Kawon (arbuz) - część 13
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Wokan - No że nie będę nawet tak ładna, jak brodaty facet z brzuchem (taki podkręcony żarcik), a że tam jakaś dynia w tle, to oj tam - podpisali, że gigantyczny arbuz, a Ty się nie znasz
Kris2 - Crimsony też powinny Ci przypaść do gustu
Kris2 - Crimsony też powinny Ci przypaść do gustu
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 387
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ja też się podzielę obserwacjami.
Uprawa zlikwidowana z tydzień temu, finalnie z 14m2 zebrałem 126 kg, jak dla mnie to rewelacja (w przeliczeniu 176t/ha).
Posadziłem gęsto, bo mam średnią glebę, na tych 14m2 zmieściłem 16 krzaków. Uprawa po posadzeniu na czarnej włókninie, kompletnie bezobsługowa, jedynie okryłem do czasu kwitnienia folią perforowaną/białą włókniną oraz dwa razy podlałem nawozem wieloskładnikowym. Nie liczyłem dni od zapylenia, jedynie jak przyszedł już orientacyjnie czas zbiorów, zaglądałem co parę dni, oceniając zaschnięty wąs + łyżeczka + plama od spodu. Dla mnie najmniej pracochłonna i bezproblemowa uprawa z wszystkich warzyw jakie mam.
Ale aż tak różowo to nie było. Na podstawie dotychczas zjedzonych, około:
- 60% było bardzo dobrych w smaku (to wciąż około 75kg owoców )
- 20% było co najwyżej średnie w smaku (ale wciąż dające przyjemność z jedzenia)
- 20% było kiepskie w smaku (albo za wcześnie zerwane, albo za późno, albo wydawało sie że ok ale niedobre)
Ponadto część miała grubą skórę, a najcięższe egzemplarze ledwo przekroczyły 6kg. Średnia waga owocu to tylko 3,3 kg.
W moim wypadku, wybór jak najwcześniejszych odmian + czarna włóknina na glebę + okrycie do czasu kwitnienia + dosyć gęste sadzenie może dać łatwą, wydajną i bezproblemową uprawę. Z wadami jak wyżej, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony.
Uprawa zlikwidowana z tydzień temu, finalnie z 14m2 zebrałem 126 kg, jak dla mnie to rewelacja (w przeliczeniu 176t/ha).
Posadziłem gęsto, bo mam średnią glebę, na tych 14m2 zmieściłem 16 krzaków. Uprawa po posadzeniu na czarnej włókninie, kompletnie bezobsługowa, jedynie okryłem do czasu kwitnienia folią perforowaną/białą włókniną oraz dwa razy podlałem nawozem wieloskładnikowym. Nie liczyłem dni od zapylenia, jedynie jak przyszedł już orientacyjnie czas zbiorów, zaglądałem co parę dni, oceniając zaschnięty wąs + łyżeczka + plama od spodu. Dla mnie najmniej pracochłonna i bezproblemowa uprawa z wszystkich warzyw jakie mam.
Ale aż tak różowo to nie było. Na podstawie dotychczas zjedzonych, około:
- 60% było bardzo dobrych w smaku (to wciąż około 75kg owoców )
- 20% było co najwyżej średnie w smaku (ale wciąż dające przyjemność z jedzenia)
- 20% było kiepskie w smaku (albo za wcześnie zerwane, albo za późno, albo wydawało sie że ok ale niedobre)
Ponadto część miała grubą skórę, a najcięższe egzemplarze ledwo przekroczyły 6kg. Średnia waga owocu to tylko 3,3 kg.
W moim wypadku, wybór jak najwcześniejszych odmian + czarna włóknina na glebę + okrycie do czasu kwitnienia + dosyć gęste sadzenie może dać łatwą, wydajną i bezproblemową uprawę. Z wadami jak wyżej, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Poprawiam.
Prosta proporcja:
126kg ------ 14m2
x ------------- 10000m2
x= 126kg x 10000m2 / 14m2 = 90000 kg (90 ton)
Ponadto duże zagęszczenie nie zawsze wpływa na wielkość plonu. Gdzieś czytałem opracowania,w których było o wydajności w zależności od liczby roślin a jednostkę powierzchni i wychodziło, że do iluś tam roślin plon wzrastał, ale po przekroczeniu tej wartości zaczynał spadać.
Sam obserwuję, że przy zbyt dużym zagęszczeniu arbuzy nie chcą tak wiązać owoców jak przy mniejszym, a pędy szukają sobie miejsca.
Prosta proporcja:
126kg ------ 14m2
x ------------- 10000m2
x= 126kg x 10000m2 / 14m2 = 90000 kg (90 ton)
Ponadto duże zagęszczenie nie zawsze wpływa na wielkość plonu. Gdzieś czytałem opracowania,w których było o wydajności w zależności od liczby roślin a jednostkę powierzchni i wychodziło, że do iluś tam roślin plon wzrastał, ale po przekroczeniu tej wartości zaczynał spadać.
Sam obserwuję, że przy zbyt dużym zagęszczeniu arbuzy nie chcą tak wiązać owoców jak przy mniejszym, a pędy szukają sobie miejsca.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Albo, dla tych co brzydzą się iksem, można metodą chłopską, na wyobraźnię: jeśli podzielić hektar, czyli 10 000 metrów przez 14, czyli ilość metrów naszej uprawy, to wyjdzie nam, że w jednym hektarze zmieści się - w zaokrągleniu - 714,3 naszych czternastometrowych poletek. No i teraz kalkulacja jest prosta jak trzonek od wideł: na każdym z tych 714,3 poletek urosło nam 126 kg arbuza, więc mnożymy ilość poletek i kilogramów na każdym z nich (714,3 x 126) i jak psu w pysk wychodzi 90 tysięcy kilogramów.
(Czyli to samo, co podał wokan, tylko bez tajemniczych znaków )
Wujeksam - zgodzę się, że arbuzy są niemal bezobsługowe w uprawie "eko" (bo jak się robi opryski to trzeba się jednak naskakać), nic nie trzeba przycinać, regulować itd.; gdyby jeszcze nie te wszystkie choroby, które na nie czyhają, to byłoby idealnie. Bezproblemowe więc nie są, ale jak jest "dobry rok", to praktycznie "samo jedzie"
(Czyli to samo, co podał wokan, tylko bez tajemniczych znaków )
Też mi się tak wydaje, na moją chłopską wyobraźnię, że im gęściej, tym więcej kwiatów niedostępnych owadom (albo w ogóle brak kwiatów z powodu niekorzystnych warunków), najniższe "piętra" nie dostają już w ogóle światła, za to mają podwyższoną wilgotność.
Wujeksam - zgodzę się, że arbuzy są niemal bezobsługowe w uprawie "eko" (bo jak się robi opryski to trzeba się jednak naskakać), nic nie trzeba przycinać, regulować itd.; gdyby jeszcze nie te wszystkie choroby, które na nie czyhają, to byłoby idealnie. Bezproblemowe więc nie są, ale jak jest "dobry rok", to praktycznie "samo jedzie"
- lunatyk
- 200p
- Posty: 434
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Zbiory rozpoczęte, zerwane pierwsze dwa, pierwszy 8,5kg drugi 8,2kg, odmiana raczej NN, ale w tym buszu i tak nie szło by dojść co jest co,
za gęsto posadziłem i raczej nie wyszło to na dobre, prawdopodobnie jest to Crimson(te zerwane) ale za to głowy nie dam.
Jeden rozpakowany, degustacja się odbyła, jest okej, jak na tak kiepski rok uważam że jest dobrze pomimo zimnego startu
i bardzo długiego braku wzrostu roślin, które praktycznie nie rosły minimum miesiąc a może dłużej.
za gęsto posadziłem i raczej nie wyszło to na dobre, prawdopodobnie jest to Crimson(te zerwane) ale za to głowy nie dam.
Jeden rozpakowany, degustacja się odbyła, jest okej, jak na tak kiepski rok uważam że jest dobrze pomimo zimnego startu
i bardzo długiego braku wzrostu roślin, które praktycznie nie rosły minimum miesiąc a może dłużej.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie uprawa zakończy się chyba na jednym owocu. Podchodziłem do tego tematu sceptycznie bo to mój pierwszy raz z arbuzami.
Owoc nie duży. Po dotknięciu nożem sam pękł na dwie części. Widok środka nie zachwycił.
Natomiast to co się stało po skosztowaniu przeszło moje najśmielsze oczekiwania
Tak soczystego i słodkiego arbuza nigdy nie jadłem. Ja tylko skosztowałem a dwie połówki zjedli synowie
Owoc nie duży. Po dotknięciu nożem sam pękł na dwie części. Widok środka nie zachwycił.
Natomiast to co się stało po skosztowaniu przeszło moje najśmielsze oczekiwania
Tak soczystego i słodkiego arbuza nigdy nie jadłem. Ja tylko skosztowałem a dwie połówki zjedli synowie
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Bardzo ładne okazy, choć te rozpakowane na moje oko wyglądają na przejrzałe/na granicy przejścia w fazę psucia się. Nie miały dziwnego, nieprzyjemnego posmaku?
Tak, po zdjęciu widać, że opił się za dużo wody, a jeśli ten egzemplarz Wam tak bardzo smakował, to nic tylko ponowić uprawę w przyszłym roku i doczekać się takiego ciut bardziej dojrzałego i ciut mniej wodnistego
(Gdyby teraz mi przyszło zbierać arbuzy, to chyba wszystkie by były popękane, tak u mnie leje od trzech dni).
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Janosik zerwany, ten pomylony z Rosario. Do tego zerwałem Moro, Sugar baby, Rosario i Asahi takie od 2,5 do 4 kg. I pierwszy Crimson sweet 5,20 kg bardzo dobry, mocno słodki,może troszkę za długo na krzaku. I dlatego nie mogłem już dłużej czekać zrywałem w deszczu, pada od początku tygodnia. Pewnie napompowane wodą. Ale Crimson naprawdę smaczny, i ma już swoje miejsce na polu za rok
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3304
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kawon (arbuz) - część 13
W piątek rozkroiłem Janosika ponad 3 kg, niedojrzały niestety, ledwo zażółcony. Wczoraj rozkroiłem Charleston'a 4,7 kg ładny czerwony, słodki zawiązał się gdzieś po 10 lipca, pestek to ma multum. Wąs zielony, łyżeczka sucha.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9962
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie też jeszcze dwa arbuzy zawiązane w lipcu nie zebrane . Ciekawa jestem
jakie będą .
Teraz się mocno ochłodziło . Temperatura nie dla arbuzów .
jakie będą .
Teraz się mocno ochłodziło . Temperatura nie dla arbuzów .