Znalazłam taką informację chyba w jakimś starym numerze działkowca (z lat 50-tych!).
Zapewne jest to dobra metoda, ale nie propagowana, bo robiłaby konkurencję zaprawom chemicznym Czy znalazłaś informację w jakich proporcjach sporządza się roztwór nadmanganianu potasu do zaprawy?
Ja moczyłem cebule lilii w nadmanganianie potasu...
Musiałem je zamoczyć, ponieważ miały gdzieniegdzie pleśń...
Ja na 1l wody lałem troszkę nadmanganianu(aż woda zrobiła się różowa)...
Chatte!Znalazłam jeszcze ciekawsze informacje! Dotyczą one zaprawiania cebuli, ale ozdobnym też z pewnością nie zaszkodzą. Roztwór nadmanganianu ma być ciemno różowy, a jak się na litr do tego doda łyżkę soli, to zapobiega robaczywieniu. W tym roztworze należy cebule trzymać półtorej godziny.
Bardzo ciekawa informacja
Pamiętam jak w latach 70-tych kolega przywiózł mi z zachodu kłącza pięknych różnokolorowych, olbrzymich irysów.
Podówczas w ogrodach panowały tylko bladożółte i błękitne stosunkowo drobne. Po dwóch latach zaczęły mi nie wiadomo dlaczego gnić kłącza.Nie pomagały żadne dostępne środki. W akcie desperacji spryskałam kłącza antybiotykiem w aerozolu- Boże jakie miałam piękne irysy!
Kaśka
Tutaj- http://forumogrodnicze,info/viewtopic.php?f=17&t=253&start=28
Erazm podaje - 3g nadmanganianu potasu na 10l wody. Do zaprawiania nasion i cebul.
Kaśka
Nie stosowałam, ale z pełnym zaufaniem mam zamiar w tym roku nie kupować żadnych zapraw, tylko zastosować nadmanganian i sól. Do mieczyków polecają roztwór ciemno różowy, i jeszcze do wszelakich cebulowych polecają podlewanie jasnym roztworem,że to przy okazji nawozi potasem.
Z metod ekologicznych można też moczyć cebule w roztworze zawierającym bardzo drobno posiekany czosnek.
Posiekany czosnek zalewamy ciepłą wodą i wytrząsamy w słoiku przez kilka minut.