eMZet pisze:Większość odmian zawilcy jest zimotrwała. Dla pewności dobrze jest okryć je przewiewnym materiałem ściółkowym. W zimę nie tolerują wilgoci i najczęściej giną z jej powodu a nie mrozu.
I to są "święte" słowa - dodałbym tylko, że przemarznąć mogą jedynie jeszcze młode rośliny.
Aby zapewnić im dobre warunki, można je sądzić na lekkim zboczy w żwirowym przepuszczalnym podłożu. Pochylenie terenu spowoduje spływanie wody i zabezpieczy przed jej zastojami szczególnie przy wiosennych roztopach.
Tak, Kwiatku, ale jeśli Laborek zasadzi dopiero tej jesieni, roślinka będzie jeszcze słabo ukorzeniona a i listków tez mało, więc lepiej na tę zimę zabezpieczyć czymś dodatkowo.
Witam ponownie moje zawilce maja pączki (będą kwiatki) tylko czemu tak późno i czy zdążą zakwitnąć przed mrozami. Z moich obcerwacji wynika że te moje zawilce chyba wyrosły z nasion które wysiały sie same bo te ubiegłoroczne chyba jednak zgniły, gdyż moja ziemia jest gliniasta i dość ciężka. Ale dobrze że się same wysiewają i podtrzymują gatunek, zobaczymy co będzie wiosną.
Hej, podobnie dzieje się z moimi zawilcami, mają pąki, moje na pewno nie wysiały się z nasion, bo bardzo dokładnie usuwam wszystkie przekwitłe kwiatostany. W ubiegłym roku kwitły jeszcze do wigilii...