Calocephalus browni
-
- 200p
- Posty: 300
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Co to za roślina?
Niestety, jak dla mnie jest ono uschnięte, widać to po gałązkach, bo są chude i cienkie, takie jakby "zasuszone", ale niech ktoś jeszcze się wypowie.
Re: Co to za roślina?
Roślina jest na 100% martwa.Pierwszy objaw zasuszenia, lub zalania, to zwiędniecie końcówek gałązek, tych najmłodszych i miękkich przyrostów.Ja obcinam korzenie i robię z tych roślin dekoracje na groby i zawsze te końcóweczki obcinam, bo to jest pierwszy widoczny objaw martwej rośliny.
Nigdy jej nie zimowałam, jest łatwo dostępna i względnie tania.Wiosną widuję rośliny mniejsze, bardziej naturalnie prowadzone, jesienią natomiast mocno rozkrzewione i krępe, chyba traktowane skarlaniem.
Nigdy jej nie zimowałam, jest łatwo dostępna i względnie tania.Wiosną widuję rośliny mniejsze, bardziej naturalnie prowadzone, jesienią natomiast mocno rozkrzewione i krępe, chyba traktowane skarlaniem.
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 17 sty 2018, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Co to za roślina?
Dziękuje! Dobrze wiedzieć... To zrobię tak jak mówicie - poodcinam gałązki i wykorzystam do dekoracji. Widocznie kupiłam ją już zasuszoną. Szkoda, że nie mam zdjęcia z tego okresu. Zatem rozumiem dlaczego kosztowała złotówkę
Marta
Re: Calocephalus browni
Odnawiam wątek.
Wczoraj kupiłam w Obi za złotówkę. Widać, że część martwa a część żywa (tak jakby w doniczkę były wsadzone 3 szt obok siebie). Korzenie ładnie przerośnięte żywe. jest niestety posadzony w torfie a ja chciałam go zostawić w domu jako doniczkową i nie wiem co dalej. Przesadzić do piaszczystej mieszanki wypłukując trochę tego torfu? tylko obawiam się, że przez przyzwyczajenie do zalewania marketowego nie wyjdzie mu to na dobre.. i tak chyba cud, że żyje
Myślicie, że teraz jeszcze warto by spróbować zrobić sadzonkę pędową?
Wczoraj kupiłam w Obi za złotówkę. Widać, że część martwa a część żywa (tak jakby w doniczkę były wsadzone 3 szt obok siebie). Korzenie ładnie przerośnięte żywe. jest niestety posadzony w torfie a ja chciałam go zostawić w domu jako doniczkową i nie wiem co dalej. Przesadzić do piaszczystej mieszanki wypłukując trochę tego torfu? tylko obawiam się, że przez przyzwyczajenie do zalewania marketowego nie wyjdzie mu to na dobre.. i tak chyba cud, że żyje
Myślicie, że teraz jeszcze warto by spróbować zrobić sadzonkę pędową?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006