Podejrzewam że to też jest Crimson, problem w tym że nigdy nie przywiązywałem wagi do odmiany którą sadzę, po prostu nasiona które kupowałem nie sprawdzały się. Dla mnie nasiona te wybrane z najlepszych okazów kupionych są najlepsze, sprawdziły się od kilku lat, staram się nie wybierać nasion ze swoich, choć w tym roku będzie się ciężko powstrzymać od tego, bo mogą nie powtórzyć tego co w tym roku.
Czyli po prostu ryzykuję, nie mam też codziennego wglądu w to jak rosną po posadzeniu w miejsce stałe czyli do gruntu, czy na warunki pogodowe,
jestem raz w tygodniu na poletku arbuzowym, rok wcześniej przygotowuję miejsce do uprawy i tylko tyle, resztę zostawiam rośliną.
Nie jest to łatwe bo wolałbym mieć je na oku, ale się nie da, miałem też u mnie pod domem, i też było bardzo dobrze.
Do przygotowania poletka pod arbuzy używam nawozu z kurnika, na jesieni, podlewanie w sezonie czystą wodą lub z dodatkiem gnojówki jak jestem na poletku, jak mnie niema rodzice to robią za mnie, otwierają kranik z mauzera 1000l i zamykają po określonym czasie, napełnia go deszcz z odpływu rynny z dachu.