Mój ogród niepokazowy
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród niepokazowy
Ależ LOKI mnie zadziwił Nie wykopywane mieczyki i są co roku? U mnie tylko 1 przeżył. Ale za to zakwitł.
a CZY WIADOMO CO IM TAK NIE PASUJE ŻE KWITNĄĆ NIE CHCĄ?
Przepraszam, że tak dopytuję ale temat mnie bardzo ciekawi.
a CZY WIADOMO CO IM TAK NIE PASUJE ŻE KWITNĄĆ NIE CHCĄ?
Przepraszam, że tak dopytuję ale temat mnie bardzo ciekawi.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Kochani
Parę dni mnie nie było na forum i w domu. Pojechaliśmy z M do Warszawy, gdzie mieliśmy rodzinną uroczystość, a przy okazji spędziliśmy w stolicy kilka dni.
Spędziliśmy bardzo miły czas, dużo spacerowaliśmy, byliśmy m.in. w ogrodach Biblioteki Uniwersyteckiej - dolnym i górnym, położonym na dachu bibioteki. To niezwykłe miejsce. Na warstwie gleby o grubości 30 cm rosną krzewy, byliny a nawet niewielkie drzewka.
Ogród na dachu BUW
Ogród dolny
Nasza stolica jest pięknie ukwiecona.
Już późno, jutro Wam odpowiem i zajrzę do Waszych ogrodów (i do swojego też )
Dobrej, spokojnej nocy
Parę dni mnie nie było na forum i w domu. Pojechaliśmy z M do Warszawy, gdzie mieliśmy rodzinną uroczystość, a przy okazji spędziliśmy w stolicy kilka dni.
Spędziliśmy bardzo miły czas, dużo spacerowaliśmy, byliśmy m.in. w ogrodach Biblioteki Uniwersyteckiej - dolnym i górnym, położonym na dachu bibioteki. To niezwykłe miejsce. Na warstwie gleby o grubości 30 cm rosną krzewy, byliny a nawet niewielkie drzewka.
Ogród na dachu BUW
Ogród dolny
Nasza stolica jest pięknie ukwiecona.
Już późno, jutro Wam odpowiem i zajrzę do Waszych ogrodów (i do swojego też )
Dobrej, spokojnej nocy
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród niepokazowy
Piękne i ciekawe miejsce, ciekawe, czy były ławeczki, by przykucnąć?
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy
Piękny ogród i ciekawe kwiatowe klomby pokazujesz Halinko
Kłosowce, gaury, trawy piękne.
A ta twoja hosta Grandiflora to ma pachnące kwiaty ?
Twoje hortensje i jeżówki są śliczne.
I bardzo ładna, ciekawa dalijka.
Też lubię dalie.
Pozdrawiam serdecznie
Kłosowce, gaury, trawy piękne.
A ta twoja hosta Grandiflora to ma pachnące kwiaty ?
Twoje hortensje i jeżówki są śliczne.
I bardzo ładna, ciekawa dalijka.
Też lubię dalie.
Pozdrawiam serdecznie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy
Ojej Halszko, byłaś w moich stronach!!!
Na bibliotecznym dachu mojej rodzimej uczelni byłam już dość dawno i ze zdumieniem widzę, jak bardzo tam się wszystko rozrosło. Wręcz nie do poznania. Muszę koniecznie pójść tam znowu i jeszcze raz wszystko obejrzeć.
A wyobraź sobie, że w Ogrodzie Saskim byliśmy z M w niedzielę całe popołudnie. Czyżbyśmy się z Tobą minęli
Na bibliotecznym dachu mojej rodzimej uczelni byłam już dość dawno i ze zdumieniem widzę, jak bardzo tam się wszystko rozrosło. Wręcz nie do poznania. Muszę koniecznie pójść tam znowu i jeszcze raz wszystko obejrzeć.
A wyobraź sobie, że w Ogrodzie Saskim byliśmy z M w niedzielę całe popołudnie. Czyżbyśmy się z Tobą minęli
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Przepiękną wycieczkę zaliczyłaś, Halszko.
Znam te ogrody, byłam tam już trzy razy podczas odwiedzin u synów, ale zawsze aparat zostawiałam w domu. Taka to ze mnie "miłośniczka ogrodu".
Szczególne wrażenie rzeczywiście robi ogród na dachu.
Teraz czekam na relację z Twojego osobistego ogrodu i pozdrawiam serdecznie.
Znam te ogrody, byłam tam już trzy razy podczas odwiedzin u synów, ale zawsze aparat zostawiałam w domu. Taka to ze mnie "miłośniczka ogrodu".
Szczególne wrażenie rzeczywiście robi ogród na dachu.
Teraz czekam na relację z Twojego osobistego ogrodu i pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Wszędzie dobrze, ale we własnym domu i ogrodzie najlepiej
Dziś nie bardzo wiedziałam w co ręce włożyć choć nie było mnie tylko 4 dni. Po pierwsze pozbierałam maliny i jeżyny oraz zerwałam ogórki, które jeszcze rosną, chociaż już nie tak masowo. Z jeżyn zrobiłam dżemik z dodatkiem pektyny i niewielkiej ilości cukru, a maliny zasypałam cukrem na sok.
Obejście mojego ogródka też zajęło mi sporo czasu, przy okazji odkryłam kilka niepokojących rzeczy.
Owoce ognika zaczęły dojrzewać, ale wyglądają tragicznie Pierwszy raz coś takiego widzę.
Gdyby tego było mało, na Lagunie zobaczyłam takich nieproszonych gości
Oczywiście żarłoki zostały eksterminowane, ale czy nie zostały koleżanki to nie wiem
No, ale nie wszystko było takie niemiłe, spotkalam też takiego gościa. Siedział sobie na łodydze żurawki. Zostawilam go w spokoju w nadziei, że będzie wyłapywał muchy.
Lucynko, to może i dobrze,że nie mam aparatu, a zdjęcia robię telefonem, przynajmniej mam go zawsze przy sobie
Pewnie powodem trochę innego wyglądu rudbekii Ch.B. jest, jak napisałaś niepełna zgodność odmianowa, moje dwie choć podobne dość mocno się różnią między sobą, choć obie pochodzą z nasion z tej samej torebki.
Ja byłam pierwszy raz w ogrodzie na dachu BUW, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Podejrzewam że musi też być tam pięknie wiosną. Dziękuję bardzo za pochwały moich roślin , ale sama widzisz, że nie wszystko wygląda tak różowo (choćby ognik )
Loki, Ewo-jolifleur, też jestem ciekawa co nie pozwala kwitnąć mieczykom wydawaloby się, że to bezproblemowe kwiaty, zwłaszcza w cieplejszym niż nasz klimacie.
Aniu-Annes77 tak, oczywiście było gdzie przysiąść. Co kawałek były zamontowane siedziska z oparciem, po 2 lub 4 razem.
Aniu-anabuko1, powiem Ci, że mimo, że nie jestem już pierwszej młodości i wydawało mi się że mam jakieś doświadczenie wiele z tych kwiatów widziałam po raz pierwszy. Potem, jak sprawdziłam nazwy w aplikacji stwierdziłam, że już się z nimi spotkałam, choć nie umiałam połączyć kwiatu z nazwą
Moja grandiflora pięknie pachnie. Tylko jakos nie mogę jej znaleźć dobrego miejsca. Ona wymaga trochę słońca, w cieniu kwitła bardzo słabo.
Wandziu, nie mogłyśmy się mijać w Ogrodzie Saskim w niedzielę po południu, bo byliśmy tam tylko do godz. 11. Potem pojechaliśmy na chrzest wnusi siostry mojego M.
A tak niewiele brakowało
Dziękuję Wam za odwiedzinki i ciepłe słowa
Życzę miłych, pogodnych dni i zostawiam jeszcze parę zdjęć z mojego ogrodu.
Floksy powtarzają kwitnienie
Krwawnik wyjątkowo długo się trzyma.
Ogrodowa
Wims red
Miś się rumieni delikatnie
Dziś nie bardzo wiedziałam w co ręce włożyć choć nie było mnie tylko 4 dni. Po pierwsze pozbierałam maliny i jeżyny oraz zerwałam ogórki, które jeszcze rosną, chociaż już nie tak masowo. Z jeżyn zrobiłam dżemik z dodatkiem pektyny i niewielkiej ilości cukru, a maliny zasypałam cukrem na sok.
Obejście mojego ogródka też zajęło mi sporo czasu, przy okazji odkryłam kilka niepokojących rzeczy.
Owoce ognika zaczęły dojrzewać, ale wyglądają tragicznie Pierwszy raz coś takiego widzę.
Gdyby tego było mało, na Lagunie zobaczyłam takich nieproszonych gości
Oczywiście żarłoki zostały eksterminowane, ale czy nie zostały koleżanki to nie wiem
No, ale nie wszystko było takie niemiłe, spotkalam też takiego gościa. Siedział sobie na łodydze żurawki. Zostawilam go w spokoju w nadziei, że będzie wyłapywał muchy.
Lucynko, to może i dobrze,że nie mam aparatu, a zdjęcia robię telefonem, przynajmniej mam go zawsze przy sobie
Pewnie powodem trochę innego wyglądu rudbekii Ch.B. jest, jak napisałaś niepełna zgodność odmianowa, moje dwie choć podobne dość mocno się różnią między sobą, choć obie pochodzą z nasion z tej samej torebki.
Ja byłam pierwszy raz w ogrodzie na dachu BUW, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Podejrzewam że musi też być tam pięknie wiosną. Dziękuję bardzo za pochwały moich roślin , ale sama widzisz, że nie wszystko wygląda tak różowo (choćby ognik )
Loki, Ewo-jolifleur, też jestem ciekawa co nie pozwala kwitnąć mieczykom wydawaloby się, że to bezproblemowe kwiaty, zwłaszcza w cieplejszym niż nasz klimacie.
Aniu-Annes77 tak, oczywiście było gdzie przysiąść. Co kawałek były zamontowane siedziska z oparciem, po 2 lub 4 razem.
Aniu-anabuko1, powiem Ci, że mimo, że nie jestem już pierwszej młodości i wydawało mi się że mam jakieś doświadczenie wiele z tych kwiatów widziałam po raz pierwszy. Potem, jak sprawdziłam nazwy w aplikacji stwierdziłam, że już się z nimi spotkałam, choć nie umiałam połączyć kwiatu z nazwą
Moja grandiflora pięknie pachnie. Tylko jakos nie mogę jej znaleźć dobrego miejsca. Ona wymaga trochę słońca, w cieniu kwitła bardzo słabo.
Wandziu, nie mogłyśmy się mijać w Ogrodzie Saskim w niedzielę po południu, bo byliśmy tam tylko do godz. 11. Potem pojechaliśmy na chrzest wnusi siostry mojego M.
A tak niewiele brakowało
Dziękuję Wam za odwiedzinki i ciepłe słowa
Życzę miłych, pogodnych dni i zostawiam jeszcze parę zdjęć z mojego ogrodu.
Floksy powtarzają kwitnienie
Krwawnik wyjątkowo długo się trzyma.
Ogrodowa
Wims red
Miś się rumieni delikatnie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, to może być parch ognika. Tak mi podpowiedział M, a ja poszukałam info na ten temat, np. takie:
https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/o ... hem-ognika
Na pocieszenie masz bardzo ładne dalie, hortensje, różyczki, chryzantemy i powtórnie pachnące floksy.
Zielone paskudy pewnie jeszcze się pokażą, musisz pilnować. Nie znam się na robalach, a spotykałam takie i u mnie. Na szczęście nie w tym roku. Wystarczy mi walka z wiatrakami, tzn. z pędrakami chrabąszczy, których nie ubywa pomimo nieustającej walki z nimi.
Dzisiaj bardzo wcześnie wróciłam z działki, ponieważ musiałam odebrać przesyłkę od kuriera. Kupiłam trochę cebulek tulipanów na wyprzedaży. Trochę, czyli 50 sztuk. Jeżeli połowa z nich doczeka kwitnienia, będę bardzo szczęśliwa.
Dzisiaj jeszcze słoneczko grzało, ale czytałam, że od piątku ma u nas padać deszcz. Przyda się, bo znowu zapanowała susza.
Twoje kwiatuszki są takie świeżutkie , niech więc cieszą cudnymi kolorami jak najdłużej.
Pozdrawiam cieplutko.
https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/o ... hem-ognika
Na pocieszenie masz bardzo ładne dalie, hortensje, różyczki, chryzantemy i powtórnie pachnące floksy.
Zielone paskudy pewnie jeszcze się pokażą, musisz pilnować. Nie znam się na robalach, a spotykałam takie i u mnie. Na szczęście nie w tym roku. Wystarczy mi walka z wiatrakami, tzn. z pędrakami chrabąszczy, których nie ubywa pomimo nieustającej walki z nimi.
Dzisiaj bardzo wcześnie wróciłam z działki, ponieważ musiałam odebrać przesyłkę od kuriera. Kupiłam trochę cebulek tulipanów na wyprzedaży. Trochę, czyli 50 sztuk. Jeżeli połowa z nich doczeka kwitnienia, będę bardzo szczęśliwa.
Dzisiaj jeszcze słoneczko grzało, ale czytałam, że od piątku ma u nas padać deszcz. Przyda się, bo znowu zapanowała susza.
Twoje kwiatuszki są takie świeżutkie , niech więc cieszą cudnymi kolorami jak najdłużej.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród niepokazowy
Kolorowo u Ciebie się robi coraz bardziej
A na dachu nie spodziewałam się zobaczyć takich roślin Niesamowite. Jeśli tam jest tylko 30cm gleby to chyba trzeba tego ogrodu bardzo pilnować jeśli chodzi o dostarczanie wody ..
A na dachu nie spodziewałam się zobaczyć takich roślin Niesamowite. Jeśli tam jest tylko 30cm gleby to chyba trzeba tego ogrodu bardzo pilnować jeśli chodzi o dostarczanie wody ..
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12527
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
@ Jolifleur – wiesz, ja we Francji mieszkam, klimat jednak cieplejszy, najniższa temperatura, jaką zaobserwowałem zimą u siebie to było -11°C, ale to zdarzyło się tylko jeden raz w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Stąd też mieczyki zimują. A co im się nie podoba? Nie wiem, może to, że miąższość gleby u mnie zbliżona jak na dachu biblioteki, o którym pisze Jarha – a pod spodem skała macierzysta, kreda, którą można pisać. Toć w moich okolicach nawet kretów nie ma, bo nie miałyby jak ryć podziemnych korytarzy…
@ Jarha – wielki park na dachu rozwalił mnie na amen. Nie myślałem nawet, że coś takiego jest możliwe… Ale miąższość gleby tamże, tak jak napisałem tuż powyżej w odpowiedzi do Jolifleur, identyczna jak w moim ogrodzie. I może właśnie to nie pasuje mieczykom u mnie.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Jarha – wielki park na dachu rozwalił mnie na amen. Nie myślałem nawet, że coś takiego jest możliwe… Ale miąższość gleby tamże, tak jak napisałem tuż powyżej w odpowiedzi do Jolifleur, identyczna jak w moim ogrodzie. I może właśnie to nie pasuje mieczykom u mnie.
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie kochani w pochmurny, deszczowy wieczór Pogoda zgodnie z prognozami trochę się zepsuła, jedynym pocieszeniem jest darmowe podlewanie
Lucynko, dziękuję za diagnozę i link. Kurczę, muszę chyba obciąć prawie cały krzak, bo na wszystkich gałęziach są porażone owoce. Pierwszy raz rozwinęła się ta zaraza, choć ognika mam już z dwadzieścia lat. Po niedzieli muszę się za to zabrać, choć bardzo mi szkoda, bo jest ogromny i obsypany koralikami, które niestety wyglądają okropnie. No i trzeba zastosować chemię
Nie sadzisz cebulek do koszyków? Może nie chronią przed gryzoniami w stu procentach, ale zawsze więcej ma szanse przetrwać.
Dziękuję Lucynko za pochwałę, ale bardzo nieliczne kwiatki są takie świeżutkie, większość już nadgryziona zębem czasu
Ewuniu, gdzieś to przeczytałam, że taka jest tam warstwa gleby, ale teraz nie mogę znaleźć gdzie Masz rację, woda jest dostarczana, widziałam system wężyków do nawadniania automatycznego. Rośliny tam są z pewnością tak dobrane, aby znosić trudne warunki. Na trawnikach miejscami było widać skutki suszy.
Loki, przyznam, że całkiem niedawno dowiedzialam się o tym miejscu, choć ten ogród istnieje już ponad 20 lat. Mam nadzieję jeszcze kiedyś odwiedzić to miejsce i każdego ogrodomaniaka będę zachęcać
Parę ostatnich fotek, choć pogoda nie sprzyjała fotografowaniu.
Pozdrawiam serdecznie życzę milutkiej, pogodnej niedzieli
Lucynko, dziękuję za diagnozę i link. Kurczę, muszę chyba obciąć prawie cały krzak, bo na wszystkich gałęziach są porażone owoce. Pierwszy raz rozwinęła się ta zaraza, choć ognika mam już z dwadzieścia lat. Po niedzieli muszę się za to zabrać, choć bardzo mi szkoda, bo jest ogromny i obsypany koralikami, które niestety wyglądają okropnie. No i trzeba zastosować chemię
Nie sadzisz cebulek do koszyków? Może nie chronią przed gryzoniami w stu procentach, ale zawsze więcej ma szanse przetrwać.
Dziękuję Lucynko za pochwałę, ale bardzo nieliczne kwiatki są takie świeżutkie, większość już nadgryziona zębem czasu
Ewuniu, gdzieś to przeczytałam, że taka jest tam warstwa gleby, ale teraz nie mogę znaleźć gdzie Masz rację, woda jest dostarczana, widziałam system wężyków do nawadniania automatycznego. Rośliny tam są z pewnością tak dobrane, aby znosić trudne warunki. Na trawnikach miejscami było widać skutki suszy.
Loki, przyznam, że całkiem niedawno dowiedzialam się o tym miejscu, choć ten ogród istnieje już ponad 20 lat. Mam nadzieję jeszcze kiedyś odwiedzić to miejsce i każdego ogrodomaniaka będę zachęcać
Parę ostatnich fotek, choć pogoda nie sprzyjała fotografowaniu.
Pozdrawiam serdecznie życzę milutkiej, pogodnej niedzieli
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, mam kłopoty z połączeniem internetowym. Łączy mnie i rozłącza.
Nie wiem, czy zdążę wysłać do Ciebie to, co napiszę.
Wobec tego krótko.
Żal mi Twojego pięknego ognika, ale nie masz wyjścia, musisz zawalczyć o jego regenerację.
U mnie deszcze padają nocami, a dzisiaj mam piękną słoneczną niedzielę, tylko nieco zbyt zimną.
Coraz trudniej zrobić dobre zdjęcia, jednak Tobie się ta sztuka udała.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życząc, buziaki zostawiam.
Nie wiem, czy zdążę wysłać do Ciebie to, co napiszę.
Wobec tego krótko.
Żal mi Twojego pięknego ognika, ale nie masz wyjścia, musisz zawalczyć o jego regenerację.
U mnie deszcze padają nocami, a dzisiaj mam piękną słoneczną niedzielę, tylko nieco zbyt zimną.
Coraz trudniej zrobić dobre zdjęcia, jednak Tobie się ta sztuka udała.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życząc, buziaki zostawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11869
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko zaglądam do Twojego ogrodu, ale czasu na pisanie jak zwykle mało.
Słoneczna chryzantema śliczna i marcinki już mają kwiaty.
Hosta babkowata cudna z tymi późnymi, pachnącymi kwiatami, moja też zakwitła mimo suszy.
Ciekawą miałaś wycieczkę do ogrodu na dachu. Oglądałam reportaż , jak były zakładane. Rośliny były malutkie, a przestrzeni dużo. Teraz to prawdziwy busz.
Sprawianie komuś i sobie przyjemności, to chyba przypadłość wielu ludzi. M czasem marudzi, że przyniosłam jakieś róże z liści, albo inne kurzołapki, ale jak widzę ile to pracy wymagało i jeszcze stania na bazarku, to nie mogę przejść obojętnie.
Dobrego tygodnia i miłych chwil w ogrodzie.
Słoneczna chryzantema śliczna i marcinki już mają kwiaty.
Hosta babkowata cudna z tymi późnymi, pachnącymi kwiatami, moja też zakwitła mimo suszy.
Ciekawą miałaś wycieczkę do ogrodu na dachu. Oglądałam reportaż , jak były zakładane. Rośliny były malutkie, a przestrzeni dużo. Teraz to prawdziwy busz.
Sprawianie komuś i sobie przyjemności, to chyba przypadłość wielu ludzi. M czasem marudzi, że przyniosłam jakieś róże z liści, albo inne kurzołapki, ale jak widzę ile to pracy wymagało i jeszcze stania na bazarku, to nie mogę przejść obojętnie.
Dobrego tygodnia i miłych chwil w ogrodzie.