Gram w zielone...
Witajcie ponownie
Jeżeli chodzi i mojego fiołka różowo-fioletowo łaciatego to nie ma problemu, mogę Ci Edytko wysłać kilka listków proszę tylko o namiary, szeflera chyba wymaga przycięcia ale mi jej szkoda...i czekam aż dosięgnie sufitu i wtedy ją ciachne fikusa tego dużego (bo mam i mniejszego) mam już ok 15 lat tzn wczesniej to była roślinka mojego męża która rosła w warunkach ekstremalnych ale po ślubie jej sie poprawiło fikus był dużo większy ale wiosną go poprzecinalam i odwrócilam brzydszą stroną w kierunku okna zeby rósł równomiernie.
Fiołków miałam kiedyś całą kolekcję muszę poszukac zdjęć to je wkleję, ale zachciało mi sie odmiany i z czasem je zlikwidowałam a po poł roku zatęsknilam za nimi i odnawiam kolekcję...
Pozdrwaiam wszystkich roślinkowo zakręconych ;:12
Fiołków miałam kiedyś całą kolekcję muszę poszukac zdjęć to je wkleję, ale zachciało mi sie odmiany i z czasem je zlikwidowałam a po poł roku zatęsknilam za nimi i odnawiam kolekcję...
Pozdrwaiam wszystkich roślinkowo zakręconych ;:12
Mam kilka kwitnących ale ich nie pokazywałam bo na razie nie kwitną , mam phenelopsisa, anthurium różowe i małe czerwone, bczerwonego amarylisa i białe cus cebulowe co wypuszcza mi właśnie pączka ale nie wiem jak sie nazywa...muszę poszukać w necie i małą roślinke od kolegi która też kwitnie ale nie wiem jak sie zwie.... ale masz rację najbardziej lubie te zielone... zresztą zielony to mój ulubiony kolorweiner pisze:a nie myślałaś czasem żeby coś urozmaicić? Wiesz więcej kwitnących albo z kolorowymi liśćmi ? ;) chyba że lubisz zieleń ;) ale rośliny niczego sobie trzymaj tak dalej ;]
Witaj nie mam peperomi a to duże to szefleta, oleandra chcialabym miec ale jakoś do tej pory nie udało mi sie go posadzic .... pozdrawiambasga pisze:Witaj Kasieńko...wszystko przecudne a naj,naj,najbardziej peperomia i to wysokie,chyba jakaś calateja....
Czy Ty w domu masz takiego oleandra wielgachnego?