Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agapant będzie miał ogrom kwiatów
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś Twoje hortensje są zjawiskowe, takie duże , rozrośnięte krzaczki. Są naprawdę niesamowitą ozdobą ogrodu, przez wiele, wiele miesięcy
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Na pierwszy rzut oka nie mogłam rozpoznać co to za ciekawa roślinka ogrodowa Ta szeflerka fajnie wygląda w ogrodzie
Paulina
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Piękne okazy hortensji,kiedy ja biedny żuczek doczekam się,żeby moje urosły?
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, agapantu gratuluję
Tak, nie pamiętam tak ładnego września. U mnie rośliny porządnie opiły się wody latem więc skutków suszy za bardzo nie widać i dobrze się przesadza rośliny bez konieczności taplania się w błocie
Tak, nie pamiętam tak ładnego września. U mnie rośliny porządnie opiły się wody latem więc skutków suszy za bardzo nie widać i dobrze się przesadza rośliny bez konieczności taplania się w błocie
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu - ja też pozwalam bluszczowi zarastać ziemię pod żywopłotem z ligustru.
Mam z głowy pielenie :P
Mam z głowy pielenie :P
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Daluś. Już dawno Cię nie odwiedzałam, bo miałam problemy z netem. Nadal w sumie mam ale już mniejsze.Powoli staram się nadrabiać wątki które odwiedzałam przed tą okropna przerwą ale niestety nie daję rady wszystkiego na raz. Przeleciałam tylko pobieżnie te strony gdzie mnie nie było.
Czy dabecja potrzebuje takiego zimowania jak wrzosy?Zastanawiałam się nad nią ostatnio w ogrodniczym ale nie wzięłam.No i cudowna ta czerwono biała pełna fuksja. Moim roślinkom też się pomieszało. Kwitną mi płomyki skrzydlate i kuklik. Dziwnie tak. A hortensje pięknie porozrastały Ci się, ogromne kępy. Obiecuje że będę wpadać teraz regularnie
Czy dabecja potrzebuje takiego zimowania jak wrzosy?Zastanawiałam się nad nią ostatnio w ogrodniczym ale nie wzięłam.No i cudowna ta czerwono biała pełna fuksja. Moim roślinkom też się pomieszało. Kwitną mi płomyki skrzydlate i kuklik. Dziwnie tak. A hortensje pięknie porozrastały Ci się, ogromne kępy. Obiecuje że będę wpadać teraz regularnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu nawet nie przypuszczałam, że szeflerę można na lato wystawić do ogrodu.
Masz niesamowicie gęsty egzemplarz Czy ty ją przycinasz, prowadzisz w formie krzaczka ?
Na forum spotykam głównie wybujały, pojedynczy "patyk" z rządkiem liści
Masz niesamowicie gęsty egzemplarz Czy ty ją przycinasz, prowadzisz w formie krzaczka ?
Na forum spotykam głównie wybujały, pojedynczy "patyk" z rządkiem liści
- dzieci2
- 200p
- Posty: 279
- Od: 20 lip 2011, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Wrocławia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ja też jestem ciekawa jak pielęgniujesz szeflerę. Moja to właśnie taki patyk
Asia
Asia
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
To chyba rzeczywiście kwestia cięcia Czy Ty ją często przycinasz?
Paulina
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Paulinko, Asiu, Iwonko, szeflerę przycinam dość mocno dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Formuję ją w taki zgrabny, okrągły krzaczek, a odcięte kawałki ukorzeniam i szybko mam z nich nowe roślinki, którymi obdarowuję przyjaciół i znajomych. Lato moje szeflerki spędzają 'pod chmurką' i chyba to lubią :P A zainspirował mnie do tego widok pięknych żywopłotów z tej roślinki, które można podziwiać w krajach śródziemnomorskich i na Wyspach Kanaryjskich. U nas wprawdzie nie dałyby rady przezimować na dworze, ale od kwietnia do października mogą z powodzeniem zdobić nasze tarasy, balkony i ogrody
Paulo, najważniejsze, że już jesteś, bo brakowało nam Ciebie
Dabecja ma mniej więcej takie wymagania jak wrzosy, tylko kwitnie dłużej niż one - od lipca do przymrozków. Naprawdę warto posadzić ją dla urozmaicenia na kwaśnych rabatach lub wrzosowiskach
Mariolko, tak, to jest duża zaleta płożącego bluszczu - zarasta dokumentnie glebę, czasami nawet zbyt gorliwie, bo zaczyna nawet się wspinać po iglaczkach. I w tym momencie już go przycinam, bo w krótkim czasie miałabym rabatę bluszczową, a nie iglakową
Jacku, u mnie jest już tak sucho, że praktycznie o przesadzaniu i sadzeniu czegokolwiek nie ma mowy - ziemia jest twarda i sucha W planach miałam odmładzanie i przesadzanie funkii i żurawek, a także sadzenie cebulek tulipanów, ale cały czas wstrzymję się i czekam na jakiś deszczyk, który pozwoli wbić łopatę w ziemię i będzie sprzyjał ukorzenianiu się nowo posadzonych roślinek...
Małgosiu, Agnieszko, hortensje bukietowe dośc szybko się rozrastają, ale te moje to już mają z 8 lat
Dawidzie, obawiam się, że skończy się na tym jednym kwiatku, przynajmniej w tym roku... Jest już dosyć późno, a innych pączków nie widać...
Pogoda nadal piękna, deszczu nie widać, a ja muszę podlewać ogród...O tej porze roku chyba nigdy tego nie robiłam...
Coś tam jeszcze kwitnie:
...a wrzosy powolutku przekwitają:
Paulo, najważniejsze, że już jesteś, bo brakowało nam Ciebie
Dabecja ma mniej więcej takie wymagania jak wrzosy, tylko kwitnie dłużej niż one - od lipca do przymrozków. Naprawdę warto posadzić ją dla urozmaicenia na kwaśnych rabatach lub wrzosowiskach
Mariolko, tak, to jest duża zaleta płożącego bluszczu - zarasta dokumentnie glebę, czasami nawet zbyt gorliwie, bo zaczyna nawet się wspinać po iglaczkach. I w tym momencie już go przycinam, bo w krótkim czasie miałabym rabatę bluszczową, a nie iglakową
Jacku, u mnie jest już tak sucho, że praktycznie o przesadzaniu i sadzeniu czegokolwiek nie ma mowy - ziemia jest twarda i sucha W planach miałam odmładzanie i przesadzanie funkii i żurawek, a także sadzenie cebulek tulipanów, ale cały czas wstrzymję się i czekam na jakiś deszczyk, który pozwoli wbić łopatę w ziemię i będzie sprzyjał ukorzenianiu się nowo posadzonych roślinek...
Małgosiu, Agnieszko, hortensje bukietowe dośc szybko się rozrastają, ale te moje to już mają z 8 lat
Dawidzie, obawiam się, że skończy się na tym jednym kwiatku, przynajmniej w tym roku... Jest już dosyć późno, a innych pączków nie widać...
Pogoda nadal piękna, deszczu nie widać, a ja muszę podlewać ogród...O tej porze roku chyba nigdy tego nie robiłam...
Coś tam jeszcze kwitnie:
...a wrzosy powolutku przekwitają:
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, jak zerknęłam na twoje wrzosy, to od razu mi się przypomniała moja ostatnia wyprawa w tutejsze góry Podziwiałam stoki porośnięte wrzosami.
Róże ciągle we wspaniałej kondycji cieszą oczy kolorami
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, jesienne HORTENSJE są niezwykle piękne, choć też uważam, że te rośliny mają swój urok przez całe lato aż po przymrozki. Są niezawodną ozdobą każdej rabaty , dlatego trzeba je mieć w ogrodzie
Podziwiałam na zdjęciu Twój stary bluszcz ; mój w tym roku też zakwitł i w słoneczne dni uwijały się wokół jego kwiatuszków roje pszczół. Owady , choć miało to miejsce tuż przy tarasie , nie interesowały się niczym , poza bluszczem, ale to brzęczenie wprawiało mnie w jakiś radosny nastrój
Kwitnący PIERWIOSNEK i AGAPANT ? No proszę - to dopiero pomieszanie pór roku ! Ale dla ogrodniczki z pewnością miła niespodzianka. Sprawdziłam - moje pierwiosnki nie kwitną, a agapantu nie mam. Ale nic to - przebarwiające się pięknie na drzewach i krzewach liście w pełni to rekompensują .
Podziwiałam na zdjęciu Twój stary bluszcz ; mój w tym roku też zakwitł i w słoneczne dni uwijały się wokół jego kwiatuszków roje pszczół. Owady , choć miało to miejsce tuż przy tarasie , nie interesowały się niczym , poza bluszczem, ale to brzęczenie wprawiało mnie w jakiś radosny nastrój
Kwitnący PIERWIOSNEK i AGAPANT ? No proszę - to dopiero pomieszanie pór roku ! Ale dla ogrodniczki z pewnością miła niespodzianka. Sprawdziłam - moje pierwiosnki nie kwitną, a agapantu nie mam. Ale nic to - przebarwiające się pięknie na drzewach i krzewach liście w pełni to rekompensują .