Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Nieźle, nieźle, z tym Polish Spirit...ale mój Spirit ma odwrotnie Może kwestia stanowiska, mój rosnie w pełnym słońcu...
Polski charakter, polski jak najbardziej, wybuchowy i kolorowy. Jak z "Wesela" Wyspiańskiego
Taki hamaczek, to marzenie...
Polski charakter, polski jak najbardziej, wybuchowy i kolorowy. Jak z "Wesela" Wyspiańskiego
Taki hamaczek, to marzenie...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
...tylko złotego rogu brak.100krotka pisze:
Polski charakter, polski jak najbardziej, wybuchowy i kolorowy. Jak z "Wesela" Wyspiańskiego
Dalu ... sielskie widoczki. Czeresienki smaczne?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś jak Ci dobrze , bujany wypoczynek wśród zieleni , chyba najlepszy relaks jaki tylko może być
Hortensje zaczynają już kwitnąć teraz ogrody zapełnią się wielkimi kolorowymi bukietami.
Hortensje zaczynają już kwitnąć teraz ogrody zapełnią się wielkimi kolorowymi bukietami.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agnieszko, żeby jeszcze móc mieć więcej czasu na to bujanie w hamaczku A ja co się tam usadowię, to od razu coś mi się przypomina, albo zauważę jakąś wystającą trawkę czy gałązkę - i od razu biegnę coś tam pogrzebać w ziemi
A hortensje nastrajają mnie nostalgicznie - gdzieś tam w tyle głowy kiełkuje myśl, że to już pełnia lata...
Polu, czeresienki w tym roku były pyszne!
100krotko, oj, ten Polish Spirit - kolorowy, wybuchowy i zmienny. Inny u Ciebie, inny u mnie - chimeryczny czy niezawodny?
Geniu, jeśli Twój ogród jest nieco chaotyczny, to na pewno piękny, urozmaicony i barwny - jak Ty
Aniu, ten domek zatopiony w zieleni to Domek Ogrodnika; gdy pada deszcz można się tam ukryć. To także miejsce, gdzie przechowuję narzędzia, maszyny ogrodnicze, nawozy i inne akcesoria...
Ale się dzisiaj pięknie napracowałam w ogrodzie Jestem zmęczona i szczęśliwa :P Nawet M. mi trochę pomógł i wlazł na drabinę, żeby przyciąć jaśminowiec, nieładny zresztą w tym roku i oblegany przez mszyce. Trochę go też prześwietliliśmy, bo zanadto się zagęścił. Musiałam też trochę podwiązać róże okrywowe, bo zaczęły mi się wykładać - ach, te kolce Mam cale ręce podrapane, mimo rękawic...
Na dobry wieczór zostawiam widoczek ogrodu od wschodniej strony. To na tej ścianie mam powojniki, tam też rosną róże, kocimiętka i lawenda, a po przeciwnej stronie ścieżki - krzewy i byliny.
A hortensje nastrajają mnie nostalgicznie - gdzieś tam w tyle głowy kiełkuje myśl, że to już pełnia lata...
Polu, czeresienki w tym roku były pyszne!
100krotko, oj, ten Polish Spirit - kolorowy, wybuchowy i zmienny. Inny u Ciebie, inny u mnie - chimeryczny czy niezawodny?
Geniu, jeśli Twój ogród jest nieco chaotyczny, to na pewno piękny, urozmaicony i barwny - jak Ty
Aniu, ten domek zatopiony w zieleni to Domek Ogrodnika; gdy pada deszcz można się tam ukryć. To także miejsce, gdzie przechowuję narzędzia, maszyny ogrodnicze, nawozy i inne akcesoria...
Ale się dzisiaj pięknie napracowałam w ogrodzie Jestem zmęczona i szczęśliwa :P Nawet M. mi trochę pomógł i wlazł na drabinę, żeby przyciąć jaśminowiec, nieładny zresztą w tym roku i oblegany przez mszyce. Trochę go też prześwietliliśmy, bo zanadto się zagęścił. Musiałam też trochę podwiązać róże okrywowe, bo zaczęły mi się wykładać - ach, te kolce Mam cale ręce podrapane, mimo rękawic...
Na dobry wieczór zostawiam widoczek ogrodu od wschodniej strony. To na tej ścianie mam powojniki, tam też rosną róże, kocimiętka i lawenda, a po przeciwnej stronie ścieżki - krzewy i byliny.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Piękny widoczek z Tobą i Twoim pupilkiem w roli głównej . :P
Urzekła mnie również Twoja tawułka ,a właściwie jej kwiaty .Czy mogę prosić o fotkę całego krzewu .
Urzekła mnie również Twoja tawułka ,a właściwie jej kwiaty .Czy mogę prosić o fotkę całego krzewu .
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Joluś, dzięki
Czy chodzi Ci o fotkę tawuły? Bo tawułek nie mam, a tawuły japońskie właśnie kwitną - mam takie, które kwitną na różowo i na amarantowo...
Czy chodzi Ci o fotkę tawuły? Bo tawułek nie mam, a tawuły japońskie właśnie kwitną - mam takie, które kwitną na różowo i na amarantowo...
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Pospacerowałam, odpoczęłam, oczy napasłam. Bardzo dziękuję!
Jeszcze tylko Dalu zdradź imię tej różowej hortensji. A najlepiej pokaż ją w całości. Piękny kwiat.
Jeszcze tylko Dalu zdradź imię tej różowej hortensji. A najlepiej pokaż ją w całości. Piękny kwiat.
Agata
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Z czasem to tak jak ja- kupiłam leżaczek nie ma czasu na nim siedzieć
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
hehe no ja nawet moich nie wyciągam... oprócz leżaczków mamy też dwie ławki - no co ja zrobię, że nie mam czasu na nich usiąść...aage pisze:Z czasem to tak jak ja- kupiłam leżaczek nie ma czasu na nim siedzieć
Dalu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Czemu ja jeszcze nie mam hamaka? - to się musi wkrótce zmienić !
Jak sądzisz Dalu - lepszy jest z plecionki, czy z litego materiału, np. płótna?
Podoba mi się dom tonący w zieleni, zmierzam powoli do tego,
winobluszcz trójklapowy już zaczyna zasiedlać ścianę
Hortensje - to jednak już lato, szybko zleciało? szybciej niż zawsze?
Musimy jednak znajdować czas, by przysiąść na ławeczce lub w hamaku,
bo jeśli nie ma na to czasu, to po co to wszystko.
Ja wiem, że jak usiądę to widzę wszystkie niedociągnięcia,
chyba wszyscy tak mamy, ale czasem trzeba założyć sobie umowne klapki na oczy,
jakie miały konie dorożkarskie i patrzeć tylko w jednym kierunku.
Jak sądzisz Dalu - lepszy jest z plecionki, czy z litego materiału, np. płótna?
Podoba mi się dom tonący w zieleni, zmierzam powoli do tego,
winobluszcz trójklapowy już zaczyna zasiedlać ścianę
Hortensje - to jednak już lato, szybko zleciało? szybciej niż zawsze?
Musimy jednak znajdować czas, by przysiąść na ławeczce lub w hamaku,
bo jeśli nie ma na to czasu, to po co to wszystko.
Ja wiem, że jak usiądę to widzę wszystkie niedociągnięcia,
chyba wszyscy tak mamy, ale czasem trzeba założyć sobie umowne klapki na oczy,
jakie miały konie dorożkarskie i patrzeć tylko w jednym kierunku.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Trawa zielona, liście zielone... to photoshop, czy moc czakramu?
Elu, oba hamaki mają swoje zady i walety - na tym z siatki nie zbierają się śmieci, jeśli jest nieużywany, natomiast ten z materiału nie wrzyna się w gołe ciało
Elu, oba hamaki mają swoje zady i walety - na tym z siatki nie zbierają się śmieci, jeśli jest nieużywany, natomiast ten z materiału nie wrzyna się w gołe ciało
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Magdo, teraz mam wakacje, więc liczę na ładną pogodę i mnóstwo wolnego czasu
Czego i Tobie życzę :P (...żeby nasze ławeczki, leżaczki i hamaczki nie pokryły się kurzem).
Agnieszko, a kiedy urlop? Może wtedy znajdziesz czas na leniuchowanie w ogrodzie :P
Agatko, na razie nowych fotek nie mam, bo zostawiłam aparat u znajomych w innym mieście
Elu, Krzysiu już Ci odpowiedział w kwestii hamaka. Mój jest z siatki, ale ja kładę na niego jeszcze materacyk, a pod głowę -poduszkę. Serdecznie polecam - to super wygodny wynalazek, zresztą wiedzieli o tym już dawno temu Indianie, którzy spali w hamakach
Dom obrośnięty pnączami - ładnie wygląda, jest przyjazny dla wszelakich żyjątek i świetnie izoluje, latem mury mniej się nagrzewają, zimą lepiej trzymają ciepło. U mnie dom jest obrośnięty winobluszczem trójklapowym, powojnikami, różami pnącymi, winoroślami, a Domek Ogrodnika -winobluszczem pięciolistkowym, powojnikiem i winoroślą.
A lato? cóż, co roku wydaje się, że jest za krótkie...
Krzysiu, fotki jak najbardziej autentyczne, nie poprawiane
Przecież całą wiosnę padało W tym sezonie po raz pierwszy wyjęłam zraszacze 1 lipca. Ale jak już podlewam ogród to trwa to w sumie kilkanaście godzin; w jednym miejscu trzymam zraszacz ok. 1 godziny.
Ale czakram robi swoje
Witajcie! dzisiaj już zrobiło się gorąco, a w niedzielę ma być 35 stopni
A więc jeszcze kilka zdjątek róż, zanim zemdleją pod wpływem słońca
Czego i Tobie życzę :P (...żeby nasze ławeczki, leżaczki i hamaczki nie pokryły się kurzem).
Agnieszko, a kiedy urlop? Może wtedy znajdziesz czas na leniuchowanie w ogrodzie :P
Agatko, na razie nowych fotek nie mam, bo zostawiłam aparat u znajomych w innym mieście
Elu, Krzysiu już Ci odpowiedział w kwestii hamaka. Mój jest z siatki, ale ja kładę na niego jeszcze materacyk, a pod głowę -poduszkę. Serdecznie polecam - to super wygodny wynalazek, zresztą wiedzieli o tym już dawno temu Indianie, którzy spali w hamakach
Dom obrośnięty pnączami - ładnie wygląda, jest przyjazny dla wszelakich żyjątek i świetnie izoluje, latem mury mniej się nagrzewają, zimą lepiej trzymają ciepło. U mnie dom jest obrośnięty winobluszczem trójklapowym, powojnikami, różami pnącymi, winoroślami, a Domek Ogrodnika -winobluszczem pięciolistkowym, powojnikiem i winoroślą.
A lato? cóż, co roku wydaje się, że jest za krótkie...
Krzysiu, fotki jak najbardziej autentyczne, nie poprawiane
Przecież całą wiosnę padało W tym sezonie po raz pierwszy wyjęłam zraszacze 1 lipca. Ale jak już podlewam ogród to trwa to w sumie kilkanaście godzin; w jednym miejscu trzymam zraszacz ok. 1 godziny.
Ale czakram robi swoje
Witajcie! dzisiaj już zrobiło się gorąco, a w niedzielę ma być 35 stopni
A więc jeszcze kilka zdjątek róż, zanim zemdleją pod wpływem słońca
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś urlop dopiero w październiku- na ślub, a więc nie nacieszę się kolorami swojego ogrodu w tym roku niestesty