Cesarskie drzewko szczęścia

Drzewa ozdobne
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Koma obawiam się ,że może nie przeżyć. Moja paulownia jest niby roczna ( kupiłam badylek, który w opisie miał "paulownia roczna"). Wszystko było niby ok. Pięknie zaczął wypuszczać liście. Jednak kiedy zaczęłam wystawiać ją na dwór to listki się skręcały i obumierały. Tylko w naprawdę słoneczną pogodę i bezwietrzną roślinka reagowała pozytywnie i to jeszcze postawiona nie w pełnym słońcu. Swoją drogą trochę się dziwię, że to aż tak delikatne drzewo skoro zimuje w gruncie. Ale to moja pierwsza przygoda z paulownią, więc może uda mi się ją z czasem zrozumieć :wink:
Pozdrawiam Dorota:)
koma
50p
50p
Posty: 74
Od: 27 mar 2011, o 07:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Jeszcze kilka dni i ja mojej postawię diagnozę czy przeżyła.
Ostatnie 2 noce były z zerową temp. i tylko dodam, że moja też jest ub. roczna i ma około metra wysokości. :D
Tomek_MM
500p
500p
Posty: 527
Od: 6 mar 2009, o 13:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Moje paulownie roczne zimujące na dworze już wypuszczają pąki, lada dzień będą miały liście. Ciekawe co się stanie jak przyjdzie przymrozek.
Awatar użytkownika
kalikkq
50p
50p
Posty: 53
Od: 6 cze 2008, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

bonia244 pisze:Witam, chodzi mi o Paulownia tomentosa-cesarskie drzewko szczęścia,jak je zasiać żeby choc odrobina z moich nasionek wzeszły i cieszyły moje oko :tan . Z góry dziękuję za porady :D
:wit Witam. Zmieszaj dobrą ziemię z drobnym przesianym piaskiem w proporcji 1/1. Nasiona zamocz na 24h na gazie np. w letniej wodzie - porób szpikulcem dziurki i delikatnie włóż (ja użyłem pensety) - obsyp ziemią (nie dociskaj boków tylko zasyp). Wzeszły po ok 2 tygodniach.

Tyle że :heja - wysiałem do dużego korytka - wzeszło mi ponad 30 z setki nasion - jak zaczęły rosnąć to nie wiedziałem, co robić, bo te pierwsze zagłuszały późniejsze. Było widzieć minę mojej żony, jak po powrocie z pracy zobaczyła 30 doniczek w salonie :tan . Radzę skorzystać z tych malutkich doniczek na palecie. Przezimowałem w piwnicy. Ważne jest, że paulownia słabo przyswaja nawozy sztuczne. Rewelacyjny jest nawóz kurzy. Można kupić na Allegro.

I niestety ta wysiana z nasion zakwita dopiero po ok 20 latach. Wcześniej zakwitają szczepione z zdrewniałych pędów.

Tak wyglądały, jak wzeszły i później wiosną po zasadzeniu. Teraz mają po 2,5 metra ale nie mam aktualnego zdjęcia. Oczywiście większość "poszła" do dobrych ludzi.

Powodzenia - pzdr :D :D :D



Obrazek Obrazek
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
ogrodnick
50p
50p
Posty: 73
Od: 9 mar 2010, o 07:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

kalikkq pisze:
I niestety ta wysiana z nasion zakwita dopiero po ok 20 latach. Wcześniej zakwitają szczepione z zdrewniałych pędów.
Witam
W odpowiednich warunkach kwitną już trzyletnie siewki (to nie jest drzewo do naszego klimatu).
Paulownie wegetatywnie bardzo łatwo rozmnaża się z sadzonek korzeniowych, szczepienie nie jest potrzebne (nie ma żadnego sensu).
Pozdrawiam
Jurek
Awatar użytkownika
kalikkq
50p
50p
Posty: 53
Od: 6 cze 2008, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

:wit Owszem, tyle tylko, że w cieplejszych regionach Polski lub bardzo dobrze osłonięte. A to, że nie jest to drzewo
do naszego klimatu to mit - w Chinach też są mrozy. Moje szczepki rosną w Wielkopolsce, Trójmieście i Żywcu. Wszystkie przetrwały tą ciężką zimę i zmarzły podczas tych paskudnych przymrozków. Po kilkunastu dniach odbiły bez wyjątku z korzeni.
Tak się składa, że mam Paulownie wysiane z nasion, szczepione i z sadzonek korzeniowych. Ta pierwsza jest z sadzonki korzeniowej, a druga szczepiona - są wprawdzie ubiegłoroczne, ale różnicę widać na pierwszy rzut oka. U znajomych, których obdarowałem sadzonkami jest identycznie. Lepiej przymrozki zniosły szczepione - one po prostu przeżyły mrozy nie osłonięte, a korzenie były w ziemi przykryte korą i siłą rzeczy słabsze. Pozdrawiam serdecznie :D :D :D

Obrazek Obrazek
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
Heinricus
50p
50p
Posty: 50
Od: 13 maja 2010, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Problemy z kwitnieniem i mała odporność na mrozy są dowodem na to, że jest to drzewo do naszego klimatu?
Pąki kwiatowe pojawiają się latem na kilkuletnich roślinach mnożonych z nasion i z sadzonek korzeniowych. Wiosenne kwitnienie szczepionych jest tak samo wątpliwe jak tych z nasion i z sadzonek korzeniowych.
Awatar użytkownika
kalikkq
50p
50p
Posty: 53
Od: 6 cze 2008, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

:;230 Mała odporność na mrozy ??? Ta paulownia nigdy nie wyszła poza ogród - szczepiona wiosną - od razu "zimowana" - nigdy nie kopcowana i okrywana - taki roślinny surwiwal - chcę mieć odporny materiał na szczepki - ma trzy lata
- po tegorocznej zimie, majowych przymrozkach (został tylko kawałek suchego badyla) i gradzie !!! A druga to jej ubiegłoroczna "córeczka" - hartowana identycznie. Żeby wszystko miało taką małą mrozoodporność Sic !!!
Pzdr :D :D :D

Obrazek Obrazek
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
Heinricus
50p
50p
Posty: 50
Od: 13 maja 2010, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Paulownie mam od około dziesięciu lat. Kiedy urosła do 7-8 m kolejne mroźne zimy pokazały, że nie jest to drzewo do naszego klimatu. Dorodne pąki kwiatowe zawiązywane na drzewie i to w sporych ilościach nigdy nie dotrwały do wiosny. Może moje odmienne zdanie wynika z mniejszego doświadczenia w uprawie tej rośliny. Życzę sukcesów.
warsawyak
200p
200p
Posty: 299
Od: 4 wrz 2006, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Nie ma czegoś takiego jak "nasz klimat". Klimat poszczególnych części Polski (np. okolic Szczecina i Suwałk) różni się w dużym stopniu i stąd wynikają nieporozumienia. Szczególnie w przypadku takiego gatunku jak Paulownia tomentosa, który może tolerować warunki siedliskowe w zachodniej Polsce, a we wschodniej już niekoniecznie. Z moich kilkuletnich doświadczeń wynika, że środkowe Mazowsze leży poza skrajem jego upodobań. Jako bylina - nie ma problemów z mrozoodpornością. Jako drzewo - nie jest mrozoodporny (aczkolwiek centrum Warszawy stanowi już wyjątek; tu jest w stanie przetrwać jako drzewo i kwitnąć).
mintaka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 4 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

kalikkq pisze::. Moje szczepki rosną w Wielkopolsce, Trójmieście i Żywcu.

Jestem z okolic Żywca i właśnie zastanawiam się, czy u nas drzewko ma szansę rosnąć. Czy przetrzyma te -25 stopni? Mam nadzieję, że napiszesz kiedyś, jak to Żywieckie się trzyma po tegorocznych mrozach.
homar
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 1 mar 2010, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Ostrołęki

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Moje dwuletnie słabo rosnące w moim ogródku,nie wiem czy przetrzymało zimę... :(
pozdrawiam gorąco
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Cesarskie drzewko szczęścia

Post »

Witam
Moje paulownie trzymane w domu właśnie wypuszczają małe pąki z liśćmi :)w gruncie mam 3, w tamtym roku nawet bardzo małe drzewka przetrwały mrozy , więc myślę że w tym roku bez problemu ruszą na wiosnę.
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”