Pies i ogród
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Ja podejrzewasz, że żółknięcie jest spowodowane moczem to polewaj te miejsca obficie wodą. I tylko chyba spokojna rozmowa z sąsiadem na ten temat lub szybka budowa ogrodzenia.
Znalazłem taką poradę na innym forum, gdy pies kopie dołki na trawniku: "W dziure włóż mały, mocno nadmuchany balonik i przysyp ziemią. Jak pies zaczne kopac, balonik pęknie z hukiem wystarczającm żeby psa wystraszyć. Po kilku
próbach pies przestanie kopac - psy boja się hałasu...." Może baloniki zamocować w pobliżu thuji i posmarować je kielbasą?
Znalazłem taką poradę na innym forum, gdy pies kopie dołki na trawniku: "W dziure włóż mały, mocno nadmuchany balonik i przysyp ziemią. Jak pies zaczne kopac, balonik pęknie z hukiem wystarczającm żeby psa wystraszyć. Po kilku
próbach pies przestanie kopac - psy boja się hałasu...." Może baloniki zamocować w pobliżu thuji i posmarować je kielbasą?
Pozdrawiam Andrzej.
Młode rośliny chronię a'la płotkiem, np. wokół wiązu który wsadziłam w tym roku wbiłam cztery kątowniki a następnie owinęłam kilkakrotnie folią spożywczą. Od kilku miesięcy to skutkuję . Można też wyłożyć podłoże dość sporymi kamieniami, takimi jak do budowy ogrodzenie - psy nie lubią po nich biegać. W moim ogrodzie rosną róże, cyprysy, jałowce mam też okazałego skalniaka i dwa olbrzymie psiaki, które tylko czyhają żeby "zaznaczyć" sobie drzewko lub krzaczek
..a ponieważ uwielbiamy zwierzątka drzewka - świerki, sosny itp. kupowaliśmy duże (ok 2m), szerokość iglaka nie dopuściła do podsikania korzeni , a kiedy drzewka się zadomowiły, na wiosnę podcięliśmy najniższe gałęzie i tak rosną sobie u nas już czwarty rok. Dużym drzewkom psi mocz raczej już nie szkodzi.
..a ponieważ uwielbiamy zwierzątka drzewka - świerki, sosny itp. kupowaliśmy duże (ok 2m), szerokość iglaka nie dopuściła do podsikania korzeni , a kiedy drzewka się zadomowiły, na wiosnę podcięliśmy najniższe gałęzie i tak rosną sobie u nas już czwarty rok. Dużym drzewkom psi mocz raczej już nie szkodzi.
Jeszcze jedno, dziś mój znajomy "fachowym" okiem stwierdził, że problem z moimi tujami prawdopodobnie nie jest związany z psami , lecz jest to pospolity grzyb.
I co dalewj z tym robić.
Galązki na całej długości, ich końcówki są już brązowe, niektóre już odpadają.
Proszę o informacje.
Dziękuję.
I co dalewj z tym robić.
Galązki na całej długości, ich końcówki są już brązowe, niektóre już odpadają.
Proszę o informacje.
Dziękuję.
P_Kemot
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Wstaw zdjęcie bo uszkodzenia przez mocz są bardzo charakterystyczneP_Kemot pisze:Jeszcze jedno, dziś mój znajomy "fachowym" okiem stwierdził, że problem z moimi tujami prawdopodobnie nie jest związany z psami , lecz jest to pospolity grzyb.
I co dalewj z tym robić.
Galązki na całej długości, ich końcówki są już brązowe, niektóre już odpadają.
Proszę o informacje.
Dziękuję.
Uważam ,że jeżeli chcemy mieć ładny ogród i jednocześnie pozwalamy psom swobodnie sikać na wszystko co tam rośnie (bo pies ma to w naturze),to oznacza ,że godzimy się na taki stan rzeczy.Najlepszym miejscem w ogrodzie dla psa jest kojec. Gdy mamy psa ,to musimy mieć też czas ,aby wyprowadzić go na spacer i to regularnie..Gdy iglaki owijamy siatkami, grodzimy pastuchami , to dyskryminujemy w pewnym stopniu rośliny jednocześnie faworyzując psa. Moja sąsiadka każdej wiosny wymienia szpalery iglaków wokół płotu, bo pies musi biegać.Tylko ją na takie kaprysy stać. Aktualnie zamówiła Chamecyparis lawsoniana Columnaris, bo ładny. Pies też się cieszy.
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Obsikiwanie zimą iglaków i krzewów przez psa
Witam wszystkich , jest to może troszkę dziwny temat , ale dla mnie bardzo kłopotliwy , mam wyżła , jest to duży pies i znęca się każdej zimy nad moimi krzaczkami . Wypróbowałam już anty psie dezodoranty , ale są nieskuteczne , może ktoś zna jakiś sposób , chociaż zmniejszający szkody [ ogrodzenie wszystkiego przed psem nie wchodzi w grę - nie ma jak , pozbyć się go nie chcę bo to ukochany weteran i innych szkód nie robi ] , najbardziej cierpią iglaki i różaneczniki . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Tu pisaliśmy trochę na ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=219&start=0
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 81&start=0
Jedyna rada to miejsca gdzie się załatwia pies polewać obficie wodą.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 81&start=0
Jedyna rada to miejsca gdzie się załatwia pies polewać obficie wodą.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Tłumacz
może to dziwnie zabrzmi ale wyżeł to mądry pies spróbuj mu podawać komendy o brzmieniu negatywnym. Ja mam dwa owczarki niemieckie i miałam ten sam problem. rowiązanie - pilnowałam psa i jak zaczynał sikać na krzak ostro mówiłam "FE" dodatkowo w miejscu szczególnie ulubionym zakopuje się gąbkę nasączona psim moczem - strasznie brzmi ale działa.
Powodzenia
Powodzenia
Aśka