Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelino
Mnie się też podoba nowy trejaż dla róż
Super pasuje.
I chyba łuk też nowy jest
Sami zrobiliście te konstrukcje
Mnie się też podoba nowy trejaż dla róż
Super pasuje.
I chyba łuk też nowy jest
Sami zrobiliście te konstrukcje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Chyba wszystkie pszczoły zleciały się do Ciebie, na Twoich krokusach jest od nich aż gęsto To prawdziwa muzyka dla uszu taką wczesną wiosną, jeśli do tego dołączymy jeszcze śpiew ptaków i kwitnące rośliny, to żyć- nie umierać Piękna pergola nad schodami Wam wyszła, a jak wyobrazić sobie pnącą się po niej róże, to od razu widać Łuk Triumfalny. Widać, że robota pali się Wam w rękach, ogród nabiera prawdziwego blasku
U mnie również ma być ciepło w weekend, ale niestety ma padać, tak więc pewnie znowu nie uda mi się pojechać na działkę. Mam nadzieję, że jednak się nie sprawdzą.
Pozdrawiam serdecznie
U mnie również ma być ciepło w weekend, ale niestety ma padać, tak więc pewnie znowu nie uda mi się pojechać na działkę. Mam nadzieję, że jednak się nie sprawdzą.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko już wyobrażam sobie te kwitnące łuki Mam nadzieję, że pochwalisz się nimi w pełni kwitnienia. Śliczne kępki krokusów i irysków
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Naprawdę świetnie to wszystko wymyśliłaś.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Kolejny tydzień za nami a pogoda nadal nie może się zdecydować . Wczoraj miałam przepiękny dzień i prawie cały wykorzystałam na pracę w ogrodzie. Przycięłam już wszystkie róże i lawendę . Powalczyłam też z chwastami ale ziemia jest u mnie strasznie sucha i to ciężkie zadanie. Do ziemi poszły już wszystkie powojniki oraz lilie . Teraz tylko czekać aż się przyjmą i rozrosną . W zeszłym tygodniu kupiłam sobie kilka skalnic na rabatę z kołem i przy okazji dorwałam jarzębinę do jedzenia a konkretnie jest to jarząb pospolity "Burka" . Bardzo jestem ciekawa tych owoców i czy faktycznie będzie to ta odmiana . Kupiłam sobie też kilka płyt chodnikowych i zrobiłam sobie takie mini ścieżki w trawie. W ogrodzie kwitną niektóre cebulowe ale jest tego bardzo mało . Jestem załamana jak z roku na rok spada liczba moich cebulaczków . Nie będzie już rzeki szafirków i pachnących hiacyntów .Jestem przekonana , że to wszystko wina nornic . Jakoś specjalnie nigdy z nimi nie walczyłam bo sądziłam, że przy dwóch psach i kotach po prostu pójdą gdzie indziej ale jak widać nie przejmują się moimi zwierzętami . Mało tego, te wredoty dorwały się do moich róż i dwie kompletnie zabiły . Podczas przycinania zostały mi w ręce całe krzaki bo korzenie całkiem wygryzione . Muszę rozpocząć walkę z tymi gryzoniami bo tak dalej być nie może . Niestety od dzisiaj pogoda się zepsuła i wszystko wskazuje na to, że będzie brzydko i zimno do końca tygodnia. Mam nadzieję, że chociaż trochę popada . Jeśli chodzi o warzywnik jestem kompletnie do tyłu, nie wysiałam jeszcze NIC . Ciężka ta wiosna tego roku no ale nic nie poradzimy .
Lucynko tegoroczna wiosna jest kiepska trzeba przyznać. U mnie wczoraj był przepiękny dzień a od dzisiaj znowu zimno i nawet śnieg zapowiadają . Mamy bardzo pokręcony ten kwiecień, jak w przysłowiu. Coś tam na działce udało się zrobić . Jeszcze sporo pomysłów mam w głowie ale z tym czasem wolnym eMa bywa różnie. Dobrze, że udało się zrobić przynajmniej te konstrukcje . Pozdrawiam serdecznie .
Wandziu nawet nie wiesz jak szkoda mi było ciąć tą piękną lawendę. No ale niestety wiosenne cięcie wskazane więc musiałam je ogolić. Teraz lawenda wygląda brzydko ale jak wypuści młode przyrosty będzie dobrze. Wrzośce to jeszcze młodziki ale dobrze przezimowały i niektóre ładnie kwitną . Pozdrawiam .
Małgosiu z niecierpliwością czekam na czerwiec tego roku . Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra dla róż i nie będzie za dużo deszczu . Pozdrawiam .
Wiolu dziękuję . Czekam z niecierpliwością, aż te moje konstrukcje pokryją się kwiatami. Na pewno nie osiągnę tego w jeden sezon ale i tak warto czekać . Pogoda jest tego roku fatalna . Mam nadzieję, że od maja będzie lepiej bo póki co kwiecień do końca zapowiada się byle jaki. Pozdrawiam .
Agnieszko dziękuję . Trejaż/pergolę - nie mam pojęcia jak to fachowo się nazywa zrobiliśmy sami a ten łuk kupiłam gotowy ale trochę go wzmocniliśmy i poszerzyliśmy. Mam nadzieję, że za 2,3 lata będzie to wyglądało fajnie. Póki co ta nowa część działki jest jeszcze płaska ale powoli z roku na rok będzie się to zmieniało. Drewniane konstrukcje dodały chociaż odrobinę tej objętości póki rośliny są małe . Pozdrawiam .
Iwonko dziękuję za dobre słowo . Pogoda jest tak bardzo zmienna, że jak tylko można pracować to trzeba to wykorzystać do maksimum .Od dzisiaj znowu zimno, wietrznie i deszczowo . Czekam na ten mój ukwiecony łuk z niecierpliwością. Lykkefund na pewno już w tym roku ładnie zakwitnie bo przywiązałam kilka długich pędów do tej pergoli a na łuk niestety trzeba będzie poczekać trochę dłużej. Pozdrawiam serdecznie .
Małgosiu-clem jak tylko będą kwiaty to na pewno pochwalę się zdjęciami . Lukkefund tego roku na pewno już coś pokaże, bo przywiązałam do pergoli kilka długich pędów . Po krokusach i iryskach pozostało już tylko wspomnienie. No ale coś tam innego cieszy oczy. Niestety przez te nieszczęsne nornice jest tego bardzo malutko . Pozdrawiam .
Anido dziękuję .
Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę .
Kolejny tydzień za nami a pogoda nadal nie może się zdecydować . Wczoraj miałam przepiękny dzień i prawie cały wykorzystałam na pracę w ogrodzie. Przycięłam już wszystkie róże i lawendę . Powalczyłam też z chwastami ale ziemia jest u mnie strasznie sucha i to ciężkie zadanie. Do ziemi poszły już wszystkie powojniki oraz lilie . Teraz tylko czekać aż się przyjmą i rozrosną . W zeszłym tygodniu kupiłam sobie kilka skalnic na rabatę z kołem i przy okazji dorwałam jarzębinę do jedzenia a konkretnie jest to jarząb pospolity "Burka" . Bardzo jestem ciekawa tych owoców i czy faktycznie będzie to ta odmiana . Kupiłam sobie też kilka płyt chodnikowych i zrobiłam sobie takie mini ścieżki w trawie. W ogrodzie kwitną niektóre cebulowe ale jest tego bardzo mało . Jestem załamana jak z roku na rok spada liczba moich cebulaczków . Nie będzie już rzeki szafirków i pachnących hiacyntów .Jestem przekonana , że to wszystko wina nornic . Jakoś specjalnie nigdy z nimi nie walczyłam bo sądziłam, że przy dwóch psach i kotach po prostu pójdą gdzie indziej ale jak widać nie przejmują się moimi zwierzętami . Mało tego, te wredoty dorwały się do moich róż i dwie kompletnie zabiły . Podczas przycinania zostały mi w ręce całe krzaki bo korzenie całkiem wygryzione . Muszę rozpocząć walkę z tymi gryzoniami bo tak dalej być nie może . Niestety od dzisiaj pogoda się zepsuła i wszystko wskazuje na to, że będzie brzydko i zimno do końca tygodnia. Mam nadzieję, że chociaż trochę popada . Jeśli chodzi o warzywnik jestem kompletnie do tyłu, nie wysiałam jeszcze NIC . Ciężka ta wiosna tego roku no ale nic nie poradzimy .
Lucynko tegoroczna wiosna jest kiepska trzeba przyznać. U mnie wczoraj był przepiękny dzień a od dzisiaj znowu zimno i nawet śnieg zapowiadają . Mamy bardzo pokręcony ten kwiecień, jak w przysłowiu. Coś tam na działce udało się zrobić . Jeszcze sporo pomysłów mam w głowie ale z tym czasem wolnym eMa bywa różnie. Dobrze, że udało się zrobić przynajmniej te konstrukcje . Pozdrawiam serdecznie .
Wandziu nawet nie wiesz jak szkoda mi było ciąć tą piękną lawendę. No ale niestety wiosenne cięcie wskazane więc musiałam je ogolić. Teraz lawenda wygląda brzydko ale jak wypuści młode przyrosty będzie dobrze. Wrzośce to jeszcze młodziki ale dobrze przezimowały i niektóre ładnie kwitną . Pozdrawiam .
Małgosiu z niecierpliwością czekam na czerwiec tego roku . Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra dla róż i nie będzie za dużo deszczu . Pozdrawiam .
Wiolu dziękuję . Czekam z niecierpliwością, aż te moje konstrukcje pokryją się kwiatami. Na pewno nie osiągnę tego w jeden sezon ale i tak warto czekać . Pogoda jest tego roku fatalna . Mam nadzieję, że od maja będzie lepiej bo póki co kwiecień do końca zapowiada się byle jaki. Pozdrawiam .
Agnieszko dziękuję . Trejaż/pergolę - nie mam pojęcia jak to fachowo się nazywa zrobiliśmy sami a ten łuk kupiłam gotowy ale trochę go wzmocniliśmy i poszerzyliśmy. Mam nadzieję, że za 2,3 lata będzie to wyglądało fajnie. Póki co ta nowa część działki jest jeszcze płaska ale powoli z roku na rok będzie się to zmieniało. Drewniane konstrukcje dodały chociaż odrobinę tej objętości póki rośliny są małe . Pozdrawiam .
Iwonko dziękuję za dobre słowo . Pogoda jest tak bardzo zmienna, że jak tylko można pracować to trzeba to wykorzystać do maksimum .Od dzisiaj znowu zimno, wietrznie i deszczowo . Czekam na ten mój ukwiecony łuk z niecierpliwością. Lykkefund na pewno już w tym roku ładnie zakwitnie bo przywiązałam kilka długich pędów do tej pergoli a na łuk niestety trzeba będzie poczekać trochę dłużej. Pozdrawiam serdecznie .
Małgosiu-clem jak tylko będą kwiaty to na pewno pochwalę się zdjęciami . Lukkefund tego roku na pewno już coś pokaże, bo przywiązałam do pergoli kilka długich pędów . Po krokusach i iryskach pozostało już tylko wspomnienie. No ale coś tam innego cieszy oczy. Niestety przez te nieszczęsne nornice jest tego bardzo malutko . Pozdrawiam .
Anido dziękuję .
Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę .
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, bardzo fajny pomysł na nową podporę do róż przy domu Będzie widok jak róża i powojniki się rozrosną.
Wiosna ociąga się chyba wszędzie, chociaż na forum widziałam już tyle kolorowych ogrodów, że aż serducho mocniej zabiło na te wesołe widoczki U mnie wiosna skromniutka, bo i roślinek mało było posadzonych jesienią. Ale liczę, że z każdym kolejnym rokiem ilość będzie się zwiększać. I do mnie przyjechała w ubiegłym tygodniu paczka z liliami, mieczykami abisyńskimi oraz z daliami. Wszystko oprócz dalii już posadzone, a na rękach niezłe odciski, bo ziemia u mnie twarda i trudno nawet sadzarce dołek wykopać
Wiosna ociąga się chyba wszędzie, chociaż na forum widziałam już tyle kolorowych ogrodów, że aż serducho mocniej zabiło na te wesołe widoczki U mnie wiosna skromniutka, bo i roślinek mało było posadzonych jesienią. Ale liczę, że z każdym kolejnym rokiem ilość będzie się zwiększać. I do mnie przyjechała w ubiegłym tygodniu paczka z liliami, mieczykami abisyńskimi oraz z daliami. Wszystko oprócz dalii już posadzone, a na rękach niezłe odciski, bo ziemia u mnie twarda i trudno nawet sadzarce dołek wykopać
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, nie narzekaj kochana, bo nie jest u Ciebie tak źle. Widzę pięknie kwitnące hiacynty, stokrotki, narcyzy, skalnice, a nawet ukwieconą już magnolię gwiaździstą!
Moja magnolia zaledwie jeden pączek lekko rozchyliła.
Trzymajcie się cieplutko, nie zważając na pogodę, bo jeszcze będzie pięknie, tylko troszkę cierpliwości nam trzeba.
Moja magnolia zaledwie jeden pączek lekko rozchyliła.
Trzymajcie się cieplutko, nie zważając na pogodę, bo jeszcze będzie pięknie, tylko troszkę cierpliwości nam trzeba.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Bardzo kształtna jest Twoja forsycja. Czy ją formujesz, czy sama ma taki zgrabny pokrój? Moja to taka jakby miotła. Tudno ją okiełznać.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, rabaty masz ogarnięte, co trzeba przycięte, obejście wysprzątane na medal. Brawa dla gospodyni i pomocników.
Bo przecież pieski też pomagają. Hiacynty takie dorodne, wrzośce, skalnice a forsycja to już ogromny krzaczor.
Gdy łuki i pergole zakwitną różano powojnikowym kwieciem, to ogród będzie bajkowo wyglądał.Będę Ci kibicować i podziwiać.
Fajny pomysł z tymi mini ścieżkami z płyt, nawet gdy będzie rosa, to po nich suchą stopą przejdziesz.
Pogoda do końca kwietnia fatalna, piszesz, że u Ciebie sucho a u nas woda stoi i grząsko, może się zamienimy.
Przytulam i pozdrawiam, życząc cierpliwości w oczekiwaniu na cieplejsze dni.
Bo przecież pieski też pomagają. Hiacynty takie dorodne, wrzośce, skalnice a forsycja to już ogromny krzaczor.
Gdy łuki i pergole zakwitną różano powojnikowym kwieciem, to ogród będzie bajkowo wyglądał.Będę Ci kibicować i podziwiać.
Fajny pomysł z tymi mini ścieżkami z płyt, nawet gdy będzie rosa, to po nich suchą stopą przejdziesz.
Pogoda do końca kwietnia fatalna, piszesz, że u Ciebie sucho a u nas woda stoi i grząsko, może się zamienimy.
Przytulam i pozdrawiam, życząc cierpliwości w oczekiwaniu na cieplejsze dni.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko podglądam kolorową wiosnę u Ciebie od kilku dni. Szczególnie zazdroszczę wrzośców, pięknie się zadomowiły.
Magnolia świeci białością i jarząb zagości w ogrodzie.
Podziwiam, jak czyściutko masz wokół domu i na rabatach.
Współczuję gryzoni, ale chyba walka z nimi skazana na porażkę.
Życzę zdrowia dla wszystkich i niech ciepło wreszcie nadejdzie.
Magnolia świeci białością i jarząb zagości w ogrodzie.
Podziwiam, jak czyściutko masz wokół domu i na rabatach.
Współczuję gryzoni, ale chyba walka z nimi skazana na porażkę.
Życzę zdrowia dla wszystkich i niech ciepło wreszcie nadejdzie.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2544
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Czytam, jak wiele prac wykonałaś w ogrodzie. Gratulacje!
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko nie narzekaj, ogród piękny z głową przemyślany co gdzie ma rosnąć, aż miło popatrzeć Tylko pogoda, nie taka jaka powinna być ale może będzie lepiej i w końcu zaświeci nam
Pozdrawiam cieplutko i życzę
Pozdrawiam cieplutko i życzę
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Pogoda w ostatnich dniach nie sprzyjała działaniu a raczej planowaniu . Skorzystałam z tego czasu i mocno główkowałam nad kolejnym kawałkiem działki, który nie jest jeszcze zagospodarowany . Ostatnio na forum widziałam sporo różaneczników i azalii a ponieważ nie mam w ogródku tej grupy roślin to pomyślałam, że powinnam spróbować . Mam takie jedno miejsce, które przez część dnia jest ocienione i właśnie tam zaplanowałam sobie taką rabatkę . Zobaczymy co mi z tego wyjdzie . Planuję dołożyć też hosty, paprocie . Od jutro jeśli pogoda pozwoli zabieram się za przygotowanie ziemi bo trochę tam zarosło .
To miejsce tutaj po lewej . Trochę roślin już tam rośnie bo miałam sporo nadliczbowych ale są miejsca wolne i dalej do ogrodzenia nie rośnie praktycznie nic.
Dorotko na pewno z roku na rok będzie u Ciebie coraz piękniej. Rośliny potrzebują czasu więc za kilka lat już będzie inaczej . Muszę przyznać, że po części to Twoja sprawka, że zainteresowałam się różanecznikami i azaliami . Nie mam pojęcia jak mi z nimi pójdzie ale chyba warto spróbować. U mnie ziemia już miękka bo solidnie ostatnio popadało . Pozdrawiam .
Lucynko nie narzekam ale zawsze mogłoby być lepiej . Moja magnolia jeszcze młoda i niestety wszystko wskazuje na to, że posadzona niefortunnie i trzeba będzie ją przesadzić . Cierpliwość tej wiosny wskazana. Może jutro uda się coś zrobić . Pozdrawiam .
Wandziu forsycję tnę dość mocno po kwitnieniu . Staram się ją kształtować w kulę. Później wypuszcza i tak długie baty więc nie wiem jaki krzaczor z niej będzie za kilka lat .
Stasiu u mnie już się pozmieniało bo padało kilka dni i teraz też mokro . Pogoda jest fatalna ale nic na nią nie poradzimy. Na te kwitnienia róż czekam z niecierpliwością ale na obrośnięte łuki poczekam kilka lat. Ogródek wygląda już coraz lepiej ale jeszcze trochę roboty jest do zrobienia. Zostało mi też trochę miejsc do zagospodarowania. Na nudę na pewno nie mam co narzekać. Pozdrawiam i zdrówka życzę .
Soniu dziękuję . Jarząb to taki trochę spontaniczny zakup ale myślę, że będę zadowolona. Ładnie przebarwia się jesienią a to też ważne . Czyściutko to jest tylko na tych rabatach przed domem bo im dalej w ogród tym gorzej . Z gryzoniami mam coraz większy problem. Już wiem, że nie będzie łatwo. Dziękuję i wzajemnie życzę dużo zdrówka , pozdrawiam .
Florianie sporo jest zrobione ale jeszcze więcej do zrobienia pozostało . Wciąż nie mam zagospodarowanej sporej części działki więc będzie co robić. Pozdrawiam .
Halinko nie jest do końca tak, że wszystko mam przemyślane . Sporo roślin jest posadzonych spontanicznie i bez sensu . Skoro to nie rzuca się w oczy to nie narzekam . Pogoda póki co jest byle jaka ale wierzę w mój ukochany maj . Pozdrawiam serdecznie .
Pozdrawiam i udanego popołudnia Wam życzę.
Pogoda w ostatnich dniach nie sprzyjała działaniu a raczej planowaniu . Skorzystałam z tego czasu i mocno główkowałam nad kolejnym kawałkiem działki, który nie jest jeszcze zagospodarowany . Ostatnio na forum widziałam sporo różaneczników i azalii a ponieważ nie mam w ogródku tej grupy roślin to pomyślałam, że powinnam spróbować . Mam takie jedno miejsce, które przez część dnia jest ocienione i właśnie tam zaplanowałam sobie taką rabatkę . Zobaczymy co mi z tego wyjdzie . Planuję dołożyć też hosty, paprocie . Od jutro jeśli pogoda pozwoli zabieram się za przygotowanie ziemi bo trochę tam zarosło .
To miejsce tutaj po lewej . Trochę roślin już tam rośnie bo miałam sporo nadliczbowych ale są miejsca wolne i dalej do ogrodzenia nie rośnie praktycznie nic.
Dorotko na pewno z roku na rok będzie u Ciebie coraz piękniej. Rośliny potrzebują czasu więc za kilka lat już będzie inaczej . Muszę przyznać, że po części to Twoja sprawka, że zainteresowałam się różanecznikami i azaliami . Nie mam pojęcia jak mi z nimi pójdzie ale chyba warto spróbować. U mnie ziemia już miękka bo solidnie ostatnio popadało . Pozdrawiam .
Lucynko nie narzekam ale zawsze mogłoby być lepiej . Moja magnolia jeszcze młoda i niestety wszystko wskazuje na to, że posadzona niefortunnie i trzeba będzie ją przesadzić . Cierpliwość tej wiosny wskazana. Może jutro uda się coś zrobić . Pozdrawiam .
Wandziu forsycję tnę dość mocno po kwitnieniu . Staram się ją kształtować w kulę. Później wypuszcza i tak długie baty więc nie wiem jaki krzaczor z niej będzie za kilka lat .
Stasiu u mnie już się pozmieniało bo padało kilka dni i teraz też mokro . Pogoda jest fatalna ale nic na nią nie poradzimy. Na te kwitnienia róż czekam z niecierpliwością ale na obrośnięte łuki poczekam kilka lat. Ogródek wygląda już coraz lepiej ale jeszcze trochę roboty jest do zrobienia. Zostało mi też trochę miejsc do zagospodarowania. Na nudę na pewno nie mam co narzekać. Pozdrawiam i zdrówka życzę .
Soniu dziękuję . Jarząb to taki trochę spontaniczny zakup ale myślę, że będę zadowolona. Ładnie przebarwia się jesienią a to też ważne . Czyściutko to jest tylko na tych rabatach przed domem bo im dalej w ogród tym gorzej . Z gryzoniami mam coraz większy problem. Już wiem, że nie będzie łatwo. Dziękuję i wzajemnie życzę dużo zdrówka , pozdrawiam .
Florianie sporo jest zrobione ale jeszcze więcej do zrobienia pozostało . Wciąż nie mam zagospodarowanej sporej części działki więc będzie co robić. Pozdrawiam .
Halinko nie jest do końca tak, że wszystko mam przemyślane . Sporo roślin jest posadzonych spontanicznie i bez sensu . Skoro to nie rzuca się w oczy to nie narzekam . Pogoda póki co jest byle jaka ale wierzę w mój ukochany maj . Pozdrawiam serdecznie .
Pozdrawiam i udanego popołudnia Wam życzę.