Laur (Wawrzyn szlachetny) - problemy

panda7 · Post » 22 lis 2006, o 14:51

Witam, niestety nie mam tego drzewka ale właśnie znalazłam taki opis (na allegro;-) ) i przypomniałam sobie, że był (a w zasadzie to dalej jest) post o tym temacie ;-)
Pozdrawiam!
d

Jest to drzewko tolerancyjne , mało wymagające. W uprawie doniczkowej nie jest atakowane przez choroby i szkodniki.

Roślina w pierwszych dwóch latach rośnie powoli, potem bardzo silnie co pozwala na dowolne formownie drzewka lub krzewu i pozyskiwanie surowca. Przycinać możemy w dowolnym czasie. Latem podlewamy obficie, zimą umiarkowanie. Dobrze jest zapewnić roślinie zimą okres spoczynku przy obniżonej temperaturze około 10ºC. Znosi okresowe spadki temperatury do -5ºC. Wymaga ziemi próchniczej i przepuszczalnej o odczynie obojętnym lub lekko kraśnym ( najlepszy jest kompost z resztek roślinnych z dodatkiem żwiru) zasilać można dość często . Do zasilania polecamy rozcieńczony w stosunku 1:10 wyciąg z przefermentowanych pokrzyw lub krowieńca. Przy stosowaniu wody chlorowanej podlewać po uprzednim przegotowaniu lub odstaniu. Przy bardzo suchym powietrzu skrapiać szczególnie czubki pędów.

Basia · Post » 22 lis 2006, o 15:35

Już widzę podlewanie gnojówką z pokrzyw lub krowieńca w domu.

A szczegolnie słyszę komentarze reszty rodziny.

Post » 1 gru 2006, o 19:46

PO przyniesieniu mojego "wawrzyńca" do domu w celu zrobienia zdjecia - został już w mieszkaniu.Jest tu od 18.11.
Dzisiaj,kiedy donica obeschła,ogrzała się -pokryła się białym nalotem.
Czy powie mi ktoś dlaczego i co to jest?
Czy to wylazło z ziemi na donicę,czy to jest grożne dla "wawrzyńca"?
Czy powinnam go przesadzić,bo żal byłoby stracić taki krzew.?

Mariola54 · Post » 1 gru 2006, o 22:52

Do zasilania polecamy rozcieńczony w stosunku 1:10 wyciąg z przefermentowanych pokrzyw lub krowieńca.
Tym podlewać rośliny doniczkowe ???
Rodzina w maskach ma chodzić

Basia · Post » 2 gru 2006, o 08:55

Krysiu a ten biału nalot da się zetrzeć?

Jeśli tak to jest to najprawdopodobie grzybnia, jakiego grzyba saprofitycznego.
Najlepiej wymień doniczkę i kwiatka podlej 0,2 % Topsinem tak na wszelki wypadek.

Post » 2 gru 2006, o 09:42

Tak Basiu,daje się zetrzeć nawet dość łatwo.
dziękuję,zaraz biorę się do tego. Pozdrawiam.

Ziel-ona · Post » 17 sty 2008, o 21:46

Kupiłam moje "drzewko" laurowe (wawrzyn)w lipcu i od tego czasu nie wypuściło ani jednego listka. Dotychczas wyglądał na zdrowego, ale teraz końcówki listków zrobiły się lekko brązowe i suche. Może powodem tego jest to, że nie zapewniłam mu okresu spoczynku w chłodzie? Ma ktoś doświadczenia z tą roślina? Prosze o porady

dewuka · Post » 17 sty 2008, o 22:08

Ja dostałam laura w prezencie. Jak się okazało cały był w tarczniku. Walka z nim trwa. Wsadziłam do doniczki tablety substrala przeciwko tarcznikowi. Roślina też nie wypuściła nowych liści ale stare nie zasychają. Doniczka stoi na wschodnim oknie w kuchni.

Ziel-ona · Post » 17 sty 2008, o 22:24

Mój też stoi w kuchni, obejrzałam go dokładnie, żadnych pasożytów nie ma, ale listki schną. Może ktoś coś poradzi.

Dorota-C · Post » 18 sty 2008, o 10:56

Witaj
Ja mojego laura mam ok 2 lata i nie miałam z nim nigdy problemu. Cały czas stoi w kuchni na parapecie od strony południowej.Podlewam go 1-2 razy w tygodniu jak wierzch ziemi trochę przeschnie, latem nawożę co dwa tygodnie. Do tej pory nie stracił żadnego listka

dewuka · Post » 18 sty 2008, o 12:06

Mój też nie gubi, chodzi o to, że nie rośnie.

Ziel-ona · Post » 18 sty 2008, o 12:15

Mój też nie gubi liści, bo w sumie nie ma co gubić...zobaczcie sami..ma tylko 5 listków i jeszcze na dodatek podsychają

Dorota.W. · Post » 14 maja 2009, o 22:15

Witam, otóż posadziłam dzisiaj wawrzyńca tzn.zrobiłam sadzonki,opruszyłam ukorzeniaczem i do doniczki.Teraz pozostaje tylko czekać i trzymać kciuki

.Czy możecie mi powiedzieć jak długo czekaliście aż się wWasze ukorzeniły?czy zrzuciły wszystkie listki zanim sie ukorz. itd.pozdrawiam