Halszko nie odpoczywałam...wczoraj zaszalałam i pomidory wysadzałam.Wszystkich nie wysadziłam bo nie zdążyłam ale jak mi się dzisiaj uda to wysadzę. Zośkę nie zapowiadają z mrozami więc nie czekam bo to bieganie z nimi się znudziło.
Mam posianą cukinię, dynię Hakaido i melony w doniczkach i z nimi poczekam do Zośki.
Halszko...masz rację, że tych pierwisnków mi się namnożyło, niektóre by trzeba było pidzielić aby się nie wyrodziły jak to mówiła moja mamusia.
Ogólnie sucho ale u mbie gliniasta ziemia to jak kopię to głębiej widzę trochę wilgoci.
Kolorów w ogrodzie przybywa i ubywa...teraz u mnie piwonie zaczynają swój koncert.

Kalina ESKIMO już w pełni rozkitu i ten jest zapach
