Róża Chopin

Awatar użytkownika
Jaga W
50p
50p
Posty: 93
Od: 8 wrz 2008, o 12:21
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Haniu
Własnie weszłam na Twoja stronke i ogladnęłam Twoje Ogrodowe dzieło. Jestem pod wrażeniem! I to w górach!!!! (mój dziadek tez pochodził z Okolic Towego Targu!! jestem więc góralką w 25%) ). No i psy są cudne.....
Nasza psina niestety dobija nam trawnik (suczka, więc niszczy trawę a nie drzewka), ale z drugiej strony nie można mieć wszystkiego. "Ogród" mamy dopiero dwa lata, wiec nie mam co pokazać, ale w tym roku dość dużo ponasadzałam krzewów i małych drzewek. Róże (te co moczyły sie zbyt długo... ha ha ha) mam nadzieje że wyrosna na śliczny żywopłot. Dosadziłam też obok "Chopinków" jedną różę pomarszczoną.... Może za rok też wstawię jakieś zdjęcie....
Pozdrawiam i gratuluję. No TAK TRZYMAĆ!!!
JAGA
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Jaguś, dziękuję za pochwałę, a w imieniu róż - za posadzenie! :lol:
Wniosek z mojego chusteczkowego ogródka jest tylko jeden:
jeśli udało się w gliniastym korycie założyc ogródek,
to u Was, na lepszej zimi i w cieplejszym klimacie,
może być tylko lepiej i piękniej. :P
robi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 12 lis 2008, o 07:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Mam pytanie czy róże Chopin się przycina, jeśli tak to czy nisko czy wysoko (na jaką wysokość).
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

robi pisze:Mam pytanie czy róże Chopin się przycina, jeśli tak to czy nisko czy wysoko (na jaką wysokość).
Chopin jest różą wielkokwiatową (Hybrid Tea) a te przycina się solidnie.
Zalecane jest przycinanie na wiosnę.

Ile przyciąć? To już zależy od Ciebie jaką wysoką chciałbyś ją mieć.
Osobiście róże wielokwiatowe przycinam następująco:

1. Najpierw oglądam wszystkie łodygi. Wycinam łodygi te które są poplamione, wyschnięte,
albo innego koloru niż pozostałe (chore albo stare). Nie wszystkie róże mają łodygi koloru
zielonego - niektóre są purpurowe, albo czerwonawe, albo mieszanego koloru.

2. Następnie wycinam wszystkie słabe łodygi, krzyżujące się łodygi, kręte łodygi,
i te które są cieńsze od ołówka.

3. Pozostałe łodygi skracam. Na ile skracam to zależy ile mam miejsca dla tego krzaku, jakie
wysokie są sąsiednie róże (jeśli chce żeby były jednakowej wielkości), czy róża jest ulokowana
z przodu ogrodu (wtedy skracam solidnie), czy z tyłu (wtedy pozostawiam ją większą).
Lodygi tej róży można skrócić do 10-15 cm, albo do 0.5 metra i dłuższe, i każdej długości pomiędzy.

Warto zapamiętać że róża wielkokwiatowa przycięta blisko korzenia potrzebuje trochę
więcej czasu by zakwitnąc niż ta przycięta wyżej. Ale róża przycięta bliżej korzenia będzie
produkować większe kwiaty.


jeśli ktoś hoduje róże na wystawy, wtedy skraca je najczęściej aż "do pnia" (10 cm),
by stymulować nowe grube pędy które będa produkować duże zdrowe kwiaty.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
Jaga W
50p
50p
Posty: 93
Od: 8 wrz 2008, o 12:21
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Ja róże Chopin kupiłam dopiero we wrześniu, więc jeszcze nic koło nich nie robiłam. Kupiłam je jako "nagie pędy z korzeniem przycięte do wysokości ok.30cm". W tym roku nie będę robić żadnych cięć. Skupię się na okryciu na zimę.
Róże Chopin to są róże "krzewy". Cięcie róż raczej stosuje się tuż przed ruszeniem wegetacji. Usuwa się pędy słabe, uszkodzone i krzyżujące się. Pędy zdrowe róż silnie rosnących skraca się do połowy, tak aby na każdym pędzie pozostało 6-10 oczek. Im słabszy siłą wzrostu krzew tym wymaga krótszego przycięcia. Na pędach słabiej rosnących roślin pozostawia się 2-4 oczka, licząc od nasady pędów. Co prawda spotkałam się z cięciem róż jesienią, ale myślę że jest to bardziej dla estetyki niż dla zdrowia. Ale tutaj nie mam pewności...
A przy okazji. Takie młode krzewy (poza kopczykowaniem oczywiście) czym najlepiej okryć? Słyszałam, że można białą agrowłókniną (grubość 50) i tylko naokoło a nie z góry... Można pewnie przy bardzo ciężkiej zimie i słomą... ale czy się "nie "zaparzą"? Może Ktoś pomoże??
Pozdrawiam
Jaga
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Jaga W pisze: A przy okazji. Takie młode krzewy (poza kopczykowaniem oczywiście) czym najlepiej okryć? Słyszałam, że można białą agrowłókniną (grubość 50) i tylko naokoło a nie z góry... Można pewnie przy bardzo ciężkiej zimie i słomą... ale czy się "nie "zaparzą"? Może Ktoś pomoże??
Stroisz iglasty. Od lat okrywam tym róże i te starsze i te młode. Ma ten plus, że nie wygniwa, wiosną igły są już suche i dzięki temu ziemia na kopczykach nagrzewa się powoli, nie ma takiego termicznego szoku jak po zdjęciu agrowłókniny. Kolejne plus to fakt, że nie wymaga specjalnego mocowania, gałązki można wbić w kopczyk. Nawet halny nie jest w stanie tego roznieść po ogrodzie.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
Jaga W
50p
50p
Posty: 93
Od: 8 wrz 2008, o 12:21
Lokalizacja: Gliwice

Post »

No to zrobię jak radzisz.
Kopczyk z ziemi zrobiłam tak na 15 cm i dosypałam grubą korą... Wystarczy jeśli dołoże stro :(isz? A skąd najlepiej brać takie gałęzie iglaste? I ile takich gałązek dać na jeden krzaczek? :?
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Ja kory nie daję, ona lubi zamarzać zimą.
Na jedną różę wystarcza kilka gałązek, wszystko zależy od jej wielkości. Ja daję jedną warstwę jeśli gałązki są gęste, więcej jeśli są rzadkie.
Mam niedaleko las i co rok leśnicy robią podcinają świerki i jeśli się poprosi nie ma problemu, można brać dowolną ilość obciętych gałęzi. Można też wykorzystać obcięte gałęzie z własnych iglaków.
Wiosną to co zostanie układam na dnie nowej pryzmy kompostowej.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
Jaga W
50p
50p
Posty: 93
Od: 8 wrz 2008, o 12:21
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Wielkie dzięki!
:D Pozdrawiam
Jaga
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Post »

a to mója różyczka (kupiona wiosną 2008), dzielna ponieważ kilka razy zdeptana przez mojego czworonoga Obrazek
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11478
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Róża Chopin

Post »

Witam!
Mam fotki Chopina sąsiadki bo mi się podoba.Jesienią spotykałam ją u nas w handlu - jest popularna i tania.
Ja mam z białych Pascali /pnąca/ i dokupiłam Mount Shastę /krzaczasta/ jest podobno również
odporna na choroby grzybowe i kwitnie cały sezon.
Z Chopinem też nie było kłopotów - był obsadzony czosnkiem takim jadalnym.Chyba rzeczywiście
on zadziałał również na inne róże ,bo nie miały chorób a sąsiadka na pewno nie stosuje chemii.
Oto Chopin;

Obrazek

pozdrawiam
_________________

Maria.
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Post »

Obsadzenie róż czosnkiem? To dla mnie nowość. Kiedy sadzić czosnek ? I czy tylko jadalny?
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
Jaga W
50p
50p
Posty: 93
Od: 8 wrz 2008, o 12:21
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Super Pomysł!!!!!
Marpo!
Napisz coś o tym czosnku!!!! Jaki, ile i gdzie sadzić!
Pozdrawiam Słonecznie :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”