Cieszę się Elżbietko, że nareszcie możesz nam coś pokazać ze swoich włości
17 arów to wcale nie tak mało ;) Masz gdzie działać. Czy ten strumyk płynie przez Twoja działkę? Lesli tak, to masz cudownie! Kawałek lasu, własny strumyk i mnóstwo miejsca do sadzenia:D Stopniowo, po kawałku zamienisz to miejsce w przepiękny górski ogrod! Mam nadzieję, że bedziesz teraz prezentować swoje dokonania
Serdecznie Cię pozdrawiam
Dzięki Izabelko za miłe słowa.
Mam nadzieję, że w sobotę nie będzie padać bo róże już jadą (juto mam nadzieję dostawa dotrze) i chciałabym je posadzić. A jak zdążę to może jakieś zioła posieję.
Witam cię Elizabetko. Masz piękny kawałek ziemi - nic tylko ci pozazdrościć.Myślę że dasz sobie świetnie radę, nie od razu Kraków zbudowano prawda Powolutku bo jak zaczniesz robić to ci czasu nie starczy.Każdy by chciał mieć tyle przestrzeni co ty , ale nie każdy może . Życzę ci owocnej pracy a jak myślę to będzie jej dużo, tylko nie wszystko i nie na raz. Pozdrawiam
Myśle że za jakiś czas na pewno zaskoczysz nas wspaniałymi widokami .Najważniejsze że spełniłas Swoje marzenie i masz własną ziemie, a 17 arów to naprawde spory kawałek -można poszaleć
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Dzięki Jolu i Grażynko za odwiedziny.
Miło Was gościć w moich skromnych progach.
Oj dziewczyny ale bym sobie pokopała w ziemi. Szkoda, że to 86km od domu i tak rzadko mogę tam bywać a jak już to jedziemy na jeden dzień i tyle mam z kopania. Aż jestem zła.
W dodatku sobota i niedziela deszcz i tyle mnie tam będziecie widzieć.
Elizabetko jutro pogoda będzie piękna bo myśmy wszyscy taką zamówili.U nas we Wrocławiu ma być dość pogodnie to myślę że i u ciebie też będzie a jak nie to poczekamy na lepsze dni . Pozdrawiam ciepło.
Jolu Wrocław jest przepiekny.
Byłam kiedyś jeszcze w liceum na wycieczce i mam przed oczyma stragany a na nich jabłka malinówki. Oj, ten zapach jeszcze teraz mam przed nosem.
W Cieplicach Śl byłam na koloniach i też miło wspominam nie mówiąc o zakręcie smierci.
Elizabetko ja we Wrocławiu mieszkam dopiero 30 lat . Nie jestem rodowitą wrocławianką tylko urodziłam się koło gór Sowich. Tam też spędziłam swoją młodość i po prostu wiem co to znaczy góry.Tego klimatu i powietrza nic mi nie zastąpi .Myślę że pogoda jutro się poprawi bo już nawet we Wrocławiu przestało padać.Pozdrawiam ciepło.