny, w piłkę grać nie zamierzam. I tak jak mówisz, można dzięki temu mieć więcej krzewów i bylin. Natomiast u Ciebie nie widziałam dużych połaci. Masz moim zdaniem w sam raz zachowane proporcje w swoich pokojach. No ale wiadomo, że zdjęcia nie wszystko pokazują.
Yollanda, Joluś, dziewanny u mnie to nie nowość. Mam je od dawna, dawna. Przyniosłam sadzonkę z łąki i teraz ich pozbyć się nie mogę. Najchętniej rozsiewają się w pobliżu róż, podobnie jak naparstnice. Mają tam najlepszą ziemię, a gdy się im pozwoli swobodnie rosnąć, w krótkim czasie wypierają różyczkę, okradając ją ze światła i pokarmu i wody. Trzeba je bacznie obserwować i w porę reagować. Niemniej wyglądają malowniczo. Przypominają swoiste wykrzykniki na rabatach

ewelkacha, cieszę się, że mnie odnalazłaś. Teraz tak mało osób jest aktywnych na FO, więc mam nadzieję, że choć z tymi kilkoma mnie odwiedzającymi będę miała okazję wymienić się doświadczeniami ogrodowymi.
lora, nie martw się, na kwitnienie hortensji jest jeszcze czas. Wszystko zależy od odmiany. U mnie niektóre w ogóle jeszcze nie mają pączków. Natomiast Anabelki kwitły pięknie, ale ostatnie wichury bardzo je połamały, co mnie doprowadza do furii.
Dorotka, swoją Lichfield Angel byłam tak wkurzona, że już miałam zamiar ją wyrzucić. Miała mnóstwo liści, a mało kwiatów. No i to zwisanie kwiatów do dołu na wiotkich pędzikach. Dopiero gdy dostała podporę, stała się zupełnie inną róża. Jest piękna, to prawda. Jak widać, trzeba szukać sposobu, żeby wydobyć z róży jej najlepsze cechy. Pochopne wyrzucanie jest po prostu bez sensu. Już kilkakrotnie się o tym przekonałam.
Cyma, Róże z trawami wyglądają bardzo fajnie wbrew temu, co się kiedyś mówiło, że nie pasują. Zresztą wiadomo, że to rzecz gustu. Ja tam lubię takie zestawienie i cieszę się, że Tobie też przypadło do gustu.
Margo, u mnie Bobo w gruncie też padła, natomiast ta, którą mam w donicy, pięknie zakwitła w tym roku. A mam ją z patyczka od forumki Franceski. Nie wszystkie hortensje teraz kwitną, niektóre moje też nie mają jeszcze pączków. Ale cierpliwości, wszystko w swoim czasie. Może się jednak zdarzyć, że któraś w ogóle nie zakwitnie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Na razie trzeba Gosiu czekać.
Silvarerum, dziękuję Sylwio

Mam troszkę zaległych zdjęć. Ostatnio jest mokro i szaro w ogrodzie, więc może trochę żywszych barw się przyda na ten smutny i dość ponury dzień.








Ta bordowa w środku to Red Eden. Zupełnie nie mam pojęcia, co ta róża ma wspólnego z Eden Rose, bo ani kształt kwiatu, ani pokrój krzaczka nie są podobne.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16242
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Rosarium U. Żarówa, ale za to zdrowa i obficie kwitnąca.

A to są moje kochane maleństwa wyhodowane z patyczków. Ledwie od ziemi odrosły, a już zakwitły. Aspiryn Rose I Leonardo.



A to są moje kochane maleństwa wyhodowane z patyczków. Ledwie od ziemi odrosły, a już zakwitły. Aspiryn Rose I Leonardo.



- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Brawo Aniu za niemowlaki. RU mimo swojej żarówości świetnie wygląda w ogrodzie, to jedna z tych, które u mnie kwitną najobficiej, za to ją uwielbiam. Cudne zdjęcia, pewnie z czerwca, bo nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie teraz smutnawo, czekam na kolejne kwitnienia. Oby były choć w połowie takie jak czerwcowe. Obawiam się jednak, że deszcze spowodują nagromadzenie chorób grzybowych, aż strach pomyśleć .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, piękne różyczki wyhodowałaś... Takie maleństwa a już uśmiechają się kwiatem do Ciebie
Moje ścieżki granitowe tak opanowała chwastnica, że z trudem je dostrzec można. U mnie też deszczowo od kilku dni, ale akurat ja się cieszę z takiej pogody. Zdecydowanie wolę od upałów. A i słonka każdego dnia nie brakuje, jest chwila na manewry z aparatem po ogrodzie. Tylko czasu na chwaściki brakuje, bo utknęłam w kuchni z przetworami...
