Wiśnie - kwitnienie, owocowanie, uprawa, opryski
Re: Wiśnie gubią kwiaty z zawiązanymi owocami.
obstawiam chyba uszkodzenia mrozowe albo przymrozkowe bo rosnąca 3 m od moich Sabin wielka wiśnia za płotem też w tym roku zrzuciła 90% zawiązków owoców (drzewo ma ok 6 m wysokości i koronę o średnicy 4m i w tamtym roku było oblepione owocami). Ostatnio zauważyłem, że 30 cm od pnia wyrastają odrosty korzeniowe (mam nadzieję, że nie siewki) - myślicie, że warto się takim odrostem zaopiekować jeśli "matka" ma smaczne duże owoce? Można takie drzewo prowadzić żeby był możliwy zbiór z ziemi?
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiśnie gubią kwiaty z zawiązanymi owocami.
U mnie też, jak rzadko. Czereśnie całkiem nieźle, a na wiśniach ledwie co zostało.
Wątpliwe by wiśnia była na własnych korzeniach. Można porównać liście - tak dokładnie w szczególikach bo ogólny pokrój na odrostach z natury bywa inny - jeśli się zgadzają z drzewem to jest szansa. Zresztą można sobie odrost posadzić jak jest gdzie, najwyżej później spotka się z siekierą. Albo coś można nań naszczepić, na przykład to drzewo .
Na zbiór z ziemi prowadzić można, kwestia uformowania i cięcia. Da się np. kotłowo czy parasolowato. Odporne na mróz można nawet krzaczasto. Niektóre odmiany można też otrząsać, wtedy formuje się rozprowadzone na kilka głównych konarów (6-8) i usuwa przewodnik. Przede wszystkim zależy od odmiany, rozmaicie rosną.
Wątpliwe by wiśnia była na własnych korzeniach. Można porównać liście - tak dokładnie w szczególikach bo ogólny pokrój na odrostach z natury bywa inny - jeśli się zgadzają z drzewem to jest szansa. Zresztą można sobie odrost posadzić jak jest gdzie, najwyżej później spotka się z siekierą. Albo coś można nań naszczepić, na przykład to drzewo .
Na zbiór z ziemi prowadzić można, kwestia uformowania i cięcia. Da się np. kotłowo czy parasolowato. Odporne na mróz można nawet krzaczasto. Niektóre odmiany można też otrząsać, wtedy formuje się rozprowadzone na kilka głównych konarów (6-8) i usuwa przewodnik. Przede wszystkim zależy od odmiany, rozmaicie rosną.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: pierwsze kwitnienie wiśni
Kwestia gustu lub jak kto woli poglądów... Podobnie jest z odmładzaniem czy nawożeniem roślin. Nikt nikogo nie przekona...
Wiśnie - kwitnienie,owocowanie
Witam
Mam problem z wiśnią - bardzo obficie kwitnie ale zero owoców. Jest to drzewko 5 letnie , posadziłem je osobiście.
Czy można temu zaradzić ?
Mam problem z wiśnią - bardzo obficie kwitnie ale zero owoców. Jest to drzewko 5 letnie , posadziłem je osobiście.
Czy można temu zaradzić ?
Re: problem z wiśnią
Trudno powiedzieć. Na pewno nie zadecydowały tu warunki pogodowe w tym roku. Może brakuje mu zapylacza. A może zaowocuje dopiero pierwszy raz w przyszłym roku. Moja 4 -letnia Debreceni Botermo dopiero w tym roku zaowocowała pierwszy raz .
W moim przypadku podejrzewam, że zadecydowała o tym Drobna plamistość która wystąpiła 2 lata temu, tak że liści nie miała już w sierpniu. Osłabiło to roślinę i w 3- cim roku musiała to odchorować.
A jak tam właśnie z Drobną plamistością u ciebie. Może drzewko jest osłabione tą chorobą.
W moim przypadku podejrzewam, że zadecydowała o tym Drobna plamistość która wystąpiła 2 lata temu, tak że liści nie miała już w sierpniu. Osłabiło to roślinę i w 3- cim roku musiała to odchorować.
A jak tam właśnie z Drobną plamistością u ciebie. Może drzewko jest osłabione tą chorobą.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3848
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: problem z wiśnią
Wiśnia w piątym roku powinna owocować obficie. Może brak jej zapylacza, może to taka węgierska hybryda, nie na nasze wiosny?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: problem z wiśnią
Miałem tak z Groniastą z Ujfehortoi.Odmiana wybitnie bukietowo -wędzarniczo-kominkowa .
Re: problem z wiśnią
Nie sądzę żeby to była wina pochodzenia odmiany, gdyż w tym roku pogoda podczas kwitnienia dopisała. I nie było potem przymrozków. Moja węgierska odmiana jakoś zaowocowała.
Pierwsze pytanie jakie mi się rodzi to czy dotąd drzewko zdrowo rosło. Jeśli tak to może faktycznie brak zapylaczy. Tylko jaka odmiana ?
Pierwsze pytanie jakie mi się rodzi to czy dotąd drzewko zdrowo rosło. Jeśli tak to może faktycznie brak zapylaczy. Tylko jaka odmiana ?
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: problem z wiśnią
W mojej okolicy były przymrozki i plony zostały znacznie zredukowane.Te nowe wiśnie węgierskie nie należą do odmian szczególnie plennych ale za to są bardzo smaczne.Po doświadczeniach z tymi odmianami wracam do starej Łutówki.Nefris też dobrze się u mnie spisuje,dodatkowo jest świetnym zapylaczem dla innych odmian.
Wracając do tematu to myślę że temu drzewku może brakować zapylacza.Waga,były u Ciebie przymrozki w czasie kwitnienia czy po kwitnieniu
Wracając do tematu to myślę że temu drzewku może brakować zapylacza.Waga,były u Ciebie przymrozki w czasie kwitnienia czy po kwitnieniu
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: problem z wiśnią
Potwierdzam, zdecydowana większość kwiatów po rozwinięciu miała czarne dno kielicha zamiast słupka.kaLo pisze:Miałem tak z Groniastą z Ujfehortoi.Odmiana wybitnie bukietowo -wędzarniczo-kominkowa .
Re: problem z wiśnią
kalo piękny i trafny opis, podzielam Twój opis odmiany, bo moja już została zutylizowana w wędzarni, bo kominka to ja nimam a do pieca kaflowego szkoda by było. Miesiąc temu powaliłem potężną 15-sto letnią czerechę, z której co roku zbierałem ok. 0,5 kg owoców.kaLo pisze:Groniastą z Ujfehortoi.Odmiana wybitnie bukietowo -wędzarnicza
Tak owocowała co roku, z tym,że jeszcze co najmniej połowa opadła.
Następny zapas do wędzenia z czerechy, po Groniastej zostały już tylko tylko wspomnienia
Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: problem z wiśnią
Niestety ,odmiany pochodzące z południa Europy nie mają wystarczającej odporności na mróz.Trzeba pamiętać,że pąki kwiatowe tworzą się z końcem lata i po prostu nie przeżywają zimy.Miedzy innymi z tego to powodu nie ma odmian wiśni szwedzkich,czy norweskich,a takie np.maliny są.
Re: problem z wiśnią
Bardzo dziękuję za wszystkie rady. może ja powiem w skrócie od początku. Widać że jestem początkujący - i tak kupiłem przez internet cały zestaw drzewek i krzewów od kogoś z certyfikatem (tak pisał) jabłonie grusze , czereśnie , brzoskwinie śliwy i wiśnie 2 szt każda inna i jestem zadowolony z tego zakupu bo wszystko rośnie , poza tym że czereśnia uschła. Ale zastąpiłem ją inną na rynku lokalnym i rośnie. Co do wiśni, kupiłem dwie jedna owocuje a ta druga wyrosła nad podziw , kwitnie BARDZO obficie i było może 10 wiśni , żadne przymrozki czy inne warunki nie szkodziły, bo przecież z innymi drzewkami nie było problemu. Mówicie zapylacz ale jaki nazwy nie znam bo opaska odpadła i nie wiem . Pytanie czy dać jej czas jeszcze ten rok i wyciąć jak będzie bez zmian , czy ten zapylacz kupić a jeżeli tak, to jaki i za jaki czas będzie efekt? .Podpowiadają by naciąć korę w koło pnia przy ziemi (ale co to ma na celu?) Przy okazji dajcie jakiś schemat oprysku na 2016 rok bo jeżeli coś zawiniłem to dopiero zacząłem w 2015 pryskać ale tylko raz.
P.S Cieszę się że znalazłem to forum bo mam bardzo wiele pytań co do działki bo tak jakoś zaczynam się zniechęcać.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i czekam na dobre rady
P.S Cieszę się że znalazłem to forum bo mam bardzo wiele pytań co do działki bo tak jakoś zaczynam się zniechęcać.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i czekam na dobre rady