Co roku sieję lobelię do wielodoniczek i ścinam ją nożyczkami dla zagęszczenia, a potem od razu przesadzam do pojemników lub do gruntu. Jesienią nie sprzątam uschniętych wiechci, zawsze zostawiam to na przedwiośnie. I zauważyłam, że w jednym miejscu w ogrodzie zaczęła mi się wysiewać sama. Z czego wniosek, że jeśli nasionka mają dobre warunki, to przezimują w ziemi. Nie mogę tylko znaleźć w tym logiki, bo nie jest to miejsce szczególnie osłonięte, ciepłe ani np. wilgotne. Ewentualnie jest taka możliwość, że w tym miejscu przez zimę stała pusta donica, którą potem przestawiłam na taras. Ale nie jestem tego pewna.
Czy u kogoś z Was też zdarzyło się, że lobelia sama wyrosła w gruncie?
W 2017 roku nie wysiewałem lobelii z powodu braku miejsca na przetrzymywanie sadzonek ale okazało się, że sadzone w 2016 roku pomiędzy roślinami czosnku niedźwiedziego lobelie (rośliny nie były wyrywane jesienią) wydały mnóstwo nasion i się same wysiały. Zdjęcie z czerwca 2017r. Oczywiście porozsadzałem sadzonki i miałem niebieskie poletko kwiatów do późnej jesieni. Liczę, że w tym roku też się same wysieją.
Saskja nasiona lobelii, jak i innych jednorocznych kupowane w sklepie pochodzą od roślin wyselekcjonowanych pod względem jakości kwiatów, kwitnienia.Samosiejki są już genetycznie trochę inne, wykształcają silniej cechę przetrwania gatunku, zostają najmocniejsze, ale niekoniecznie ładnie kwitnące.To jest powrót do natury, czyli 'dziczenie'.Różne gatunki mają różne tempo zmian.Kiełkują z reguły szybciej i lepiej niż sklepowe, które potrzebują bardziej optymalnych warunków.
Mnie też czasem wysiewała się lobelia w szparach chodnikowych, ale nigdy nie była okazałą kępką.Kilka kwiatków i tak trwała do jesieni, ale może gdyby miała lepsze warunki to by lepiej kwitła.
U mnie była to ładna kępka i cudnie kwitła, na taki mocny niebieski kolor. W ogóle ładniej mi kwitnie lobelia w gruncie niż w pojemnikach, zwłaszcza ta posadzona w cieniu/półcieniu. Cieszę się, że to nie był żaden ewenement, teraz będę zostawiać suche rośliny na zimę z nadzieją na samosiejki