Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Hm... no jest tu pewna rozbieżność w nazwach Tak jak wspomniał Jurek bardzo trudno trafić na typowo żółtoowocowe odmiany czereśni, ponieważ ani sadownicy, ani szkółkarze nie są nimi zainteresowani. Zabarwienie kory w tym przypadku nie ma nic do rzeczy. Wracając do tej Twojej odmiany... Są dwie, podobne z nazwy, dojrzewające przed 'Rivanem' - to: 'Koburska Majowa' (a prawidłowo 'Francuska Wczesna') oraz 'Majowa Wczesna' ('Królowa Majówek'). Owoce pierwszej z nich są czarnopurpurowe, natomiast drugiej - ciemnoczerwone Pierwszą zresztą od razu wykluczam - liczbę drzew tej odmiany na terenie naszego kraju można "policzyć na palcach jednej ręki" - tym bardziej jest mało prawdopodobne, żeby znalazła się w handlu - nawet "typowo amatorskim"... co do 'Majowej Wczesnej' - sytuacja podobna - można ją znaleźć tylko w kolekcyjnych nasadzeniach, pojedyncze egzemplarze zachowały się w resztkach sadów przypałacowych czy gospodarskich... prędzej już (sądząc z nazwy) może chodzić o odmianę 'Marchijska' (synonim 'Majówka') - która rozpropagowana została przez prof. Brzezińskiego w latach trzydziestych, a po wojnie była zalecana do uprawy w ogrodach przydomowych. Owoce też dojrzewają (choć już tylko ok. 6 dni) przed 'Rivanem' i są też czerwonoczarne...
Jeżeli chodzi natomiast o typowo żółte odmiany czereśni to możesz (przy wyjątkowo dużym szczęściu) spotkać trzy: 'Kanarkowa', 'Donissena Żółta', 'Drogana Żółta' ...
Pozdrawiam serdecznie
Jeżeli chodzi natomiast o typowo żółte odmiany czereśni to możesz (przy wyjątkowo dużym szczęściu) spotkać trzy: 'Kanarkowa', 'Donissena Żółta', 'Drogana Żółta' ...
Pozdrawiam serdecznie
Re: Jaka dobra odmiana zapylająca - czereśnia
Miałem na myśli "żółtawe". Podobno Vega potrafi zapylić też Reginę, bo Burlata zgodnie z kilkoma źródłami na pewno.Jurek pisze:Będzie Ci ciężko o czysto żółte odmiany-takich już się raczej w szkółkach nie produkuje.nautes pisze:Chciałbym jakąś jasną
Z żółto-czerwonych masz średnio-wczesną Vegę i późną-Buttnera Czerwoną-ale sprawdż sobie,czy są zapylane przez te,które już posiadasz.
Na pewno gdybym posadził Vegę i Butnerę, byłoby dobrze. Tylko trochę tego sporo, chyba nie dam rady ;). A szpaków dokarmiać nie muszę.
Spróbuję Vegę. Nie ma niestety w okolicznych szkółkach. Muszę znaleźć gdzieś w internecie...
Pozdr.
Sławek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Jaka dobra odmiana zapylająca - czereśnia
Poczekaj z tym zakupem w internecie-to dopiero początek sezonu nasadzeń,może cos jeszcze dowiozą.U nas na szczęście jest Vega,ładne drzewka po 8 zł,na colcie.nautes pisze:Na pewno gdybym posadził Vegę i Butnerę, byłoby dobrze. Tylko trochę tego sporo, chyba nie dam rady ;). A szpaków dokarmiać nie muszę.
Spróbuję Vegę. Nie ma niestety w okolicznych szkółkach. Muszę znaleźć gdzieś w internecie
Albo możesz sobie zaoczkować odmianę,która jest CI potrzebna na tej,która juz masz.Ale to dopiero w lipcu,a oczka potrzebne do szczepienia znajdziesz na pewno tu,na forum
Mam pytania co do zapylania:
1. Jak daleko mogą być oddalone od siebie dwie rośliny by mogły się nawzajem zapylać? Czy drzewka owocowe oddalone od siebie 200 metrów będą się mogły nawzajem zapylać?
2. Mając kilka drzewek jednego gatunku jaką mam pewność, że będą zapylać się tak jak trzeba?
Przykładowo drzewko A potrzebuje pyłku drzewka C, a drzewko B drzewka D. Jaką mam pewność, że będą zapylać się w dobrej kombinacji? To znaczy drzewko A z drzewkiem C i drzewko B z drzewkiem D, a nie inaczej?
1. Jak daleko mogą być oddalone od siebie dwie rośliny by mogły się nawzajem zapylać? Czy drzewka owocowe oddalone od siebie 200 metrów będą się mogły nawzajem zapylać?
2. Mając kilka drzewek jednego gatunku jaką mam pewność, że będą zapylać się tak jak trzeba?
Przykładowo drzewko A potrzebuje pyłku drzewka C, a drzewko B drzewka D. Jaką mam pewność, że będą zapylać się w dobrej kombinacji? To znaczy drzewko A z drzewkiem C i drzewko B z drzewkiem D, a nie inaczej?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dwieście metrów to bardzo duża odległość... powinna wynosić kilka, kilkanaście metrów. Nie oznacza to, że do zapylenia absolutnie nie dojdzie - ale warunki nie są sprzyjające.freak pisze:Mam pytania co do zapylania:
1. Jak daleko mogą być oddalone od siebie dwie rośliny by mogły się nawzajem zapylać? Czy drzewka owocowe oddalone od siebie 200 metrów będą się mogły nawzajem zapylać?
O to możesz być spokojny Procesem "steruje" genetyka Jeżeli drzewko A potrzebuje do zapylenia pyłku z drzewka C - to jedynie ten pyłek będzie właściwy - chyba że, odmiana A może być również zapylona przez odmiany B czy D - wtedy zadecydują inne warunkifreak pisze:2. Mając kilka drzewek jednego gatunku jaką mam pewność, że będą zapylać się tak jak trzeba?
Przykładowo drzewko A potrzebuje pyłku drzewka C, a drzewko B drzewka D. Jaką mam pewność, że będą zapylać się w dobrej kombinacji? To znaczy drzewko A z drzewkiem C i drzewko B z drzewkiem D, a nie inaczej?
Pozdrawiam serdecznie
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
A ja mam problem innej natury Tylko się nie śmiejcie
Mianowicie drzewka kwitną od kilku dni (konkretnie o śliwach mówię), kwiaty rozwinięte, ale nic koło nich się nie kręci (chodzi mi o owady zapylające) Latają w bliskim sąsiedztwie (dosłownie kilka metrów), buszując w jagodzie kamczackiej, agreście i porzeczce. Na śliwy żaden nie spojrzy
Zauważyłam, że na pręcikach jest mało pyłku (na niektórych kwiatach chyba wcale), czy to jest powodem? Czy pyłek zaczyna się tworzyć dopiero po kilku dniach od rozwinięcia kwiatu?
Podpowiedzcie, bo nie wiem, czy mam chwytać za pędzelek ;:10
Mianowicie drzewka kwitną od kilku dni (konkretnie o śliwach mówię), kwiaty rozwinięte, ale nic koło nich się nie kręci (chodzi mi o owady zapylające) Latają w bliskim sąsiedztwie (dosłownie kilka metrów), buszując w jagodzie kamczackiej, agreście i porzeczce. Na śliwy żaden nie spojrzy
Zauważyłam, że na pręcikach jest mało pyłku (na niektórych kwiatach chyba wcale), czy to jest powodem? Czy pyłek zaczyna się tworzyć dopiero po kilku dniach od rozwinięcia kwiatu?
Podpowiedzcie, bo nie wiem, czy mam chwytać za pędzelek ;:10
Witam, mam taki mały problem. w tym roku zakwitła mi czereśnie burlat. Druga dosadzona jeszcze nie kwitnie (sadzona ostatniej jesieni). Przymrozków na razie u mnie nie zapowiadają, ale chciałabym mieć chociaż z części tych kwiatów owoce. Tylko, że nie ma zapylacza. Czy one się zawiążą z tych kwiatków, czy trzeba im jakoś pomóc?
Od razu przepraszam za może głupie pytanie, ale niestety nie znam się na tym wcale a zależy mi na tych owocach.
Podobne mam pytanie o gruszę, która ma kilka lat i dopiero w zeszłym roku miała trzy owoce, a teraz szykuje się całe drzewko kwiatów. Czy one też potrzebują "wspomagacza"? Czy może być jedno drzewko gruszy? Bo niestety nie pamiętam co dosadziłam, wiem gdzie ale nie jestem pewna czy to grusza? i czy z tą też będę musiała tak długo czekać na owoce.
Od razu przepraszam za może głupie pytanie, ale niestety nie znam się na tym wcale a zależy mi na tych owocach.
Podobne mam pytanie o gruszę, która ma kilka lat i dopiero w zeszłym roku miała trzy owoce, a teraz szykuje się całe drzewko kwiatów. Czy one też potrzebują "wspomagacza"? Czy może być jedno drzewko gruszy? Bo niestety nie pamiętam co dosadziłam, wiem gdzie ale nie jestem pewna czy to grusza? i czy z tą też będę musiała tak długo czekać na owoce.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- patrykgiel
- 500p
- Posty: 581
- Od: 10 lut 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach
Smaczny zapylacz dla burlata
Chciałby posadzić w ogrodzie 2 albo 3 czereśnie w tym burlata. Zależy mi na odmianach na tyle wczesnych, żeby nie było trzeba opryskiwać przeciw trześniówce, możliwie odpornych na choroby. Czy możecie polecić zestaw smacznych, wzajemnie zapylających się odmian? Niezbyt lubię jasne czereśni, przynajmniej te które pojawiają się na targowiskach zaraz po burlacie, czy to jest to jest vega?
Pozdrawiam
Pozdrawiam