Pokochałam storczyki ale..
Re: Pokochałam storczyki ale..
Czytałam trochę w necie o tym przędziorku i on nie wyglądami na insekta którego ja widziałam na korze w swoim storczyku. Nie wiem ile te przędziorki mają mm, ale ja swojego intruza widziałam gołym okiem.
Dzięki za podpowiedź o dezynfekcji. Już się za to zabieram
Dzięki za podpowiedź o dezynfekcji. Już się za to zabieram
Re: Pokochałam storczyki ale..
Wczoraj widziałam się z mamą i strasznie dużo gadałam na temat storczyków po czym mama gdy usłyszała jak bardzo się nimi interesuje powiedziała mi, że ona też ma storczyka Byłam zaskoczona, bo myślałam, że znam jej wszystkie kwiaty które ma na parapetach, bo często zaglądam jej w okna
Okazało się, że to bidulek którego dostała od kogoś i się nim przestała opiekować. Wystawiła go na dwór i na tym skoczyła. Dopiero teraz od września gdy przyniosła go do domu zaczęła go podlewać jak każde inne swoje kwiaty. Gdy go zobaczyłam zrobiło mi się smutno Storczyk wygląda kiepsko, ale widać, że zależy mu na życiu, bo chociaż korzonków nie ma za wiele to widać, że rosną nowe a stare się wydłużają, no i dwa stare liście są trochę przymarszczone, ale za to są dwa pięknie zielone i błyszczące a ze środka wyrasta nowy listek, więc jest jakaś nadzieja.
Teraz mi pomóżcie czy:
1. lepiej przesadzić go do mniejszej doniczki? (ta ma 13 średnicy)
2. przesadzić go lepiej do ziemi czy tylko do keramzytu?
3. Czy jeżeli posadzę go w keramzycie to w doniczce z dziurkami czy może być w wazonie?
4. czy te pomarszczone liście dojdą jakoś do siebie?
5. czy jest nadzieja że wyrośnie i kiedy jakiś pęd kwiatowy?
Czy jeżeli posadzę go w keramzycie to w doniczce z dziurkami czy może być w wazonie?
Tu widać młodego listka w samym środku listek
A tu korzenie
Okazało się, że to bidulek którego dostała od kogoś i się nim przestała opiekować. Wystawiła go na dwór i na tym skoczyła. Dopiero teraz od września gdy przyniosła go do domu zaczęła go podlewać jak każde inne swoje kwiaty. Gdy go zobaczyłam zrobiło mi się smutno Storczyk wygląda kiepsko, ale widać, że zależy mu na życiu, bo chociaż korzonków nie ma za wiele to widać, że rosną nowe a stare się wydłużają, no i dwa stare liście są trochę przymarszczone, ale za to są dwa pięknie zielone i błyszczące a ze środka wyrasta nowy listek, więc jest jakaś nadzieja.
Teraz mi pomóżcie czy:
1. lepiej przesadzić go do mniejszej doniczki? (ta ma 13 średnicy)
2. przesadzić go lepiej do ziemi czy tylko do keramzytu?
3. Czy jeżeli posadzę go w keramzycie to w doniczce z dziurkami czy może być w wazonie?
4. czy te pomarszczone liście dojdą jakoś do siebie?
5. czy jest nadzieja że wyrośnie i kiedy jakiś pęd kwiatowy?
Czy jeżeli posadzę go w keramzycie to w doniczce z dziurkami czy może być w wazonie?
Tu widać młodego listka w samym środku listek
A tu korzenie
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pokochałam storczyki ale..
Spróbuję coś podpowiedzieć a więc:
1/ Można jeszcze bardziej obciąć te suche pędy kwiatowe
2/ Phalaenopsisów nie wsadza się do ziemi tylko podłoża gruboziarnistego (kora+keramzyt+...- są różne mieszanki; u mnie się sprawdzało podłoże z OrchidSklepiku do dostania w LM)
3/ Możesz też wsadzić do samego keramzytu choć ja nie stosuję go jako głównego podłoża tylko ewentualnie jako składnik więc lepiej by się na ten temat wypowiedziały osobyktóre już w takim podłożu uprawiały storczyki.
4/ Starsze liście mogą już nie odzyskać odpowiedniego turgoru ale najważniejsze,że młode są jędrne.
5/ Na pewno jest nadzieja na pęd - widać,że roślinka bardzo się stara by żyć więc jak się go otoczy odpowiednią opieką (byle nie zagłaskać na śmierć) to powinna się odwdzięczyć pędem a w konsekwencji kwiatuszkami.
Osobiście:
wyciągnęłabym go z tego podłoża, zobaczyła jakie ma korzonki w środku doniczki;
namoczyła w Topsinie lub innym grzybobójczym preparacie albo w Biosepcie Active;
powycinała zgnite i oczyściła suche (zostawiając nerw) korzenie;
zasypała cynamonem i wsadziła do mniejszej doniczki (jeśli nie ma za dużo korzeni) i do nowego podłoża;
nie podlewała na pewno przez min. 10 dni (nawet dwa tygodnie) ale za to zapewniła większą wilgotność wokół rośliny.
Mam nadzieję,że ktoś jeszcze albo potwierdzi mój sposób albo go poprawi.
Życzę powodzenia
PS. On wcale nie wygląda tak tragicznie. Jak zaczynałam czytać Twój opis to miałam przed oczami całkiem inną wizję - na pewno czarniejszą niż zobaczyłam na zdjęciach.
1/ Można jeszcze bardziej obciąć te suche pędy kwiatowe
2/ Phalaenopsisów nie wsadza się do ziemi tylko podłoża gruboziarnistego (kora+keramzyt+...- są różne mieszanki; u mnie się sprawdzało podłoże z OrchidSklepiku do dostania w LM)
3/ Możesz też wsadzić do samego keramzytu choć ja nie stosuję go jako głównego podłoża tylko ewentualnie jako składnik więc lepiej by się na ten temat wypowiedziały osobyktóre już w takim podłożu uprawiały storczyki.
4/ Starsze liście mogą już nie odzyskać odpowiedniego turgoru ale najważniejsze,że młode są jędrne.
5/ Na pewno jest nadzieja na pęd - widać,że roślinka bardzo się stara by żyć więc jak się go otoczy odpowiednią opieką (byle nie zagłaskać na śmierć) to powinna się odwdzięczyć pędem a w konsekwencji kwiatuszkami.
Osobiście:
wyciągnęłabym go z tego podłoża, zobaczyła jakie ma korzonki w środku doniczki;
namoczyła w Topsinie lub innym grzybobójczym preparacie albo w Biosepcie Active;
powycinała zgnite i oczyściła suche (zostawiając nerw) korzenie;
zasypała cynamonem i wsadziła do mniejszej doniczki (jeśli nie ma za dużo korzeni) i do nowego podłoża;
nie podlewała na pewno przez min. 10 dni (nawet dwa tygodnie) ale za to zapewniła większą wilgotność wokół rośliny.
Mam nadzieję,że ktoś jeszcze albo potwierdzi mój sposób albo go poprawi.
Życzę powodzenia
PS. On wcale nie wygląda tak tragicznie. Jak zaczynałam czytać Twój opis to miałam przed oczami całkiem inną wizję - na pewno czarniejszą niż zobaczyłam na zdjęciach.
Re: Pokochałam storczyki ale..
Ślicznie dziękuje za odpowiedź. Z pewnością zrobię tak jak radzisz tylko mam problem ze znalezieniem odpowiednich doniczek do storczyków, bo mieszkam w takiej dziurze, że głowa mała. Byłam nawet w mieście w sklepie ogrodowym i nie mają doniczek do storczyków. Kupiłam jakieś zwykłe przezroczyste, ale one są bez stożka wewnątrz więc myślę, że takie to się nie nadają.
Wczoraj jedna kobitka w sklepie mówiła mi , że mi przywiezie je z giełdy więc może po południu, po pracy w końcu wezmę się za moje kwiaty, bo mój fioletowy falek już zrzucił wszystkie kwiaty.
Przędziorek gdzieś zniknął i oby na zawsze, ale i tak kupiłam pałeczki owadobójcze które proponowała mi Jovanka więc gdy go przesadzę to włożę mu go do środka tak na wszelki wypadek.
Wczoraj jedna kobitka w sklepie mówiła mi , że mi przywiezie je z giełdy więc może po południu, po pracy w końcu wezmę się za moje kwiaty, bo mój fioletowy falek już zrzucił wszystkie kwiaty.
Przędziorek gdzieś zniknął i oby na zawsze, ale i tak kupiłam pałeczki owadobójcze które proponowała mi Jovanka więc gdy go przesadzę to włożę mu go do środka tak na wszelki wypadek.
Re: Pokochałam storczyki ale..
Sprzedawczyni niestety nie przywiozła mi doniczek więc nie mogłam przesadzić moich kwiatów. Chyba będę musiała jakieś doniczki kupić na allegro, no chyba, że ma ktoś z was do sprzedania to z miłą chęcią je kupię. Jak coś to proszę o priv.
********************
A wczoraj dowiedziałam się od Justyny (duju), że w Kauflandzie jest nowa dostawa storczyków. No, nie mogłam tego tak zostawić i chociaż mam ponad 20 km do tego sklepu to pojechałam na zakupy i to dzięki jej wpisowi na forum i rozmowie z nią mam urocze storczyki które są cudownie piękne i które strasznie mi się podobają. Dziękuje Justynko
A oto moje nowe 'dzieciaczki'
Mają po 2 pędy (trochę mało kwiatów, ale już za bardzo nie było w czym wybierać.
Biały jest z fioletowo-cytrynowym środkiem (wpadającym w jasną zieleń)
A żółty jest z fioletowym środkiem
Czy jeżeli tak wychodzą korzenie to znaczy, że trzeba je przesadzić do większych doniczek?
********************
A wczoraj dowiedziałam się od Justyny (duju), że w Kauflandzie jest nowa dostawa storczyków. No, nie mogłam tego tak zostawić i chociaż mam ponad 20 km do tego sklepu to pojechałam na zakupy i to dzięki jej wpisowi na forum i rozmowie z nią mam urocze storczyki które są cudownie piękne i które strasznie mi się podobają. Dziękuje Justynko
A oto moje nowe 'dzieciaczki'
Mają po 2 pędy (trochę mało kwiatów, ale już za bardzo nie było w czym wybierać.
Biały jest z fioletowo-cytrynowym środkiem (wpadającym w jasną zieleń)
A żółty jest z fioletowym środkiem
Czy jeżeli tak wychodzą korzenie to znaczy, że trzeba je przesadzić do większych doniczek?
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3965
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pokochałam storczyki ale..
Miło,że to dzięki mnie zakupy się udały Żółty taki sam jak mój Ja moich nie przesadzałam,a też maja dużo korzeni.
Pozdrawiam - Justyna
Re: Pokochałam storczyki ale..
piękne te nowe storczyki, miło widziec jak kolekcja się rozrasta i nie musisz ich przesadzać mimo, że korzenie wychodzą
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pokochałam storczyki ale..
U mnie korzenie wychodzą już wszelkimi możliwymi otworami a mimo to nie przesadzam - one lubią ciasnotę i wtedy pięknie kwitną.
Jeśli chodzi o doniczki to możesz w tych co kupiłaś (fakt bez stożka ale moje nie wszystkie rosną w takich ze stożkiem a mimo to czują się dobrze) wypalić otwory - jak to robię rozgrzanym drutem do ręcznych robótek. Lepiej poświęcić taki spisany już na straty bo się strasznie brudzi i niekiedy okleja plastikiem. Jak mozno podziurkujesz i spód i boki to powinno wystarczyć.
Ten biały z ciekawą kolorystycznie warżką mnie zauroczył - niby biały ale niecodzienny
Jeśli chodzi o doniczki to możesz w tych co kupiłaś (fakt bez stożka ale moje nie wszystkie rosną w takich ze stożkiem a mimo to czują się dobrze) wypalić otwory - jak to robię rozgrzanym drutem do ręcznych robótek. Lepiej poświęcić taki spisany już na straty bo się strasznie brudzi i niekiedy okleja plastikiem. Jak mozno podziurkujesz i spód i boki to powinno wystarczyć.
Ten biały z ciekawą kolorystycznie warżką mnie zauroczył - niby biały ale niecodzienny
Re: Pokochałam storczyki ale..
Dziękuje ślicznie za odwiedziny, bo już myślałam, że nikt więcej do mnie nie zajrzy ;) Cieszę się, że wam się podobają moje nowe nabytki. Mam nadzieje, że jako nowicjusz czy to na forum czy to jako nowa miłośniczka storczyków, nie zaszkodzę im niczym złym i że będą mi długo kwitły. A jak coś to jestem pewna, że zawsze tu znajdę dobrą radę.
Ten biały sam mnie zaskoczył swoją ważką (dzięki za to słowo) bo moja bratowa lubi storczyki i ma kilka białych storczyków, ale nigdy nie widziałam takiego kwiatka z takim zielonkawo-cytrynowym środkiem. On ma tak chyba ze trzy kolory - taka ni to zieleń ni to cytrynka, do tego fioletowe paseczki i jasny brąz.
Tutaj powinno to lepiej być widać.
Dzięki też za podpowiedź dotyczącą korzeni. Jeżeli im to nie przeszkadza to je zostawię w takim stanie jakim są.
Merghen - chyba zrobię tak jak piszesz. Mam kilka przezroczystych nowych doniczek to poniedzieli wezmę się za przesadzanie. Dziękuje za podpowiedź.
Mam jeszcze jedną sprawę, bo w moim pierwszym storczyku (którego zresztą dostałam w prezencie od mamy na imieniny) usycha gałązka a na niej jest coś takiego:
Czy to może być keik?
Ten biały sam mnie zaskoczył swoją ważką (dzięki za to słowo) bo moja bratowa lubi storczyki i ma kilka białych storczyków, ale nigdy nie widziałam takiego kwiatka z takim zielonkawo-cytrynowym środkiem. On ma tak chyba ze trzy kolory - taka ni to zieleń ni to cytrynka, do tego fioletowe paseczki i jasny brąz.
Tutaj powinno to lepiej być widać.
Dzięki też za podpowiedź dotyczącą korzeni. Jeżeli im to nie przeszkadza to je zostawię w takim stanie jakim są.
Merghen - chyba zrobię tak jak piszesz. Mam kilka przezroczystych nowych doniczek to poniedzieli wezmę się za przesadzanie. Dziękuje za podpowiedź.
Mam jeszcze jedną sprawę, bo w moim pierwszym storczyku (którego zresztą dostałam w prezencie od mamy na imieniny) usycha gałązka a na niej jest coś takiego:
Czy to może być keik?
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pokochałam storczyki ale..
Każdy element kwiatu jest zachwycający ale warżka należy chyba do tych cudownych, misternych obrazów, którymi ja się zachwycam najczęściej. Na Twoim zdjęciu została uchwycona fantastycznie i to dodatkowe skrzenie płatków (tzw. zewnętrznych i wewnętrznych listków okwiatu). Na tym zbiorowym zdjęciu jego biel jest taka czysta. Cudo Ale się nastroiłam romantycznie...
Trudno ocenić w tym momencie ale raczej wygląda mi na odgałęzienie pędu. Czy usycha Ci ponad tym czymś nowym czy poniżej?
PS. Często odwiedzam różne wątki nie zawsze zostwiając ślad ale jak coś powinnam napisać to piszę Przy storczykach trzeba się wyazać ogromną dozą cierpliwości i widać to w wielu wątkach, zanim coś zakwitnie warte pokazania wcześniej jest cisza...chyba,że coś uda nam się kupić wyjątkowego i wtedy się chwalimy
Trudno ocenić w tym momencie ale raczej wygląda mi na odgałęzienie pędu. Czy usycha Ci ponad tym czymś nowym czy poniżej?
PS. Często odwiedzam różne wątki nie zawsze zostwiając ślad ale jak coś powinnam napisać to piszę Przy storczykach trzeba się wyazać ogromną dozą cierpliwości i widać to w wielu wątkach, zanim coś zakwitnie warte pokazania wcześniej jest cisza...chyba,że coś uda nam się kupić wyjątkowego i wtedy się chwalimy
Re: Pokochałam storczyki ale..
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pokochałam storczyki ale..
Niestety teraz jest taki okres,że pączki usychają. Poza tym zmiana warunków też pewnie na to wpłynęła.
Jeśli usycha nad tym to powinno się zatrzymać powyżej tego czegoś - to zupełnie naturalne zjawisko.
Jeśli usycha nad tym to powinno się zatrzymać powyżej tego czegoś - to zupełnie naturalne zjawisko.
Re: Pokochałam storczyki ale..
Merghen pisze:
Jeśli usycha nad tym to powinno się zatrzymać powyżej tego czegoś - to zupełnie naturalne zjawisko.
Dziękuje Małgosiu za odpowiedź.To dobrze, że zatrzyma się nad tym, no bo szkoda by było nowej gałązki która może ruszy na wiosnę. Czyli jak coś, to obciąć tylko tą część co obumiera!?