Iwonko - mnie także bardzo ucieszyła porcja deszczu. Nie było tego wiele ale nie musiałam podlewać. Masz rację, że rośliny do tej pory rozwijały się dość opornie. Chłód i brak deszczu hamowały wzrost. Teraz przewidują znowu bardzo wysokie temperatury i znowu ogródkowicze nie będą w niebo wzięci. Przynajmniej ja
Małgosiu - mój Synthyris też trochę grymasi. Rośnie w półcieniu i "podkarmiam" go kompostem i nawozem długo działającym. Nie dopuszczam też do przesuszenia podłoża. W ubiegłym roku mi się uwstecznił ale w tym znowu nieźle zakwitł a teraz ma ładne liście i mam nadzieję, że nazbiera dzięki temu dużo substancji zapasowych na przyszły sezon
Marysiu - moje pustynniki od Ciebie nie zginęły i nawet się rozmnożyły ale już drugi rok nie kwitną. Zastanawiam się, czy je nie rozsadzić. No i podkarmię je trochę.
Jeśli chodzi o irysy bródkowe, to dla mnie autorytetem jest Pan Robert Piątek i zawsze korzystam z informacji na Jego stronie
http://irysek.com/ . Tam, w zakładce o uprawie irysów, jest informacja, że dzieli się je 4-6 tygodnie po kwitnieniu czyli dla SDB będzie to połowa czerwca. Ja tak ze swoimi zrobię. Marysiu- wszyscy ponieśliśmy ogromne straty po ostatniej zimie.
Ja już staram się nie wracać do tego tematu, bo cóż to da ? Sama powiedz
Dorotko - co dwie, a nawet więcej głów, to nie jedna
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Zawsze coś rozsądnego wspólnie się wymyśli
![pogłoski ;:162](./images/smiles/gossip.gif)