Palmy mrozoodporne

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jak sobie wyobrażacie zabezpieczanie takiej palmy, gdy cudem urośnie do kilku metrów?
Awatar użytkownika
ania1590
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 736
Od: 3 kwie 2009, o 08:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg
Kontakt:

Palmy

Post »

Witam miłośników palm. Mieszkam obecnie pod Kołobrzegiem i od lutego ubiegłego roku mam w ogrodzie palmę Fortunego. Niczym nie okryta przeżyła zimę, jest nieco potargana bo wiatry u nas okrutne, ale wygląda na to że żyje bo wypuszcza nowe liście. W ubiegłym roku też nieokryta wypuściła piękny kwiatostan, ale owoców nie było, chyba musiałoby ich być więcej żeby się krzyżowo zapylić. Kiedy stała w centrum ogrodniczym wśród innych palm (ok. 1 roku) wydała wiele nasion . W owym centrum ogrodniczym państwa Żulickich w Kołobrzegu jest wiele palm na powietrzu, przez ostatnie zimy nie były okryte i są piękne. Również na rondzie na wjeździe z Koszalina została posadzona przez Żulickich palma, ale ta była zimą okryta włókniną i ma się świetnie. Jako ciekawostkę powiem że przed wojną w Kołobrzegu nad samym brzegiem morza obok pałacu nadbrzeżnego był park różany w którym rosły również palmy(odsyłam do książki Heronima Kroczyńskiego "Dawny Kołobrzeg" str.73)
ania1590
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

Zazdroszczę ci że mieszkasz w Kołobrzegu:) to miasto ma bardzo dobre warunki klimatyczne do uprawy szorstkowców:) o tej palmie na rondzie w Kołobrzegu jako że jestem zorientowany w temacie słyszałem i ciesze się że przeżyła zimę :)
a jak sobie wyobrażacie zabezpieczanie takiej palmy, gdy cudem urośnie do kilku metrów?
Palmy rosną powoli i po kliku latach spędzonych w gruncie można powiedzieć że przyzwyczają się do naszych warunków. Wtedy okrycie korony liści będzie zbędne, wystarczy podsypać podstawę pnia jakimś dobrym izolatorem np korą, a pień w miarę możliwości owinąć workami jutowymi.

Aniu życzę szczęścia aby twoja palma się dobrze zaaklimatyzowała! dzięki takim ludziom jak ty co nie boją się ryzykować nasza ojczyzna może wzbogacić się o jakże piękne rośliny jakimi są palmy ! :)
vicky_pollard
---
Posty: 116
Od: 27 gru 2008, o 16:56

Post »

No przecież zaraz padnie odpowiedź, że globalne ocieplenie zrobi z klimatu Polski Hiszpanię. A kilka tygodni temu oficjalnie ogłoszono koniec globalnego ocieplenia.
A co do palm, to gdyby były zdolne do wzrostu i rozwoju w klimacie zimnym jak polski, to już dawno przesunąłby się ich obszar naturalnego występowania. Polski klimat to niestety męka dla tych roślin. Nawet te gatunki z USA, które to podobno zniosły siarczyste mrozy to nie dla nas. Bo tam te mrozy trwały krótko. W naszym kraju, jak mogliśmy się przekonać minionej zimy, mróz potrafi trzymać i kilka tygodni.
Awatar użytkownika
Fi
100p
100p
Posty: 133
Od: 18 kwie 2009, o 19:46
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie

Post »

W efekt cieplarniany nie wierzę, ponoć w średniowieczu było jeszcze cieplej niż jest teraz.

Najbardziej szkoda takiej palmy, kiedy zamarznie bardzo dorodny okaz :(

Byćmoże wkrótce jakieś gatunki wydadzą w Polsce nasiona, z których wyrosną odporniejsze rośliny?
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

np tak

Obrazek
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

vicky_pollard masz rację co do tego że gdyby klimat byłby cieplejszy to już dawno by palmy były w Polsce. Ale weźmy pod uwagę to że jedynymi palmami które naturalnie występują na terenie europy są karłatka i phoenix theophrasti a one są ciepłolubne i niestety nawet gdyby się postawić na głowie to i tak w Polsce mają małe szanse na przeżycie.
Trachycarpus fortunei i jego cała rodzinka czyli takil i inne pochodzą z azji gdzie rosną w wysokich górach jak i na nizinach w skrajnie różniących się warunkach klimatycznych. te gatunki nawet gdyby mineło 1000 lat to i tak by nie dotarły na teren europy bo zbyt wiele czynników im w tym przeszkadza.

w Szwajcarii trachycarpus został uznany za gatunek inwazyjny - ptaki roznoszą nasiona i nie można dać sobie rady z jego rozsiewaniem.

Przed epokami lodowcowymi rosły u nas magnolie tulipanowce i inne gatunki i nawet po tylu latach nie wróciły z powrotem na swoje stanowiska w Polsce - stało się to po prostu nie możliwe.
Dęby powróciły i są z nami dopiero jakieś 6 tys lat, wcześniej je "wygoniła" epoka lodowcowa.

Więc myślę że palmy które rosną w niemczech (zostały tam sztucznie nasadzone) po bardzo długim okresie czasu ( tys lat) zasiedlą naturalnie teren Polski, a my to po prostu teraz przyspieszamy :)
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

Herman, więc jeśli mówisz, że np kiedy za jakieś 10 lat (przypuszczenie) przeżyła w gruncie washingtonia to by się przyzwyczaiła dao naszych warunków i ne trzaeba by było jej okrywać ???? cos mi tu nie pasuje ?!
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

Miałem na myśli trachycarpusy i poniekąd sabale. Waszyngtonia z biegem czasu na pewno padnie. Pochodzi ona z gorących rejonów ameryki a więc nie jest w stanie się przyzwyczaić. Za duży "skok" klimatyczny
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

Chyba się przeprowadze do Hiszpanii. Mam w planach, ale to już nie będzie taki efekt jak w Polsce :evil:
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

A tak przy okazji jedna z moich waszyngtonii wygląda tak:
zdjęcia niedostępne - fotosik.pl /K
Obrazek
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

ale ładna, przetrwała jakąś zimę ?? moja troszkę mniejsz jest, ale sie chmurzy za oknami, mam nadzieje że się im nic nie stanie ?
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

Mam już ją dwa lata zimowała na jasnej i chłodnej klatce schodowej. Trzymałem ją do połowy grudnia na dworze do temperatury - 8.
Nic im nie będzie od takiej pogody :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”