Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Zgadza się. Podobny efekt uzyskuję wtykając we wloty korytarzy czosnek. To jest zabawa w kotka i myszkę. Mając do czynienia ze szkodami powodowanymi inwazją nornic kończą się sentymenty. Najważniejsze wydaje się zlokalizowanie i zniszczenie korytarzy na granicach działki (skąd przychodzą). Potrzeba tylko szpadla i nie zaszkodzi mała petarda hukowa.
Aż chciałoby się przytoczyć słowa mistrza :
I któż mi z państwa zaprzeczy, mając takiego szczura w ręku, że nie można go młoteczkiem po głowie popukać.
Aż chciałoby się przytoczyć słowa mistrza :
I któż mi z państwa zaprzeczy, mając takiego szczura w ręku, że nie można go młoteczkiem po głowie popukać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9988
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Takie odstraszanie robię kretom . Wlewam do nory gnojówki i inne śmierdzidła .
W przypadku gryzoni też nie mam sentymentów . Odstraszanie nie rozwiązuje problemu .
Zastanawiam się jak daleko taki gryzoń wraz z rodziną może się przenieść ?
W przypadku gryzoni też nie mam sentymentów . Odstraszanie nie rozwiązuje problemu .
Zastanawiam się jak daleko taki gryzoń wraz z rodziną może się przenieść ?
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Na moją działkę przychodzą przychodzą corocznie z pobliskiego wału przeciwpowodziowego porośniętego u podstawy starymi klonami.
Duża ekspansja terytorialna wynika z tego, że jedna dorosła nornica może wraz córkami i wnuczkami urodzić w ciągu jednego roku 65 młodych.
Po wielu latach obcowania z tym szkodnikiem doszedłem do tych samych wniosków co autor filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=Yg3PmWX3Mx8
Duża ekspansja terytorialna wynika z tego, że jedna dorosła nornica może wraz córkami i wnuczkami urodzić w ciągu jednego roku 65 młodych.
Po wielu latach obcowania z tym szkodnikiem doszedłem do tych samych wniosków co autor filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=Yg3PmWX3Mx8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Jak u Was kreciki? U mnie i sąsiadów na razie spokój.
Pozdrawiam Andrzej.
Zatrute ziarno na nornice - wpływ na rośliny/owoce
Witam Forumowiczów,
od dłuższego czasu walczę z nornicami na dość sporej działce. Głównie stosowałem zatrute ziarno (Bromadiolon). Odkryłem jednak, że spore szkody są pod drzewami owocowymi, zawsze starałem się je omijać - ze strachu przed przedostaniem się trucizny do rośliny a potem do owoców.
Pytanie czy ktoś z Państwa zajmował się tym problemem, czy takie zjawisko występuje?
Dużo norek nornic jest bezpośrednio pod drzewkami owocowymi, bardzo kusi by podsypać i próbować ratować rośliny.
Ale czy to nie zaszkodzi?
Nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat. Sam związek ma parametr rozpadu w glebie:
TC50 = 1,8-7,4 dni
Substancje dezaktywujące środowisko: nie znane
źródło: https://tedan.pl/media/blfa_files/karta.PDF
Mają Państwo jakieś przemyślenia lub doświadczenie w temacie?
od dłuższego czasu walczę z nornicami na dość sporej działce. Głównie stosowałem zatrute ziarno (Bromadiolon). Odkryłem jednak, że spore szkody są pod drzewami owocowymi, zawsze starałem się je omijać - ze strachu przed przedostaniem się trucizny do rośliny a potem do owoców.
Pytanie czy ktoś z Państwa zajmował się tym problemem, czy takie zjawisko występuje?
Dużo norek nornic jest bezpośrednio pod drzewkami owocowymi, bardzo kusi by podsypać i próbować ratować rośliny.
Ale czy to nie zaszkodzi?
Nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat. Sam związek ma parametr rozpadu w glebie:
TC50 = 1,8-7,4 dni
Substancje dezaktywujące środowisko: nie znane
źródło: https://tedan.pl/media/blfa_files/karta.PDF
Mają Państwo jakieś przemyślenia lub doświadczenie w temacie?
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Miałem dwa gniazda pod porzeczkami czarnymi (70cm kotwa do słupków wchodziła jak w masło). Wlewanie różnych ,,śmierdziuchów'' pomagało na krótko, gniazda były po jakimś czasie budowane obok.
Dlatego najistotniejszą rzeczą w usuwaniu nornic jest zniszczenie wejść korytarzy na granicy działki. To żmudna robota, bo korytarze (do 10 cm średnicy i głębokości do 20-25 cm ) są kręte. Dopiero gdy zablokuje się wejścia spoza działki do korytarzy lub gniazd pod drzewkami można przystąpić do ich wykurzenia tym co pod jest ręką (np. karbidem, kulkami naftalinowymi czy nawet małymi petardami hukowymi).
Z tego co się orientuję, środki oparte na bromadiolonie (ja stosuję Nornit) są w powszechnym użytku na działkach.
Z powodu niespotykanej w tym roku nigdy inwazji nornic aktualnie ogradzam działkę barierą z płytek podłogowych (zakopuję na 25cm gres i terakotę 30x30cm z rozbiórek).
Dlatego najistotniejszą rzeczą w usuwaniu nornic jest zniszczenie wejść korytarzy na granicy działki. To żmudna robota, bo korytarze (do 10 cm średnicy i głębokości do 20-25 cm ) są kręte. Dopiero gdy zablokuje się wejścia spoza działki do korytarzy lub gniazd pod drzewkami można przystąpić do ich wykurzenia tym co pod jest ręką (np. karbidem, kulkami naftalinowymi czy nawet małymi petardami hukowymi).
Z tego co się orientuję, środki oparte na bromadiolonie (ja stosuję Nornit) są w powszechnym użytku na działkach.
Z powodu niespotykanej w tym roku nigdy inwazji nornic aktualnie ogradzam działkę barierą z płytek podłogowych (zakopuję na 25cm gres i terakotę 30x30cm z rozbiórek).
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13067
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
U mnie była plaga nornic, krety też przychodziły z wizytą ale pani na bazarku poradziła mi sadzić czosnek w różnych miejscach, przyznam nawet nie wykopywałam bo był taki mikry tylko rozsadzałam te kępki, nie widzę na razie gości. Wcześniej stosowałam co kto podpowiedział nawet karbid, nie wiem czy czosnek to spowodował czy miały mnie dość.
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Czosnek wysiewam od kilku lat dookoła działki. Zrezygnowałem z głębokiego ściółkowania, non stop działają dwa odstraszacze dźwiękowe, a nornic jest coraz więcej.
Przyczynę upatruję w niezbieraniu owoców drzew owocowych i usuwaniu spadów przez sąsiadów. Nornica ruda jest z rodziny chomikowatych i odżywia się przede wszystkim pestkami i nasionami (także traw). Ostatnio w gnieździe znalazłem zapasy pestek wiśni, a wcześniej w innym nasiona klonu z obciętymi skrzydełkami.
Przyczynę upatruję w niezbieraniu owoców drzew owocowych i usuwaniu spadów przez sąsiadów. Nornica ruda jest z rodziny chomikowatych i odżywia się przede wszystkim pestkami i nasionami (także traw). Ostatnio w gnieździe znalazłem zapasy pestek wiśni, a wcześniej w innym nasiona klonu z obciętymi skrzydełkami.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13067
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Coś w tym chomikowaniu jest bo sąsiad miał orzecha nie zbierał a był naprawdę wielki - miałam tunel foliowy mimo, że minęło wiele lat jeszcze znajduję skorupy od orzecha. Mój sąsiad to był taki pies ogrodnika sam nie zbierał i nikomu nie pozwolił wówczas to nornice u mnie w folii zrobiły sobie spiżarnię oj się działo.
Na szczęście nowy właściciel pierwsze co pozbył się tego orzecha i mam spokój.
Na szczęście nowy właściciel pierwsze co pozbył się tego orzecha i mam spokój.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Dwie myszy upolowane na "stryszku" altany na pułapki zatrzaskowe. Dużym powodzeniem cieszy się też trucizna wyłożona koło kompostownika i na tarasie altany.
Pozdrawiam Andrzej.
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Sąsiad długo i obficie karmił nornice różowym granulatem rozkładanym na podłodze altanki. Skończył z tym gdy znalazł wypchaną nim kieszeń nisko zawieszonej kurtki.
Dlatego trutki zacząłem reglamentować.
Dlatego trutki zacząłem reglamentować.
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 387
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Wypróbuję sposób z liśćmi orzecha, niemniej mam duże obawy że nic nie pomoże.
Stosowałem: pułapki, odstraszacze dźwiękowe, trutki ale nic nie pomogło. Dosłownie w sąsiedztwie mam dziką łąkę, więc widzę że szans na trwałe wyplenienie nie mam.
Rozważam wkopanie siatki stalowej, w miejscu upraw korzeniowych, nie będzie tego dużo. Czy 33cm głębokość będzie w porządku? Macie jakieś doświadczenia w takim rozwiązaniu?
Stosowałem: pułapki, odstraszacze dźwiękowe, trutki ale nic nie pomogło. Dosłownie w sąsiedztwie mam dziką łąkę, więc widzę że szans na trwałe wyplenienie nie mam.
Rozważam wkopanie siatki stalowej, w miejscu upraw korzeniowych, nie będzie tego dużo. Czy 33cm głębokość będzie w porządku? Macie jakieś doświadczenia w takim rozwiązaniu?
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Myślę że siatka pomoże. Będą co prawda robić łatwe do zlikwidowania desanty, ale największe szkody robią posiadając sieć korytarzy. Korytarze są kręte (stąd mała skuteczność petard) na głębokości do 20, w porywach do 25cm i szerokie do 10cm średnicy. Nie niszczone wykorzystywane są latami.
Skończyłem niedawno zaporę dookoła działki. Poszło na nią około 150 zdobycznych płytek z gresu i terakoty 30x30cm (zakopywałem na 25cm).
Skończyłem niedawno zaporę dookoła działki. Poszło na nią około 150 zdobycznych płytek z gresu i terakoty 30x30cm (zakopywałem na 25cm).