Guzmania - zamiera,schną liście
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Kasia hoduje guzmanię w doniczce a nie na drzewie.
Absurdalną przyczyną schnięcia końców liści może być mała wilgotność powietrza albo przerośnięty system korzeniowy.Jako,że nie rośnie na drzewie tylko w doniczce to może nie pomieścić tych korzeni
Z doświadczenia wiem,ze guzmanie też się podlewa bezpośrednio w ziemię a nie tylko w rozetę...
Absurdalną przyczyną schnięcia końców liści może być mała wilgotność powietrza albo przerośnięty system korzeniowy.Jako,że nie rośnie na drzewie tylko w doniczce to może nie pomieścić tych korzeni
Z doświadczenia wiem,ze guzmanie też się podlewa bezpośrednio w ziemię a nie tylko w rozetę...
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Ja się nie będę z Tobą Miro78 kłócił, bo pamiętam, że sam udzielałeś mi porad dotyczących uprawy tej rośliny.
Za co jestem Ci wdzięczny i pokłony
Jednak na podstawie swoich doświadczeń (już blisko półrocznych) i informacji wyczytanych ze źródeł, twierdzę że najwięcej wody i składników Guzmania pobiera właśnie z rozety.
Oczywiście z uwagi na to iż jest to epifit tropikalny lubi dużą wilgotność powietrza, toteż podłoże musi być stale wilgotne.
Być może ta roślina jest po prostu przelana i zaczyna gnić. Wszystko jest możliwe, to nie muchołówka, że może stać w wodzie.
Oddzielić można i patrzeć jak się zachowa.
pozdrawiam.
Za co jestem Ci wdzięczny i pokłony
Jednak na podstawie swoich doświadczeń (już blisko półrocznych) i informacji wyczytanych ze źródeł, twierdzę że najwięcej wody i składników Guzmania pobiera właśnie z rozety.
Oczywiście z uwagi na to iż jest to epifit tropikalny lubi dużą wilgotność powietrza, toteż podłoże musi być stale wilgotne.
Być może ta roślina jest po prostu przelana i zaczyna gnić. Wszystko jest możliwe, to nie muchołówka, że może stać w wodzie.
Oddzielić można i patrzeć jak się zachowa.
pozdrawiam.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Ale ja się nie sprzeczam,pamiętam,że sam Ci kiedyś udzielałem porad odnośnie tej rośliny.
My staramy się tylko zapewnić albo zadbać o warunki zbliżone do kraju pochodzenia rośliny,ale nigdy nie będą takie same.Drzewo a doniczka to dwa odmienne "klimaty".
Nie wiem co zaprzeczam sam sobie??Wcześniej napisałem,że lubi jak się ją podlewa do rozety,a później dodałem,że trzeba też do doniczki...
Ja zawsze podlewałem do ziemi i troszkę do rozety.Nigdy nie podlewałem samej rozety guzmani.
Jeżeli rośnie na drzewie to wiadomo,że korzenie idą sobie gdzie chcą a w doniczce ilość miejsca jest ograniczona.(tym siebie zaprzeczam?)
Zresztą książki czy artykuły też pisze człowiek,który opiera się o własne doświadczenia. ,które nie zawsze są słuszne.
Zresztą ja swoje guzmanie wyrzuciłem bo mi nie kwitły i nikt nie musi brać moich spostrzeżeń do .
My staramy się tylko zapewnić albo zadbać o warunki zbliżone do kraju pochodzenia rośliny,ale nigdy nie będą takie same.Drzewo a doniczka to dwa odmienne "klimaty".
Nie wiem co zaprzeczam sam sobie??Wcześniej napisałem,że lubi jak się ją podlewa do rozety,a później dodałem,że trzeba też do doniczki...
Ja zawsze podlewałem do ziemi i troszkę do rozety.Nigdy nie podlewałem samej rozety guzmani.
Jeżeli rośnie na drzewie to wiadomo,że korzenie idą sobie gdzie chcą a w doniczce ilość miejsca jest ograniczona.(tym siebie zaprzeczam?)
Zresztą książki czy artykuły też pisze człowiek,który opiera się o własne doświadczenia. ,które nie zawsze są słuszne.
Zresztą ja swoje guzmanie wyrzuciłem bo mi nie kwitły i nikt nie musi brać moich spostrzeżeń do .
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Moja była też podlewana do doniczki i ładnie zakwitła, trzymała się dobrze, przekwitła nie porozdzielałam młodych i po dłuższym czasie liście zaczęły schnąć, teraz rozdzieliłam (nie była przelana) i dziś widzę (odpukać;]), że jeden maluszek jakby chciał rozwinąć liście...no:) Dzięki za pomoc i nie sprzeczać mi się tu;o)
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Mirek (bo pewnie tak masz na imię), sorki tak jeden akapit był źle wpisany, i dopiero potem edytowany. Dlatego pewnie przeczytałeś coś w postaci "sam sobie zaprzeczasz", ale to moja wina bo nie przeczytałem ze zrozumieniem, co od razu potem skorygowałem . Ja Ciebie Mirku też
Moja guzmania w chwili obecnej stoi na półce od biurka (na wysokości około 1,4 m i odległości 1,3 m od okna północnego) i przyznam, że znosi takie warunki.
Wprawdzie jej maluchy rosną stosunkowo powoli, ale kwiat też wolniej przekwita xd efekt końcowy jest taki, że roślina nadal zdobi mój pokój.
A Guzmania to po prostu roślinka sezonowa taka jak poinsecja, jak przekwitnie marnieje w tedy lecim po nową
PS: a już odbiegając od tematu, powiedz mi Mirek jak to jest z tym wilczomleczem trójżebrowym? Bo to piękna roślina jakie warunki potrzebuje? Nie posiadam jasnego pokoju, gdyż tylko od strony północnej, ale w wiosna-lato mogę wystawić na balkon. Da radę hodować go w takich warunkach?
pozdrawiam serdecznie
Tomek.
Moja guzmania w chwili obecnej stoi na półce od biurka (na wysokości około 1,4 m i odległości 1,3 m od okna północnego) i przyznam, że znosi takie warunki.
Wprawdzie jej maluchy rosną stosunkowo powoli, ale kwiat też wolniej przekwita xd efekt końcowy jest taki, że roślina nadal zdobi mój pokój.
A Guzmania to po prostu roślinka sezonowa taka jak poinsecja, jak przekwitnie marnieje w tedy lecim po nową
PS: a już odbiegając od tematu, powiedz mi Mirek jak to jest z tym wilczomleczem trójżebrowym? Bo to piękna roślina jakie warunki potrzebuje? Nie posiadam jasnego pokoju, gdyż tylko od strony północnej, ale w wiosna-lato mogę wystawić na balkon. Da radę hodować go w takich warunkach?
pozdrawiam serdecznie
Tomek.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Guzmania-brązowieją liście...
ratunku
od jakiegos czasu moja guzmania zaczyna usychac, liscie od dolu stopniowo, kwiat w tempie zawrotnym..
stoi teraz z suchym badylkiem na szczycie, po oderwaniu jednego z zeschnietych lisci rozety zauwazylam plesn
chyba przelalam moja guzmanie ;( przez podlewanie do rozety
mozna jakos uratowac reszte lisci ktore jeszcze nie zaczely brazowiec? pewnie juz caly w srodku bedzie gnil ;( zabilam moja guzmanie ;(
od jakiegos czasu moja guzmania zaczyna usychac, liscie od dolu stopniowo, kwiat w tempie zawrotnym..
stoi teraz z suchym badylkiem na szczycie, po oderwaniu jednego z zeschnietych lisci rozety zauwazylam plesn
chyba przelalam moja guzmanie ;( przez podlewanie do rozety
mozna jakos uratowac reszte lisci ktore jeszcze nie zaczely brazowiec? pewnie juz caly w srodku bedzie gnil ;( zabilam moja guzmanie ;(
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Liście stanowiące jakby początek (środek rozety) gniją i zwijają się najczęściej przez przenawożenie.
Wstaw zdjęcie, ocenię jej stan.
Wstaw zdjęcie, ocenię jej stan.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Guzmania-brązowieją liście...
Wcale nie marniejąca, wygląda bardzo dobrze. Po prostu kwiat jej usycha, liście stanowiące środek rozety są jeszcze w bardzo dobrym stanie.
Kwiat ucinamy, nie ma rady , wodę nadal można lać do rozety, koniec "łodygi kwiatowej" który zostanie po odcięciu górnej części, pewnie zacznie po jakimś czasie od nadmiaru wilgoci gnić, ale to nie powinno przeszkadzać. W tedy po prostu wydłubiesz te kawałki z środka rośliny, tak aby jak najmniej "tego" zostało w środku.
No i pozostaje Ci teraz czekać, aż Guzmania zacznie produkować młode.
Kwiat ucinamy, nie ma rady , wodę nadal można lać do rozety, koniec "łodygi kwiatowej" który zostanie po odcięciu górnej części, pewnie zacznie po jakimś czasie od nadmiaru wilgoci gnić, ale to nie powinno przeszkadzać. W tedy po prostu wydłubiesz te kawałki z środka rośliny, tak aby jak najmniej "tego" zostało w środku.
No i pozostaje Ci teraz czekać, aż Guzmania zacznie produkować młode.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Guzmania-brązowieją liście...
no to jutro obcinam badylka i zobaczymy co z tego bedzie
martwi mnie tylko ta plesn
zobaczymy
martwi mnie tylko ta plesn
zobaczymy
Re: Guzmania-brązowieją liście...
obawiam sie ze jednak nic z niego nie zostanie
juz kolejne liscie zaczynaja coraz bardziej zolknac.. jak na obrazku widac
a ten srodek po wycieciu badylka jest caly miekki, mokry
juz kolejne liscie zaczynaja coraz bardziej zolknac.. jak na obrazku widac
a ten srodek po wycieciu badylka jest caly miekki, mokry
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Guzmania-brązowieją liście...
I taki ma być, bo jego będzie trzeba się pozbyć, w przeciwnym wypadku roślina zacznie gnić od wewnątrz.
To, że liście tracą barwę zieloną, a stają się żółtawe to jeszcze nic nie znaczy, liście im bliżej kwiatostanu tym ich kolor jest bliższy koloru kwiatu.
Prawdopodobnie te dwa najbliżej "kikuta" liście będzie trzeba mechanicznie wyrwać, ale sama Guzmania będzie jeszcze stała z dobre pół roku .
To bardzo odporne rośliny.
To, że liście tracą barwę zieloną, a stają się żółtawe to jeszcze nic nie znaczy, liście im bliżej kwiatostanu tym ich kolor jest bliższy koloru kwiatu.
Prawdopodobnie te dwa najbliżej "kikuta" liście będzie trzeba mechanicznie wyrwać, ale sama Guzmania będzie jeszcze stała z dobre pół roku .
To bardzo odporne rośliny.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Guzmania-brązowieją liście...
aha czyli tą resztkę ze środka jeszcze bardziej mam wyciac?
mam nadzieje że guzmania to wytrzyma, szkoda by było nie doczekać odrostów
dziękuję bardzo za porady
mam nadzieje że guzmania to wytrzyma, szkoda by było nie doczekać odrostów
dziękuję bardzo za porady
Re: Guzmania-brązowieją liście...
ja też posiadam guzmanie... chce waszej porady jak ją pielęgnować i jak i gdzie lubi rosnąć!!!