Ok Marta reaktywacja - przyjmuje wszelkie biczowanie za moje nieobecności nieusprawiedliwione
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
dostałam ostatnia lekkiego kopa i wracam na kolanach prosić o wybaczenie, że Was opuściłam
Nie będę się tłumaczyć, bo i na to nie mam czas za wiele, więc nie marnując go pokażę Wam co się u mnie ostatnio działo a trochę się dzieje, tylko że zdarza się, że nie mam czasu fotek zrobić - nie mówiąc już o zarośniętym orchidarium
![do-kitu ;:222](./images/smiles/thumbdown.gif)
widok zamazany przez brudną szybę i wszędzie rozrosły się paprotki
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
cały czas obiecuje sobie tam posprzątać, ale z nędznym efektem....
Od tego czasu trochę się u mnie zmieniło - sporo roślin doszło, sporo odpadło - niestety czasem winę tego ostatniego ponosiło lenistwo a czasem niedopatrzenie. Obecnie mam ponad 200 szt przychówku storczykowego
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
powoli zaczynam odczuwać ścisk - szczególnie o tej porze roku, gdzie wszystko wróciło do domu. W spiżarni upycham wszystkie chłodnoluby - w tym roku zmieniłam taktykę i wrzucam je tam sukcesywnie czekając aż każde z nich skończy okres wegetacji, nie patrząc na kalendarz - zobaczymy jak w tym roku będzie z Dendrobiami dzięki tej zmianie.
Ok przejdźmy do foto tego co jednak da się podziwiać
Na pierwszy ogień najświeższe moje zdjęcia (też się zmobilizowałam) -
Phal Philadelphia
Kolejny to
Dtps Sogo Twilight Rainbow który zaskoczył mnie odbijając z oczka z uśpionego pędu. Oczywiście ostatnie zapracowanie spowodowało, że zauważyłam ten fakt właśnie parę dni temu
To samo zakręcenie spowodowało, że zauważyłam kwitnienie tej Cattley hybrydy też z refleksem szachisty i nagle w przechodząc obok niej patrzę i myślę "co to tam coś pomarańczowego leży"
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
już kwiat w pełni rozwinięty czeka na podziwianie. Dzięki temu kolorkowi to zwróciłam uwagę na to, że obok Cattleya też zbiera się do kwitnienia z dwóch pochewek
A teraz młode Dendrobium, które jak dobrze pamiętam dostałam od
Reni w końcu jego pierwsze kwitnienie. Po wniesieniu tuż po pierwszych przymrozkach do domu wypuściło pączki a teraz można podziwiać maluszka
Reniu pytałaś się o dendrobium amabile - mam młodą roślinę i jeszcze nie kwitła - mam nadzieje, że to się zmieni w tym sezonie...
Pozostając w Dendro klimacie. Drugie już kwitnienie w tym roku
Dendrobium Oriental Smile Fantasy - oczywiście uszczypliwie można by mnie spytać "a gdzie do jasnej Anielki było pierwsze" bo właśnie tu ponowne biczowanie
Taka łysa modelka, ale jaka powabna
Dobra to teraz odkopie te wcześniejsze kwitnienie tego Dendrobium, które kiedyś sprezentowała mi kochana
Mireczka To pierwsze kwitnienie było z lipca 2020 roku.
Dobra idę za ciosem - jak szaleć to szaleć. Zakup z zeszłego roku - moje obecne kwitnienie i mój pierwszy życiowy szczypiorek.
Kichara Jarak Kiss Odkupiłam ją od prywatnej osoby, roślina spora także długo nie musiałam czekać na kwitnienie. Kolory boskie i odkryłam, że delikatnie pachnie, jak się w odpowiednim momencie wsadzi w nią nos - nie wiem kiedy to było, ale był słoneczny dzień i jakoś popołudniu
No i na koniec parę hybryd
Obiecuje poprawę, zaglądanie tutaj, pisanie nowych postów oraz nadrobienie zaległości u Was w wątkach
mam nadzieję, że ciąg dalszy będzie szybko, bo mam sporo zaległych fotek