Męczennica,Passiflora - cz.1 uprawa,pielęgnacja
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Józefie (poprawiłam się i nie piszę Panie Józefie, zauważ ), ponawiam pytanie o ziemię do passiflory. Kwśna czy zwykła ogrodnicza?
Cierpliwie czekam na odpowiedź.
Pgoda piękna, więc na pewno pracujesz w ogródku. Jak ja Ci zazdroszę, to dopiero początek mego dnia w biurze:(
Pozdrawiam!
Cierpliwie czekam na odpowiedź.
Pgoda piękna, więc na pewno pracujesz w ogródku. Jak ja Ci zazdroszę, to dopiero początek mego dnia w biurze:(
Pozdrawiam!
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Znawcy zalecają ziemię lekko kwaśą ,,zauważyłem jednak że z kilku przechowywanych zimą w piwnicy passiflor najzdrowsze korzenie (a i "górę"też ) miała ta która na dnie doniczki miała drenaż z pogniecionych skorupek z jaj..czyli raczej podłoże kwaśne nie było..Siedmiokropka pisze: ponawiam pytanie o ziemię do passiflory. Kwśna czy zwykła ogrodnicza?
pogoda??no tak..na działce..choć "chory powinien leżeć"..ale nie ma takiej siły żeby mnie do tego zmusiła...
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Dziękuję Józefie za odpowiedź:)
Tak też zrobię. Czy do ziemi ogrodniczej mam dodać np. wlókien kokosowych czy innych spulchniaczy?
I tak przy okazji: czy dla odmiany gardenia potrzebuje ziemi kwaśnej?
Wiem, że wątki gardenii są na forum,ale masz tak duże doświadczenie w uprawie kwiatków,że bardzo chciałabym abyś mi doradził
Pozdrawiam bardzo słonecznie PAPA
Tak też zrobię. Czy do ziemi ogrodniczej mam dodać np. wlókien kokosowych czy innych spulchniaczy?
I tak przy okazji: czy dla odmiany gardenia potrzebuje ziemi kwaśnej?
Wiem, że wątki gardenii są na forum,ale masz tak duże doświadczenie w uprawie kwiatków,że bardzo chciałabym abyś mi doradził
Pozdrawiam bardzo słonecznie PAPA
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Czy ktoś mi pomoże w indyfikacji passiflory.Kupiłam jako odmiane "Pura Vida", ale jakoś na nią nie wygląda!!!!!! Wg mnie to P.Loepgrenii Iporang. Co Wy na to
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
Chciałam zapytać czy passiflora rośnie tylko pięknie na południowym oknie? Ponieważ okna mam tylko na wschód i zachód I czy muszą stać na parapetach? Czy może sobie stać w koszu wiklinowym blisko okna? Dzisiaj ją kupiłam i czy jak ją przesadzę mogę wynieść na dwór bo tam tylko mam południe Nie zaszkodzi jej pełne słońce
Za odpowiedź z góry dziękuję
Za odpowiedź z góry dziękuję
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
iwika pisze:Czy ktoś mi pomoże w indyfikacji passiflory.Kupiłam jako odmiane "Pura Vida", ale jakoś na nią nie wygląda!!!!!! Wg mnie to P.Loepgrenii Iporang. Co Wy na to
Nikt niezna tej odmiany?
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
zna,zna..rośnie u mnie ..tyle że jakoś nie interesuje mnie jaka to odmiana..ale jak już koniecznie chcesz wiedzieć to zerknij na stronkę o której już nieraz pisałem
www.blumen-passiflora.de tam dopasujesz swoja męczennicę do nazwy..albo odwrotnie..
www.blumen-passiflora.de tam dopasujesz swoja męczennicę do nazwy..albo odwrotnie..
witam wszystkich!
Jestem poczatkujacym "ogrodnikiem balkonowym" (czyli z braku ogrodu hoduje swoje roslinki na balkonie) i ostatnio kupilam sobie meczennice modra i jestem ciekawa, czy latwo jest otrzymac z niej owoce i czy wogole mozna je jakos wykorzystac?
Gdzies czytalam, ze z kwiatow mozna zrobic herbatke antystresowa, czy ktos wie, ktore czesci kwiatu powinnam do tego uzyc?
I tez jestem ciekawa jak duza powinnam miec doniczke, moja roslinka ma jeden ped, ok 2m dlugosci.
Z gory dziekuje za odpowiedzi!
Jestem poczatkujacym "ogrodnikiem balkonowym" (czyli z braku ogrodu hoduje swoje roslinki na balkonie) i ostatnio kupilam sobie meczennice modra i jestem ciekawa, czy latwo jest otrzymac z niej owoce i czy wogole mozna je jakos wykorzystac?
Gdzies czytalam, ze z kwiatow mozna zrobic herbatke antystresowa, czy ktos wie, ktore czesci kwiatu powinnam do tego uzyc?
I tez jestem ciekawa jak duza powinnam miec doniczke, moja roslinka ma jeden ped, ok 2m dlugosci.
Z gory dziekuje za odpowiedzi!
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 631
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Zacznę - nie miała baba kłopotu.....
Wysiałam nasiona passiflory błękitnej i teraz mam 5 sadzonek /w jednej są dwie/. Już dwa razy przesadzałam i raz uszczyknęłam i będą wyrastać boczne pędy,zaczęły pojawiać się wąsy - czyli trzeba by podpórki. Ponieważ mam roślinki pierwszy raz to:
-czy do jednej doniczki wsadzić np.2 lub 3 sadzonki, czy wystarczy jedna
-jak często "uszczykiwać".
Wysiałam nasiona passiflory błękitnej i teraz mam 5 sadzonek /w jednej są dwie/. Już dwa razy przesadzałam i raz uszczyknęłam i będą wyrastać boczne pędy,zaczęły pojawiać się wąsy - czyli trzeba by podpórki. Ponieważ mam roślinki pierwszy raz to:
-czy do jednej doniczki wsadzić np.2 lub 3 sadzonki, czy wystarczy jedna
-jak często "uszczykiwać".
Pozdrawiam Krystyna
Z nasion to męczennicę mam ja i ja.
Ale ma jakieś bardzo giętkie te pędy, mam ja trzeci rok.
Latem dawałam do ogródka, zima pnie się i pnie po firankach,
włazi w dziury.Koszmar.
Czytałam, że aby kwitła trzeba obcinać wąsy,
jakoś tego nie zrobiłam i do tej pory żaden kwiatek nie wyszedł.
Czytałam, że te z siewu nie są dobre,
że lepiej kupić robione z sadzonek uszczykiwanych.
Możesz mieć w jednej doniczce po 2-3 rośliny.
Uszczykiwać to zaczniesz sama tak mocno to rośnie,
że będzie za dużo.
Ale napisałam co wiedziałam, ale tyle doświadczyłam.
W tym roku zostawię ją w ogródku, jak przeżyje to jej szczęście.
Nie mam już sił męczyć się z tą męczennicą, dla mnie nie pańską.
U mnie klimat ciepły.
A tak przy okazji dorzucę, że niepotrzebnie wykopywałam karpy dalii,
zgniły mi w piwnicy a te co sie ostały w ziemi przetrwały, jędrne i rosną!
Ale ma jakieś bardzo giętkie te pędy, mam ja trzeci rok.
Latem dawałam do ogródka, zima pnie się i pnie po firankach,
włazi w dziury.Koszmar.
Czytałam, że aby kwitła trzeba obcinać wąsy,
jakoś tego nie zrobiłam i do tej pory żaden kwiatek nie wyszedł.
Czytałam, że te z siewu nie są dobre,
że lepiej kupić robione z sadzonek uszczykiwanych.
Możesz mieć w jednej doniczce po 2-3 rośliny.
Uszczykiwać to zaczniesz sama tak mocno to rośnie,
że będzie za dużo.
Ale napisałam co wiedziałam, ale tyle doświadczyłam.
W tym roku zostawię ją w ogródku, jak przeżyje to jej szczęście.
Nie mam już sił męczyć się z tą męczennicą, dla mnie nie pańską.
U mnie klimat ciepły.
A tak przy okazji dorzucę, że niepotrzebnie wykopywałam karpy dalii,
zgniły mi w piwnicy a te co sie ostały w ziemi przetrwały, jędrne i rosną!
Oj, jakbym siebie widziała. Męczyłam się tak dwa lata (passiflora caerulea - też z siewu) i nawet nie zakwitła. W końcu mnie dobiła. Na wiosnę, po przymrozkach wysadzilam ją po ostrym cięciu do gruntu (ziemia przeciętna, gliniasta, pH ok. 6), na południową ścianę domu. Rozrosła się jak dzikus, kwitła od sierpnia do stycznia (!). Wytrzymuje do -5, tylko kwiaty trochę się robią małe i byle jakie. A ponieważ zima w tym roku się długo nie mogła zdecydować (Pomorze Zachodnie), więc dopiero w połowie stycznia passiflorę przycięłam i do doniczki. A na wiosnę od nowa.