Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2136
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Od wielu lat obecne w naszych ogrodach jednakże w tym roku jest ich wyjątkowo dużo, a szczególnie upodobały sobie rejon mojej "mikrowinnicy". http://www.iop.krakow.pl/gatunkiobce/de ... id=3&je=pl
Możecie podać sprawdzone sposoby walki z nimi, ale nie zabijanie ?
Możecie podać sprawdzone sposoby walki z nimi, ale nie zabijanie ?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22162
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie.
Proponuję zatem - sprowadzenie do swojego ogródka dużej ilości ropuch. Można je kupić na giełdzie wędkarskiej,przynajmniej u mnie...
Jeśli masz kamienie w ogródku nie będzie problemu z ich osiedleniem się u Ciebie,nie uciekną w inne miejsca a przyczynią sie do zmniejszenia u Ciebie populacji ślimaków
Obawiam się jednak,że w przypadku tego ślimaka nie da się poprzestać tylko na łagodnych metodach walki z nim.
Niestety, ślimak luzytański to wyjątkowo groźny szkodnik z rodziny mięczaków.
Proponuję przejrzeć strony internetowe gdzie omawia się ten problem nawet z naukowego punktu widzenia - bo to problem w skali krajowej, szczególnie aktywny nadal w południowo -wschodnim rejonie kraju.
Jednak ich populacja wymknęła się już wszystkim spod kontroli i moim zdaniem nie można zaniechać drastycznych metod ich unieszkodliwiania.
Inaczej zagrożone są uprawy rolnicze wszelkich roślin kapustnych nie mówiąc już o ogrodach ozdobnych.
Nie można być czułym w przypadku tego szkodnika,który rozmnaża się w zastraszającym tempie...
W wielkim skrócie napisałam co nieco na ten temat Ślimak - wróg ogrodu
Jeśli masz kamienie w ogródku nie będzie problemu z ich osiedleniem się u Ciebie,nie uciekną w inne miejsca a przyczynią sie do zmniejszenia u Ciebie populacji ślimaków
Obawiam się jednak,że w przypadku tego ślimaka nie da się poprzestać tylko na łagodnych metodach walki z nim.
Niestety, ślimak luzytański to wyjątkowo groźny szkodnik z rodziny mięczaków.
Proponuję przejrzeć strony internetowe gdzie omawia się ten problem nawet z naukowego punktu widzenia - bo to problem w skali krajowej, szczególnie aktywny nadal w południowo -wschodnim rejonie kraju.
Jednak ich populacja wymknęła się już wszystkim spod kontroli i moim zdaniem nie można zaniechać drastycznych metod ich unieszkodliwiania.
Inaczej zagrożone są uprawy rolnicze wszelkich roślin kapustnych nie mówiąc już o ogrodach ozdobnych.
Nie można być czułym w przypadku tego szkodnika,który rozmnaża się w zastraszającym tempie...
W wielkim skrócie napisałam co nieco na ten temat Ślimak - wróg ogrodu
Re: Ślimaki luzytańskie.
Może ,,ekolodzy,, pomogli,zbierając ślimaki w swoim ogrodzie i przenosząc dalej?KaRo pisze:Jednak ich populacja wymknęła się już wszystkim spod kontroli i moim zdaniem nie można zaniechać drastycznych metod ich unieszkodliwiania.
Bez zabijania,to tylko metodą perswazji-a kysz,a poszet wont s tont.
Re: Ślimaki luzytańskie.
No to pozostaje tylko łagodna perswazja....Dolnoslonzok pisze: Możecie podać sprawdzone sposoby walki z nimi, ale nie zabijanie ?
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Najskuteczniejsze jest zabijanie.Zebrać do wiadra i potraktować solą lub płynem do naczyń.Podobno gnojówka z narecznicy też jest skuteczna ,Jestem ma etapie eksperymentowania,jak będą się zachowywać jak obsadzę narecznicą rów.Dla mnie to plaga.Występują głównie w ogrodach.Zauważyłam,że w pobliskich lasach,mimo,że chłodno,wilgotno są winniczki ,a nie ma tych wstręciuchów u mnie odwrotnie.Wszyscy powinni bez litości tępić to draństwo.to jedyna skuteczna metoda.
Pozdrawiam!!!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ślimaki luzytańskie.
Nie wiedziałam, że paprocie odstraszają ślimaki, jest u mnie paproci całe mnóstwo, czy tylko narecznica ?
Ślimaków mam w ilościach ledwo zauważalnych, ale mam teren opanowany przez jaszczurkę zwinkę
i ze dwie ropuchy widziałam, no i zaskroniec, a i jeszcze mam dużo padalców, powiedziałabym nawet, że bardzo dużo.
Ślimaków mam w ilościach ledwo zauważalnych, ale mam teren opanowany przez jaszczurkę zwinkę
i ze dwie ropuchy widziałam, no i zaskroniec, a i jeszcze mam dużo padalców, powiedziałabym nawet, że bardzo dużo.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Musisz mieszkać na górce .Ja od dłuższego czasu staram się zaprosić jakiegoś zwierzaka do ogrodu.Niestety sąsiedzi stosują zbyt dużo pestycydów.Czy Biała juz wylała w Ciężkowicach?
Pozdrawiam!!!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ślimaki luzytańskie.
Myszko, zgadza się, ja mieszkam na górce otoczonej lasem względnie zarastającymi polami.
Moja wieś to Swoszowa, na razie wiem, że zalało Skrzyszów.
Czytałam, że jest stan alarmowy na Białej. W tamte strony nie jeżdżę,
lubię jeździć do Ryglic, Tuchowa, Biecza, Gorlic - to tak na marginesie.
Widzisz jak jeżdżę, to widzę niestety, praktycznie wszyscy tu leją chemią na zielsko koło rowów, domów.
Dobrze, że mieszkam na górce, mam nadzieję nie osuwiskowej
A gdzie mniej więcej mieszkasz w tym Beskidzie Niskim, z mojej górki bardzo fajnie go widać
Moja wieś to Swoszowa, na razie wiem, że zalało Skrzyszów.
Czytałam, że jest stan alarmowy na Białej. W tamte strony nie jeżdżę,
lubię jeździć do Ryglic, Tuchowa, Biecza, Gorlic - to tak na marginesie.
Widzisz jak jeżdżę, to widzę niestety, praktycznie wszyscy tu leją chemią na zielsko koło rowów, domów.
Dobrze, że mieszkam na górce, mam nadzieję nie osuwiskowej
A gdzie mniej więcej mieszkasz w tym Beskidzie Niskim, z mojej górki bardzo fajnie go widać
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Jokaer !nie wiem czy nie odbiegam od tematu.Mieszkasz w bardzo ładnych terenach .Mam zdjęcie pomnika żołnierzy AK z Twojej wsi.Moja wieś jest też na pograniczu województw,w pobliżu Gorlic.Na terenach po kopalni ropy.Niestety, nie jest tak spokojnie jak u Ciebie-samochody dają w kość ,a przyrodzie głupie używanie pestycydów.Gmina też swoje dołożyła bezmyślną regulacją potoków i wycinką wielu starych drzew,które dawały ochronę od wiatrów ludziom,a schronienie zwierzątkom.Rozwijają się patologi-typu ślimory luzytańskie.Zauważyłam,że w pobliżu lasów ich nie ma .Niestety w Albigowej umieli to świństwo sprowadzić,ale prawie nikt nie interesuje się jak to zwalczać i uświadamiać ludzi.Najlepsza rada to pestycyd,tylko jak takiego zatrutego ślimaka zje ptak,to po nim.U mnie we wsi np wydaje mi się ,że zniknęły żaby,o padalcach i jaszczurkach można pomarzyć,nawet jeży i zajęcy jakoś mało
Pozdrawiam!!!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ślimaki luzytańskie.
Żeby nie odbiec od tematu to opowiem :
Ślimakami nastraszył mnie pan ze sklepu ogrodniczego w Jodłowej.
Prawie przerażona wróciłam do domu rozglądając się po drodze, czy nie trafię na jakieś ślimaka.
Otóż u nich ta plaga pojawiła się dwa lata temu, do tego stopnia, że jak ślimaki przechodziły , przepełzały
przez jezdnię, to samochody się musiały zatrzymać. Ubiegłoroczna powódź trochę to towarzystwo wymiotła.
Pan zastanawiał się jaki system fos, ogrodzeń itd zbudować, żeby ślimaki nie dotarły do jego upraw.
Pan był do tego stopnia zdeterminowany w walce ze ślimakami, że mi nawet poradził, żebym na swojej drodze umieściła matę nasączoną czymś ,
po czym przejechałyby koła samochodu, żeby nie wwieść tego paskudztwa.
Z tego wszystkiego jak tylko spotkałam jakieś ślimaka bezskorupkowego na swojej drodze,
ale nawet w efekcie nie wiem jakiego, to niewiele się zastanawiając czy moje ropuchy nie pomrą z głodu, od razu je kasowałam.
Co do okolicy mieszkam przy granicy Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki,
jest tu bardzo ładnie, ale teren ciężki. Wieczorem widzę światła Biecza i Gorlic, a na wschód Jasła.
Ślimakami nastraszył mnie pan ze sklepu ogrodniczego w Jodłowej.
Prawie przerażona wróciłam do domu rozglądając się po drodze, czy nie trafię na jakieś ślimaka.
Otóż u nich ta plaga pojawiła się dwa lata temu, do tego stopnia, że jak ślimaki przechodziły , przepełzały
przez jezdnię, to samochody się musiały zatrzymać. Ubiegłoroczna powódź trochę to towarzystwo wymiotła.
Pan zastanawiał się jaki system fos, ogrodzeń itd zbudować, żeby ślimaki nie dotarły do jego upraw.
Pan był do tego stopnia zdeterminowany w walce ze ślimakami, że mi nawet poradził, żebym na swojej drodze umieściła matę nasączoną czymś ,
po czym przejechałyby koła samochodu, żeby nie wwieść tego paskudztwa.
Z tego wszystkiego jak tylko spotkałam jakieś ślimaka bezskorupkowego na swojej drodze,
ale nawet w efekcie nie wiem jakiego, to niewiele się zastanawiając czy moje ropuchy nie pomrą z głodu, od razu je kasowałam.
Co do okolicy mieszkam przy granicy Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki,
jest tu bardzo ładnie, ale teren ciężki. Wieczorem widzę światła Biecza i Gorlic, a na wschód Jasła.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie