Ogród bezobsługowy
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogród bezobsługowy
Do tej pory robiłam obwódki z prymulek, przebiśniegów i innych bylinek wokół drzew. Pięknie to wygląda, ale wymaga sporo pracy. Obecnie kompostuje mi się kora, i pod nowymi drzewkami będzie włóknina plus kora. Jak mi przybraknie włókniny, to chyba będę dawać pod spód podziurkowaną folię.
Waleria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7836
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogród bezobsługowy
Łomatko Lila! 300mkw!!!! To ja z moją rabatką pod blokiem- około 10 m kw tylko się wygłupiam, ale zawsze tam coś kwitnie. W tej chwili już po hiacyntach, przekwitły też narcyzy, zostały jeszcze jakieś niedobitki. Posiałam w wolnych miejscach maciejkę, po wczorajszym i dzisiejszym deszczu może wzejdzie
A oto rabatka, widok z lotu ptaka, czyli z 3-go piętra;
Nie mogę się doczekać pierwszych majowych piwoni, pączki już dosyć spore.
A oto rabatka, widok z lotu ptaka, czyli z 3-go piętra;
Nie mogę się doczekać pierwszych majowych piwoni, pączki już dosyć spore.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Ogród bezobsługowy
a u mnie niestety ogródek bezobsługowy to mrzonka przyczyna jest bardzo prosta- ziemia jest żyzna żeby nie powiedzieć bardzo żyzna i na tyle ciężka ze utrzymuje wilgoć praktycznie przez cały rok- wydawało by się więc ze wszystko jest super- ale nie do końca bo jak sie nie będzie ingerowało to niestety wszystko będzie miało wysokość 1,5m i będzie jednolitym łanem podagrycznika,pokrzyw i łopianu. Co do tych niewymagających roślin to widzę pewne nieścisłości- otóż niewymagające są rośliny botaniczne- bardzo często okazuję się ze z odmianami uprawnymi łączy je tylko nazwa, drugą nieścisłością jest to że trzeba by wspomnieć o czymś co się nazywa zbiorowisko roślinne,nie jest tak przecież ze wszystkie rośliny rosną wszędzie gdzie się je wetknie -czyli albo dobierzemy odpowiednie gatunki do warunków jakimi dysponujemy albo będziemy zasuwać jak mrówki na swojej działce podsypując korą, żwirkiem, zakwaszać, wapnować, kopać doły żeby je wypełnić lepszą glebą itp itd Ja jakieś 2 lata temu doszedłem do przekonania ze muszę zapomnieć o wszystkich roślinach wrzosowatych i iglakach miejsce rododendronów zajęly piwonie drzewiaste
- LilaRose
- 200p
- Posty: 384
- Od: 22 paź 2009, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród bezobsługowy
Tak, zgadza się. Trzy lata temu zasuwałam jak mrówka cudując ze żwirkami, korą, zakwaszaniem, podsypywaniem i wypełnianiem . Otrzymałam do zagospodarowania ogród ze stanem: stary, duży migdałek, ognik, bukszpan, ponad 4 metrowe jałowiec i świerk plus dwie sztuki karłowatych iglaków i kilka bylin, brzoza. To wszystko w morzu szczerego, żółtego piachu. Piaskownica. Ogródek wydmowy odrzuciłam- urząd nijak nie chciał wydać pozwolenia na wycięcie drzew do zera. W związku z tym postanowiłam jednorazowo zainwestować w zasuwanie jak mrówka by otrzymać ogród bezobsługowy, a nie bezobsługowe rośliny. Jak w temacie.
Pozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam- Liliana
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6512
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Ogród bezobsługowy
Bardzo polecam dąbrówkę rozłogową jako zamiennik poszycia pod wszelkimi krzewami i na skarpach. Niczego ode mnie nie potrzebuje, rośnie zdrowo, ładnie kwitnie, jest mało wymagająca, wystarczy ją posadzić i już.
Polecam też barwinek, może być w dowolnych odmianach, przy gęstej rozstawie (20/20) zarasta i zagłusza wszystkie chwasty.
Przy drzewach i krzewach koniecznie kora czy pocięte gałązki na rozległym placku dookoła pnia. Ale jeśli ma się w ogrodzie nornice, to każda ściółka wcześniej czy później zostanie przez te diabły wymieszana z ziemią, albo wywalona z rabaty na trawę Wtedy ratunkiem przed chwastami jest podsuszona trawa
Polecam też barwinek, może być w dowolnych odmianach, przy gęstej rozstawie (20/20) zarasta i zagłusza wszystkie chwasty.
Przy drzewach i krzewach koniecznie kora czy pocięte gałązki na rozległym placku dookoła pnia. Ale jeśli ma się w ogrodzie nornice, to każda ściółka wcześniej czy później zostanie przez te diabły wymieszana z ziemią, albo wywalona z rabaty na trawę Wtedy ratunkiem przed chwastami jest podsuszona trawa
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Ogród bezobsługowy
http://yfrog.com/9hcrim0007j
Marzy mi się taki ogród , na razie mam bezobsługowy skalniak
Marzy mi się taki ogród , na razie mam bezobsługowy skalniak
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogród bezobsługowy
zgadzam się z nalewką co do wyboru tych gatunków bo rośliny okrywowe bardzo ułatwiają życie .ja mam 30 ar. i tu mam się przy czym napracować perę lat temu zaczęłam tworzyć rabaty bezobsługowe aby nie mieć dużo koszenia (3,-4 godz) .koszenie teraz zajmuje mi 2 godz. a praca przy rabatach non stop .ale po latach już wiem że byliny są mało wymagające .co do tulipanów to wolę co 5 lat kupić 10 szt nowych niż co chwile wysadzać więc tego nie robię i nawet jeszcze nie dosadzałam bo ładnie się mnożą .pod drzewa sadze rośliny okrywowe:- barwinek -całkowicie okrywa i chwast nie ma szans .tułacze ,dąbrówka ,tojeść rozesłana też .a le mam też swoje sposoby np. w jesieni zbieram liście odkurzaczem do nich i są po zmieleniu świetną ściółką na kwiatowe rabaty ale nie na korę .trawa podsuszona też może służyć za ściółką np pod drzewa żeby się dobrze kosiło (tylko nie zakryć pnia) generalnie sami musimy dojść metodą prób i błędów do tego żeby się nie narobić .tylko najważniejsze czy my tego chcemybo jak już nie ma co robić w ogrodzie to i tak coś wymyślimy żeby było
ogrod u stop klasztoru
ogrod u stop klasztoru
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród bezobsługowy
Do tych fantastycznych bezobsługowych roślin dodałabym liliowce.
Tej zimy strasznie się bałam że nie przetrzymają, potem zalanie i znów obawa, ze zgniją korzenie.
A one wiecie co zrobiły ?
Jak na złość prawie wszystkie zakwitną.
Nic z nimi nie trzeba robić i najlepiej nie ingerować. Dać im trochę na start dobrej ziemi i nawozu a potem same sobie poradzą.
Nawet te amerykańskie, flbankowe - no może nie wszystkie - ale większość tak.
A cudnie kwitną przez 2 miesiące a nawet dłużej, jeśli dobierzemy odmiany od wczesnych do póżnych.
Jedna rozeta może kwitnąć przez miesiąc o czym sama się przekonałam.
Piszą na forum, że trzeba z nimi robić to czy tamto, ale jak się przekonałam to zbyteczne - same dawają sobie radę.
Wiosną tylko wystarczy zgrabić suche liście lub przemarznięte a latem zebrać po kwitnieniu nasienniki i to wszystko.
Tej zimy strasznie się bałam że nie przetrzymają, potem zalanie i znów obawa, ze zgniją korzenie.
A one wiecie co zrobiły ?
Jak na złość prawie wszystkie zakwitną.
Nic z nimi nie trzeba robić i najlepiej nie ingerować. Dać im trochę na start dobrej ziemi i nawozu a potem same sobie poradzą.
Nawet te amerykańskie, flbankowe - no może nie wszystkie - ale większość tak.
A cudnie kwitną przez 2 miesiące a nawet dłużej, jeśli dobierzemy odmiany od wczesnych do póżnych.
Jedna rozeta może kwitnąć przez miesiąc o czym sama się przekonałam.
Piszą na forum, że trzeba z nimi robić to czy tamto, ale jak się przekonałam to zbyteczne - same dawają sobie radę.
Wiosną tylko wystarczy zgrabić suche liście lub przemarznięte a latem zebrać po kwitnieniu nasienniki i to wszystko.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogród bezobsługowy
No właśnie jak to jest z tym bezobsługowym ogrodem... a mianowicie chodzi mi o korę - czy jak są wichury to czy nie jest tak, że kora rozsypuje się po całym ogrodzie?! I co najlepiej dać pod korę wiklinę czy folię?!
________________
________________
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogród bezobsługowy
Miałam też podobne obawy, czy mi kory nie rozwieje po ogrodzie - a solidnie u nas na działkach wieje- ale leży na swoim miejscu. Folia....nie bardzo, no chyba że podziurkowana, o włókninę Tobie chyba chodzi, a nie o wiklinę?
Włóknina tak, a wiklina też by pewnie była dobra.
Włóknina tak, a wiklina też by pewnie była dobra.
Waleria
- LilaRose
- 200p
- Posty: 384
- Od: 22 paź 2009, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród bezobsługowy
Ja również nie mogę narzekać na rozwiewanie kory. Jak ją położyłam, tak leży.
I, szczerze powiedziawszy ciesze się, że nie położyłam pod nią włókniny. Zamiar był, ale ze względów finansowych nie zrealizowałam go. Glebę mam słabiutką, piaszczystą, która już przy minimalnej warstewce wyściółki nie zarasta chwastami. Gleb lekkich nie warto okrywać włókninami.
Z wielkim zainteresowaniem śledzę jednak typy miejskich rabatek, zwłaszcza tych z włókniną- kora na nich jest łatwo przesuwana przez wiatr, odsłaniane są brzydkie placki gołej włókniny(że niby jest czarna i nie widać? Oj, widać, widać), włóknina prędzej czy później marszczy się i fałduje(na starcie jest więc dodatkowa zabawa z solidnym mocowaniem jej na brzegach i wyrównywaniem, no a chwasty jak rosły tak rosną(mniejsze i słabiutkie, ale są. Włóknina nie jest czarodziejską różdżką likwidującą problem pielenia). No i najistotniejsze- stanowi nie lada wyzwanie przy nowych nasadzeniach i przesadzaniu.
Nie, nie jestem przeciwniczką włóknin- dla terenów miejskiej zieleni w połączeniu z grubą warstwą kory i regularnym doglądaniu- tak. Dla mobilnych, przytulnych ogródeczków- nie.
Coś się chyba zagalopowałam w wypowiedzi...
I, szczerze powiedziawszy ciesze się, że nie położyłam pod nią włókniny. Zamiar był, ale ze względów finansowych nie zrealizowałam go. Glebę mam słabiutką, piaszczystą, która już przy minimalnej warstewce wyściółki nie zarasta chwastami. Gleb lekkich nie warto okrywać włókninami.
Z wielkim zainteresowaniem śledzę jednak typy miejskich rabatek, zwłaszcza tych z włókniną- kora na nich jest łatwo przesuwana przez wiatr, odsłaniane są brzydkie placki gołej włókniny(że niby jest czarna i nie widać? Oj, widać, widać), włóknina prędzej czy później marszczy się i fałduje(na starcie jest więc dodatkowa zabawa z solidnym mocowaniem jej na brzegach i wyrównywaniem, no a chwasty jak rosły tak rosną(mniejsze i słabiutkie, ale są. Włóknina nie jest czarodziejską różdżką likwidującą problem pielenia). No i najistotniejsze- stanowi nie lada wyzwanie przy nowych nasadzeniach i przesadzaniu.
Nie, nie jestem przeciwniczką włóknin- dla terenów miejskiej zieleni w połączeniu z grubą warstwą kory i regularnym doglądaniu- tak. Dla mobilnych, przytulnych ogródeczków- nie.
Coś się chyba zagalopowałam w wypowiedzi...
Pozdrawiam- Liliana
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6512
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Ogród bezobsługowy
Włóknina jest świetna na skarpy, gdzie trudno jest pielić, bo się człowiek razem z ziemią zsuwa po stoku Ale kora się na tym nie utrzyma, więc widać odsłoniętą tkaninę i nie jest to piękny widok... Na skarpie sprawdzają się rośliny mocno i gęsto zadarniające, szczególnie na wysokiej i stromej skarpie, której nie da się kosić (więc trawa odpada), która jest wystawiona na południe ("patelnia", ale są rośliny lubiące suchą ziemię i pełne słońce), albo leży w stuprocentowym cieniu (trzeba dobrać specyficzne rośliny lubiące takie warunki).
Oczywiście nie da się uniknąć pielenia, ale zabawa w ogródek na tym właśnie polega, żeby nie dać się chwastom
Oczywiście nie da się uniknąć pielenia, ale zabawa w ogródek na tym właśnie polega, żeby nie dać się chwastom
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród bezobsługowy
Ja jakoś nie mam zaufania do korowej ściółki na rabatach kwiatowych.
Podobno zakwasza ziemię i po kilku latach dużo roślin ginie z tego właśnie powodu.
A co mówią o tym wasze doświadczenia ?
Podobno zakwasza ziemię i po kilku latach dużo roślin ginie z tego właśnie powodu.
A co mówią o tym wasze doświadczenia ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki