Cyklamen perski - pielęgnacja,wymagania
Poczytaj ten temat Tu kliknij
Wiem, ze na tym forum mnóstwo uwagi poświęcono już cyklamenom, ale...
Miałam już wiele cyklamenów i każdy padał od przelania . Poczytałam trochę na forum o ich pielęgnacji i... kupiłam 2 nowe z twardym postanowieniem iż tym razem już prędzej je zasusze niż przeleje. Kupione były w róznych miejscach. Na początku wszystko było ok - kwiatki nie były przelane.
Ale niestety oby dwa po kupnie umierają. Zaczęło się po tygodniu. Liście i kwiaty opadły i są oślizgłe i miękkie do połowy długości, wyrywam je na bieżąco przy "cebuli" i już niewiele ich zostało. Opadają liście te które są lekko żólte i te które są zielone. Odkopałam "cebule" i jest wilgotna ale twarda.
Cyklamenki są już u mnie 3 tygodnie i podlałam je dopiero raz po 2 tygodniach. Z podlaniem czekałam do wtedy gdy ziemia nieco przeschła. oczywiscie podlałam na talerzyk i wylałam z niego wode po 20min. Dodam iż nie ma żadnych oznak robaczków ani "pleśniowego futerka". Kwiatki stoją na parapecie zachodniego okna, w pomieszczeniu jest 21,5st, na parapecie 20st.
Przepraszam za to wypracowanie, mam nadzieje ze podałam wszystkie informacje niezbędne do udzielenia pomocy moim kwiatkom.
Miałam już wiele cyklamenów i każdy padał od przelania . Poczytałam trochę na forum o ich pielęgnacji i... kupiłam 2 nowe z twardym postanowieniem iż tym razem już prędzej je zasusze niż przeleje. Kupione były w róznych miejscach. Na początku wszystko było ok - kwiatki nie były przelane.
Ale niestety oby dwa po kupnie umierają. Zaczęło się po tygodniu. Liście i kwiaty opadły i są oślizgłe i miękkie do połowy długości, wyrywam je na bieżąco przy "cebuli" i już niewiele ich zostało. Opadają liście te które są lekko żólte i te które są zielone. Odkopałam "cebule" i jest wilgotna ale twarda.
Cyklamenki są już u mnie 3 tygodnie i podlałam je dopiero raz po 2 tygodniach. Z podlaniem czekałam do wtedy gdy ziemia nieco przeschła. oczywiscie podlałam na talerzyk i wylałam z niego wode po 20min. Dodam iż nie ma żadnych oznak robaczków ani "pleśniowego futerka". Kwiatki stoją na parapecie zachodniego okna, w pomieszczeniu jest 21,5st, na parapecie 20st.
Przepraszam za to wypracowanie, mam nadzieje ze podałam wszystkie informacje niezbędne do udzielenia pomocy moim kwiatkom.
Wskazując mi temat o opiece po kwitnieniu, skłaniasz się ku temu ze kwiatkom nic nie jest i po prostu "idą spać"? To świetnie . Szkoda tylko że tak krótko się nimi cieszyłam .
Wątek o opiece po kwitnieniu już wcześniej sobie przyswoiłam , więc teraz się do niego po prostu zastosuje.
Dzięki bardzo za pomoc.
Wątek o opiece po kwitnieniu już wcześniej sobie przyswoiłam , więc teraz się do niego po prostu zastosuje.
Dzięki bardzo za pomoc.
u nas w centrum często cyklameny bywają ale nie ma kłopotu z nimi jeżeli nie podlewa sie ich za często, to pierwsza zasada a druga to temperatura w okolicach 15-17 stopni celc. dobrą metodą pobudzania cyklamena do wzrostu jest wyrywanie przekwitłych kwiatostanów wtedy lepiej kwitną i mają lepszą kondycje :P zimą najlepiej jak stoii w okolicy okna i jak najdalej od kaloryfera
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie