Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kardas
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 10 maja 2010, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Cóż mogę dodać, sam u siebie na działce olewam trawkę moczem. Moim własnym, oczywiście. (ale to brzmi;))

Po kilku dniach wyraźnie widać miejsca gdzie jeszcze nie dotarłem, a w tych podlanych trawa pięknie się zieleni.
Oczywiście jest jedna zasada, nie podlewać jednego miejsca. Tylko rozproszyć.

Brzydkich zapachów nie stwierdziłem, a goście chodzący po trawie cieszą się, że jest taka zielona i miękka.

Gdyby tylko wiedzieli.

Roślin jadalnych nie mam w ogrodzie, ale pomidorki bym raczej ominął.
awolf
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 6 lis 2010, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Witam ! Ja również interesuję się ogrodnictwem. W omawianym aspekcie - tj. wykorzystanie moczu - dużo informacji znajdziecie na stronach zdz olsztyn. Promują oni system separujących wc - głównie szwedzkiego pochodzenia - DUBBLETTEN. Jednym z dobrodziejstw tego systemu jest oczywiście mocz. Zamieszczono wyniki szwedzkich badań i konkretne rozwiązania - myślę, że te informacje będą dla Was wielką oszczędnością czasu.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5111
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Może inni są mniej wrażliwi, ale ja bym warzyw ,które są uprawiane na takich specyfikach nie wziąłbym do ust, a co do tego jeszcze połknąć.Według mnie powinien być jak najdłuższy łańcuch pokarmowy , nawet jeżeli krowa zżera krowę to potem bse , a nie chciałbym straszyć,bo jak odchody własne tylko przez warzywo samemu zjadać,chyba że ktoś nie dba o własne zdrowie.
Wojciech M
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 6 mar 2010, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Vung Tau
Kontakt:

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

To rzeczywiście kwestia wrażliwości. Nie widzę za bardzo związku między żywieniem zwierząt roślinożernych produktami mięsnymi i wynikłymi z tego chorobami a nawożeniem roślin uprawnych moczem, który jest sterylny.
Zapraszamy do regulaminu FO
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 892
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Jeśli chodzi o mnie, to jedyne wykorzystanie tytułowego moczu na działce ogranicza się do szczania (przepraszam, ale każdy w sumie to robi :wink: ) w kompostownik. I już.
Z mocznikiem jest nieco inaczej, ale to w innym wątku...
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5111
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Pewnie zawodzi intuicja,nie całkiem muszę się zgodzić,że produkt uboczny wprowadzany z powrotem do żywienia jest ok.Przyroda broni się sama przed kanibalizmem , a mocz to trochę odpad człowieka , a to gęste ,całkiem przegięcie.Razem z kałem są różne toksyczne produkty biologiczne, a nawet żywe.Podam drastyczny przypadek z mego życia.Pewna osoba uprawiała ogórki w swym ogródku i zasilała je z ubikacji. Zwróciłem uwagę aby pod żadnym pozorem nie dawała tych ogórków swej córce ,bo była akurat młodą mężatką i była w ciąży.Odniósł się do mnie cynicznie ,a efekt był tragiczny, córka urodziła martwe dziecko i za miesiąc także zmarła, może to zbieg okoliczności ,ale wątpliwości mogą być.
Wojciech M
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 6 mar 2010, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Vung Tau
Kontakt:

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

@Ekopom
Mocz toksyczny nie jest - wiele ludzi pije go bezpośrednio i żyją. Nie, żebym to polecał, tylko pokazuję, że nawet jeśliby wystąpił kontakt z "surowym" i świeżym moczem to umrzeć się od tego nie umrze.

Po połączeniu moczu z kałem powstaje rzeczywiście bardzo nieciekawa pod względem bakteriologicznym mieszanka. Nie sugeruję jednak by to robić...

Twoje podejście by substancje z moczu nie wracały na powrót "do żywienia" (masz zapewne obieg materii na myśli?) jest bardzo... współczesne. I wymaga używania nawozów sztucznych. No bo skoro mamy "tego" nie używać to jakoś ten fosfor czy potas musi się do naszego ogrodu czy pola dostawać.

Co do przykładu z ogórkami i stratom dziecka córce współczuję. Równie dobrze można połączyć jednak ten fakt z piciem herbaty albo jedzeniem chleba przez tą panią. No bo przecież piła pewnie herbatę i jadła chleb. "Może to zbieg okoliczności, ale wątpliwości mogą być."
Zapraszamy do regulaminu FO
wolodi
100p
100p
Posty: 173
Od: 26 lis 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Swiętokrzyskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Ekoplon, a odpady zwierząt z gospodarstwa to już Twoim zdanie można używać czy też nie?:)
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Mocz jest jałowy, więc nie szkodliwy. Wystarczy sikać w 1 miejsce na trawniku i efekty samemu ocenić ;:224
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Eeeee... o co tu się spierać...
Wykorzystuję od lat wielu... przecież z byle czym nie będę leciał do chałupy :lol:
Piotrek T
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 526
Od: 10 kwie 2010, o 08:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Adrian89 pisze:Mocz jest jałowy, więc nie szkodliwy. Wystarczy sikać w 1 miejsce na trawniku i efekty samemu ocenić
ot proszę , jaki to eksperymentator. Podobnie chleb. Kładź w jedno miejsce na trawniku. A drugie miejsce codziennie masełkiem smaruj ;:224 . Potem samemu oceń efekty :;230
Kawał mi się przypomniał , jak glistę wpuszczali do różnych substancji. W chlebie -przeżyła, w warzywach -przeżyła. W gorzale-padła. Wniosek-pijąc wódkę nie masz glist.
Niestety wynik nieprawidłowo wykonanego doświadczenia prowadzi na manowce :wink: . Pozdrawiam , Piotr.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę :-)
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5111
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Może niepotrzebnie sprowokowałem i tak dla sprostowania używam obornik z ferm drobiarskich, ale nigdy bym nie użył odpadów z oczyszczalni ,chociaż mi wiadomo ,że niektórzy ogrodnicy wykorzystują do warzyw ,także palacze tez nie mają wstępu na plantację warzyw,a szczególnie pomidorów.Proponuję ,aby dać wzmiankę na produkcie "pomidory zasilano moczem", ile ludzi kupi taki towar ?
Piotrek T
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 526
Od: 10 kwie 2010, o 08:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

ekopom mnie tam wcale nie sprowokowałeś , Adrianowi odpowiadałem . Używasz kurzych gó...ien i ok. A tu u nas , w Polsce zasypany górnik przeżył pod ziemią pijąc własny mocz. Ciekawe jakby po kurzeńcu się czuł.Teoria ,że kurze G z fermy , gdzie kury karmione są w sposób ......... a dajmy spokój tym sposobom , nie przechodzi do roślin , a inne G to syf z malarią i jest w stanie wytruć całe województwo,jakoś do mnie nie przemawia. Ale wcinaj to co lubisz .Ja tam siurnę sobie czasem , to w malinach , to na trawnik.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę :-)
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”