Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Jakaś Ty szczęściara, że po jednym dniu masz już jako tako posprzątane w swoich wielokątach :P ,
bo ja na razie narobiłam tylko wielkiego bałaganu, chodzę z sekatorem i tnę, nikt nie zbiera .
Tyle, że u mnie będzie ognisko, a tak liczyłam na zrąbki, ale na razie na rozdrabniacz kasy zabrakło.
Uwierzyłabym bez zdjęć, że pracowałaś uczciwie, ale co dowód to dowód :P .
bo ja na razie narobiłam tylko wielkiego bałaganu, chodzę z sekatorem i tnę, nikt nie zbiera .
Tyle, że u mnie będzie ognisko, a tak liczyłam na zrąbki, ale na razie na rozdrabniacz kasy zabrakło.
Uwierzyłabym bez zdjęć, że pracowałaś uczciwie, ale co dowód to dowód :P .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Małgoś, a ja dopiero zobaczyłam, że teraz nie cztery kąty tylko wielokąty ale spostrzegawcza jestem
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
WITAM w wielokątach .
Sporo już zrobiłaś i nawet zakupy były .
Oj będzie się działo ,w nowym sezonie .
Sporo już zrobiłaś i nawet zakupy były .
Oj będzie się działo ,w nowym sezonie .
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
I to jest gospodyni posprzątała i dopiero gości zaprosiła ...no i na tą okoliczność metraż zwiększyła bo wiedziała że tłoczno się zrobi
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ale opis literacki! gratuluję, cała sobota w "obejściu", hohoho Już widzę, jakie cuda będziemy oglądać w lecie
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ale się tłoczno zrobiło za chwilę będzie tłok... jak u Joli za miesiąc
Hurtowo wszystkim dziękuję za wizytację może tylko dodam, że Eli zazdroszczę diabelnie hektarów... już bym tam mogłą sprzątać tygodniami
100krocię sprostuję... niedziela, nie sobota... już mi ostatnio Marta zarzuciła, że łagodnieję ale gdzie tam! Niedziela jest dla mnie dniem totalnego luzu... a wtedy praca idzie najlepiej...
Nie hałasuję... siedzę za swoim płotem... a jak ktoś koniecznie się upiera, żeby "kukać" zza firanki... to sorry... jego zmartwienie... wolny kraj mamy... no!
Dość gadania... nagadałam się wczoraj...
Dziś... zdjęcia
Wiosenny zakątek
Natura się budzi
I widoczki...
Tradycyjnie z lotu ptaka niestety... opony sąsiada nie zeszły razem ze śniegiem
I zeby nie było tak optymistycznie... mój ugór
Po lewej idealne miejsce na hosty... jestem pewna, że ślimaki też je polubią
No i moje kłujaczki słusznie podejrzewałam, że podpisane...
Banalne, ale niepozbawione uroku...
Jeszcze kilku towarzyszy im potrzeba i będziemy robić rabatę "całoroczną"
Hurtowo wszystkim dziękuję za wizytację może tylko dodam, że Eli zazdroszczę diabelnie hektarów... już bym tam mogłą sprzątać tygodniami
100krocię sprostuję... niedziela, nie sobota... już mi ostatnio Marta zarzuciła, że łagodnieję ale gdzie tam! Niedziela jest dla mnie dniem totalnego luzu... a wtedy praca idzie najlepiej...
Nie hałasuję... siedzę za swoim płotem... a jak ktoś koniecznie się upiera, żeby "kukać" zza firanki... to sorry... jego zmartwienie... wolny kraj mamy... no!
Dość gadania... nagadałam się wczoraj...
Dziś... zdjęcia
Wiosenny zakątek
Natura się budzi
I widoczki...
Tradycyjnie z lotu ptaka niestety... opony sąsiada nie zeszły razem ze śniegiem
I zeby nie było tak optymistycznie... mój ugór
Po lewej idealne miejsce na hosty... jestem pewna, że ślimaki też je polubią
No i moje kłujaczki słusznie podejrzewałam, że podpisane...
Banalne, ale niepozbawione uroku...
Jeszcze kilku towarzyszy im potrzeba i będziemy robić rabatę "całoroczną"
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No kochana porządeczek u Ciebie jak się patrzy nic dziwnego, że kwitnace już melduja się w szeregu, piękniście
Nowego miejsca pod roślinki całkiem sporo, to się będzie działo
Nabytki iglaste również pochwalę, oj coś mi się wydaje, że nieco więcej będzie ich w tym zakątku
Nowego miejsca pod roślinki całkiem sporo, to się będzie działo
Nabytki iglaste również pochwalę, oj coś mi się wydaje, że nieco więcej będzie ich w tym zakątku
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Kwiaty szokująco piękne Ugór za to rozwojowy Ale to już wiesz
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witaj Gosiu
Melduję się i ja w nowym wątku .
Z tego co czytam i widzę to już troche pracy Odwaliłaś i pożądeczek sie jak na ta porę zrobił , jak popatrzę na swój B.... to o zgrozo... . Zakupy też super Zrobiłaś, róż nigdy za wiele , nawet bratka widzę Masz ja jeszcze zaczekam z ich kupnem do przyszłej środy może :P . Ciemierniki to w lutym już były w LM kwitnące a ja głupi nie kupiłem bo nie wiedziałem co z tym zrobić... .
Melduję się i ja w nowym wątku .
Z tego co czytam i widzę to już troche pracy Odwaliłaś i pożądeczek sie jak na ta porę zrobił , jak popatrzę na swój B.... to o zgrozo... . Zakupy też super Zrobiłaś, róż nigdy za wiele , nawet bratka widzę Masz ja jeszcze zaczekam z ich kupnem do przyszłej środy może :P . Ciemierniki to w lutym już były w LM kwitnące a ja głupi nie kupiłem bo nie wiedziałem co z tym zrobić... .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu, wiosna chyba już na dobre u Ciebie zagościła, bo wąteczek ogrodowy otwarty :P
Ten Twój ugór to dopiero jest ogrodnicze wyzwanie! Powinnaś się cieszyć, że tyle pomysłów do zrealizowania, tyle roślinek do posadzenia Ciekawa jestem Twoich nowych rabatek - o hostach już wiem, a oprócz?
Pozdrawiam słonecznie
Ten Twój ugór to dopiero jest ogrodnicze wyzwanie! Powinnaś się cieszyć, że tyle pomysłów do zrealizowania, tyle roślinek do posadzenia Ciekawa jestem Twoich nowych rabatek - o hostach już wiem, a oprócz?
Pozdrawiam słonecznie
-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Porządki ,zakupy,cudne gnatów bolenie znaczy się wiosna przyszła.Gosiu bardzo piękne masz grządki ,ale nie zazdrość większej powierzchni ,ja od trzech dni chodzę jak moja psica na czterech łapach ,bo i prostować się nie mam siły a dopiero cząstkę odgruzowałam ale witam Cię moja" muzo" wiosennie
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Co dalej z ugorem? Przede wszystkim muszę zagospodarować "małą architekturę"
Szopka jaka jest... każdy widzi ale jest baaardzo przydatna jako składzik wszystkiego, co zwykle pałęta się po kątach i straszy ludzi...
Planuję obić ją matami trzcinowymi, a na to kratki dla pnączy...
Garaż... na pewno zostanie obity od strony kącika wypoczynkowego... no i pnącza też będą...
Z ich wyborem wstrzymam się jednak do czasu regularnego zaopatrzenia w szkółkach "realnych" poza tym muszę mieć pewność co do ekspozycji konkretnych ścian... czyli konkretnie - nasłonecznienia...
Trzeba rozebrać "wędzarnik"... i znaleźć miejsce dla "głazu narzutowego"
Potem dokończyć konstrukcję "altanki" i pokryć ją dachem (płyta OSB plus gont bitumiczny... zielony bym chciała )...
W międzyczasie oczywiście pomalować płot też chyba zieloną bejcą...
Nasadzenia...sami widzicie... że na to mam czas... do czasu, aż zacznie przychodzić to wszystko, co zamówiłam... i z przerażeniem w oczach stwierdzę, że w starych kątach na pewno tego nie upchnę
Oby portfel to wytrzymał i M... bo bez Niego nie ruszę z miejsca
Aaaa... i jeszcze planuję - na razie - wytyczyć zarys trawnika i podjąć próbę jego regeneracji
A w obrębie przyszłych rabat zastosuję chyba czarną folię, bo chwaściorów tam... od groma
Szopka jaka jest... każdy widzi ale jest baaardzo przydatna jako składzik wszystkiego, co zwykle pałęta się po kątach i straszy ludzi...
Planuję obić ją matami trzcinowymi, a na to kratki dla pnączy...
Garaż... na pewno zostanie obity od strony kącika wypoczynkowego... no i pnącza też będą...
Z ich wyborem wstrzymam się jednak do czasu regularnego zaopatrzenia w szkółkach "realnych" poza tym muszę mieć pewność co do ekspozycji konkretnych ścian... czyli konkretnie - nasłonecznienia...
Trzeba rozebrać "wędzarnik"... i znaleźć miejsce dla "głazu narzutowego"
Potem dokończyć konstrukcję "altanki" i pokryć ją dachem (płyta OSB plus gont bitumiczny... zielony bym chciała )...
W międzyczasie oczywiście pomalować płot też chyba zieloną bejcą...
Nasadzenia...sami widzicie... że na to mam czas... do czasu, aż zacznie przychodzić to wszystko, co zamówiłam... i z przerażeniem w oczach stwierdzę, że w starych kątach na pewno tego nie upchnę
Oby portfel to wytrzymał i M... bo bez Niego nie ruszę z miejsca
Aaaa... i jeszcze planuję - na razie - wytyczyć zarys trawnika i podjąć próbę jego regeneracji
A w obrębie przyszłych rabat zastosuję chyba czarną folię, bo chwaściorów tam... od groma
-
- 1000p
- Posty: 1679
- Od: 24 sie 2009, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ciekawie się czyta i wiele się pewnie działo zaznaczę sobie i będę podpatrywać....
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Spełnione marzenie Marzenki