Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki, tak zrobię 8)

ale mamy kochanych forumowiczów :P
Pozdrawiam,
Iza
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

polly a czy doniczka ma odpływ wody i podstawek pod doniczką? :wink:
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Czarodziej_ pisze:polly a czy doniczka ma odpływ wody i podstawek pod doniczką? :wink:
Oczywiście. Część kamienna doniczki ma drenaż, a za podstawkę robi metalowa obramówka.
Pozdrawiam,
Iza
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Miro78 pisze:Ja bym ją wyciągnął ,osuszył i przesadził w świeżą ziemię.Po przesadzeniu nie podlewać przez 3 dni.I na przyszłość ostrożnie z podlewaniem.Powinny jej listki się później podnieść...
Miro, tak zrobiłam, jutro mija 3 dni - póki co żadnej poprawy nie widać, a co więcej prawie wszystkie liście zżółkły.

Jestem związana emocjonalnie z tym kwiatem i drżę z niepokoju.
Pozdrawiam,
Iza
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

W tego typu doniczkach dość trudno utrzymać rosliny co nie zmienia faktu że dobrze by było zajrzeć w doniczkę jak wygląda bryła korzeniowa, sądzę że raczej jest zasuszana niż zalana.
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Tak jak sugerował Miro wyciągnęłam z doniczki i przesuszyłam korzenie, a potem posadziłam w nową ziemię - wydaje mi się, że jednak była zalana....
Pozdrawiam,
Iza
Eszka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 28 kwie 2009, o 08:56

Post »

Dziękuję wszystkim za rady :) Przesadziłam ją i powolutku dochodzi do siebie. Pożółkłe liście jej odcięłam. Dodatkowo potraktowałam ją nawozem do roślin zielonych :) Jeszcze zostały ślady jej złej kondycji ale teraz znowu rośnie mi jak wartaitka:)
Pozdrawiam,
Aga
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Moja Diffcia się już nie odratowała ;:151
Nie pomogło wybicie bryły i przesuszenie korzenie oraz przesadzenie do świeżej ziemi...
Liście zżółkły na gwałt i generalnie tragedia; podobnie jak u Eszki.

Bardzo mnie to zabolało.

Jest jednak wykorzystywana w pejoratywnym znaczeniu zasada, która mówi "klin klinem" - wobec czego zakupiłam dziś nową Diffkę. Nie jest tak piękna jak poprzednia, muszę się do niej przyzwyczaić, bo na razie jakoś tak "po macoszemu" mi wciąż żal tamtej.

Jutro załącze zdjątka nowej roślinki.
Pozdrawiam,
Iza
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Starą możesz odmłodzić jeszcze o ile jej nie wyrzuciłaś, Czarodziej czasami cuda robi - chyba. :oops: :wink:
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

treissi pisze:Izuś szkoda, że tak szybko pozbyłaś się difki - może dałoby się ją jeszcze uratować...

Będę czekała na zdjęcia nowości :)
Ależ ja się nie pozbyłam jej, stoi sobie spokojnie w kuchni na stole - może odżyje, ale wątpię, szczerze mówiąc...
Jak myślicie, jeśli już miałaby się podnieść to w jakim okresie czasu?
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam,
Iza
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

polly zetnij czubek tak jak zaznaczyłem na zdjęciu grubszą linią, usuń te małe boczne odrosty, zetnij uwiędłe liście, ten najmłodszy liść zwiń w rulon delikatnie i owiń jakimś sznurkiem by się nie rozrolował po czym czubek włóż do wody, do ukorzeniania, teraz dół - wyjmij z doniczki, roztrzep bryłę korzeniową delikatnie, wypłukaj z korzeni ziemię pod prysznicem, usuń zgniłe korzenie, poprzycinaj te które są zgniłe aż do zdrowej tkanki, zostaw do wyschnięcia na 6h by przyschły rany po cięciach uszkodzonych korzeni, zalej miejsce cięcia pnia na górze woskiem z zapalonej świeczki, po 6 h posadź w lekko wilgotną ziemię dla palm, juk, dracen, wlej na doniczkę o średnicy 12 cm(większej nie dwaj do wsadzania po płukaniu) ok 100 ml czystego biohumusu i postaw do cieniu ale by odrobina światła docierała do tego miejsca. Czekaj na efekty, spójrz sobie ten temat w dół strony pod linkami mój kolejny z postów. :wink:

Obrazek
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki wielkie.
Jutro zajmę się tym od razu po pracy, dziś nie mam ani biohumusa ani ziemi dla dracen... ;:91
Pozdrawiam,
Iza
Awatar użytkownika
polly
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 1 maja 2009, o 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Czarodziej_
Nie mogłam się powstrzymać - już ją pociachałam i dałam najmłodszego do wody a dół się suszy, rano zaleję woskiem.

Dzięki :)
Pozdrawiam,
Iza
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”