Cebulla walczy z ugorem
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witaj Dagmaro początki są trudne , ale zobaczysz jak powoli ogród zacznie Ci się wypełniać
kwiatami . Będę tu często zaglądać .
Genia
kwiatami . Będę tu często zaglądać .
Genia
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ja cię podziwiam, bo przede mną jeszcze wszystko. Jak podjechałam na swoje łyse pole w sobotę to nawet na nie wejść nie mogłam - groziło wciągnięciem butów. A u ciebie cywilizacja i nic tylko sadzić wymarzone. A warzywnik (ja też mama zamiar założyć) to widziałam już cudny. Busz po prostu. I tego gratuluję. Kasia
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Cebulla walczy z ugorem
Serwus Dagmara
Ogrod spory,wiec wiele roslin w nim zmiescisz-jak duzy?
Czeka was duzo pracy przy urzadzaniu ,lecz kazda posadzona roslina sprawi duza radosc.
Masz zreszta dziarskich pomocnikow
Powodzenia
Pozdrawiam Markus
Ogrod spory,wiec wiele roslin w nim zmiescisz-jak duzy?
Czeka was duzo pracy przy urzadzaniu ,lecz kazda posadzona roslina sprawi duza radosc.
Masz zreszta dziarskich pomocnikow
Powodzenia
Pozdrawiam Markus
Re: Cebulla walczy z ugorem
Kasiu, organizując budowę wyznacz budowlańcom strefy zakazane (koniecznie jedno miejsce na betoniarkę, najlepiej przed wjazdem do garażu!) i pilnuj, żeby pilnowali porządku! Im to rybka, co się dzieje z ziemią dookoła budowy, a Ty potem masę wysiłku i pieniędzy włożysz w odbudowanie tam życia! Powodzenia w przygodzie budowlanej. Ja swoją chałupkę wybudowałam w rok- sama, samiuteńka. Od wyboru projektu, załatwienia papierologii, zdobycia kredytu, wyboru technologii i materiałów, zakupu materiałów,znalezienia ekipy, przekonania ekipy, że ja tu rządzę , po dopilnowanie pionów i poziomów... I to wszystko z niemowlakiem w nosidełku w jednym ręku, telefonem przy uchu z praca w drugim ręku, nie wspominając o pierwszoklasistce, którą trzeba było wozić w korkach do szkoły i wielkim psiurze... Sama nie wiem, jak to zrobiłam Tobie na pewno tez się uda!
Dla nas warzywnik stał się koniecznościa. Od 20 lat z małżem jesteśmy wegetarianami. To co w sklepach można teraz kupić z warzyw, to jakieś nieporozumienie smakowe. Strasznie mnie te warzywka cieszyły i już planuje, co w tym roku posadzę! Cały czas też kombinuję, jak tu powiązać warzywnik (u mnie 1/3 ogrodu) z ogrodem ozdobnym... Warzywnik jest na podwyższeniu (ok.1m wysokości) z nawiezionego czarnoziemu, na planie ćwiartki koła, zze ścieżką granitową przez środek. Dookoła w charakterze żywopłotu wszadziłam pigwowce japońskie (8 szt), pod nimi rząd bukszpanów (40szt). W tym roku zamierzam te bukszpany przesiedlić jednak- z aformalne są, a ja dzikość w sercu noszę Ale jaki plan mam, to kiedy indziej wam opowiem, bo muszę coś popracować jeszcze
Dla nas warzywnik stał się koniecznościa. Od 20 lat z małżem jesteśmy wegetarianami. To co w sklepach można teraz kupić z warzyw, to jakieś nieporozumienie smakowe. Strasznie mnie te warzywka cieszyły i już planuje, co w tym roku posadzę! Cały czas też kombinuję, jak tu powiązać warzywnik (u mnie 1/3 ogrodu) z ogrodem ozdobnym... Warzywnik jest na podwyższeniu (ok.1m wysokości) z nawiezionego czarnoziemu, na planie ćwiartki koła, zze ścieżką granitową przez środek. Dookoła w charakterze żywopłotu wszadziłam pigwowce japońskie (8 szt), pod nimi rząd bukszpanów (40szt). W tym roku zamierzam te bukszpany przesiedlić jednak- z aformalne są, a ja dzikość w sercu noszę Ale jaki plan mam, to kiedy indziej wam opowiem, bo muszę coś popracować jeszcze
Re: Cebulla walczy z ugorem
Markus- powierzchnia 1150m2, więc niby dużo... Sąsiedzi dookoła mają po 2000-3000m2 Tam to dopiero człowiek ma się gdzie powyżywać. A ja czekam ungeduldig, żebyś mi zdradził tejemnicę Twoich pomidorów! Ja same niskie odmiany kupiłam, za tydzień wysieję. może trzeba też jakieś wyskokie kupić? Jaką masz odmianę?
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmarko ja warzywnik muszę mieć , bo zakręcona na tym punkcie jestem. Rozumiesz więc że twój mnie zachwycił. No ale ścieżki sama nie umiałabym zbudować. Tym więcej szacunku mam dla ciebie.Na szczęście sprawy budowlane to już broszka męża. Ja od ogrodu jestem. Ale masz rację -będę ziemi pilnować! Dobra rada zawsze się przyda, zwłaszcza praktyka.
Ja na etapie euforii jestem, że tę upragnioną ziemię mam i że może coś mi na niej jednak urośnie. I dlatego zarządziłam sadzenie jeszcze przed budową. Niech rośnie.
Ja też mam dwoje dzieci, ale starszych. A pieseczka masz jakiego? Bo ja trzyletnią labradorkę - trzecie dziecko!
Ukłony i pozdrowienia. Kasia
Ja na etapie euforii jestem, że tę upragnioną ziemię mam i że może coś mi na niej jednak urośnie. I dlatego zarządziłam sadzenie jeszcze przed budową. Niech rośnie.
Ja też mam dwoje dzieci, ale starszych. A pieseczka masz jakiego? Bo ja trzyletnią labradorkę - trzecie dziecko!
Ukłony i pozdrowienia. Kasia
Re: Cebulla walczy z ugorem
A tam, nie umiałabyś! Jeszcze nie wiesz, jakie umiejętności wyzwoli w Tobie ten kawałek ziemi Układasz kamyczek koło kamyczka i już. Tylko strasznie dużo tych kamyczków trzeba naukładać Ja układałam moją ścieżkę będąc dyrektorem finansowym upadającego przedsiębiorstwa i stwierdziłam, że powiedzonko "Żebyś kamienie na drogach łupał" to już nieaktualne jest. Całkiem przyjemna robota w porównaniu ze stresem, jaki oferują teraz prace biurowe... Mnie na szczęście zwolnili w końcu i mam teraz trochę więcej czasu na ogród
Piesa już nie mamy Od 1,5 roku w żałobie po stareńkim owczarku niemieckim jesteśmy. Ale jesienią chyba już jakiś kolejny wilk u nas zagości...
Piesa już nie mamy Od 1,5 roku w żałobie po stareńkim owczarku niemieckim jesteśmy. Ale jesienią chyba już jakiś kolejny wilk u nas zagości...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Wpadłam przywitać kolejną wrocławiankę. Podziwiam dzielne kobiety. Masz piękny kawałek ziemi do zagospodarowania ale przy Twoich zdolnościach organizacyjnych na pewno Ci się uda. Dobrze, że już na początku drogi zagospodarowywania ogrodu jesteś na forum, to nie popełnisz wielu naszych błędów. Ja mam co prawda tylko działkę pracowniczą i gdybym w momencie jej organizowania była taka mądra jak dziś to by zupełnie inaczej wyglądała.Teraz próbuję ją przerobić, ale nie wszystko się udaje lub jest możliwe, często i ze względów finansowych. Będę wpadać do Ciebie jeśli pozwolisz i podglądać postęp rozwoju ogrodu.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witam serdecznie i zapraszam! Muszę potropić tu towarzystwo wrocławskie, bo na pewno tu miło i wesoło, a i praktycznych informacji można zdobyć wiele. A teraz lecę do pracy
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Radzę śledzić ten wątek w Off-topicu to będziesz na bieżąco. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=3&t=20621 . Wrocławska ekipa jest liczna i często spotykająca się. Każdy chętny może do niej dołączyć i zapraszamy. Najbliższe spotkanie w pierwszą sobotę po świętach we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Cebulla walczy z ugorem
No tak ty z Wrocławia jesteś, a tam silna grupa. I klimacik chyba macie taki milutki - wszystko tam ładnie rośnie. Mijam Wrocław raz do roku, jak jadę do rodziny do Jeleniej. A teraz jeszcze oglądałam ogrody forumowiczów i jakoś wszystkie śliczne. No to za rok jak swój pokażesz to nie poznam. Będę do ciebie zaglądać na pogaduszki. Miłego dnia życzę. Kasia
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witaj Daguś!
Napiszę tylko tyle - kochana lepiej trafić nie mogłaś pod każdym względem. Wszyscy tu się znają, nawzajem dopingują i sobie pomagają Miło będzie patrzyć na rozwój Twojego ogrodu. Będę wpadała często...
p.s. jedziemy na tym samym wózku
Miłego dnia!
Napiszę tylko tyle - kochana lepiej trafić nie mogłaś pod każdym względem. Wszyscy tu się znają, nawzajem dopingują i sobie pomagają Miło będzie patrzyć na rozwój Twojego ogrodu. Będę wpadała często...
p.s. jedziemy na tym samym wózku
Miłego dnia!